Ipkinss Napisano 8 Lipca 2010 Share Napisano 8 Lipca 2010 Witam! Przedstawiam mój świeżo ukończony model pięknego myśliwca Supermarine Spitfire Mk XVI w skali 1/72 firmy CMR. Spit był modelem typowo relaksacyjnym i bardzo fajnie mi się go kleiło. Był to także mój pierwszy w pełni żywiczny zestaw. Link do warsztatu --> viewtopic.php?t=21283&postdays=0&postorder=asc&start=0 Jest to pierwszy Spitfire w mojej kolekcji ale na pewno nie ostatni! Bardzo łatwo zakochać się w tych samolotach. Jak to dobrze, że jest tyle fajnych Spitów do zrobienia w polskich barwach Model przedstawia samolot Aleksandra Gabszewicza z okresu wiosny 1945 roku z efektownym (i typowym dla tego pilota) nose-artem psa boksera. Zapraszam do oceny Pozdrawiam Ipkinss Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ari Napisano 8 Lipca 2010 Share Napisano 8 Lipca 2010 Badań nie przejdzie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kornik_69 Napisano 8 Lipca 2010 Share Napisano 8 Lipca 2010 No spodziewałem się, że szybko zobaczę go w galerii, ale nie myślałem, że aż tak szybko. Muszę przyznać, że po Twoich przygodach z maszynami naszej, rodzimej produkcji i epizodzie francuskim tylko czekałem aż wyjdzie spod Twojej ręki jakiś Spitfire. No i wyszedł... Niestety nie do końca tak jak mógł wyjść przy Twoich naprawdę sporych zdolnościach. Przykro mi to mówić, ale jest modelem nierównym... Na plus mogę ocenić: 1. Tematykę - nie każdy zaczyna przygodę z polskimi Spitami od szesnastki. Ty tak właśnie zrobiłeś i przyznam szczerze, że mnie to ucieszyło, bo Vb i IX jest już w polskich barwach dość sporo. Kropelki są przez Spitologów traktowane nieco po macoszemu. Wielu mówi na nie już pseudospitfire twierdząc, że wraz z klasyczną linią, skończyła się Legenda samolotu Supermarine. Moim zdaniem to zwykły bull sh.t. Kroplowa XVI-tka jest piękna; 2. Kamuflaż pomimo, że mógłby być nieco zróżnicowany przebarwieniami, został wymalowany po prostu świetnie; 3. Strugi oleju na spodzie wyglądają bardzo dobrze i podają modelowi frontowego wyglądu. Na minus natomiast: 1. Model, gdy się go ogląda, sprawia jakieś takie dziwne wrażenie zanieczyszczonego (szczególnie w okolicy ogona) i ulanego (jakby był z gliny). Może to wrażenie jest spowodowane tym, że jest to model żywiczny.Sam nie wiem 2. Linie podziału pomimo, że poprawiane, nadal sprawiają wrażenie nie równych i momentami zbyt płytkich, co dość znacząco podkreślił wash, który nie wszędzie wszedł jak należy; 3. Owiewka chyba nie została docięta jak należy, bo z jednej strony niezbyt dobrze przylega do kadłuba; 4. Obicia lakieru wykonałeś niezbyt konsekwentnie. Krawędzie natarcia obiłeś na żółtym pasku gdzie zwykle nie były aż tak mocne. Powinny się za to pojawić w nieco mniej rozmazanej postaci w miejscu wchodzenia pilota do kokpitu; 5. Okopcenia przy wydechach wykonałeś skierowane zbyt mocno ku górze. Powinny być dłuższe i skierowane bardziej ku skrzydłu; 6. Antena biczowa jest jak na tę skalę trochę zbyt gruba. Wybacz, że tak mocno pojechałem po tym projekcie, ale bardzo podoba mi się Twoje podejście do maszyn używanych przez naszych lotników i wiem, że stać Cię na o wiele lepiej wykonanego Spita. Mam nadzieję, że wkrótce ujrzę kolejną Złośnicę w Twoim wydaniu i, że tym razem ustrzeżesz się tych kilku niedoskonałości, które wymieniłem. Pozdrawiam Kornik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slimas Napisano 8 Lipca 2010 Share Napisano 8 Lipca 2010 Jak dla mnie model ładny ale zbyt brudny i zauważyłem jeszcze mały błąd ale ważny na lotce steru kierunku jest trymer i powinien od być w innej pozycji czyli w lini prostej do kadłuba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ipkinss Napisano 9 Lipca 2010 Autor Share Napisano 9 Lipca 2010 Witam! Dzięki za komenty A teraz kilka odpowiedzi Kolego kornik_69 chętnie czytam twoje uwagi i komentarze. Krytyka w nich zawarta jest zawsze konstruktywna i pomaga w zbudowaniu lepszego modelu. Dlatego wcale się nie obrażam za "objazd" po Spicie bo wiem jakie było moje podejście do tego modelu. Kiedy podejmę się budowy kolejnego klasyka takiego jak Spitfire, Hurricane czy np Mustang na pewno popracuję nad nim jak należy. Bez uników, lenistwa czy pośpiechu Cieszą mnie plusy, które wymieniłeś W mojej opinii kroplowe Spity są bliskie ideału myśliwca Odniosę się do minusa za okopcenia. Być może uda mi się trochę wybronić. Wzorowałem się na fotkach z Lotnictwa z Szachwnicą: Resztę minusów przyjmuję z pochyloną głową. Eksperymentowałem trochę ze srebrną kredką przy odrapaniach. Z washem, zwłaszcza na kalkach nie mogę sobie poradzić. Chyba zacznę po prostu malować oznaczenia. Jak dla mnie model ładny ale zbyt brudny i zauważyłem jeszcze mały błąd ale ważny na lotce steru kierunku jest trymer i powinien od być w innej pozycji czyli w lini prostej do kadłuba. Celne spostrzeżenie z trymerem. Przyda się na przyszłość. A co do utytłania spodu to wzorcem również były fotki (z monografii AJ-Pressu): A tutaj Spitfire świeżo wypucowany do pokazów... Jeszcze raz dzięki za uwagi. Pozdrawiam Ipkinss Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kornik_69 Napisano 9 Lipca 2010 Share Napisano 9 Lipca 2010 Odniosę się do minusa za okopcenia. Być może uda mi się trochę wybronić. Wzorowałem się na fotkach z Lotnictwa z Szachwnicą: Nie dość, że się wybroniłeś, to pokazałeś mi wspaniałe zdjęcia, które oprócz dokładnego ukazania tej pięknej XVI-tki, pokazały mi coś z czym wcześniej nie miałem do czynienia.Okopcenia rzeczywiście poszły nieco do góry. Pozostaje mi tylko zwrócić Ci honor, palnąć się w łeb i stwierdzić, że człowiek uczy się całe życie Czy mógłbyś mi powiedzieć, w którym numerze Lotnictwa z Szachownicą znalazłeś te zdjęcia ? Muszę go mieć Resztę minusów przyjmuję z pochyloną głową. Eksperymentowałem trochę ze srebrną kredką przy odrapaniach. Z washem, zwłaszcza na kalkach nie mogę sobie poradzić. Chyba zacznę po prostu malować oznaczenia. Jakiego rodzaju kredki używałeś ? Czy była dobrze zaostrzona ? Może powinieneś wypróbować obić robionych gąbką ? Co do washa na kalkach, to nawet jeśli kalkomanie nie siadły Ci idealnie w liniach, to może nieco pomóc im, gdy już ułożą się pod działaniem płynów. Jakąś dobę po płynach, weź sobie skalpel i grzbietową stroną ostrza delikatnie pod kątem w miejscu gdzie kalka powinna wejść w linie, przejedź nim kilkukrotnie tak aby wlazła tam gdzie powinna. Trzeba to robić w wyczuciem tak aby nie porozrywać kalkomanii.Można również spróbować tej samej metody z lekko stępioną wykałaczką. Jak trochę poćwiczysz to prawie każdej kalkomanii będziesz mógł w ten sposób pomóc. Poza zestawami "nienakładalnymi" oczywiście, bo z takimi współpraca zwykle nie układa się zbyt dobrze Kiedy podejmę się budowy kolejnego klasyka takiego jak Spitfire, Hurricane czy np Mustang na pewno popracuję nad nim jak należy. Bez uników, lenistwa czy pośpiechu Mam nadzieję, że nie będziemy musieli dłuo czekać na takiego klasyka. Co masz zamiar robić teraz ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ipkinss Napisano 9 Lipca 2010 Autor Share Napisano 9 Lipca 2010 Witam ponownie! Czy mógłbyś mi powiedzieć, w którym numerze Lotnictwa z Szachownicą znalazłeś te zdjęcia ? Muszę go mieć Artykuł o kroplowych szesnastkach był podzielony na dwa kolejne numery lotnictwa szachownicą: numer 35 (luty 2010) oraz numer 36 (maj 2010). Prezentowane zdjęcia pochodzą z lutowego wydania. W numerze 36 znajdziemy zdjęcia Spitfire'ów z niemieckimi krzyżami i swastyką pilotowane przez Polaków! Jakiego rodzaju kredki używałeś ? Czy była dobrze zaostrzona ? Może powinieneś wypróbować obić robionych gąbką ? Była to zwykła kredka kupiona w Emipku. Dobrze zaostrzona. Muszę poszukać swojej optymalnej metody. Mam nadzieję, że nie będziemy musieli dłuo czekać na takiego klasyka. Co masz zamiar robić teraz ? Aktualnie czekam na blaszki do zestawu, który będzie dużym zaskoczeniem dla osób oglądających moje relacje Ja sam jestem zaskoczony swoim pomysłem. Oby blaszki przyszły zanim minie mi zapał. Powiem tylko, że będzie to maszyna w polskich barwach ale zdecydowanie nie samolot. A z lotniczych modeli "pchających" się na warsztat mam: MS 406 Hasegawy + blachy Hurricane'a Mk IIC Revella + blachy oraz Lublin R XIII ter + blachy Ciągle zastanawiam się co wziąć. Chyba skończy się ciągnięciem losów Pozdrawiam Ipkinss Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jachud3 Napisano 9 Lipca 2010 Share Napisano 9 Lipca 2010 Byle nie Hurrego, bo też go mam w planach ;P Jestem za MS 406 pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucas HS Napisano 9 Lipca 2010 Share Napisano 9 Lipca 2010 Oj, ale zauważyłem, że nie domalowałeś wnętrza chłodnic i widać kolor żywicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kornik_69 Napisano 9 Lipca 2010 Share Napisano 9 Lipca 2010 Dziękuję za info. Będę polował na te numery. Jeśli chodzi o kolejny model, to też jestem za MS 406 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.