Banny Napisano 5 Października 2011 Share Napisano 5 Października 2011 (zdjęcia i rysunek pochodzą z Monografii Ki-67 wydawnictwa Bunrin-do) Trochę historii Model przedstawia Ki-67-I Hiryu (aliancka nazwa kodowa Peggy) z 7. Sentai, 1. Chutai. Jednostka ta jako pierwsza zastosowała bojowo Ki-67. Mimo że należała do lotnictwa armijnego otrzymała specjalny trening w użyciu torped i została skierowana w czerwcu 1944 na Filipiny. Macierzystą baza 7. Sentai było lotnisko Hamamatsu (między Osaką a Tokio), gdzie jednocześnie stacjonowała dywizja szkoleniowa (Hamamtasu Hikoshindan Hikoshidan Hikotai). Co prawda od wiosny 1944 samoloty nosiły oznaczenie 7-xx, ale ten egzemplarz posiada charakterystyczne oznakowanie w postaci stylizowanej góry Fuji na stateczniku. Symbol taki przyjęła także specjalna jednostka samobójcza "Fugaku" sformowana z instruktorów bazy Hamamatsu i ochotników z 7. Sentai, pod dowództwem majora Nishio (wg innego źródła był to kapitan Miura). Oprócz zwykłych Ki-67 "Grupa Fugaku" wyposażona została w specjalną wersję Ki-67-I-KAI (nazywaną także To-Go, widoczna na ostatnim zdjęciu) z jednolitym sklejkowym "nosem" i zredukowaną załogą. W czasie kampanii na Filipinach jednostka samobójcza przeprowadziła pierwszą akcję 13 pażdziernika 1944 (7 października wg innego źródła). Ostatnie samobócze misje odbyły się 10 i 12 stycznia 1945. Ustalenie ewentualnych sukcesów Grupy Fugaki jest praktycznie niemożliwe, choć przypisuje się im np uszkodzenie niszczyciela USS "Le Ray Wilson" 10 stycznia. O modelu To bardzo stary zestaw firmy LS, formy są datowane na rok 1966. Model jest ciekawy i na swój sposób uroczy mimo wieku. Fajnie mi się go składało, choć spasowanie części oczywiście odbiega od współczesnych standardów. Warsztat z inboxem można znaleźć tutaj: http://modelwork.pl/viewtopic.php?f=86&t=27160. Miałem wątpliwości co do malowania, bo nie znalazłem fotografii tego konkretnego egzemplarza, ale podobał mi się piktogram z górą Fuji, także wybrałem ten schemat zamiast oznaczenia cyfrowego. Chciałem zachować oryginalną formę tego leciwego i nieco egzotycznego produktu (do tej pory nikt nie zaprezentował Peggy na forum!!!), także wykonanie jest vintage'owe bez istotnych zmian. Pozwoliłem sobie na zrobienie "mechanizacji" umożliwiającej pokazanie silników. Obydwa śmigła i osłony silników są dopasowane na styk tak, że można je zdjąć. Klapy zdecydowałem się zrobić w pozycji opuszczonej. Mimo przyjęcia konwencji vintage starałem się, aby model nie raził oczu nazbyt staromodnym wykonaniem, także poszukiwałem tu jakiegoś rozsądnego kompromisu. Mam nadzieję, że oglądanie będzie jednak przyjemne! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek38 Napisano 5 Października 2011 Share Napisano 5 Października 2011 No i mamy wintydż pełna gębą. Dobrze, że rysnąłeś po liniach podziału blach, wygląda to o niebo lepiej niż bez. Kolejnym krokiem w modyfikacjach "starego stylu" może być szpachlowanie połączeń oszklenia z kadłubem, a później ... małe cieniowanie blach i będziemy mieli bardzo ładne modele i niebywałe na forach, jak sam zauważyłeś. Dzięki za przybliżenie historyczne tego samolotu,. Pozdro Jarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kornik_69 Napisano 6 Października 2011 Share Napisano 6 Października 2011 Witam Szerszy wywód zamieściłem już w galerii koleżanki Nell. W przypadku tej maszyny, w oczy kolą jedynie niektóre kalkomanie, które nie siadły do końca tak jak powinny i odznaczają się na powierzchni modelu. Mogłeś przynajmniej rozciąć kalkę na ogonie tak aby weszła w linię oddzielającej ogon od statecznika pionowego i nieco wbić mechanicznie Hinomaru w nity i linie podziału. Poza tym model wyszedł naprawdę fajnie i podobnie jak Nell, cieszy oko Pozdrawiam i czekam na kolejne! Kornik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zdravko Napisano 6 Października 2011 Share Napisano 6 Października 2011 Jeden z ładniejszych "wintaży" jaki mogłem oglądać kiedykolwiek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Banny Napisano 6 Października 2011 Autor Share Napisano 6 Października 2011 Jeden z ładniejszych "wintaży" jaki mogłem oglądać kiedykolwiek. Nie zawstydzaj mnie Zdravko! Ale dzięki! nieco wbić mechanicznie Hinomaru w nity i linie podziału Tak po prawdzie, to miejsca przewidziane na hinomaru producent zostawił kompletnie "łyse". Uznałem, że może to wyglądać "głupio" i odtworzyłem w tych miejscach nity oraz linie podziałowe, ale nie są one doskonałe... Poza tym na żywo kalki wyglądają lepiej niz na fotkach, naprawdę nie wiem co tam wylazło na tych fotkach (może kurz?). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Abominus Napisano 8 Października 2011 Share Napisano 8 Października 2011 Świetny wintażowy "Peggy"!! Zawsze lubiłem japońskie bombowce. Miło popatrzeć na ten stareńki model bo jest wspaniale wykonany. A wogóle to najbardziej lubię w Twoich "produkcjach" to, że zawsze przedstawiasz dodatkowe fotki archiwalne, jakieś wiadomości dotyczące samolotu i pilota/załogi. Sam tak staram się robić. Także i za model i za to drugie wielkie plusy!!! P.S. Jest w Ełku jakiś modelarski sklep? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gulus Napisano 8 Października 2011 Share Napisano 8 Października 2011 Jest w Ełku jakiś modelarski sklep?Nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Banny Napisano 8 Października 2011 Autor Share Napisano 8 Października 2011 że zawsze przedstawiasz dodatkowe fotki archiwalne, jakieś wiadomości dotyczące samolotu i pilota/załogi Przy budowie modelu aspekt historyczny jest dla mnie równie ważny jak modelarski. A może nawet ważniejszy? Czasem odnoszę wrażenie, że więcej czasu spędzam nad materiałami historycznymi niż nad samym modelem hehe. Ale nad tą Peggy trochę się nasiedziałem, to nie jest banalny model w wykonaniu. Modelarskiego sklepu w Ełku nie ma (zresztą nigdy nie było), ale można znaleźć troche modeli i farb Revella w zabawkarskich. Z tych ostatnich czasem ratunkowo korzystam, jak potrzebuję od ręki jakiegoś koloru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.