Skocz do zawartości

Curtiss P-36/H.75 Hawk SMER 1:72


JETO

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. Pragnę zaprezentować moje nowe lepiszcze. Tym razem to Curtiss P-36/H.75 Hawk z zestawu czeskiej firmy SMER. Na początek kilka słów o samym zestawie. W bardzo ładnym pudełku z lakierowanego kartonu znajdziemy jedną wypraskę, której jakość prosi o pomstę do nieba. Morze wypukłych nitów + wypukłe linie podziału blach a na dodatek ogromne nadlewki sięgające 40% ramki utrudniające identyfikację elementów. Na domiar tego wszystkiego grubość kadłuba jest nie wiele większa od grubości kartki papieru co uniemożliwia rycie jakichkolwiek linii podziałowych. Jedyne pocieszenie jest takie, że Nasza narodowa produkcja nie jest najgorsza na świecie Bardzo mi zależało na tej maszynie a to jedyny obecnie model tego samolotu w tej skali o którym wiem że istnieje więc postanowiłem podjąć rękawicę. Teraz kilka słów o samym wykonaniu. Jako, że 40% elementów nie dało się zidentyfikować są one tworem mojej własnej inwencji twórczej. Tak więc wszelkie maszty antenowe, klapy, rurka pitota, uzbrojenie i wnętrze kabiny zostało wykonane od podstaw. Golenie podwozia głównego wykonałem według przepisu Kolegi "Fiedotow", który można zobaczyć tutaj:

http://www.modelwork.pl/viewtopic.php?f=172&t=29795&start=90

Koła to zapas z zestawu P40, które różnią się jedynie brakiem kołpaka. Maszyna miała być w francuskim kamo ale mam drobne porachunki z żabojadami i nie zdzierżył bym ich barw na swojej półce, tak więc maszyna otrzymała dość efektowny Fiński kamuflaż z żółtymi pasami szybkiej identyfikacji. Kalki pochodzą z zestawu Bf109 więc numery boczne są fikcyjne. Biorąc pod uwagę to wszystko proszę Kolegów by nieco przymkneli oczy na błędy merytoryczne i ocenili głównie walory techniczne i estetyczne modelu. Kończąc ględzenie zapraszam Wszystkich do galerii i komentowania mego lepiszcza.

 

p1020748b.jpg

 

p1020749r.jpg

 

p1020750d.jpg

 

p1020751s.jpg

 

p1020752j.jpg

 

p1020753f.jpg

 

p1020754m.jpg

 

p1020755x.jpg

 

p1020756h.jpg

 

p1020757l.jpg

 

p1020758i.jpg

 

p1020759s.jpg

 

p1020760f.jpg

 

p1020761g.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Bardzo mi się podoba, moim zdaniem efekt uzyskany z tak kiepskiego zestawu jak ten stary smero - heller naprawdę naprawdę zasługuje na pochwałę. Mam ten model w swoich zasobach ale brak mi samozaparcia żeby się za niego wziąść.

Pozdrawiam.

Gabnad

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro takie zastrzeżenie to merytorycznie nie będę oceniał, choć nie podoba mi się podejście w stylu:

Kalki pochodzą z zestawu Bf109 więc numery boczne są fikcyjne.

 

Model wygląda na poprawnie złożony. Przeszkadza matowe oszklenie i fatalne linki. Na allegro można czasem tanio kupić Hellera w oryginalnym pudełku z lat 70/80-ych, wypraski w takim przypadku zazwyczaj są w dużo lepszym stanie. Co do modelu Curtissa 75 to czesi oferują znacznie lepsze zestawy, choć ja oczywiście nie mam nic przeciwko składaniu antyków. W tej kategorii całkiem ci się udał!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro takie zastrzeżenie to merytorycznie nie będę oceniał, choć nie podoba mi się podejście w stylu:
Kalki pochodzą z zestawu Bf109 więc numery boczne są fikcyjne.

To prawda podejście nie jest zbyt profesjonalne jednakże nie jestem zbyt ortodoksyjnym lepiaczem więc takie matactwa u mnie czasem się zdarzają. Czasem osiągam cel estetyczny kosztem błędów merytorycznych a realizm jest dla mnie raczej drugoplanowy. Może to złe podejście ale wolę by mi się coś podobało niż było w 100% zgodne z oryginałem. No cóż może kiedyś z tego wyrosnę

 

Te "fatalne linki" to chodzi Koledze o to, że są za grube?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Modele budujesz dla siebie, ale czemu mają służyć takie "matactwa"? Zresztą rozumiem, że szkoda dokupować kalki kosztujące więcej niż ten model, ale numery można wykonać we własnym zakresie i mieć w kolekcji model zgodny historycznie!

 

Linki grube i nieumiejętnie przyczepione (widać zgrubienie kleju np na stateczniku?). Poza tym nie wiem czy w ogóle powinny być, ale nie "siedzę" w tym typie aby się wypowiadać. Wydaje mi się, że na francuskich nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Linki grube i nieumiejętnie przyczepione (widać zgrubienie kleju np na stateczniku?). Poza tym nie wiem czy w ogóle powinny być, ale nie "siedzę" w tym typie aby się wypowiadać. Wydaje mi się, że na francuskich nie było.

To prawda we francuskich nie było ale we fińskich były. Te zgrubienia to nie klej tylko oryginalnie wytłoczone wypustki. Zresztą zmyliły mnie trochę bo myślałem, że to mocowania anten i przez nie umieściłem je nieco za nisko. Antenki zrobiłem z żyłki 0,18mm i faktycznie trochę za grube. Teraz kupiłem 0,1mm i w następnych modelach będą cieńsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Model na pewno ciekawy i nie tak często spotykany. Wygląda nieźle zważywszy na to, że został wykonany z tak niedoskonałego zestawu. Błędów trochę widać, z czego oprócz wspomnianych linek najbardziej rzucają się w oczy drobne nierówności malowania na przejściach kolorów, "mleczne" oszklenie oraz prześwitujące kalkomanie.Niezbyt fajnie prezentują się również świecące opony. Szkoda, że nie zrobiłeś fotek spodu, bo nie ma możliwości dokładnej oceny całości modelu.

 

Koniec końców model na szkolne 3 z małym plusem.

 

Pozdrawiam

Kornik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak na tak toporny materiał to całkiem znośnie

kilka uwag:

1. nie jest to jedyny zestaw Hawka, o niebo lepszym jest ten z AML-u, występuje w kilku wersjach z przeróżnymi kalkami, w tym kilka malowań fińskich, tanie nie są za to b bogato wyposażone w żywice i ładne blaszki (jedyny mankament to wpasowanie tablicy zegarów, poza tym spasowanie rewelacyjne, mimo że to short run, męczę takiego od paru miesięcy...)

2. finowie eksplowatowali kilka odmian Hawków, wypadało by napisać która to wersja, rzecz jest o tyle istotna że podstawowa różnica tkwiła w silniku - pojedyncza lub podwójna gwiazda, co za tym idzie inne okapotowanie, inne też było śmigło (raz kołpak był raz nie) czy uzbrojenie w wersjach, troche też różnic w detalach na zewn i w kokpicie, ale to już drobiazgi, co do malowania - fikcyjne - to niestety nie przejdzie kolego... historia lotnictwa fińskiego jest świetnie udokumentowana, b łatwo dotrzeć do materiałów, jest to o tyle wciągające że jedna maszyna miała nieraz kilka wcieleń a to ją przemalowali zupełnie, a to zmienili silnik i izbrojenie konwertując do innej wersji... polecam - naprawde kawałek ciekawej historii tyh maszyn nie było u finów strasznie dużo, a były dość charakterystyczne, na prawdę warto by się im bliżej przyjrzeć...

3. trochę niestaranności widze w malowaniu, do plam kamuflażu rozumiem trzeba mieć pewną rękę i płynne ruchy, ale np niedomalowania za tylnymi szybkami? można było sataranniej

4. zestaw słaby więc o detal nie ma się czego czepiać, nie mniej jednak nawet tak fatalne rury wydechowe warto by wyróżnić btw koła jakieś nie takie raczej, nie powinny być pełne dekle? nie kojaże innych w Hawkach... tych z wciąganym podwoziem oczywiście, sprawdze jeszcze...

 

mimo powyższych, model całkiem przyjemny w odbiorze, co zawdzięcza już samym wdzięczym barwom i sylwetce

powiedz jeszcze jakimi farbami go malowałeś?

 

pozdrawiam!

 

 

p.s. zapomniał bym dodać - bardzo ładne zdjęcia !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak na tak toporny materiał to całkiem znośnie

kilka uwag:

1. nie jest to jedyny zestaw Hawka, o niebo lepszym jest ten z AML-u, występuje w kilku wersjach z przeróżnymi kalkami, w tym kilka malowań fińskich, tanie nie są za to b bogato wyposażone w żywice i ładne blaszki (jedyny mankament to wpasowanie tablicy zegarów, poza tym spasowanie rewelacyjne, mimo że to short run, męczę takiego od paru miesięcy...)......

 

3. trochę niestaranności widze w malowaniu, do plam kamuflażu rozumiem trzeba mieć pewną rękę i płynne ruchy, ale np niedomalowania za tylnymi szybkami? można było sataranniej

4. zestaw słaby więc o detal nie ma się czego czepiać, nie mniej jednak nawet tak fatalne rury wydechowe warto by wyróżnić btw koła jakieś nie takie raczej, nie powinny być pełne dekle? nie kojaże innych w Hawkach... tych z wciąganym podwoziem oczywiście, sprawdze jeszcze...

 

mimo powyższych, model całkiem przyjemny w odbiorze, co zawdzięcza już samym wdzięczym barwom i sylwetce

powiedz jeszcze jakimi farbami go malowałeś?....

Tak to prawda ale ten z AML-u jest zupełnie poza moim zasięgiem budżetowym. Za tymi tylnymi szybkami to farba mi się rozmyła po przyklejeniu oszklenia i nie da się tego poprawić nie zrywając tego. Oszklenie kleiłem na lakier akrylowy i po mimo tego i tak się rozmyło. Zna ktoś lepszy sposób na wklejanie takich szybek? Przede mną dwa P40 w których jest ten sam problem. Czarne łatki malowałem pędzlem a nie aerkiem dlatego są nieco nierówne. Chciałem zrobić maski z plasteliny ale za chiny nie chciała się kleić do kadłuba Koła jak już pisałem to zapas z P40, powinny być z deklem ale miałem tylko takie. Dekle można było wszak dorobić ale mnie się takie podobały. Co do malowania to jest ono wzorowane na maszynie o numerze bocznym CU-505. Model malowany Humbrolami i wykończony satynowym akrylem. Przyznaję, że to lepiszcze jest raczej moją dość luźną interpretacją oryginału i 3+ Kolegi Kornik_69 jest nazbyt łaskawą oceną

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylne szybki malujesz od wewnętrznej strony na wymagany kolor, a później przyklejasz we wnęce na co chcesz, nawet na CA. Przy tradycyjnym wykonaniu polecam Clearfix.

 

Teraz zwróciłem uwagę na kiepsko wyglądający celownik kołowy, pomalowany czarną farbą. Jak się nie ma blaszek, to jest na to całkiem elegancki sposób. Przekrajasz w poprzek ramkę od oszklenia uzyskując przezroczysty, okrągły plasterek, na którym nacinasz krzyż rylcem. W nacięcie zapuszczasz wash albo czarną farbę. Doklejasz nóżkę i masz elegancki celownik. Robota niewielka, a wygląda zdecydowanie lepiej.

 

Co do oznaczeń, to czarne numery łatwo wyrysować cienkopisem, takim jak do podpisywania CD. Można to zrobić na czystej kalce. Jak się nie ma, to przezroczytą błonę można zrobić samemu malując lakierem bezbarwnym np ramki z klejem z arkuszy znaczków pocztowych (do dostania na każdej poczcie, za darmo zazwyczaj heh). Robiłem to kiedyś wiele razy i się sprawdzało. Teraz są na to lepsze patenty przy uzyciu drukarek, ale tu trzeba mieć odpowiednią bezbarwną kalkę.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylne szybki malujesz od wewnętrznej strony na wymagany kolor, a później przyklejasz we wnęce na co chcesz, nawet na CA. Przy tradycyjnym wykonaniu polecam Clearfix.

 

Teraz zwróciłem uwagę na kiepsko wyglądający celownik kołowy, pomalowany czarną farbą. Jak się nie ma blaszek, to jest na to całkiem elegancki sposób. Przekrajasz w poprzek ramkę od oszklenia uzyskując przezroczysty, okrągły plasterek, na którym nacinasz krzyż rylcem. W nacięcie zapuszczasz wash albo czarną farbę. Doklejasz nóżkę i masz elegancki celownik. Robota niewielka, a wygląda zdecydowanie lepiej.

Wielkie dzięki Banny Twoje rady zawsze się bardzo przydają.

Tak myślę, że można by również wyciąć okrąg z przezroczystej okładki i spróbować namalować bardzo cieniutkim pędzelkiem ramkę i krzyż. Dzięki Banny sam bym na to nie wpadł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem zrobić maski z plasteliny ale za chiny nie chciała się kleić do kadłuba (...) Co do malowania to jest ono wzorowane na maszynie o numerze bocznym CU-505. Model malowany Humbrolami

co do malowanie jest ok - tam nie było miękkiego przejścia między kolorami, tak więk punkt dla Ciebie

CU-505 - waśnie tego męcze, i to jest właśnie ciekawy przypadek zmiany silnika, przekonwertowania do innej wersji i całkowitej zmiany kamuflażu (z czarnozielonego na łaciaty fiński)

Humbrole - oki, ale nr-y poproszę

 

pozdr!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładnie;)

A tak przy okazji to dla Was może to pytanie wyda się absurdalne wręcz głupie ale ja nie wiem a, że kto pyta nie błądzi więc:

- Co to są i do czego służą te linki(nitki?) nie wiem co to jest dokładnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładnie;)

A tak przy okazji to dla Was może to pytanie wyda się absurdalne wręcz głupie ale ja nie wiem a, że kto pyta nie błądzi więc:

- Co to są i do czego służą te linki(nitki?) nie wiem co to jest dokładnie.

To anteny radia pokładowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.