Skocz do zawartości

Yukikaze 1940 1:350 Hasegawa


pan_piotrek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

Niniejszym rozpoczynam moją przygodę z modelarstwem okrętowym

 

Na pierwszy ogień idzie jeden z moim zdaniem piękniejszych okrętów niszczyciel Yukikaze.

 

BoxArt.jpg

 

inbox i recencje można znaleźć tutaj :

 

http://www.modelwarships.com/reviews/ships/ijn/dd/yukikaze/350-hasegawa-tw/hasegawa-review.html

 

Na razie skleiłem nie wiele. Czekam jeszcze na zestaw eduarda i lufy Abera. W związku z tym ograniczyłem się do sklejenia kadłuba i kilku elementów nadbudówki. Reszta jest złożona na sucho tylko do zdjęć. Obrobiłem też niektóre elementy zgodnie z instrukcją od zestawu fototrawionek ze strony eduard.com.

 

Jak na razie mam jedno pytanie.

Jak to jest z malowaniem. Najpierw malujemy pokład a potem przyklejamy do niego pozostałe części? Z tego co podaje instrukcja pokład powinien być pomalowany w dwa kolory szary kamuflażowy i oraz linoleum. Jak to rozegrać żeby miało ręce i nogi?

 

IMG_0786.jpg

 

IMG_0787.jpg

 

IMG_0790.jpg

 

IMG_0788.jpg

 

 

Pozdrawiam

Piotrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się że wystartowałeś z relacją. Moja rada nie sklejaj za szybko - skleić zawsze można, rozkleić ciężko. Jak przyjdze zestaw edka to posprawdzaj które dziury trzeba pozalepiać - np te na żurawiki. Stan na 1940 robisz?

 

Jak poszlifujesz i obrobisz kadłub, najpierw pomaluj część podwodną. Następnie burty i pokład. Chociaż równie dobrze możesz zacząć od pokładu - linoleum, wymaskować je i zająć się kadłubem - to zależy ile "wystających" z pokładu elementów plastikowych zostaisz. Zwróć uwagę na pasy mocujące linoleum. Je trzeba by machnąć na miedziany, uprzednio wymaskowując brążowe linoleum.

 

W modelu Tamiyi bez problemu można było kleić, malować i montować w całości sekcje dziobowej nadbudówki, centralnego ukladu nadbuówek. Paskudne ssą maszty w Yukikaze, tzn, dosyć trudne w dbrym spozycjonowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko, akurat ze sklejaniem raczej nie mam problemów ;). Ogólnie model wydaję się średnio spasowany. W niektórych miejscach używam cyjanoakrylu żeby ładnie skleić bez szpar. Ubytki szpachluję surfacerem bo boję się używać innej szpachli żeby detali nie zatrzeć.

 

Instrukcję od edka mam wydrukowaną i każdy element obrabiam zgodnie z tym co podaję. Kilka rzeczy zostawiłem bo muszę zobaczyć jak zrobił je eduard zanim usunę je z modelu (wydają się dość ładnie odlane). Ogólnie pokład nie będzie zbyt ogołocony dosłownie kilka elementów + schodki do wymiany.

 

Niestety na blachy okazało się będę czekać jakieś półtora tygodnia ;/. Ale Hasegawa dała w zestawie wodnosamolot wiec może nim się zajmę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Wracam z modelarskich wakacji z skromną aktualizacją budowy Yukikaze. Po pierwsze Aber dał ciała z lufami. W zestawie znajdują się tylko 4 lufy artylerii głównej :/. Po drugie te relingi przy wyrzutniach torped i podejrzewam że również przy artylerii głównej to jakiś koszmar. Na razie z modelem trochę bieda ale postaram się poprawić. Większość elementów jest nieposklejanych tylko złożonych do kupy do zdjęcia. Więc ewentualne szpary itd są tego efektem

 

Zdjęcia robione nowym aparatem, przesiadłem się z cyfrowego półgłupka na lustrzankę i na razie nie opanowałem jeszcze w 100% jej funkcji i możliwości więc fotki chyba takie sobie.

 

DSC_0024.jpg

 

DSC_0019.jpg

 

DSC_0020.jpg

 

DSC_0023.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kibicuję, bo sam niedawno zmagałem się z tamiyowym zwstawem. jeśli idzie o wyrzutnie torped, wieże dział to proponuję najpierw zeszlifować plastikowe włazy i wizjery. Jeśli wkleiłeś torpedy to będzie ciężko pomalować je.

Relingi na wyrzutni wyszły ok trzeba podkleić jedynie ten tylni.

Aber dał 4 lufki bo do konfiguracji z 1944.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny pracowity dzień w stoczni ;) No może nie taki pracowity, ale zawsze.

 

Trochę poczytałem o fotografowaniu i chyba focie tym razem lepsze.

Jak jakiś fotograf będzie to oglądał to poproszę o opinię .

 

Sotter torpedy nie wklejone, wkleję dopiero po malowaniu.

 

Ganjavir a co to są bulaje? Wybacz mi ignorancje ale mało się znam na statkach

 

DSC_0104.jpg

 

DSC_0098.jpg

 

DSC_0112.jpg

 

DSC_0114.jpg

 

DSC_0124.jpg

 

DSC_0132.jpg

 

DSC_0111.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator
Szpachlowanie elementów złożonych do zdjęcia to raczej zły pomysł. Ale tak mam w planach szpachlowanie po przyklejeniu jeśli jakieś szpary się pojawią.
A np. nadbudówka dziobowa.... Blaszki przyklejone a szczelina nie tknięta... To też na sucho złożone? Jeśli tak to jaki masz patent na szpachlowanie tego miejsca tak by nie pourywać blaszek.... ? Hmmm.... No ale kibicuję...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadbudówka dziobowa jest nie przyklejona, tylko włożona na miejsce. Nie wiem o które miejsce konkretnie Ci chodzi. Jeśli o łączenie z pokładem to po przyklejeniu szpara powinna zniknąć. A jeśli nie to surfacer 500 + pędzel + zmywacz. Działa świetnie. Albo odrobina rzadkiego CA który sam wnika w szczelinę a to co zostanie potraktować debonderem. Są sposoby icon_piwo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator
Nadbudówka dziobowa jest nie przyklejona, tylko włożona na miejsce. Nie wiem o które miejsce konkretnie Ci chodzi. Jeśli o łączenie z pokładem to po przyklejeniu szpara powinna zniknąć. A jeśli nie to surfacer 500 + pędzel + zmywacz. Działa świetnie. Albo odrobina rzadkiego CA który sam wnika w szczelinę a to co zostanie potraktować debonderem. Są sposoby icon_piwo.gif

Wiesz - szczelina to jedno, a uskok po łączeniu elementów to drugie... Chyba jestem w tym przypadku sceptykiem - tym bardziej zerkam jak sobie poradzisz z tymi miejscami....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostały maszty i kilka detali. Działka p-lot powstały z połączenia luf abera i blaszki Eduarda. Trochę problemów miałem z relingami od artylerii głównej, nijak wyglądają, ale boję się ich już dotykać . Powoli zbliżamy się od malowania.

 

DSC_0175.jpg

 

DSC_0181.jpg

 

DSC_0185.jpg

 

DSC_0186.jpg

 

DSC_0187.jpg

 

DSC_0189.jpg

 

DSC_0192.jpg

 

 

 

Pytania:

 

1.Czy przyklejać detale do części kadłuba pokrytej okładziną? (tej na dziobie i rufie w kolorze linoleum)

Wydaję mi się że wygodniej będzie pomalować detale osobno i kadłub osobno i potem przykleić.

 

2. Czy relingii na kadłubie przyklejać przed czy po malowaniu? Będą przeszkadzać w maskowaniu wydaję mi się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki

W "międzyczasie" skleiłem dołączony do okrętu wodnosamolot. Fajne maleństwo, szkoda że wykonany z przeźroczystego plastiku co trochę utrudnia sklejania. Po pokryciu podkładem potrzebne będzie prawdopodobnie szpachlowanie. Myślę że jeśli w przyszłości będę robił jakąś dioramę wodną samolot będzie ciekawym uzupełnieniem.

 

DSC_0199.jpg

 

DSC_0201.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Wszystko fajnie wygląda i faktycznie będziesz miał troszkę zabawy w maskowaniu i malowaniu.Jest jeszcze troszkę mikroskopijnych poprawek przed malowaniem

dsc0186v.th.jpg dsc0185qm.th.jpg

Na pierwszym zd. barierki, na drugim lepiej to widać może to wina zdjęcia ale chyba jeszcze troszkę szpachli i blaszka wygląda tak jakby była przylepiona na nie oszlifowaną wcześniej strukturę /może to zdjęcie tak oddaje/ Jest jeszcze kilka "krzywizn" ale to jest do wyprostowania nawet juz na pomalowanym mod. Nie żebym się czepiał ale to dało się zauwazyc Powodzenia w malowaniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Barierki na tej wieży nie będę ruszał ;). Rozleciała mi się przy wyginaniu i tak jak to teraz wygląda to najlepsze co udało mi się osiągnąć.

 

Co do blaszki to chyba efekt zdjęcia. Na pewno szlifowałem strukturę przed przyklejeniem blaszki.

Co do krzywizn to kilka blaszek wybitnie nie chciało się zgiąć tak jak powinno. Trochę brakuję mi sprzętu i wprawy przy wyginaniu.

Już nie mówiąc że blaszki edzia są takie sobie. Przy następnych modelach zainwestuję w coś lepszego.

 

Maskowanie oj pewnie połowa blach odejdzie. Zastanawiam się czy nie lepiej by było z pędzla pomalować wykładzinę.

Farbami Tamiyi słabo mi się maluję pędzlem. Ale zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.