Jump to content

A-26C Invader Italeri 1/72


bahamut24
 Share

Recommended Posts

Witam,

Strasznie długo to trwało ale kolejny ( słaby) model w mojej początkującej karierze modelarza został skończony.

Model robiony prosto z pudła, dodałem tylko wnętrze we wnękach podwozia ( z pasków karty telefonicznej) bo łyso było.Składalność nie była tragiczna, najwięcej problemów sprawiło mi połączenie połówek kadłuba i ustawienie skrzydeł na tym samym poziomie ( brak jakiś ograniczników itp). Malowanie wg instrukcji ( samolot stacjonował w Pusan, Korea, Listopad 1952) , malowałem pędzlem ( emalie humbrol/revell) . Spróbowałem również wykonać okopcenia z rur używając suchych pasteli jednak po nałożeniu lakieru matowego słabo się utrwaliły . Lakier matowy położyłem używając aerografu ( pierwszy raz) dlatego powstało kilka zacieków.

Z modelu jestem średnio zadowolony , oceniam go wg własnej skali 3/10 . Z minusów,które mogę sam wymienić to :

- niedokładne szpachlowanie

- kalkomania z gwiazdą poruszona palcem, nie dało się już nic uratować

- słabo wyszło malowanie , szczególnie czerwonym kolorem na obudowach silników

Pocieszające jest to , że model kosztował mnie 30 zł a z odległości 2 metrów na półce nie wygląda źle

Teraz zdjęcia :

dsc05770x.jpg

 

dsc05772c.jpg

 

dsc05776k.jpg

 

dsc05777z.jpg

 

dsc05779k.jpg

 

dsc05782ku.jpg

 

dsc05783l.jpg

 

dsc05784s.jpg

Z lampą błyskową robione

 

dsc05785q.jpg

 

dsc05786q.jpg

 

dsc05787o.jpg

 

dsc05788m.jpg

 

dsc05789i.jpg

 

dsc05790t.jpg

 

dsc05762k.jpg

 

dsc05763ae.jpg

 

dsc05765v.jpg

 

dsc05766p.jpg

 

dsc05767h.jpg

 

dsc05769d.jpg

 

Staje pod murem i oczekuję na krytyki

Pozdrawiam i przy następnym modelu założę wątek w warsztacie bo liczę na pomoc i wsparcie .

Link to comment
Share on other sites

Części przezroczyste wkleiłem zupełnie na końcu.
Ja też z reguły tak robię, ale wymaga to bardzo dokładnego spasowania szkła i to przed malowaniem. Później po wklejeniu oszklenia drobne szczeliny wypełniam clearfixem lub gęstą farbą.

 

Model ciekawy, w interesujacym schemacie malowania, ale mógłby być lepszy, choć jak na malowanie pędzlem tragedii nie ma. Niestety, szczególnie rażą nieumiejętne obrobione skleiny i miejsca szpachlowania (kadłub, połączenia skrzydeł z kadłubem). Niby sam to zauwazyłeś, ale nic z tym nie zrobiłeś. Pędzel i tak ukrywa pewne niedokładności, ale jak kiedyś dorobisz się aero to takie błędy będą bardzo psuć odbiór.

 

Poza tym jak widać, model nie jest mocny jeśli idzie o detale, a cała galeria jest w zbliżeniach... Sugerowałbym więcej planów ogólnych! Usterki np szpachlowania w nich stają się mniej widoczne.

Link to comment
Share on other sites

Witam

 

Większość niedoskonałości wymienił już kolega sam, resztę dopowiedzieli moi przedmówcy. Jak sam zauważyłeś Twój Invader idealny nie jest. Nie raz już pisałem o pośpiechu, który potrafi zniweczyć każdy projekt, a wskazany jest tylko przy łapaniu pcheł. Wydaje mi się, że również i w wypadku Twojego modelu wniósł znaczący wkład w ostateczny wygląd Twojego modelu.

 

Oprócz niedokładnego szpachlowania i wyrównania powierzchni mamy również niedokładnie obrobione elementy (np. połówki kół), które są doskonałym przykładem tego, że model powstawał na chybcika. Szkoda, bo po np. ramy oszklenia wymalowane są całkiem do rzeczy.

 

Pomimo tego, że na powierzchni lakierniczej widoczne są grudki, to sama grubość powłoki lakierniczej jest ok. Linie podziału nie są pozalewane farbą (pozatykane są tylko te, w których pozostała szpachla), co dobrze wróży na przyszłość jeśli będziesz jeszcze coś malował pędzlem. Powinieneś zaopatrzyć się w taśmę maskującą Tamiya, gdyż niektóre przejścia kolorów są poszarpane.

 

Mam nadzieję, że wkrótce założysz jakiś ciekawy warsztat, gdzie koledzy będą mogli służyć Ci radą. Pamiętaj tylko, że jedną z najważniejszych cnót modelarza jest cierpliwość.

 

Pozdrawiam i życzę powodzenia w kolejnych projektach!

Kornik

Link to comment
Share on other sites

Aerografu już się dorobiłem , następny model będę już malować aerografem i założę warsztat aby nie było już więcej takich błędów.

Taśmę Tamiya mam i maskowałem elementy czerwono -czarne , jednak farba dostała się pod taśmę, dlatego wyszedł schodek i poszarpane krawędzie, próbowałem jeszcze raz malować ale wychodziło gorzej.

Następnym modelem będzie F-86F Sabre z Academy i założę warsztat, zaraz jak kupie podkład pod farby akrylowe.

Link to comment
Share on other sites

Lubie te nocne mysliwce, Twój także mi się podoba. Powiedz tylko dlaczego nie pokazałeś nam zdjęć całej bryły modelu, a jedynie fragmenty i szczegóły. Jestem ciekawy jak się prezentuje w całej okazałości

Fajny nose art, uwielbiam pin up girls na samolotach Szkoda jednak, że producent kalkomanii się nie postarał, bo jak porównać z oryginalnymi zdjęciami to postać Lillian jest zbyt duża, żółtych kresek także, przy oszkleniu aż tylu nie było. Jednak to już nie Twoja wina, ogólnie jest spoko

 

sweet-miss-lillian.jpg

Link to comment
Share on other sites

W sumie to nie wiem czemu całej bryły nie pokazałem , najpierw chciałem zebrać manto za błędy Obiecuję , że jutro ( wtorek) wstawię całą bryłę .

Co do kalki "dziuni" podejrzewam , że chcieli aby napisy były czytelne, gdyby je zmniejszyli to panna byłaby rozmiarem dobra ale napisy niewyraźne, poszli na kompromis wg mnie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.