Jump to content

STREET FIGHTERS 1/35


TAPIR
 Share

Recommended Posts

Na pewno bogato na tej dioramie. Ale czy bogato = dobrze? Otóż nie zawsze.

Na mój gust Twoja diorama jest przeładowana detalami. Nie zawsze potrzebnymi.

Np. ta "gapa" na mostku trochę tak "ni w 5 ni w 15". Podobnie te wszechobecne koty. Kot to zwierzę raczej płochliwe. Wątpliwe, by chciało uczestniczyć w takim zamieszaniu.

Któryś z kolegów wspomniał o czystości. Istotnie, brakuje tutaj tzw. bitewnego syfu. W warunkach miejskich to mogą być rozrzucone ulotki, rozjechane fragmenty mebli, czy bagaży i temu podobne.

Brak śladów przemieszczania się pojazdów.

Jeżeli natomiast chodzi o stronę merytoryczną, to zastanawiają mnie ci amerykanie. Jakieś modły odprawiają nad tym pancerfaustem? A może pierwszy raz zobaczyli ten typ broni?

I gdzie oni mają swoją broń

Rozpisałem się w tym temacie, bo diorama wykonana technicznie na wysokim poziomie i na pierwszy rzut oka robi wrażenie. Jednak przy bliższym spojrzeniu niestety traci. A szkoda.

Niestety czasami w dobrej wierze można "przedobrzyć".

Link to comment
Share on other sites

Nareszcie coś sensowniejszego ktoś napisał, więc generalnie nad dodatkami sporo czasu spędziłem i owszem jest ich sporo ale wg mnie to dodaje uroku i można spędzić chwilkę więcej patrząc się na dioramę , co do śmieci typu meble i ulotki bardzo chętnie to rozwarze (wcześniej o tym nie pomyślałem). A co do amerykańców to jedyne figury jakie znalazłem sensowniejsze i też nie rozumiem za bardzo diorama to ma być filmik czy chwila, miałem pokazać jak go odpala ?:/ I który figurant jest Gapą? ;p A no i co do zwierzaczków jest jeden kot i jeden pies ;p Może warto zajrzeć do okulisty ;> ?

Link to comment
Share on other sites

Tapir, a może taniej zrobić lepsze zdjęcie? To odnośnie okulisty (byłem niedawno i mam nowe okulary).

A teraz ad rem.

GAPA - popularne określenie niemieckiego orła siedzącego na swastyce.

Jeżeli to byli najsensowniejsi amerykańce, to może bez nich byłoby ciekawiej?

Żołnierz na wojnie nawet "w krzaki" nie ruszał się bez broni, a tym czasem oni beztrosko oglądają pancerfausta nie mając pod ręką własnej.

Pies czy kot to raczej bez znaczenia. Taki zwierzyniec plątający się przy akcji raczej mało realny.

Istotnie, detale są tą wisienką na torcie w dioramach. Jednak za dużo wisienek powoduje uczucie mdłości.

Dlatego wszystko trzeba dawkować z wyczuciem.

Link to comment
Share on other sites

Nie dziw się, że mało komentarzy, bo trudno Twoją pracę jednoznacznie ocenić.

 

Wziąłeś nieźle zrobioną podstawkę, dodałeś dwa, fajnie zrobione pojazdy, z których każdy jest z zupełnie innej epoki, okrasiłeś niezłymi figurkami i skleciłeś w trudną do odszyfrowania całość.

Link to comment
Share on other sites

Tapir, a może taniej zrobić lepsze zdjęcie? To odnośnie okulisty (byłem niedawno i mam nowe okulary).

A teraz ad rem.

GAPA - popularne określenie niemieckiego orła siedzącego na swastyce.

Jeżeli to byli najsensowniejsi amerykańce, to może bez nich byłoby ciekawiej?

Żołnierz na wojnie nawet "w krzaki" nie ruszał się bez broni, a tym czasem oni beztrosko oglądają pancerfausta nie mając pod ręką własnej.

Pies czy kot to raczej bez znaczenia. Taki zwierzyniec plątający się przy akcji raczej mało realny.

Istotnie, detale są tą wisienką na torcie w dioramach. Jednak za dużo wisienek powoduje uczucie mdłości.

Dlatego wszystko trzeba dawkować z wyczuciem.

 

Hmm co do tej Gapy i broni chyba się zgodzę i rzeczywiście trzeba by dodać im jakiś klamotów ;)

 

Bardzo pozytywny odbiór, walory czysto artystyczne mile cieszą oko, o merytoryce nie powiem bo się nie znam.

Cieżko towarzystwo zadowolić, oj cieżko.

 

No niestety Polska rzeczywistość...

Link to comment
Share on other sites

Tapirze pytanie numer jeden. Czy twoje zaproszenie na blog jest jednocześnie chęcią zapoznania się z tym co inni sądzą o twojej dioramie?

No bo wysłanie Kaprala do okulisty świadczy o czymś całkiem innym.

Ale załóżmy że jednak możliwa jest dyskusja nad twoją pracą.

Już poprzednicy napisali, że widać iż włożyłeś w dioramę sporo pracy. To się chwali. Ale sporo "pary poszło w gwizdek" poprzez nieprzemyślenie danych sytuacji.

Część figurantów jest po prostu od czapy.

Dotyczy to głównie obu Amerykanów.

Wyglądają jak by przed sekundą przeniesiono ich z innej rzeczywistości przy pomocy jakiegoś teleportatora rodem ze Star Trek. No bo jeden wyraźnie jest w pozycji do ładowania jakiegoś naboju czy tym podobnego ustrojstwa. Ma jednak puste ręce. Drugi podaje komuś panzerfausta.

Obaj są oderwani od rzeczywiści rozgrywającej się w około. Ten od granatnika jest odwrócony twarzą do lufy nadjeżdżającego niemieckiego czołgu, oraz Niemca wychylającego się zza murku

Obaj nie reagują na stukot biegnących po mostku oraz hałas który na pewno powstał po skoku jednego z piechurów ze schodów.

Po niemieckiej stronie też jeden z figurantów biegnie dokładnie w odwrotnym kierunku niż wszyscy wykonując dodatkowo efektowny przeskok przez nieistniejący płotek.

Dodatkowo jeszcze za Panzer II przykucnął sobie ktoś, odłożył broń choć jest raptem kilka metrów od wroga i coś tam majdruje.

Straszna przypadkowość jest w tej scenie.

Dodatkowo całość dzieje się przy dziurze w murze. Wszystko fajnie, ale gdzie się podziały cegły i cały gruz jaki musiał powstać podczas tworzenia się tej wyrwy. Czyżby ktoś go uprzątną. Jeśli tak to mocni niedokładnie, bo trochę zostało.

 

Ogólnie praca fajna, dynamiczna, ale ze sporymi elementami chaosu.

Link to comment
Share on other sites

Już poprzednicy napisali, że widać iż włożyłeś w dioramę sporo pracy. To się chwali. Ale sporo "pary poszło w gwizdek" poprzez nieprzemyślenie danych sytuacji.

Część figurantów jest po prostu od czapy.

Dotyczy to głównie obu Amerykanów.

Wyglądają jak by przed sekundą przeniesiono ich z innej rzeczywistości przy pomocy jakiegoś teleportatora rodem ze Star Trek. No bo jeden wyraźnie jest w pozycji do ładowania jakiegoś naboju czy tym podobnego ustrojstwa. Ma jednak puste ręce. Drugi podaje komuś panzerfausta.

Obaj są oderwani od rzeczywiści rozgrywającej się w około. Ten od granatnika jest odwrócony twarzą do lufy nadjeżdżającego niemieckiego czołgu, oraz Niemca wychylającego się zza murku

Obaj nie reagują na stukot biegnących po mostku oraz hałas który na pewno powstał po skoku jednego z piechurów ze schodów.

Po niemieckiej stronie też jeden z figurantów biegnie dokładnie w odwrotnym kierunku niż wszyscy wykonując dodatkowo efektowny przeskok przez nieistniejący płotek.

Dodatkowo jeszcze za Panzer II przykucnął sobie ktoś, odłożył broń choć jest raptem kilka metrów od wroga i coś tam majdruje.

Straszna przypadkowość jest w tej scenie.

Dodatkowo całość dzieje się przy dziurze w murze. Wszystko fajnie, ale gdzie się podziały cegły i cały gruz jaki musiał powstać podczas tworzenia się tej wyrwy. Czyżby ktoś go uprzątną. Jeśli tak to mocni niedokładnie, bo trochę zostało.

 

Ogólnie praca fajna, dynamiczna, ale ze sporymi elementami chaosu.

 

Dzięki za opinie

Generalnie tak : z amerykańcami to tak jeden podaje drugiemu może na fotce tego nie widać ale całkiem naturalnie to wygląda. Co do niemca skaczącego to straszliwie się uśmiałem, mianowicie jak jedziesz załóżmy na czołgu który dodatkowo lekko skręca to zeskakiwał byś w stronę kierunku jazdy ?? Chyba nie bardzo logiczne by to było

Co do gruzu już nad tym pracuje ;)

Link to comment
Share on other sites

Najważniejsze TAPIR, że (jeszcze z oporami, ale już) zaczynasz akceptować uwagi.

Zwróć uwagę, że były to naprawdę merytoryczne uwagi, a nie typu "nie podoba się bo nie".

Nie wiem jak długo siedzisz w temacie dioram, ale sądząc po jakości technicznej na pewno nie jest to Twoja pierwsza.

Ale może akurat ta jest tą w której za bardzo popuściłeś wodze fantazji? Czasami to się zdarza nawet najlepszym .

Jeżeli miałbyś ochotę pogadać o dioramach to zapraszam na PW. Z przyjemnością podzielę się uwagami w temacie.

Zresztą nie tylko Ciebie, ale każdego chętnego zapraszam .

Pozdrawiam kapral

 

P.S.

Co adamkijak rozumiesz pod pojęciem, że "Ciężko zignorować niektóre komentarze oj cieżko - masakra normalnie" ?

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Dioramka fajna-ma swój klimat mimo wspomnianych niedociągnięć..dorzucę coś od siebie do głównego zbiornika jankesi nie słyszeli nadjeżdżających dwóch pojazdów?nie widzą lufy przez dziurę w murze tak na oko jest to 44-45 rok patrząc po pierwszym waffentragerze to czemu pz II jest na "szaro"??przemyśl to..

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.