Skocz do zawartości

Kamuflaż Jagdpanther


drago101

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Poszukuję wzorów kamuflażu stosowanego w końcówce wojny na Jagdpantherach. Chodzi o kamuflaż typu ambush oraz taki pasiasty. Wszędzie znajduję jedynie rzut boczny z jednej strony pojazdu a to zdecydowanie zbyt mało jak na poprawnie wykonaną miniature. Może ktoś jest w stanie pomóc? Dziękuję i Pozdrawiam - Tomek!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki piękne tego szukałem, ale jest jeszcze jeden typ kamuflażu gdzie pasy są również trójkolorowe o ostrych przejściach kolorów i liniach załamujących się pod kątem, taki typ kamuflażu zdarzał się na Panterach i Tygrysach II

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj masz ostre przejścia z tematu naszego forum viewtopic.php?f=68&t=28693&hilit=deszczowe+lato

Tu masz jeszcze inny

 

jagdpanther.jpg

 

Tu jeszcze inne malowanie (późno wojenne(chyba))

 

http://lwmhobby.com/jagdpanther%20final%20type.htm

 

A tu ostre przejścia pod kontem (niestety z gry, ale może coś pomoże)

 

jagdpanther_by_viper1.jpg

 

A tą fotkę masz w promocji

 

images?q=tbn:ANd9GcTd-ENEJRNXMRe6ZuiPgf-HQ3QiAibE5fOHh4tjPko-xwm0NTBDZ10MAqg0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten pierwszy kamuflaż to perełka, ponieważ jest to jeden z nielicznych znanych kamuflaży z frontu wschodniego z 1945. Drugi to już w zasadzie to czego szukam. Natomiast trzeci to tzw "wesoła twórczość", "bladych twarzy" z za oceanu. Przedstawia pojazd z muzeum Aberdeen Proving Ground. Sporo pojazdów tam znajdujących się ma potworkowate kamuflaże rodem z "Supermana", brak na nich jedynie reklam McDonald. Zauważcie że nawet gąsienice są pokryte kamuflażem. Dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem jeszcze zdjęcia "perełki" w orginale

 

4536562049.jpg

 

JP2.JPG

 

 

A wracając do trzeciej fotki kamo jest białe, a te pasy namalowano na Paincie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super fotka! Był przy niej jakiś opis? Wszędzie mówi się że jest to kamuflaż z frontu wschodniego. Patrząc na fotkę można wywnioskować, że zdjęcie jest wykonane już po zakończeniu działań wojennych. Trawa jest przyschnięta co może wskazywać na lato, pojazd pozbawiony jest kadłubowego MG, a w tle ni mniej ni więcej widzimy kawałek Shermana. Sherman na wschodzie? Nic nadzwyczajnego, standard. Zatem zapewne zdjęcie wykonano podczas testów zdobycznego sprzętu. Dla Sowietów Jagdpanther to rarytas. Bardzo niewiele z nich wojowało z dżygitami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 months later...

Wracam do starego tematu. Biorąc pod uwagę fotkę z odnośnika to po jej analizie twierdzę nieomal z pewnością, że Sherman by ł i na niej, a z jakiegoś powodu zostałwyretuszowany. Możliwe, że przez cenzurę. Zwróćcie uwagę na znacznie jaśniejsze tło pod hamulcem na lufie Jagi i idealne wręcz linijkowe przejście horyzontu. Zatem uważam, że Sherman widmo jest tam nadal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

O, widzę, że znalazłem kolejny wątek mistyfikujący. Drago101 np. pisze, że "wszędzie mówi się, że jest to kamuflaż z frontu wschodniego" i konsekwentnie podtrzymuje tę wersję. Dla mnie to dziwne, bo myślałem, iż przynajmniej bardziej zainteresowanym jest znana sprawa tych zdjęć (kilku, nie jednego) pojazdu z Aberdeen. Nikt nic nie retuszował, po prostu jest ujęcie z shermanem i jest inne, bez shermana. Zdjęcia powstawały już w miejscu obecnego "spoczynku" eksponatu, a trafił on tam z Ardenów. Ma znany numer seryjny 303018 (MNH). Bajki o wschodnim froncie jakoś nie spotkałem, ale pewnie istnieje, tak jak graficzne przedtawienie kamuflażu na podstawie podkolorowanych wersji zdjęcia z Aberdeen, gdzie nie wiedzieć po co napaćkano na istniejącym malowaniu jakieś nowe, tylko z grubsza podobne w układzie plam. Nawet to nie przetrwało, bo później wszystko znikło pod szarą farbą.

Istnieje jednak ślad kamuflażu oryginalnego - na fotografiach wykonanych chyba jeszcze w miejscu unieruchomienia wozu. Poniżej jedno z nich. Nie wyrokując, jakie kolory były naniesione, można z niego wysnuć sugestię, że dwu- lub raczej trójbarwny wzór był bliski temu w regularne, proste pasy. Nie mając jednak prawdziwej kolorowej fotografii możemy jednak tylko gdybać o wyglądzie. Zależał on w sporej mierze od tego, jakie farby kładziono na jakie, a tu zaraz czają się różne teorie związane z malowaniem niemieckich pojazdów u schyłku wojny. Tak jak na unikalne zdjęcia, trafiłem na wzmiankę o tym, że jakiś pracownik muzeum w Aberdeen wspominał o dwóch kolorach brązu czy czerwieni na oryginale. Znaczyć by to mogło, że były na nim pozostawione pola pokryte jedynie miniowym podkładem.

Secor_551AAABn_4_Tiger_Tank.jpg

(foto z sieci; anonimowy "blogspot")

Temat jet trudny i na pewno nie do studiowania na durnych czasem wizjach graficznych. Jakieś zmiany w kamuflażu Jp. zachodziły od początku używania, czyli wiosny 44. i bynajmniej nie ma jasności, jak to przebiegało. Przy końcu tego roku fabryczny schemat (MIAG) wygląda na miękkokrawędziowy układ falistych plam (pisze się najczęściej o ciemnożółtych, zielonych i brązowych). Nie są wykluczone przypadki wykonania spod pędzla, czyli ostrokrawędziowego albo krysysowego pominięcia którejś z barw. Sytuacja się komplikuje na przełomie 44/45., bo wówczas już jakaś ilość Jagdpanther pochodziła od nowych producentów, MNH i MBA. Możliwe, że w ich przypadku zachodziło stopniowe przejście od wzorca z MIAG do bardziej odróżnialnych jako "firmowe". Przykładem tego są niejako te wyprostowane pasy barw w MNH. Co do takich wzorów jak "ambush" brak jakiegokolwiek potwierdzenia, ale kto wie, jakie np. ewentualne modyfikacje polowe zdarzały się na kamuflażach Jagdpanther na obu frontach. Zasób zdjęć archiwalnych jest żałośnie mały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fota jest raczej oryginalna akurat..............

Znalazłem takie cuś.

jagdpanther_8444hcc.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fota jest raczej oryginalna akurat......

No cóż jeśli nie potrafisz rozpozna sepii a'la picasa, to Twój problem

Wrzuć zdjęcie na Missing-linx na pewno znajdą Ci autora modelu jak i fotomontażu.

Ten też wygląda jak prawdziwy, może ktoś się orientuje jaka jednostka?

Jagdpanther%202.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna uwaga, zdjęcie które wstawiłeś jest to fotomontaż modelu...

Dokładnie.

Uważam, że szarżujecie. Ale jeśli macie coś na dowód, to proszę, po co te niedopowiedzenia. Ewentualne nadanie staremu zdjęciu stylowego kolorku czy nawet może wyczyszczenie z "paprochów" nie jest żadnym zaprzeczeniem jego autentyczności. Więc krótko - niby kto, gdzie, jak?

To i jeszcze jedno, być może, podprowadziłem z Missing Lynks, ale nie pamiętam, czy stamtąd. W każdym razie nie było ono w dziale fotomontaży czy innych sztuczek. Co do mnie, mam tyle fotografii Jp. z Aberdeen, że mogę zidentyfikować na tym zakwestionowanym przez Was starociu pojedyncze wgłębienie na odlewie osłony jarzma; nie mówię tu już o takich drobiazgach, jak sposób pogięcia błotników i kilku innych.

Trzeźwo patrząc i nie zaprzeczając istnieniu genialnych "fałszerzy" uważam, że przypisanie im takiego dzieła to grube przecenienie możliwości ich rzemiosła (i absurd w zakresie domniemanego zamysłu). Także żaden bazowy produkt, czyli zestaw handlowy nie był dotąd w stanie tak zbliżyć się do charakterystycznych szczegółów oryginału.

 

PS.

Niech tam, jeszcze komentarz do tego Jp. 2: Skoro uważasz, że wygląda, jak prawdziwy, to co można dodać... - że Ziemia jest płaskim plackiem, za morzami żyja ludzie o dwu głowach a z jedną wielką stopą... i dużo jeszcze podobnych prawd.

Widać marną robotę modelarską i taką samą w dziedzinie fotomontażu. Prawą gąsienicę gość zapomniał w ogóle ułożyć, lewa leży na jakimś jajowatym chyba kole napinąjacym - to pierwsze z brzega oznaki modelarskiej nieudolności. Że zdjęcie pojazdu jest z innego świata niż np. herosi na dole, zdradza niespójność oświetlenia - model jest oświetlony od strony obiektywu, a postacie światłem nieco z prawej strony kadru i znacznie bardziej z góry.

Posłużenie się takim przykładem jest samobójcze, ale przede wszystkim żenujące, bo obliczone jakby na zupełnie niekumatych. Prawdopodobnie większość takich kompilacji daje się zdemaskować niezbyt wysiloną analizą. Ale z "moim" zdjęciem rady nie dasz; możesz tylko brylować.

Taa..., Opatrzność dała mi dużo cierpliwości i spokojnie reaguję na popisy elokwencji i zadufania, jak te Twoje. Nie dlatego, że są tego godne, tylko właśnie przez to, co łaskawie zauważyłeś na początku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.