karambolis8 Napisano 18 Maja 2012 Share Napisano 18 Maja 2012 Witam. Kolekcja zbudowanych Sabre powiększyła się o kolejny egzemplarz. Tym razem chyba jedna z najmniej popularnych wersji tej konstrukcji. Model z zestawu Special Hobby. Jeśli chodzi o same wypraski to bardzo fajne. Dosyć dobre spasowanie, choć było trochę problemów z wnękami, wlotem powietrza i dyszą. Troszkę ubogo w detale, ale za to bardzo fajne, ostre, a zarazem delikatne linie podziału. Do tego dołączona była mała blaszka do waloryzacji kokpitu i duży arkusz ładnie kładących się kalkomanii z kilkoma ciekawymi malowaniami. Jak za tą cenę model świetny. Podkładowany był Mr Base White z racji braku błyszczącego akrylu pod ręką. Metalizer to Alclad II White Aluminium. Zielone elementy kamuflażu to kalkomania, poza owiewką, która malowana była najbardziej zbliżonym odcieniem jaki znalazłem. Pozdrawiam, Adam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robert Ostrowski Napisano 18 Maja 2012 Share Napisano 18 Maja 2012 Model świetny ,wielkie brawa za wykonanie.Brakuje mi tylko podkreślenia linii -łosza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
erkamo Napisano 18 Maja 2012 Share Napisano 18 Maja 2012 Bardzo ładnie. Zbliżenia i Alclad "wyłapały" parę niedoskonałości np. łączenie owiewki z kadłbem, czy mała szczelinka na krawędzi natarcia. Sam Alclad położony popisowo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LimaOscar Napisano 19 Maja 2012 Share Napisano 19 Maja 2012 Bardzo ładnie wykonany model tej ciekawej wersji. Też się do tego modelu onegdaj przymierzałem, ale ostatecznie spoczął na stercie opatrzonej adnotacją 'na później' ;) Chociaż niewątpliwie zrobię go w końcu, wraz z resztą Sabre'ów. Malowanie świetne. Mógłby być delikatny wash, ale nie jest tu niezbędny - linie są ostre i w sam raz głębokie. Ogólnie model sprawia wrażenie czystego i takiego 'klasycznego'. Takie pewnie było zamierzenie. Alclad - jak to Alclad - robi różnicę. Niemniej trzeba go umieć położyć, a Tobie udało się to znakomicie. Jedyne moje zastrzeżenie, to położenie kalkomanii na 'nosie'. Nieco się pomarszczyła, co jest widoczne (najlepiej na trzeciej fotce od góry), ale też i nie dziwi, bo i powierzchnia jest obła. Chyba jednak lepszym rozwiązaniem było pomalować go kolorem takim jak owiewkę. No chyba, że jest to niewidoczne okiem nieuzbrojonym, a jedynie wyolbrzymione przez makro. Ale to już i tak dywagacja post factum. Reasumując - gratuluję udanego i niezwykle urokliwego modelu. Jak dla mnie - na duży plus pozdrawiam L. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karambolis8 Napisano 19 Maja 2012 Autor Share Napisano 19 Maja 2012 Dziękuję Panowie za te komentarze w środku nocy Ja też nie lepszy, ale niestety musiałem dzisiaj tak wcześnie wstać :( Kalka na nosie trochę krwi mi napsuła, nie udało się tej zmarszczki wygładzić ani SOLem ani Softerem. Malowania się nie podjąłem z powodu cienkiej białej ramki tego elementu - nie wyszłoby mi tak ładnie. Ale trzeba pamiętać, że zdjęcia macro rządzą się swoimi prawami ;) Próbowałem też robić washa emalią Smoke. Jest w niektórych miejscach na spodzie. Ale po wyschnięciu w ogóle tego nie widać, więc sobie dopuściłem. Z czarnym washem bym do tego modelu nie podchodził. Z resztą tak jak teraz chyba nie jest źle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LimaOscar Napisano 19 Maja 2012 Share Napisano 19 Maja 2012 ;) No toż napisałem, że wash nie jest konieczny ;) Co do płynów zmiękczających - na 'uparte' kalkomanie polecam mimo wszystko Wamoda (płyn 'pod' kalki - wg. Wamoda) a do tych najbardziej upierdliwych zalecam czarną Agamę - czyli Hypersol. Tylko ta ostatnia jest naprawdę mocna i trzeba uważać ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikolaj75 Napisano 19 Maja 2012 Share Napisano 19 Maja 2012 Model mi się podoba, żaden łosz nie jest potrzebny, a jedynie by go ukartonowił. Zdjęcie oryginału pokazuje, że filozofia łosza ma swoje słabe strony - tak się zastanawiam czasem, czy chodzi o to, żeby model wyglądał jak samolot czy jak modny model... Aha, zbiorniki są tak nisko, że przy lądowaniu będzie pożar po przetarciu - porównaj ze zdjęciem. Poza tym wszystko gra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robert Ostrowski Napisano 19 Maja 2012 Share Napisano 19 Maja 2012 Mikołaju ,łosz to raczej nie kwestia mody ,ta technika ma słuzyc podkresleniu /w żadnym wypadku zabrudzeniu/ w tym przypadku linii podziału blach i w cale by mu to nie zaszkodziło a wręcz przeciwnie ,dobrany odpowiedni kolor łosza jakis szary /czarny to nie jest jedyny kolor/ dodał by życia dla modelu a nie ukartonowił go a tak wyglada trochę płasko. Nie wiem dlaczego jesteś takim wielkim oponentem tej techniki modelarskiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikolaj75 Napisano 19 Maja 2012 Share Napisano 19 Maja 2012 Hej Robert . Powiem tak - nie jestem przeciwnikiem żadnej techniki modelarskiej, a jedynie nadużywania ich. Zauważ np. że klasyczny preshading czyli malowanie ciemnych pasków aerkiem po liniach podziału zaczyna być w odwrocie, następuje raczej skoncentrowanie się na precyzyjnym malowaniu zróznicowanymi odcieniami jednej barwy. Troszeczkę to upraszczam, ale zdaje się dość dobrze można to zobaczyć na Spitfire Wojtka Fajgi. Tymczasem w galerii podstawowe wnioski większości modeli dotyczą łosza. Na Sabre karambolisa linie jednak - w związku z zastosowaniem metalika - są bardzo dobrze widoczne, ale jednocześnie zachowują możliwą w tej skali subtelność. I tak w porównaniu do fotki prawdziwego samolotu są bardzo wyraźne, wg mnie łosz by im zaszkodził. Można zawsze (dotyczy to każdego statku powietrznego) zrobić test porównania do fotki oryginału - będzie mało przykładów, aby linie były widoczne w sposób bardzo wyrazisty, może poza tymi które znajdowały się w okolicach rozmaitych okopceń bądź miejsc innej intensywnej eksploatacji. Wreszcie większość osób mających styczność z prawdziwymi aeroplanami też powinna potwierdzić, że z odległości kilkunastu metrów większość linii - szczególnie tych, które są "stałe" (czyli nie pokrywy, wzierniki itp.) zaciera się. Dlatego sam wolę rozpocząć od np odpowiedniego polerowania, a ewentualny łosz stosować z umiarem, po to aby linia była widoczna - ale nie na pierwszym planie. Przepraszam karambolisa za wstawkę prywatną - ale np. w moim Jaku, który z racji konstrukcji ma linii niewiele, a większość tych które są - i tak są zdjęte (pokrywy silnika i osłony boczne) - to co ja mam zrobić, skoro grozi mi model bezłoszowy... Trochę byś Robert Fokę pogonił, a nie utknąłeś w tych okopach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
crustian Napisano 19 Maja 2012 Share Napisano 19 Maja 2012 Mnie się Twój modelik podoba bardzo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Banny Napisano 19 Maja 2012 Share Napisano 19 Maja 2012 Co do washa, to nawet jak go się nie używa do linii podziałowych, to można go zastosować częsciowo, np dla zaznaczenia powierzchni sterowych. A tak linie przy lotkach wyglądają identycznie jak podziałowe... Albo do zagłębień przy km-ach czy wnęk podwozia, gdzie wash nadaje głębi i uwypukla detale. Sam model mi się ogólna podoba, może nazbyt sterylny, ale zrobiony elegancko i precyzyjnie, aczkolwiek nos warto by było pomalować zamiast kłaść kalkę, która się marszczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robert Ostrowski Napisano 19 Maja 2012 Share Napisano 19 Maja 2012 Trochę byś Robert Fokę pogonił, a nie utknąłeś w tych okopach... Mało czasu zerknij na Teta . sory za offtop Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.