Konrad C Napisano 24 Maja 2012 Share Napisano 24 Maja 2012 Witam! Niedawno zauważyłem ten dział i postanowiłem dodać swoje 3 grosze. Moje początki modelarstwa to przede wszystkim pancerne w skali 1/72 Revella czy też innych firm. Mój pierwszy model to był Marder z Revella w skali 1/72. Mam niezapomniane przeżycia z nim lecz zdjęć niestety brak, był on wykonany w wieku 9 lat a jestem z 94'. Pamiętam ten smród Super Glue, ach te posklejane palce i łzy z oczów, no i cały model zalany klejem. Pamiętam ,że wtargnąłem do sklepu po jakiś nowy resorak i zobaczyłem właśnie półkę z modelami, ów czas nie wiedziałem co to w ogóle jest i jaka będzie z tego zabawa, ale co! Miałem 50zł od babci i właśnie zażyczyłem sobie tego Mardera. Po otwarciu pudełka był szok. Jak się do tego zabrać, początkowo chciałem to kleić klejem szkolnym ale ojciec który w młodości też modele składał powiedział co i jak, chciał mi pomóc ale ja z kolei chciałem aby model bym zlepiony bez żadnej pomocy. Zaczynałem wycinać części małymi nożyczkami do paznokci, nie nadawały się do tego kompletnie, części się łamały przez naprężenie plastiku. Po wycinaniu po prostu sklejałem bez żadnego obrabiania itp. Pamiętam jeszcze jak mama pomagała mi w odczytywaniu instrukcji. Po zlepieniu całej bryły model aż się lepił od Super Glue, więc wygoniono mnie na podwórze co bym się nie zatruł. Największym problemem były gąsienice i lufa, te ogniwka pękały cały czas więc zastosowałem taśmę do izolacji i owinąłem nią koła. Sama lufa też się złamała i została zastąpiona zapałką. Model pomalowałem lakierami do paznokci na złoto-czerwony. Po położeniu owego modelu na stole kuchennym byłem wielce dumny z swego wyczyny, model zajmował zaszczytne miejsce na półce z zabawkami koło klocków Lego. Nie wiem co mnie pchnęło ale "ukradłem" zapałki z kieszeni ojca i za domem, chciałem strzelać z lufy tego czołgu, zapaliłem zapałkę i podpaliłem kolejną która nieudolnie udawała lufę w modelu, efekt z początku był super ale potem ognień przechodził na wieże, a lakier do paznokci załatwił resztę. To był chyba jeden z najszczęśliwszych dni, a zarazem najsmutniejszych w moim życiu, postanowiłem odtąd zostać "sklejaczem". Następne modele które wykonałem to chyba parę latadeł z Academy, już dużo lepiej złożonych za pomocą kleju który znajdował się w pudełku z łosiem Master Craftu. Przełomem były farby Plakatowe z których robiłem kamuflaż na samolotach. Mam także właśnie w/w klej z Master Craftu. Pamiętam, że kupiłem drugi model, Łosia i właśnie ten klej tam był. Mam go do dziś i gdy zawszę chcę się cofnąć w czasy dzieciństwa, otwieram już zniszczoną, upływem czasu, tubkę i wącham ten aromat. Lepiłem dalej jeszcze wtedy dalej samoloty takie jak poniżej: Hellcat z Revella. Jakiś szmatopłat, pewno Academy. Stuka, już nie pamiętam skąd. Corsair z Revella. Jakaś Foka z Revella. Aircorba z Academy. Jakieś ME-109. Już nawet nie wiem co za zestaw ale był to ostatni model lotniczy. Oczywiście to 1/72 i wszystko malowane.. ciapane pędzlem, totalnie olewałem kolory i malowałem sobie jak chciałem. Nie mam tych modeli i nie były one tutaj prezentowane. Potem nadeszły czasy pancerki. Drugi pancerny model - Sherman Revella (oczywiście to wszystko skala 1/72). Tygrysek II z Revella. IS-2 z Italerii. Jakiś pojazd... z italerii. Hummel z Revella. Jagdpanther z Italerii. Tiger I z Revella. Strurer Emil z Trampka. Drugi Tygrys. ISU z Italerii Tutaj pojawiła się przerwa z modelami, już nawet nie pamiętam czego. Humber, powstał po powrocie do modelarstwa. Opel z działem. M40 M7 TK-3, pierwszy model w 1/35 z wykonanym od podstaw wnętrzem. Ależ był z niego dumny. Kociaków ciąg dalszy, Italerii. Panzerhaubitze z Revella. Już nawet nie pamiętam co to za model. Ba-3 Morris z Revella Famo z Revella. Jakiś Gaz TKS, pierwszy model malowany plastikowym aerografem. BT-7. Wespe. Pantera z Revella. Drugi Humber. FT-17 z RPM. Drugi Priest. GMC z Academy. Chaffe. Kolejny.... Sherman. I znowu... Panterka. I tutaj znowu przerwa i to chyba nawet długo, coś około roku. Potem znowu postanowiłem wrócić do modelarstwa ale tutaj już zaczęła się inna bajka, ładniejsze modele, lepsze zdjęcia no i firma RPM, tematycznie tez byłem mocno związany z polską pancerką do 45'. 7TP z MH. Jakiś samochodzik z RPM, pierwsze samoróbki silnik i dodawanie własnych elementów. TKS RPM/Part - pierwsze w życiu elementy PE. Ford z RPM. Renówki z RPM. H39 z całym wnętrzem zrobionym od podstaw, RPM. C7P z MH. Char Bis. 1 z Revella Somua z Hellera. Kolejny H39 z RPM. Jakiś ciągniczek z RPM. Dwa Łaziki z IBG. T-72 z Revella. Mark z Airfixa. I tutaj uciekłem do skali 1/48 i 1/35 i dalej lepie w tych skalach. Pierwszy model to Type 97 z Fine Moldsa. Witam! Jest to mój pierwszy model w skali 1/35, jak dotąd sklejałem tylko 1/72 z różnym efektem. Na tą skalę już od dawna chciałem się przerzucić lecz dużą zaporą były ceny modeli, tym bardziej jak na kieszeń szesnastolatka. Postanowiłem wybrać jakiś pojazd militarny z tego okresu który mnie zawsze interesował, czyli japońska broń pancerną. Szukałem czegoś ciekawego i pięknego, w ten sposób połączyłem moją miłość do tankietek, kupując Type 94. Będę się starał poszerzać moją kolekcję tych właśnie wozów. Na razie na malowanie czeka Type 97. W model włożyłem dużo pracy i jestem bardzo zadowolony z postępu jaki dokonałem. Komatsu G40 z Tamki w 1/48. Trzeci i najlepszy jak dotąd model, czyli Churchill Mk. IV AFV Club 1/35. Niestety zepsuty lakierem matowym Pactry, fotek nie mam ale miło wspominam ten model. Crusader z Tamki w 1/48, fajnie wyszedł. Potem był kolejny Type 97 tylko w wersji późnej, swoją drogą zepsułem go błotem. Kurogane Tamiya 1/48 KW-2 w skali 1/48, bardzo przyjemny ale nie pasowało mi błoto T-28 z Alangera, tutaj było na odwrót, fajne błoto ale góra jakaś taka. Zdobył on nawet fotkę admina. Drugi 7TP w 1/72 wykonany za zamówienie. Ostatnim modele jest 251/9 Stummel, kolejny "super model" jak dla mnie, chociaż uważam, że to błoto jest nie potrzebne Ale się rozpisałem, było tego więcej ( o warsztatach nie wspominając) ale już mi się szukać nie chce no i nie będę Was przynudzał Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robert Ostrowski Napisano 24 Maja 2012 Share Napisano 24 Maja 2012 Dla mnie Tet najlepsiejszy i właśnie "góra"najbardziej mi się podoba. KW z jakiego zestawu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtas Napisano 24 Maja 2012 Share Napisano 24 Maja 2012 Zacna kolekcja.Podoba mi sie kolorystyka KW. Wiele z tych modeli bardziej wyglada na 1:35.Na plus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
no.tips Napisano 24 Maja 2012 Share Napisano 24 Maja 2012 Obserwowanie, jak z trochę nieporadnego początkującego juniora przeobrażasz się w świetnego, budującego imponujące modele faceta to naprawdę duża frajda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Czesio Napisano 25 Maja 2012 Share Napisano 25 Maja 2012 Crusader z Tamki, piękność ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bazylms Napisano 27 Maja 2012 Share Napisano 27 Maja 2012 Super kolekcja i fajnie że powracasz do pancerki. Mam raz tyle lat co ty i jeszce dużo musze się nauczyć. Ale przynajmniej wiem kogo będe męczył przy malowaniu jak będę składał mojego Crusadera z Italki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Konrad C Napisano 29 Maja 2012 Autor Share Napisano 29 Maja 2012 Dla mnie Tet najlepsiejszy i właśnie "góra"najbardziej mi się podoba.KW z jakiego zestawu? Ale który teciak? KW z Hobby Bossa PS. Już wiem który, tutaj jest tylko jeden. Najwyraźniej zapomniałem dodać T-34/76. Zacna kolekcja.Podoba mi sie kolorystyka KW.Wiele z tych modeli bardziej wyglada na 1:35.Na plus Dziękuję! Obserwowanie, jak z trochę nieporadnego początkującego juniora przeobrażasz się w świetnego, budującego imponujące modele faceta to naprawdę duża frajda. No zobaczymy co z tego będzie. Crusader z Tamki, piękność ! Super kolekcja i fajnie że powracasz do pancerki. Mam raz tyle lat co ty i jeszce dużo musze się nauczyć. Ale przynajmniej wiem kogo będe męczył przy malowaniu jak będę składał mojego Crusadera z Italki. Czekam na Twoje "męczenie". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robert Ostrowski Napisano 29 Maja 2012 Share Napisano 29 Maja 2012 Oczywiście T 28 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.