Skocz do zawartości

Ju87-G2 1/48 Hasegawa


robert p

Rekomendowane odpowiedzi

A teraz drobny kroczek do tyłu. Spartoliłem wash’a. Chciałem poprzez biały+czarny uzyskać szary, a wyszło stalowo. W dodatku nie chciało płynąć tylko się rozlewało. Myślę że to przez Titanium White. Wszystko do przemalowania

 

G2-053.jpg

G2-054.jpg

 

A poniżej zastosowałem Ivory Black. I pewnie taki zastosuję na burtach. W sumie to się trochę nagimnastykowałem, aby ten wash wyszedł taki subtelny, bo i był przecierany w stanie pół wyschniętym ale suchym patyczkiem do uszu. Na zdjęciach już po półmacie i suchym pędzelku.

 

G2-055.jpg

G2-056.jpg

 

Dziwne, bo zarówno burty i podłoga miały ten sam lakier GX100, a tak różnie zachowywały się olejne tej samej firmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Burty skończone. Podłoga na ukończeniu, więc za chwilę zamknę kadłub.

 

G2-061.jpg

 

te gałki są na druciku 0,1 a „kulki” coś około 0,3mm mają. Żółta nie bardzo wyszła, ale tego kompletnie nie widać

 

G2-062.jpg

G2-063.jpg

G2-064.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy pracach Mikołaja z Jakiem i Darka z Herkulesem, to pokazuję moją dla zasady, i tak trochę z podkulonym ogonem i zwiędłymi uszami. Jeszcze trochę i się będę w ogonku telepał.

 

G2-065.jpg

G2-066.jpg

G2-068.jpg

G2-071.jpg

G2-072.jpg

G2-074.jpg

 

Przymiarki na sucho do kadłuba. Potem nie będzie widać aż tyle. I dobrze. Mniejszy wstyd.

 

G2-075.jpg

G2-076.jpg

G2-077.jpg

G2-078.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładna robota, drążek i fotel klasa, inne elementy też

Proszę skończyć teksty o ogonach, uszach i wstydach - po co one? No chyba że to taka kokieteryjna prowokacja, żebyśmy pisali - "nie, no co Ty, dobrze jest"

Bo jest dobrze, pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Brak czasu i zmęczenie spowalnia, ale jakoś coś udało się zrobić. Wkleić skrzyneczki i pasy z amunicją. MG tylko przyłożony, aby odpowiednio ułożyć taśmy.

 

G2-079.jpg

G2-080.jpg

 

Dosłownie przed chwilą skleiłem kadłub. Tam gdzie z tyłu kończy się wnęka kokpitu rozlało mi się przez nieuwagę trochę Extra Thinu, nie obtarłem pędzelka. Wygląda masakrycznie, ale straty wbrew pozorom nie duże. Odrobina szpachli załatwi sprawę

 

G2-081.jpg

G2-082.jpg

 

I element z którym walczyłem najdłużej. Nie będę się rozpisywał przez jakie ścieżki przeprowadził mnie ten kawałek materii, ale pokazał mi, czego jeszcze muszę się nauczyć i wytrenować. Siatka we wlocie tylko wydaje się być przypchana.

 

G2-083.jpg

G2-084.jpg

G2-085.jpg

 

Przede mną chyba najgorsze, lotki na skrzydłach i wycinanie tych wszystkich pseudo trymerów, czy jak je tam zwał

 

Gdybym miał tego Mikołajowego Plastusia....ale może Mikołaj sprawi mi takiego na Gwiazdkę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę skończyć teksty o ogonach, uszach i wstydach - po co one? No chyba że to taka kokieteryjna prowokacja, żebyśmy pisali - "nie, no co Ty, dobrze jest"

Bo jest dobrze, pozdro

Popieram kolegę w całej rozciągłości. Dobrze jest.

Obserwuję wątek od początku i bardzo mi się podoba to, co robisz. Na Niemcach latających się nie znam, więc niestety nie pomogę merytorycznie, ale jak widzę to co robisz to zaczyna mnie nachodzić chęć na jednego (dwóch , trzech... ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:wow: Genialna robota. Czym ryjesz linie podziałowe?

Dzięki Linie robię igłą zrobioną wzorując się na igle od aero, tylko bardziej ostrą.

 

Plastuś należy się tym, którzy go rzeczywiście potrzebują

Czyli są równi i równiejsi Jeden musi się narobić, a inny ma Plastusia Ale może i masz rację, że Plastuś nie będzie mi potrzebny

 

Rozumiem, że obecny karabin to manekin, a w otchłaniach flugzeugwerku szykują już prawdziwe z prawdziwymi naboikami?

No tak....i jeszcze będą szczelać i szczekać

 

Osłona fajna wyszła

No nie bardzo, fajnie to tylko wygląda na zdjęciach

 

Mikolaj75 napisał(a):

Proszę skończyć teksty o ogonach, uszach i wstydach - po co one? No chyba że to taka kokieteryjna prowokacja, żebyśmy pisali - "nie, no co Ty, dobrze jest"

Bo jest dobrze, pozdro

Akurat nie o to mi chodziło. A Mikołaj zinterpretował to na swój sposób, i nie wiedzieć czemu poszło to tym szlakiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie myślałem, że będę miał tyle pracy z sądziłoby się tak renomowaną firmą, a jednak. Ale po kolei. Przeszlifowania, a potem szpachlowania wymagały miejsca połączenia tej dolnej części z kadłubem, co ma te wąsy do zawieszania bomby i tej górnej części z tablicą w kokpicie. W obydwu przypadkach, częśi te były węższe od kadłuba i aby nie nadkładać niepotrzebnie szpachli, podszlifowałem nieco na geometrii kadłub, oczywiście sprawdzałem przymierzając do kadłuba nos, aby nie przegiąć w drugą stronę. I takie mniejsze już zapadnięcie zaszpachlowałem. Jak widać, góra była pokryta szpachlą Tamiya i jest to ostatni raz kiedy zastosowałem szpachlę jako szpachlę. Dużo lepsze efekty, również pod względem czasowym daje zastosowanie CA. Jednak, ze względu na dużą większą twardość od tradycyjnej szachli, musiałem zmienić podejście do tego typu obróbki, głównie ze względu na to, aby za bardzo nie zeszlifować tworzywa w sąsiedztwie. Wyprowadzenie zapadnięcia na dole było już tylko za pomocą CA. Z tym, że górne szpachlownie, ze względu na to że szpachla Tamki się kruszyła od poprawiania linii podziałowej, potraktowałem jeszcze CA.

Oczywiście nie brakuje mi zdolności do pozbywania się fotela z kokpitu. Nie wiem, czy nazwać to recydywą, czy taka to już u mnie tradycja...Za wysoko wystawał i mi się go niechcący trąciło.

 

G2-087.jpg

G2-088.jpg

G2-089.jpg

G2-090.jpg

 

Zrobiłem coś, co się w ogóle nie chciało ani porządnie skleić, ani tym bardziej trzymać kupy. Z pięć razy do tego podchodziłem. Brakuje jednego wąsa w każdym elemencie, bo z głupiego pośpiechu źle odciąłem z ramki. Wklei się. Jakoś trudno mi sobie wyobrazić, aby coś tak delikatnego miało utrzymać gondolę z Flakiem. Z tyłu gondoli jest jeszcze mniejsza i delikatniejsza blaszka.

 

G2-091.jpg

 

Staram się również jakoś wyprowadzić lotki. Na razie wygląda to tak:

 

G2-092.jpg

G2-093.jpg

 

Po odcięciu pseudo popychaczy lotek, zachciało mi się mechanizacji do zrobienia otworków fasolkowych. Sobie tylko dodatkowej roboty narobiłem. Zalepi się i zrobi po Bożemu. Dwa podejścia i dwa faule. Więcej nie ryzykowałem:

 

G2-094.jpg

 

Z drugiej strony zrobię to już od ręki, jak tradycja nakazuje:

 

G2-095.jpg

 

Coś czuję, że nie pójdzie to wszystko tak łatwo....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Chroniczny brak czasu nie pozwala mi niestety na więcej. Dłubanina z wczorajszego wieczora i kawałka dzisiejszego. Ponieważ w genialny sposób znowu spartoliłem otworki pod popychacze lotek, to w tych miejscach wydłubałem sobie otwory inspekcyjne:

 

G2-096.jpg

 

i zastosowałem zestaw naprawczy nr. 1 z Hipa 1mm i CA:

 

G2-097.jpg

G2-098.jpg

G2-099.jpg

 

A tu można zaobserwować uwięziony mój kod genetyczny, co może sugerować, jak się wczoraj nad tym .... hmmmm.... starałem?. Szerokość fasolki. 0,7mm, jeszcze przypchana pyłem:

 

G2-100.jpg

 

Kolega Edek proponuje dodatek jak po lewo:

 

G2-101.jpg

 

i tu mam zgryz. W AeroDetail nie jest to pokazane, bo zasłania stojak do którego jest zamocowane koło i nie wiem czy taka felga występuje w G2. Drugi zgryz jest taki, że na tych zdjęciach opona jest łysa bez bieżnika, tylko tam jest sfotografowana wersja D. W Kagero bieżnik jest, ale nie ma ażurowej felgi. Czy ktoś może coś wie co w której wersji występowało a co nie?

 

A teraz czeka mnie zamiana tych bałwanków na zawiasy:

 

G2-102.jpg

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba upał rzucił mi się na głowę. Miało być inaczej, a wyszło że odciąłem lotki:

 

G2-103.jpg

 

Zostawiłem mały ślad po tym co odciąłem i w osi tego śladu zrobiłem małe nacięcia nie tylko pod przyszłe zawiasy, ale również po to, aby nie błądzić i nie szukać miejsca w którym miałyby być. Podobnie zrobię teraz z lotkami.

 

G2-104.jpg

 

Odcięte lotki będzie mi łatwiej doprowadzić do przyzwoitego stanu, a i łatwiej poprawić linie i porobić nity. Tudzież mam taką nadzieję, że mi wyjdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjdzie na pewno dobrze i dobrze, że się na to zdecydowałeś, zawieszenie klap i lotek to w przypadku tego samolotu jeden z ważnych drobiazgów decydujących o efekcie końcowym. Teraz zamiast kombinować wszystko dokładnie obrobisz, pomalujesz, a montaż do przygotowanych zawiasów powinien być formalnością

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego te elementy są połączone na stałe? Co to za podpucha?

Nie rozumiem. Po co mam rozcinać coś, co i tak musiałbym w tym miejscu na powrót skleić. To żadna podpucha

 

Nie rozumiem problemu...

Problematyczne było u mnie wyprowadzenie geometrii końcówek lotek, tych wąskich. Jak znajdę chwilę, to prysnę mgiełką Surfacera, by obaczyć czy dobrze widzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko mi idzie ze Stukasem...oj ciężko. Jak go skończę, to następny będzie jakiś Super Light...może z jakimiś naciągami albo coś....

 

Wsadziłem nos w kadłub:

 

G2-107.jpg

 

Ale przedtem, wsadziłem w nos żeberka chłodnicy, uprzednio pomalowane na stalowo:

 

G2-108.jpg

G2-109.jpg

 

Ponitowałem, ale jeszcze nie do końca ogonek:

 

G2-110.jpg

G2-111.jpg

 

Za to skończyłem nitować stery poziome. Długo to nie trwało, ale żeby jeszcze nie było to takie czasochłonne. Za duże kółka RB nabyłem. Dużo lepsze były by te mniejsze. Jak dla mnie oczywiście. Zdjęcia nie bardzo chciały wyjść, a nie chciałem pokazywać swoich "zdolnych" paluchów:

 

G2-112.jpg

G2-113.jpg

 

A teraz bawię się w ciągnięcie drutów. Jakoś Edek wydaje się nie tylko za płaski, ale i za ubogi

 

G2-114.jpg

 

I wkleiłem te rurki z przodu, bo za często się gubiły

 

G2-115.jpg

 

To do następnego razu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po sporej przerwie,

Deficyt czasowy jest coraz bardziej bezwzględny. Ale jakoś się toczy do przodu. Oprócz ponitowania skrzydeł, zdjęć nie zamieszczam, bo....wszystko wyjdzie po pierwszym malowaniu, zabrałem się za wypełnienie dziury w miejscu reflektora. Hase w tym miejscu ograniczyła się tylko do szkiełka. Wyglądałoby to tak, że w ogóle by nie wyglądało. A że dostęp po sklejeniu skrzydeł byłby żaden, to podzieliłem sobie boczne ścianki na połowę:

 

G2-117.jpg

 

I się nawet całkiem zgrało:

 

G2-118.jpg

G2-119.jpg

 

Jak się skrzydełka sklei, to się wyrówna miejsce łaczenia.

Chciałem zrobić reflektorek z wyciętego krążka, ale nie mam jeszcze tokarki w ręku, więc nie bardzo to wychodziło aby było okrągłe:

 

G2-120.jpg

 

Niechcący zmierzyłem ramkę od oszklenia i wyszło, że ma dokładnie tyle ile potrzeba i wyskrobałem soczewkę:

 

G2-121.jpg

 

I aby nie bawić się w polerowanie pod metalizer, to na bezczelnego przykleję wciśniętą folię aluminiową od kwiatków. Jest stosunkowo gruba 0,05mm i sztywna:

 

G2-122.jpg

G2-123.jpg

 

Docelowo ma być podobne do tego:

 

G2-124.jpg

 

Została żarówka, ale żarnika robić nie będę

 

Ktoś wie, jaki kolorek był we wnęce tego reflektora?

 

I na razie tyle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.