Skocz do zawartości

Ju87-G2 1/48 Hasegawa


robert p

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie,

 

Niejako w myśl powiedzenia z gorącym żelazem, otworzyłem pudło z kolejną plastikową zabawką. Czekała już sobie i niecierpliwie machała skrzydełkami aż skończę Avengera, a jednocześnie zbierałem do niej materiały.

O samolocie można powiedzieć dokładnie to samo, co kiedyś kobiety mówiły o Jean Paul Belmondo, że jest taki brzydki że aż piękny.

Wypraski śliczne, jak na japońców przystało, linie bardzo delikatne, wręcz idealne do tej skali i dużo szczegółów. Był moment, że zastanawiałem się czy nie za cienkie i wash będzie miał w co wnikać. Z entuzjazmem zacząłem wycinać elementy by spasować na sucho co by obadać jak się co ma do czego. Pasowanie cacy. I nagle odkryłem to:

 

G2-001.jpg

G2-002.jpg

 

Oceniłem, że da się to wyprowadzić. Ale chwilę później odkryłem to:

 

G2-004.jpg

G2-005.jpg

 

Jedna strona końcówek lotek grubsza, a druga cieńsza. Ewidentnie widać, że formy były przerabiane z G1 na G2, ale żeby z aż takim uskokiem???? Sprawdziłem i cała reszta wydaje się OK. Aż dziwne, bo te uskoki na końcówkach skrzydeł pasują do siebie jak ulał, tzn. góra z dołem.

Potem wyciąłem oszklenie do przymiarki. Normalnie to jest zrobione tak, że nie ma opcji na rozsunięcie oszklenia i chciałem sprawdzić i poprzymierzać, czy da się jednak jakoś rozsunąć.

Bo to i Edek do środka ma pójść i szkoda, aby to tak po prostu i po chamsku zamknąć. Na pierwszy rzut oka to szkiełko wyglądało normalnie:

 

G2-006.jpg

 

 

Jak dumałem nad tym z okiem cyklopa na czole, to zauważyłem to:

 

G2-006-1.jpg

G2-007.jpg

 

to całe oszklenie to porażka, wszystkie szybki są takie

 

Wszystko do polerowania z tej pomarańczowej skórki. Na domiar wszystkiego, linie ramek są jakieś porąbane. Te poprzeczne, które biegną od burty do burty są od wewnątrz, a te wzdłużne są na zewnątrz. Jeszcze nie wiem, czy ta skórka jest od środka, czy od zewnątrz, czy z obu stron.

 

Coś mnie jeszcze podkusiło żeby sprawdzić. Kamil pożyczył mi plany (jeszcze raz Ci Kamilu dziękuję), to zacząłem przymierzać.

Kadłub prawie w planach. Jak dla mnie to lux. Trochę odetchnąłem.

 

G2-008.jpg

 

 

Skrzydełka też prawie, a taki błąd to dla mnie nie ma znaczenia. Trochę bardziej odetchnąłem.

 

G2-009.jpg

 

I dla spokoju sumienia przymierzyłem jeszcze osłonę silnika.

 

G2-010.jpg

G2-011.jpg

 

W pierwszej chwili myślałem żem ramki pomylił i wyciąłem z B2, bo oba pudła były otwarte i nie mogłem się zdecydować od którego zacząć.

Kompletnie nie wiedziałem co z tym zrobić. Zostawić jak jest? Znawcy tematu zaraz by mnie mówiąc delikatnie objechali. Przeglądając wcześniej Aero Detail, od razu coś mi nie pasowało z tym nosem, tylko jeszcze nie wiedziałem co. Rąbnęli się o równo 10mm, co daje prawie 0,5m w rzeczywistości.

Przymierzyłem jeszcze wydechy żywiczne Airesa:

 

G2-014.jpg

 

Ewidentnie wszyscy dostosowali się do bubla Hasegawy, Edek też. Hasegawa dała d.... tzn. ciała, tylko nie wiem komu, bo na pewno nie mnie, jakoś przyjemności z tą Hase jeszcze nie doświadczyłem

Jak minęła wściekłość, to włączyło się myślenie i wymyśliłem plan B, tylko nie wiem czy dam sobie z tym radę:

 

G2-013-1.jpg

 

Wypraska ustawiona zgodnie z początkiem wlotu do chłodnicy. Pierwsze cięcie wzdłuż linii A i odsunięcie prawego obrzyna w prawo, w miejsce jak prowadzi czerwona skośna linia. Drugie cięcie po linii B i odsunięcie lewego obrzyna na lewo do miejsca jak prowadzi zielona skośna linia. Trzecie cięcie, albo po linii C, albo chyba lepszej linii D i odsunięcie kolejnego lewego obrzyna wzdłuż czarnej skośnej linii. Wypełnienie pomiędzy odciętymi kikutami wypełnić plastrami z płytek Hips, wklejanymi jak wręgi. Pomysł obiecujący, tylko co z wydechami? Dodać po dwa wydechy i zasugerować, że to był silnik 14 cylindrowy? Ryzyko do przyjęcia. Może nikt nie zauważy? Nie no, bzdura wyjdzie. Ogolą mnie tu za to i tyle. Spojrzałem na wydechy inaczej:

 

G2-015.jpg

 

Patrząc na rysunek planu, to wyglądają jak trójkąt ze ściętym wierzchołkiem. Patrząc na profil żywiczny, to wygląda jak wygięty płaskownik z pogrubieniem u nasady. Tylko że dla mnie jest to jak na razie teoretyczny wytwór mojej wyobraźni. Tylko trzeba to jeszcze jakoś zrobić. Byłaby to moja pierwsza tak poważna ingerencja w bryłę modelu. Nie wiem też, czy dałbym radę zrobić od podstaw tak małe wydechy. Może ktoś wie, czy są na rynku prawidłowe wydechy? Albo powiedzmy bardzo zbliżone? Może wtedy dałbym radę poprzecinać i poskładać nos i dostosować rozsunięcie do tych kupnych wydechów? Te 0,5mm czy nawet 1mm niezgodności to przy tym bublu to byłby już mały pikuś.

 

Póki co, to na razie niech to będzie w pewnym sensie przestrogą dla tych, co chcieli by nabyć ten zestaw.

 

Na razie tyle. Zastanowię się jeszcze czy brnąć dalej w tym temacie, czy sobie odpuszczę, spakuję do pudła i niech leży czekając na lepsze czasy.

 

A miało być tak pięknie i słodko....

 

Pozdrawiam

Robert

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Robert! Dobrze idziesz za ciosem, temat wprawdzie popularny, ale to nic złego, a przeróbki ambitne i w sam raz dla takich początkujących jak Ty, ha ha

Co do nosa - jak się boisz przeróbki osłony, to zrób osłony zdjęte - zostaje do zrobienia silnik i "kabelki" - luz

Tak bardziej serio - ta przeróbka nie powinna być nadmiernie trudna. Kliny i wstawki (nawet dość grube) z płytek plastikowych, potem sporo rzeźbienia, szlifowania i odtwarzania linii - pracochłonne ale nie jest to kosmiczna technologia. Co do rur wydechowych, pozwolę sobie zasugerować adaptację procedurki przedstawionej w moim Jaku - celowo piszę adaptację, bo kształt inny, ale ogólne zasady powinny być podobne.

Oczywiście będę obserwował, czego tam się będzie można nauczyć od początkujących

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Mikołaju

Fajnie że zajrzałeś

 

przeróbki ambitne i w sam raz dla takich początkujących jak Ty, ha ha

Ha – ha – ha, nie dość żeś Prorok, to jeszcze niezły z Ciebie zgrywus . Dobrze że konika nie mam, bo bym nie mógł w nocy spać

 

jak się boisz przeróbki osłony, to zrób osłony zdjęte - zostaje do zrobienia silnik i "kabelki" - luz

W sumie piłką cięcie to też zajęcie. Z drugiej strony to ciekaw jestem, czy ten silnik z Airesa do tej Hase, to też wersja skrócona....

 

pracochłonne ale nie jest to kosmiczna technologia

Jak widać, to zależy jak dla kogo....

 

Co do rur wydechowych, pozwolę sobie zasugerować adaptację procedurki przedstawionej w moim Jaku

I bardzo słusznie zasugerowałeś. Co prawda niejako zmusiłeś mnie abym jeszcze raz przebrnął przez coś co nie możliwe, ale w końcu znalazłem. Dla zainteresowanych: strona szósta, post czternasty wg Profesora Mikołaja . Patrzcie i uczcie się od niego wszyscy, albowiem zaprawdę powiadam Wam, lepszego mentora i mecenasa sztuki nie znajdziecie. Oczywiście w tym najbardziej pozytywnym tego słowa znaczeniu. Nie wiem....ale czy wspominałem już, że Ty mądry człowiek jesteś?

 

Dobra, przekonałeś mnie co do tych wydechów, że to całkiem możliwe jest do zrobienia, tym bardziej, że u mnie są 1,5 raza większe, jeśli chodzi o przelicznik skali. Mam nadzieję, że nie wyjdą kuriozalnie. Jedyny mankament to powtarzalność, albo że się tak wyrażę, jednakowość.

 

Oczywiście będę obserwował, czego tam się będzie można nauczyć od początkujących

Ależ Panie Profesorze , jeśli chodzi o mnie, to Pan Profesor może tylko u mnie zobaczyć, jak czegoś nie należy robić...

 

Dobra....przemyślałem sprawę. Nie pójdzie do pudła. Najwyżej do kosza, ale spróbuję. W sumie to porażki kształtują charakter...

 

Dzięki Mikołaju za te wydechy

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rób koniecznie. Chwała za zgłębienie tematu. Tak trzymać. Mikołaj na pewno podpowie co i jak. Tylko do malowania też się tak przyłóż. Najlepiej od razu ogłoś jakie, to ludziska posprawdzają, uzgodnią i pomogą. Trzymam kciuki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o długość nosa, to nie wiem czy jest się czym przejmować. Podobno (sam nie sprawdzałem) te plany są do bani, a model OK. Zajrzyj sobie tutaj . Może warto to pomierzyć i skonfrontować np z wymiarami rzeczywistymi. A ja zasiadam w ostatnim rzędzie (bo z przodu już nie ma zapewne miejsca , taki tłok) i podziwiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to co podlinkowałeś to jest wersja B2, i jest krótsza niż D i G, a one miały wydłużone nosy. Poza tym, jest spora zgodność tych planów co mam z tym co jest w Aero Detail.

 

Wieczorem albo jutro coś skrobnę, bo na razie nie mam kompletnie czasu

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to co podlinkowałeś to jest wersja B2, i jest krótsza niż D i G, a one miały wydłużone nosy. Poza tym, jest spora zgodność tych planów co mam z tym co jest w Aero Detail.

Pozdrawiam

Tak, tak, ja wiem, ale jeżeli plany są do bani, to może to dotyczyć wszystkich wersji. Zapodaj co tam masz, bo u mnie też Stuka leżakuje i fajnie będzie, jak się sprawa wyjaśni.

 

autor tamtej relacji przyjął dziwne założenie, ze hase w jednej wersji zrobiła osłonę silnika dobrze, wiec w drugiej przestlo mu grać, a jak skonfrontował z planami kagero to doszedł do wniosku, że schrzanili rysownicy.

 

a prawda jest taka, ze schrzanił i producent modelu i rysownik planów.

Czyli prawda, jak zwykle, leży pośrodku.

Wieczorem zajrzę do Kagero i pomierzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko do malowania też się tak przyłóż. Najlepiej od razu ogłoś jakie

Malowanie jak poniżej. Hase tylko takie dała. Od razu rzuca się w oczy, że lufy Flak’a sięgają niemal do początku kołpaka, a na planach są duże krótsze, albo raczej osłona dobra, co już jakby nie podlega dyskusji. To samo jest w Aero.

 

G2-016.jpg

 

Ku przestrodze zdjęcie pudła z bublem:

 

G2-017.jpg

 

Kamil, nie wiem o co chodzi nagle z tym silnikiem i jego położeniem, ale chyba albo ja czegoś teraz nie kumam, albo zostałem źle zrozumiany. Byłem tylko ciekaw czy Aires zrobił silnik dobry wymiarowo do skali dla D-G, czy wersję skróconą pod tą konkretnie Hase. I aby nie było nieporozumień, to nawet nie myślałem i nawet nie mam zamiaru otwierać pokryw, wstawiać silnik itd. Chodzi mi tylko i wyłącznie aby osłona była w miarę poprawna, tzn. będę się starał żeby taka była. A z tym kołpakiem to też jest coś nie halo?

 

i "kabelki"

te mam zamiar zrobić w kokpicie, może nie wszystkie, ale pewnego uroku dodadzą...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Trening przed chirurgią plastyczną nosa zacząłem od usuwania nadmiaru tłuszczu:

 

G2-018.jpg

G2-019.jpg

G2-020.jpg

 

Niby nic nie zrobiłem, a wygląda lepiej

 

G2-021.jpg

 

 

podlega. ani na obrazki nie popatrzyłeś uważnie, ani nie przeczytałeś podpisu

Rozumiem, że osłona powinna sięgać do Twojej czerwonej linii. A skoro tak, to cięcie po linii C lub D jest zbędne. Tak?

 

raczej nie kumasz. czy ja w każdym zdaniu muszę pisać 'profil okapotowania silnika"

wystarczyło by słowo „osłona”. Ja to jestem człek dosłowny, dla mnie słowo „silnik” oznacza silnik. Widocznie jestem jeszcze za świeży, aby odpowiednio interpretować co niektóre skróty myślowe w tej dziedzinie. Ale teraz kumam - taką mam bynajmniej nadzieję, chociaż mam ph 7,0 – tak sądzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaznaczyłem na planie linię cięcia i przeniosłem na bryłę. Jako linii prowadzącej użyłem taśmy.

 

G2-022.jpg

 

Cięcie trwało chwilę. Dłużej zajęło mi zgrywanie, kadrowanie i wysłanie zdjęć. Inwestycja w piłki RB okazała się strzałem w setkę....

 

G2-023.jpg

 

Po odsunięciu prawego obrzyna w prawo, wygląda na to, że tył osłony jakby się pokrywa z linią nakreśloną przez Kamila.

Aby już nie mieszać z przemieszczaniem osłony do tyłu o te mniej więcej 4mm, przyłożyłem obrzyn lufy Flaka Hase przesuniętego o te 4mm do przodu, co niejako ma zobrazować przesunięcie kadłuba i skrzydeł o te 4mm do przodu, a tym samym pokazać, w którym orientacyjnie docelowym miejscu w odniesieniu do osłony znajdzie końcówka lufy.

 

Zmierzyłem również długość rysunku samolotu na planie i wg tego (240mm) rzeczywista maszyna powinna mieć 11,52m. Wiem tylko tyle, że wersja D i G była dłuższa od B o około 0,5m, ale nie wiem ile powinna wynosić, gdzieś o tym czytałem, ale nie pamiętam.

 

G2-024.jpg

 

Konsultując się z planami z Aero, od razu widać, że dolna osłona chłodnicy jest zdecydowanie krótsza od tej co przedstawia Kagero, co może być kolejnym dowodem, że linia Kamila jest OK.

 

G2-025.jpg

 

Dla czystości sumienia zrobiłem pomiary na zasadzie porównania wzajemnych stosunków wymiarów, tzn. stosunek długości modelu do długości osłony silnika, czyli zmierzoną długość osłony podzieliłem przez długość kadłuba z osłoną. Obydwa pomiary były dokonane na linii osi śmigła, czyli mniej więcej jak leży linijka pokazująca długość rysunku na zdjęciu powyżej.

I wyszły mi następujące wyniki:

1. Kagero: 0,203

2. Aero: 0,188

3. Hase fabrycznie: 0,176

4. Hase po jednym cięciu i odsunięciu jak na zdjęciu powyżej: 0,190

Nadmieniam, że błąd pomiaru długości rzędu 0,5mm dałby różnicę w wyniku o ok. 0,00045 i nie ma już praktycznie żadnego znaczenia dla wyników.

Zatem, cyfry mówią same za siebie i wnioski są oczywiste. Tym bardziej, że zdjęcia z profilu osłony silnika w Aero, wizualnie potwierdzają o słuszności postawionej krechy przez Kamila

 

Pozostaje jeszcze określić długość luf Flak’a.

 

Pozdrawiam

Robert

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To czy można coś w końcu z tym nosem ustalić z jednoznacznym przybliżeniem? Rozciąłem tylko jedną połówkę nosa i wstawić plasterek 0,25mm to nie problem. Bo jeżeli w końcu nie zgadza się tylko jakiś obszar w przedniej części osłony, to ja do tego podejdę tak, że nie będę w to ingerował, co jest mi w sumie na rękę, bo i wydechy będą mi się zgadzały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to wychodzi na to, ze wstawka nie załtwia sprawy. bo o ile jeszcze w dolnej czesci to się jakoś zejdzie, to góra już kompletnie nie będzie pasować. do tego dochodzi różnica w przekroju..

A to o to chodzi....akurat to było już do przewidzenia przed cięciem. Uskok po odsunięciu jest bardzo mały, i chyba dam radę jakoś to wyprowadzić. Okaże się w praniu. Najwyżej coś nadrobię szpachlą albo żywicą, ewentualnie nałożę paski Hipa 0,25 na większą powierzchnię i doszlifuję.

 

Czyli cięcie z odsunięciem zostaje? I tak będzie w miarę poprawnie? Bo że zgranie rozciętych brył będzie konieczne, to się z tym liczyłem. Dzięki

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Propozycję Kamila można ewentualnie uzupełnić o "kartonowe" odtworzenie sylwetki - mam na myśli: płytka główna grubości np 3 mm odtwarzająca rzut z boku, potem doklejone "wręgi" o szerokości mniejszej niż rzuty z góry, następnie oklejenie w miarę precyzyjnie (tj. bez szpar) płytkami plastiku, może nawet w wykorzystaniem newralgicznych elementów oryginalnych - np zgodnie z propozycją Kamila oprofilowanie wlotów itp., w końcu obróbka takiej wstępnie określonej sylwetki - wg mnie trochę łatwiejsze niż z jednorodnego kloca, bo zapewnia wstępną kontrolę podstawowych wymiarów.

Poza tym powinieneś dostać baty za niedydaktyczne podejście - rzucił mi się w oczy wpis, że nie sprawdzałeś wymiarów samolotu. Inne były obietnice przy Avengerze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy odpowiednio grubych płytkach z boku efektu siadania być nie powinno. To niech tam już Robert sobie wybierze, co mu lepiej podejdzie... Ja wiem, że mam lekkie przegięcie w stronę ciężkiej pracy, ale w sumie na efekty nie narzekam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeci raz piszę ten post i za każdym razem pojawia się nowy wpis. Nie dajecie dojść mi do słowa

 

Zapominacie o jednym. Nie uwzględniacie poprawki na moje nikłe doświadczenie. Te sposoby (za co Wam bardzo dziękuję) o których piszecie, to jak na ocenę moich umiejętności, to jakaś czysta abstrakcja jak dla mnie. Przyjrzałem się jeszcze raz przeciętym kawałkom, a raczej profilom po odsunięciu, i jedyna największa różnica w kształcie profilu poprzecznego na odcinku odsunięcia, to góra część osłony, która biegnie po skosie. Boki i dół profili są niemal w tym samym kształcie. Wyjątek stanowi ten duży wlot z prawej strony, który ma postać "chowającego" się walca. Szerokość profilu poprzecznego na boku osłony na 1mm przed linią cięcia i 1 mm za linią cięcia, jest dokładnie taka sama. Dopiero mniej więcej w miejscu tych wypustków w rynnie wydechów bliżej śmigła, następuje zmiana kształty przekroju i zaczyna się zbiegać w okrąg

Poza tym powinieneś dostać baty za niedydaktyczne podejście

ałaaaaaaaaa

 

rzucił mi się w oczy wpis, że nie sprawdzałeś wymiarów samolotu

no jak nie, jak tak. Przecież od tego zacząłem. Już kilka dni wiszę na tej linie i jeszcze nie wiem gdzie góra a gdzie dół, tzn gdzie leży prawda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomału wypełniam wydłużenie nosa. Punktem odniesienia we wzajemnym ustaleniu odciętych części jest rynna wydechów, jako element prosty na całej swojej długości..

 

G2-026.jpg

G2-027.jpg

G2-028.jpg

G2-029.jpg

G2-030.jpg

 

Jak widać poniżej, będę musiał w tylnej części nadrzucić trochę materiału, aby powierzchnia zaczęła stanowić jedność. Przedniej części nie będę szlifować, choć miałem taki zamiar, bo bym musiał przerabiać jeszcze kołpak, który nagle zrobiłby się większy od osłony. Wszystko jeszcze surowe, a przednia część jeszcze nie przyklejona.

 

G2-031.jpg

 

Na razie tyle....cdn...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę jątrzyć, bo na sztukasach nie znam się ani troszkę, ale nie wiem czy widziałeś ten wątek:http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=3&t=22156 - pewnie ma coś wspólnego z Twoją relacją. Teraz to już pewnie i tak po ptokach, ale ciekaw jestem rozwinięcia. Tak na oko zestawienie zdjęć (nie planów) wydaje mi się przekonujące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bo już ucięte i sklejone (nie sądze żeby autor miał ochotę się wycofywać z tych kroków), tymczasem według mnie to wcale nie model hasegawy jest najdalszy od realnego wyglądu Sztukasa, a właśnie plany Kagero, do których Robert go uparcie przykłada. Ta osłona jest na nich ewidentnie za długa.

Myślę, że stosunkowa metoda porównywania wymiarów trochę tutaj zawiodła - źle chyba ten stosunek ułożyłeś skoro błąd pomiaru o 0,5 mm daje różnice dopiero na trzecim miejscu po przecinku. Gdyby te proporcje odwrócić wynik pokazałby mierzalną wartość - ile razy osłona silnika mieści się w kadłubie. Tutaj moim zdaniem hasegawa pokrywa się z japońskimi planami i zdjęciami, a Kagero odstaje. Ale mnie nie słuchaj, bo ja się nie znam ani na Sztukasach, ani na leżeniu w planach, nie mam też modelu, ani planów w formie papierowej. Tak tylko proponuje zmierzyć te stosunki jeszcze raz - tym razem na chłopski rozum.

EDIT:

Ja porównałem tą metodą stosunek długości kadłuba do odległości między podstawą wiatrochronu, a kołpakiem i wyszło mi (pomiary na ekranie - błąd pomiarowy i zniekształcenia perspektywy zdjęcia całkiem prawdopodobne):

hasegawa - 4,08

kagero - 3,7

aero - 3,93

zdjęcie z Hendon - 4,02.

Pewnie odrobinę ta Hasegawa (chodzi mi o cały model) jest za krótka, ale na pewno nie o centymetr, a nawet nie o pół. Być może coś jest nie tak z liniami podziału blach/elementów modelu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zajrzyj na PWM, tam te 40 cm zostało dość przekonująco rozliczone. Dla mnie wystarczy żeby przekonać się po raz n-ty, że Kagero to bardzo ładne książeczki, których jednak bezkrytycznie traktować nie można.

Robert, zmierz jeszcze raz - porównaj ze zdjęciami. Wciąż jeszcze łatwiej pozbyć się tych plasterków (może nie wszystkich) niż uzyskać ładny, wydłużony profil, który wcale nie będzie prawidłowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Michale za trzymanie ręki na pulsie. Bardzo uważnie śledziłem to, co dzieje się gdzie indziej w moim temacie. Już się wyjaśniło, że Hase zrobiła dobry nos. Plasterki są niepotrzebne, z czego w sumie się bardzo cieszę, bo ominęło mnie struganie wydechów. Dla zainteresowanych:

Wzorując się na tym zdjęciu:

 

ju87d_stevewilliams.jpg

 

dopasowałem je tak, aby kadłub do niego pasował:

 

G2-037.jpg

 

a potem poszło wszystko:

tutaj widać jak pasuje początek wydechów:

 

G2-038.jpg

 

i jak bardzo źle wyszedłbym do przodu z wydłużaniem:

 

G2-039.jpg

 

G2-040.jpg

G2-041.jpg

G2-042.jpg

 

Tak że teraz czeka mnie powrót do źródła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie wróciłem do geometrii Hase. Biały pasek to Hips 0,25, jako uzupełnienie rzazu po piłce:

 

G2-043.jpg

 

I jeszcze wkleiłem takie coś od Edka. I tak nie będzie widać, jak się złączy połówki. Ten początek wlotu pocieniłem, bo grubością aż zionął pancerką w 1/35. Nie bardzo to widać, ale wygląda dużo lepiej.

 

G2-044.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tej całej aferze z nosem Stukasa, jakoś kompletnie nie mam nastroju go całkiem skończyć. A że trochę nie mam na razie ochoty patrzeć na ten nos by nie dostać zeza, to zabrałem się za kokpit. Blaszki Edka i trochę z podglądania tego, co zamieściło AeroDetail. Na razie stan surowy. Kompletnie mi nie wyszło usuwanie tylnej wręgi na obu burtach z nieudolną próbą zachowania poziomych wzmocnień. Całe szczęście, że będzie to zasłonięte przez kasety amunicyjne do MG 81Z. Jeśli będzie coś widać, to samą górę.

 

G2-045.jpg

G2-046.jpg

G2-047.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drobny kroczek naprzód. Pomalowałem burty RLM66:

 

G2-048.jpg

G2-049.jpg

 

I ten fantastyczny kolorek Made in Edek, postanowiłem też zamienić na coś bardziej przyjemniejszego w odbiorze.

Najpierw w zegary GX100, następnie zamaskowałem zegary Mr. Masking Sol R i ponaklejałem kawałki taśmy na te miejsca, które nie chciałoby mi się odtwarzać:

 

G2-050.jpg

 

I sobie siknąłem po całości dla przyjemności:

 

G2-051.jpg

 

To moje macro jest bezwzględne. Normalnie to nie wygląda na takiego brzydala. Jeszcze raz maskowanie środków zegarów i tryskanie półmatem, a potem można wstawiać klamki i gałki

 

G2-052.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.