Skocz do zawartości

A6M5 Zero, 1:32 Tamiya


Jacek K

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 95
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Cały pomysł na tak daleko posunięte obicia wziął się wraz z pojawieniem się „zrówki „ na warsztacie. Chciałem, żeby wyglądała jak maszyna frontowa , czyli właśnie taka odrapana.

Nie chciałem nakładać wielu różnych warstw na model bo straciłbym fakturę poszycia, więc wyjątkowo użyłem farb olejnych. Zrezygnowałem z podkładu, dałem go tylko w miejsca, które szpachlowałem i nigdzie indziej. Model przed malowaniem dokładnie wymyłem denaturatem, więc nie było kłopotu z przyczepnością farby. Najpierw dałem srebrną w kolorze aluminium MM (tania, szybko schnie i nie wyciera się). Ominąłem tylko miejsca gdzie później będzie maskowanie np. znaków rozpoznawczych, żółty pasek na krawędzi natarcia, i statecznik pionowy. Potem pomalowałem tą butelkową zielenią ale w połysku, użyłem GUNZE. Farbka fajnie daje się nakładać, choć jest wymagająca jako połysk. Połysk wybrałem dlatego, że uniknąłem później przy robieniu zacieków nakładania” sido” no i tam gdzie miały być kalkomanie tylko wypolerowałem na glanc i już. Farbka ta ma jeszcze jedną właściwość, łatwo ulega denaturatowi. Przy robieniu tych największych obić najpierw lekko skropiłem denaturatem miejscowo i poczekałem aż wyschnie ale uważałem, żeby się nie rozpływał bez kontroli. W ten sposób zmiękczona powłoka łatwiej odrywała się od podłoża ale była przez to elastyczna więc nie odrywała się całymi wielkimi płatami, tylko tak jak chciałem. Odrywałem ja w śmieszny sposób. Zrobiłem sobie kulkę z taśmy malarskiej ale klejem do góry i przetaczałem ją dość dynamicznie bez większego docisku po powierzchni modelu. Bardzo fajnie odrywały się małe kawałeczki farby pozostawiając ostre nieregularne krawędzie. Klej na taśmie szybko się zużywał więc sporo ich nalepiłem. Prawdziwa zabawa przyszła dopiero potem. Miałem już spore połacie z poodrywaną farbą ale nie było mniejszych przetarć i cieniowania.

Cdn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem sobie próbę obić na starym FW 190. Wszędzie tam gdzie nie mam pod spodem srebrnej farby trzeba zastosować coś zastępczego . Wymyśliłem sobie że można to zrobić na gotowej powierzchni używając dostatecznie cienkiej folii (zwykła kuchenna się nie nadaje, za gruba ) i odpowiednio ją klejąc a potem obrabiając. Próbka wypadła tak:

img6730i.jpg

img6725g.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Góra (obicia i otarcia) skończona. Pod warstwą półmatu niestety prawie nie widać bardzo drobnych zacieków, które poprowadziłem od krawędzi natarcia skrzydła, przybladły tez znacznie przebarwienia i przetarcia ale nawet może to i lepiej.. Cały ogon nieco w innej technice „skrobankowo- przecieranej” . Powiem nieskromnie, że mimo iż baaardzo długo zastanawiałem się czy podjąć duże ryzyko z tak dużym „zużyciem” płatowca to teraz widzę że się opłaciło. Pewnie, że to wszystko nie jest pozbawione wad i niedoskonałości ale w tym akurat modelu „podpasowało” mi. A oto co wymodziłem ostatnimi czasy:

img6733u.jpg

img6735sj.jpg

img6739tr.jpg

img6734i.jpg

img6741me.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o kolor po owiewką to do końca widzę dużo niejasności. Znalazłem całkiem sporo wyraźnych fotek na których jest tam jaśniejszy kolor czyli pewnie cockpit Green. Jest sporo zer gdzie ramki oszklenia są w tym samym kolorze. Nie jestem znawcą Japońców ale może było więcej niż jeden wariant malowania w tym miejscu?

aerodetail7mitsubishia6.jpg

mushroommitsubishia6mze.jpg

Tymczasem „ptaszek” dostał nóżki , oszklenie i lotki.

img6754h.jpg

img6756n.jpg

img6755mb.jpg

img6760r.jpg

img6763z.jpg

img6766y.jpg

img6767.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem własnie oglądać silnik. Jak na zestawowy jest całkiem fajny. Sporo będzie trzeba do niego dodać ale w związku z tym, że będzie odkryty ( a nie tylko jako punkt mocowania śmigła) chcę go zrobić jak najdokładniej. Przednią część mam dość dokładnie udokumentowaną, natomiast tylnia część (od strony kabiny pilota) prawie wcale. Nie chcę zostawiać wielkiej pustki między silnikiem a zbiornikiem oleju bo będzie wyglądać na niedokończony. Jeśli u kogoś coś się znajdzie w w/w temacie to będę wdzięczny z pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie silnika to nie ma jeszcze wydechów, są ślepe, trzeba więc coś z nimi zrobić żeby je rozwiercić lub wykonam nowe (ewentualnie same końcówki). Dokupiłem do tego silniczka blachę Edka ale mało co wykorzystałem. Płaskie przewody zapłonowe albo płaskie blaszki imitujce miedziane rurki połączone kawałkiem węża gumowego z opaskami to niezbyt dobry wybór. Wolałem zrobić to od podstaw. Wyszło to tak:

img6778x.jpg

img6787e.jpg

img6790b.jpg

img6792c.jpg

img6779yd.jpg

W tzw międzyczasie poszperałem trochę w papierach i znalazłem coś takiego. Niestety nie wiem z jakiego to modelu, więc nie ma pewności że takie mocowanie linki anteny będzie poprawne u mnie. Nie mam też nic jak zamocować linkę do masztu. Znalazłem jeszcze fotkę z tylnią częścią silnika ale jest nie za bardzo jest czytelna, lepsze byłoby jakieś zbliżenie z innej perspektywy albo bardziej przydałaby się fotka tej części silnika wyjętego z samolotu-wtedy byłoby widać sporo więcej

mushroommitsubishia6mze.jpg

mushroommitsubishia6mze.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że „prawie „czyni wielką różnicę ale prawie skończony. Potrzeba mu jeszcze troszkę pudru tu i tam. Okapotowanie silnika jest jeszcze w stanie surowym ale musiałem już przymierzyć jak będzie się prezentował. Klapy i wnęki podwozia jeszcze czyste. Nie ma też światełek pozycyjnych (zapomniałem, ze nie wyschła mi czerwona farbka transparentna). Kołpak śmigła również trzeba jakoś „zużyć” i na koniec dodatkowy zbiornik paliwa(dopiero się robi). Klapy, powierzchnie sterowe , lotki i podwozie są ruchome.A oto efekty ostatnich prac:

img6824vg.jpg

img6825i.jpg

img6829e.jpg

img6831en.jpg

img6832z.jpg

img6834r.jpg

img6836m.jpg

img6839uo.jpg

img6840o.jpg

img6841aa.jpg

img6842ql.jpg

img6844k.jpg

img6845w.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do spodu samolotu to mam z nim taki komfort, że jest pomalowany olejami w połysku, więc wszystko co jest do tej pory mogę zmyć przy minimalnym nakładzie pracy i zupełnie bezszkodowo. Wiedziałem, ze za spodem wcale nie będzie tak łatwo, na tle szarości prawie nie widać obić. Klapy, lotki i powierzchnie sterowe jeszcze nie ruszone. Teraz wygląda to tak:

img6848y.jpg

img6846o.jpg

I jeszcze jedna fotka silnia od strony zbiornika oleju

img6852cw.jpg

Trochę wzorowałem się na podobnych fotkach:

mushroommitsubishia6mze.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już jedne z ostatnich zdjęć przed finiszem. Będę jeszcze na niego patrzył dobry tydzień i wyszukiwał co tu jeszcze zmienić i poprawić.

Nowe zamki w okapotowaniu silnika. Na szczęście wszystko się ładnie dopina.

img6883fy.jpg

img6885a.jpg

Światełka pozycyjne już na miejscu

img6886io.jpg

No i trzy fotki z zamkniętym silnikiem

img6890w.jpg

img6888un.jpg

img6889kj.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.