Skocz do zawartości

Spitfire LF.XVI 1:48 ICM/Eduard


Desaxe

Rekomendowane odpowiedzi

Witam w moim pierwszym wątku na tym forum Od dłuższego czasu przebywam jako podglądacz i anonimowy sklejacz modeli na innym forum, modele w skali 1:35 (pancerka) i 1:48 (samoloty) sklejam od paru lat, robiłem też trochę figurek w skali 1:16 i 28mm do gier bitewnych - jak obfotografuję profesjonalnie kolekcję to się nią pochwalę, a tymczasem zaczynam pierwszy swój forumowy warsztat lotniczy (jest też w wątku warsztatowym na Letni Konkurs PWM)

 

Wygrzebałem z szafy model najbrzydszej wersji Spita kosztujący mnie 31 zł, dodałem mu blaszki Edka, kalkomanie z Cartografu dodane do książki Kagero Top Colors 27, a sporo elementów dorobię samemu (głównie osprzęt silnika). Wyglądać ma docelowo jak poniżej:

Maszyna z okresu tuż po wojnie, polski 317 Dywizjon Myśliwski "Wileński", pilot nieustalony, choć ja obstawiam Karola Pniaka - liczba zestrzeleń się zgadza, a od 30 czerwca 1945 nie dowodził już 308 dywizjonem, w którym latał na tym samym typie samolotu - zdemobilizowalii go w 1946 więc mógł "na bezrobociu" polatać gościnnie u kolegi Pawła Niemca dowodzącego 317-stym ;)

kn3s.jpg

 

Zestaw ICM zrobił na mnie lepsze wrażenie, niż się spodziewałem po dramatycznych opiniach z niektóych recenzji... no Tamiya czy Hasegawa to to nie jest, ale ukraińscy sąsiedzi się postarali i na bazie części z zestawu można się brać, bez cięcia poszycia, za budowę silnika i wnęk broni w skrzydłach, co też mam zamiar zrobić. Kokpit nie poraża ilością detali, ale i dramatu nie ma, z blachami Edka i podłubaniem samorobnym powinien się prezentowć całkiem spoko (schemat blachy z netu, bo na fotkce mojej mało co widać było).

uq0.gif

 

Blok i komora silnika z łożem nadają się do tego, by coś na ich bazie robić, ale pracy będzie sporo...

czr8.jpg

 

Wady zestawu są wg.mnie spore, ale nie dyskwalifikujące, gdy alternatywą jest przepakowany ten sam zestaw w pudle Revella za dwa razy większą cenę i dokładniejszy, acz droższy model Italeri. Na zdjęciach widać jamy skurczowe do zaszpachlowania na skrzydłach i kadłubie, a sądząc po recenzjach na spasowanie części też pójdzie dużo szpachli, takie życie...

Kolejny minus to oszklenie - jakby z odrzutów w hucie szkła, mało przejrzyste i grubawe, na szczęście zostawię je otwarte i kabinie to nie zaszkodzi aż tak. Ostatni problem to kalkomanie, bo Kagero dało litery, ale oznaczenia państwowe trzeba nasmarować samemu od masek - ICM-owskie kalki nie budzą zaufania ani kolorem, ani fakturą, ani jakością detali

16sv.jpg

twi8.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obstawiam Karola Pniaka

 

Obstawiasz odważnie. Tablica wyników była fikcyjna. U podstaw jej powstania leżała planowana wyprawa na prezentację Spitfire'ów PSP w Warszawie. Zresztą te osiem zwycięstw dla Pniaka o też tak bardziej w przybliżeniu ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obstawiasz odważnie. Tablica wyników była fikcyjna. U podstaw jej powstania leżała planowana wyprawa na prezentację Spitfire'ów PSP w Warszawie. Zresztą te osiem zwycięstw dla Pniaka o też tak bardziej w przybliżeniu ;)

Dobrze wiedzieć o tym A masz może jakieś bliższe informacje kto latał na tej maszynie? Bo w necie się nie dokopałem nigdzie, a będąc w Londynie na pare dni urlopu mam zamiar zajrzeć do Instytutu Sikorskiego poszperać tak sobie w zdjęciach i archiwach odnośnie samolotów i pancerki, ale nie w tym roku już niestety...

Pniakowi zaś dajesz więcej czy mniej? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cała rzecz opisana jest np. w Polish Wings 16 Stratusa. Są tam też wymienieni i pokazani panowie z RAF wytypowani do lotu do Polski. Samolot dotarł tylko do Poznania, a misja nosiła znamiona lekko szpiegowskiej. Nazwisk dżentelmenów w służbie Jego Królewskiej Mości bez zajrzenia do książki nie przytoczę.

 

Pniakowi daję jak najwięcej. Ale oficjele potwierdzili mu 6 3/4 pewnych, za to wszystkich do kupy tak z jedenaście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć
Kolejny minus to oszklenie - jakby z odrzutów w hucie szkła, mało przejrzyste i grubawe

Możesz sobie sprawić otakiecoś, za całe 6 pln i wyrzucić to co dał ICM.

 

Dzięki za podpowiedź zamówiłem właśnie tę owiewkę i zobaczę jak wjdzie, bo dotąd nie miałem doświadczeń z vacu (się człowiek rozbestwił Tamiyą i proszę ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę dziś podziubałem przy modelu. Rano przyszedł komplecik farb Gunze do maszyn RAF-u i wyczekiwany Spitfire Mk.IX z Eduarda - po przejrzeniu zestawu stwierdziłem, że wykorzystam częsciowo jego blaszkę zamiast planowanej FE366 (płyty pancerne i kilka detali, tablicę też bo obie są takie same). Wstępnie poprzymierzałem tablicę z blaszki do zeszlifowanej oryginalnej z zestawu (zostawiłem tylko odchudzone mocowanie do celownika):

9ai9.jpg

 

Poszpachlowałem jamy skurczowe na większych elementach i łączenie dolnej osłony silnika:

5ub6.jpg

 

I na koniec posklejałem silnik (przyznam, że obawiałem się gorszego spasowania, a jest przyzwoicie).

Pare elementów jest włożonych na wcisk albo osobno zostawionych dla ułatwienia malowania i montażu kabli:

wqe4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli planujesz otwarty silnik to zmień wygląd sprężarki i dolotu powietrza do silnika. Nie przypomina ona tego w późnych Merlinów.

Mi coś takiego wyszło:

urr8.jpg

b1pp.jpg

1xhu.jpg

r6ic.jpg

 

Podobnie ma się sprawa z ścianą ogniową...

Zestw silnika i łoża od Hasegawy nie pasuje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie za podpowiedź - na pewno skorzystam i coś pozmieniam. Widzę masę pracy włożoną u Ciebie i podziwiam silniczek Już na zdjęciach z publikacji widziałem, że inaczej wyglądało sporo detali w tym Merlinie.

To mój drugi model samolotu robiony na poważnie i w skali 1:48 w ogóle, więc nie chcę też korkować pracy na parę tygodni przy samym silniku, gdy model robiony jest trochę na czas i bez spinania się co do śrubki, ale jak zapowiadałem - poprawki bryły i detale będą także silnik się przebuduje w zdroworozsądkowych granicach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Męcząc się z Merlinem musisz pamiętać, że bardzo trudno wpasować go w ICMowskie osłony - po prostu jest za duży. Będziesz musiał mocno szlifować... Ale życzę powodzenia!

Tak właśnie się zastanawiam czy zostawiać boczne osłony zdejmując tylko górną i dolną, czy wszystkie zdjąć pokazując cały silnik i osprzęt - wtedy odpada problem użerania się ze montażem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Męcząc się z Merlinem musisz pamiętać, że bardzo trudno wpasować go w ICMowskie osłony - po prostu jest za duży. Będziesz musiał mocno szlifować... Ale życzę powodzenia!

Tak właśnie się zastanawiam czy zostawiać boczne osłony zdejmując tylko górną i dolną, czy wszystkie zdjąć pokazując cały silnik i osprzęt - wtedy odpada problem użerania się ze montażem

Ja dawno temu próbowałem wstawić silnik i największy problem był z górną osłoną - tak to przynajmniej zapamiętałem. Z boków chyba było OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś podłubałem nieco przy kokpicie. Płyty pancerne Edka pasują prawie idealnie ;)

Kilka kabli i pokręteł dorobiłem według zdjęć kabiny, a kompletnie płaski i nieco za krótki fotel zeszlifowałem po bokach prawie o połowę, wyposażyłem w otwory na pasy i w miękkie oparcie z masy chemoutwardzalnej (jeszcze wymaga malego szlifu przy miejscach szycia).

 

Jutro pogmeram przy rurce wieszającej pasy na górnej płycie pancernej i przy tablicy przyrządów, a potem jeszcze element fototrawiony nr 5 z blaszki na prawą burtę i można malować ;)

 

Nie należę do modelarzy dzielących włos na czworo i siłą rzeczy nie dam rady dorobić wszystkiego tak jakbym chciał z fotek oryginału, a już na pewno nie widzę sensu w użeraniu się z detalami, które ostatecznie i tak będą niewidoczne za wręgami lub pod podłogą Macie jakieś sugestie co jeszcze koniecznie dorobić na tym etapie?

 

3bx9.jpg

 

p4a0.jpg

 

awxe.jpg

 

p0g5.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś znalazłem czas na dokończenie i pomalowanie bazową Pactrą A117 Interior Green RAF wnętrza Spita. Rurę tlenową wymajstrowałem z drucików, a mocowanie busoli i celownika z blaszek, drucików i plastiku - po pomalowaniu na czarno będzie wyglądać realistyczniej niż ten toporny prosto z pudła. Celownik będzie też "Frankensteinem" - podstawa z ICM, a szkła zastąpię tymi z niepotrzebnych elementów niedawno kupionego Mk.IX Eduarda - wyglądają dużo lepiej i delikatniej. Jutro cały kokpit poskładany i pomalowany powinienem już mieć do pokazania

 

5bge.jpg

 

6xie.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rurę tlenową można zrobić ze struny D4. Kawałek struny do gitary klasycznej wypalasz nad płomieniem a po wypaleniu tworzywa wsuwasz do środka drut. Dużo lepiej wygląda a po przegrzaniu nie trzeba nawet malować... Poza tym proponuję poprawić chwyt drążka sterowego z prostokątnego na zbliżony do koła...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym drążkiem słuszna uwaga - chwyt albo podgrzeję i nieco wygnę albo ze złomowiska coś zmajstruję od nowa, roboty dużo nie będzie. A i patent ze struną się kiedyś przyda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

proponuję poprawić chwyt drążka sterowego z prostokątnego na zbliżony do koła...

 

Zgodnie z propozycją przemajstrowalem za pomocą drutu miedzianego chwyt drążka sterowniczego z kwadratowego a'la ICM na oryginalnie okrągły

Burty kabiny już zrobione, po delikatnym washu i przetarciu.

 

zu2w.jpg

 

Tablica też gotowa, pod nią busola z moich "dłubanek" oraz edkowej blaszki, a na górze przebudowany celownik z ICM wzbogacony o szkła z eduardowego Spita i parę drucików, by wyglądał bardziej jak oryginał.

(przyznam bez bicia, że pierwszy raz robiłem tablicę z blaszki, więc z góry proszę o wybaczenie jeśli coś nie tak z jej osadzeniem itp. )

 

cxqz.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzis od rana powalczyłem z kabiną i definitywnie więcej przy niej nie robię nic, bo mi się zacznie śnić po nocach chyba Idąc za radą jednego z forumowiczów dorobiłem na prawej burcie charakterystyczną szynę z korbą do limuzyny, awaryjne przyciski podwozia i przełącznik z kablem. Rura robiona z cieńszego drutu wygląda już nieco lepiej. Na celowniku kilka napisów (zagery zapuściłem już po zrobieniu fotek błyskiem przezroczystym), a fotel dostał washa, pasy i poduszkę pod tyłek, które widywałem na kilku fotkach oryginałów w różbej formie. Poducha przy okazji zamaskuje nieprawidłowe dno fotela, jakie dał ICM No i w końcu można zamknąć kadłub

 

Pasy po fotce zmieniłem nieco, tzn końcówka na środku została ścięta, by wyglądała na schowają w fotelu, tak ma to bardziej ręce i nogi ;)

r5zg.jpg

 

zv3a.jpg

 

Widziałem na fotkach, że pasy były trochę inne, ale z tyłu płyty ich mocowania i tak nie widać po sklejeniu kadłuba, więc je zostawiłem byle się trzymało tam. To mój pierwszy model samolotu z blachami robiony i drugi model samolotu w ogóle (nie licząc pokrak klejonych w skali 1:72 za dzieciaka ). Dlatego zrobiłem eduardowe bez kombinacji, bo czułem, że jeszcze coś spieprzę... Następny po Spicie będzie P-40B z Pearl Harbour w 1:48 z blaszkami, więc z nim się pobawię dokładniej.

 

nrox.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skupiałem się ostatnio na E10 i jakoś Spit nie miał swego czasu Póki co skleiłem połówki kadłuba i o dziwo pasowały jak ulał, jedynie za kokpitem powstała szpara, która częściowo będzie potem zakryta przez wklejoną wręgę za fotelem, jednak bez szpachli się nie obejdzie tam.

bxlp.jpg

 

Na tym etapie też zdecydowałem, że na cały silnik odkryty zwyczajnie nie starczy mi czasu na wyrobienie się w terminie konkursowym i albo zrobię go całkiem zamkniętym, albo zrobię tylko otwartą lewą płytę poszycia silnika. Silnik jednak potem, bo teraz pora na komory uzbrojenia, które zrobię w oparciu o to co dał ICM plus zabawa z plasticardem, wiertłem i drucikiem mniej więcej taki ma być efekt końcowy (zdjęte tylko blachy z komory broni, bo na robienie od podstaw widocznych komór amunicyjnych nie mam już czasu):

h8zx.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma przy najmniej chłopina czas - patrząc na auto po wypadku i tak można powiedzieć że miał też dużo szczęścia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Pora brać się powoli za Spita, bo E10 jutro lub najpóźniej w piątek będzie gotów

Uznałem, że - jako mój pierwszy samolot w tej skali - mk.XVI zbuduję jednak jako pozamykany, a inną wersję Spitfire'a zrobię pootwieraną (mam w szafie jeszcze mk.I, mk.Vb i mk.IX, więc chyba w tym pierwszym wstawię blok silnika z ICM oraz pootwieram komory radio oraz uzbrojenia). Otwarta będzie tylko kabina pilota. Zastanawiam się czy zbędnych elementów z eduardowego Spita nie zaadaptować - np. ster kierunku i lotki - jakoś bardziej filigranowo wyglądają tam detale, a po co marnowac ładne części

 

Póki co walczę ze skrzydłami... kadłub spasowany był kapitalnie, ale już jego połączenie ze skrzydłami będzie potrzebowało sporo szpachli i cierpliwości Poniżej foto tuż po sklejeniu skrzydeł i doczepieniu ich do kadłuba, po weekendzie biorę się za dokończenie go w max.7-10 dni

gsh4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spit nadal się robi, nawet powinno szybko pójść, gdy inne projakty już skończone, a kolejne mogą poczekac chwilę Samolocik poszpachlowany (ciężko było...), poszlifowany, dziś jeszcze przerysuję mu linie podziału blach, podoklejam drobiazgi, pomaskuję kabinę oraz wnęki i jutro psiknę mu "preszejding"

n9c6.jpg

 

niie.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.