Skocz do zawartości

Ardelt Waffentrager mit 8,8 cm PAK 43 auf Praga Wanne


Mierzu

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 57
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Przyglądam się z uwagą gdyż w szafie czeka na mnie taki w 1:72.

Też byłem sceptyczny co do tego "miniowego" koloru ale teraz wygląda to coraz lepiej.

Powodzenia w dalszej budowie i czekam na finał z podstawką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyglądam się z uwagą gdyż w szafie czeka na mnie taki w 1:72.

Też byłem sceptyczny co do tego "miniowego" koloru ale teraz wygląda to coraz lepiej.

Powodzenia w dalszej budowie i czekam na finał z podstawką.

 

Dziękuję za opinię. Mam zatem pytanie do Ciebie: Z czego robiłeś gruz na swojej winietce z BA-10? Zaciekawiłeś mnie tym Waffentragerem w 1/72. Czy to nie ten z firmy Ace?

 

Odnośnie mojego waffentragera dodam jeszcze, że zamierzam go jeszcze pokurzyć suchymi pigmentami, no i dalej popracować nad podstawką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z czego robiłeś gruz na swojej winietce z BA-10?

Gruzowisko w większości zrobiłem z pociętej na kawałki (cegiełki) PCV-ki grubości 2-3 mm, plus elementy z balsy. Wszystko na koniec obficie posypane sproszkowanymi pastelami głównie w kolorach ceglastych i szarych.

 

A mój Waffentrager to oczywiście ACE i znając opinie o niektórych produktach tej firmy aż boję się go zaczynać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mój Waffentrager to oczywiście ACE i znając opinie o niektórych produktach tej firmy aż boję się go zaczynać

 

Słuszne obawy, ale będę również kibicował. Miałem raz w łapkach pojazd z firmy Ace ( bodajże ADGZ-a) i przerosło mnie to modelarsko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prace nad modelem, podstawką zakończone. Bruk "zafugowałem" pigmentami Kremera. Pojazd przyjurzyłem również za ich pomocą. Jako fiksatywy użyłem wódki. Gruz to pokruszona cegła i autentyczne kawałki gruzu.

Zapraszam do galerii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać że śledziłem od początku po cichu ten warsztat i trochę sceptycznie bo wciąż miałem przed oczami "Patchwork Panter" z magazynmu Model Magazine (TAMIYA) z maja 2010 roku. Ale ostatecznie jak zobaczyłem zdjecia w galerii to bije brawo! Szkoda że nie ma żadnego figuranta... Mógłby być nawet martwy obok... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.