Skocz do zawartości

T-34/76 Dragon 1/72


temir 2

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Model wykonałem prosto z pudła, elementy fototrawione pochodzą z zestawu, wymieniłem jedynie linę holowniczą na produkt Eureki XXL, belkę do wygrzebywania się z błota zrobiłem z patyczka do szaszłyków i szpachlówki w płynie Tamiyi.

b344f5a911562acem.jpg f5fd92a12de86956m.jpg

Pojazd w malowaniu nieznanej jednostki frontu leningradzkiego, jesień 1943. Użyte farby to akryle Vallejo i Tamiya jako podstawowe,natomiast emalie Humbrola i akryle dla plastyków do brudzeń, odprysków itp.

 

f758885b82e15a7cm.jpg 71b3077718210cdcm.jpg 8da8c0e38603e02am.jpg 9620e9ed54cb65dam.jpg

 

ba604fff574784d9m.jpg 493703f10dd4b88bm.jpg 5a7783248ac1b4eam.jpg 66ef7ea0d4568437m.jpg

 

59c1772b5b1a9dacm.jpg 3f9f95f41858fcb6m.jpg

 

Jak zwykle mile widziane komentarze!

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mnie zaskoczyłeś Bardzo lubię ten czołg ale tak jak poprzednicy nie widziałem takiego kamo jeszcze. No cóż człowiek sie całe życie uczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten kto powiedział że 1/72 to marna skala to musi to zobaczyć

Lol, ja tak powiem, tym bardziej że te teciaki DML-a są wyjątkowo toporne. Szczególnie "podoba" mi się ta siatka wklejona pod pokrywę, a nie na pokrywę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lol, ja tak powiem, tym bardziej że te teciaki DML-a są wyjątkowo toporne. szczególnie "podoba" mi się ta siatka wklejona pod pokrywę, a nie na pokrywę.

Witam!

Model jak wspomniałem w pierwszym poście wykonany jest prosto z pudła i użyte elementy fototrawione pochodzą z zestawu. I to decydowało gdzie i jak je wkleić. Sposób umiejscowienia "siatki" mnie również nie zachwyca ale była to jedyna w zasadzie możliwość użycia tej pochodzącej z zestawu lub zdecydować się na element alternatywny, plastikowy z zaznaczoną z wierzchu jej imitacją - dałoby to rezultat nieco bardziej zbliżony do oryginału ale za to mniej przestrzenny, "płaski". Prawdopodobnie gdybym użył blaszek PARTa lub Eduarda uzyskany efekt był by zdecydowanie lepszy. Siatka to zdecydowanie jeden ze słabszych punktów modeli Dragona z serii T-34 i im pochodnych, powiem że nie jedyny - ale argument o "wyjątkowej toporności" wypadałoby uzasadnić merytorycznie, najlepiej porównując je z zestawami innych producentów w tej skali dostępnymi na rynku.

Przedmiotem oceny w tym wątku był nie zestaw i wierność odwzorowania w stosunku do oryginału ale wykonany z niego model - oceny zestawów zamieszczane są w dziale "In-Boxy" lub "Warsztat".

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt model teciaka z działem 85 ale model Dragona i tylko trochę pracy i ta siatka również siada tak jak należy.

Witam!

1) Model ,od razu rozpalił mą żądze posiadania takowego .

2) Jak się domyślam najpierw "zgoliłeś" ramkę i na to dopiero nakleiłeś siatkę. Przyznaję że podobna idea przemknęła mi przez komórki glejowe, lecz niestety umarła po upływie nanosekundy na korzyść wątpliwej wizualnie estetyki owej ramki z nitami-wydawała mi się "ładna" . Przetrybikowałem to,po czym dziś wieczorkiem wybebeszyłem siateczkę,obyło się szczęśliwie bez masakry.Efekty naprawcze postaram się zamieścić niebawem.

Nie ma to jak pozytywna motywacja:piwo: .

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

To mój pierwszy wpis na forum, oglądam wasze piękne prace i chce powiedzieć, że jestem wielkim fanem T34, kiedyś będę miał prawdziwego, a póki co zbieram wszystkie jego odmiany w skali 1:72 i 1:35. t

Tego co Ty, ja właśnie kończę, niedługo pokaże tu na forum parę moich modeli, dziś tylko wklejam fotkę T34 w tych barwach, które Ty zastosowałeś w modelu, fotka wojenna, czarno-biała, ale widać ten właśnie kamuflaż.

 

1dbca3f7f10b30a4.jpg

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze nie wiedziałem że T34 miało takie kamo- fikcyjne czy prawdziwe

Witam!

Prawdziwe, jak najbardziej! Zdjęcie oryginału można znaleźć w "Stalin Tanks" wyd. Militaria nr 212 str. 20.

 

Pozdrawiam!

No jak w książkach tego wydawnictwa to niczego nie można być pewnym. U nich na jednym zdjęciu T-34 to czołg z pierwszej linii, kilka stron dalej ten sam czołg to już czołg z miotaczem płomieni. Na zdjęciu podpisanym Marder III Sdkfz 139 jest ale 138. Co do samego modelu to w takim kamuflażu wygląda oryginalniej niż w sowieckim zielonym, no chyba, że jeszcze wchodził by w rachubę kolor panzergrau

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bleeee, panzergrau na Teciaku to byłaby profanacja:). Teciaka, rzecz jasna, w końcu to my wygraliśmy tą wojnę:)

 

Podoba mi się Twój pogląd O jak bardzo

 

Pozdrawiam

sokol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego profanacja? Niezle sie prezentuje. Napewno wiecie ze jest cala masa "malowan" teciakow, az sam sie zdziwilem, my znamy tylko nasze ciemno zielone, i pordzewiale na pomnikach, a sa rozne kolorowe. Tworze sobie domowe muzeum T34 to kiedys pokaze rozne wersje. Dzis moje malowanie tego samego modelu. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/824082c2233f3aa6.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy koloru Panzergrau używali też Rosjanie czy chodziło o Teciaka zdobycznego, w służbie Niemców?

Zresztą, co za różnica, szary i tak byłby paskudny;>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bleeee, panzergrau na Teciaku to byłaby profanacja:). Teciaka, rzecz jasna, w końcu to my wygraliśmy tą wojnę:)

 

My wygraliśmy wojnę!!!!.

Myśmy ją przegrali, w dodatku walcząc po stronie zwycięzców !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie małe OT:

 

1) Co do przegranej czy wygranej wojny mam inny pogląd - ale galeria to nie miejsce na takie dyskusję.

2) W związku z punktem pierwszym, wszelkie dyskusję na ten temat proszę przenieść do działu "Plac zabaw".

3) A jak nie to sam będę je tam przenosił, ale z hukiem, to jest z ostrzeżeniem dla użytkownika.

 

To tyle OT.

 

I teraz można wrócić do komentowania "teciaka"

 

Pozdrawiam

sokol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jak w książkach tego wydawnictwa to niczego nie można być pewnym. U nich na jednym zdjęciu T-34 to czołg z pierwszej linii, kilka stron dalej ten sam czołg to już czołg z miotaczem płomieni. Na zdjęciu podpisanym Marder III Sdkfz 139 jest ale 138.

 

Witam!

Jest to prawda! Dodatkowo częste są dezorientujące i denerwujące podpisy pod zdjęciami dotyczące lokalizacji danego pojazdu. To samo jest z umiejscowieniem w czasie. Za usprawiedliwienie można przyjąć fakt że publikacje te mają różnych autorów, (nieraz są to tłumaczenia z rosyjskiego) a oni korzystają z różnych źródeł. Podobne babole trafiają się również w publikacjach zachodnich-sądząc po moich skromnych zasobach literatury zjawisko to jednak występuje zdecydowanie rzadziej.

W wypadku mojego teciaka jego zdjęcie (takie samo które zamieścił blezor) i barwną boczną sylwetkę można znaleźć w rosyjskiej publikacji pt. "Kamufljaż tankow krasnoj armi 1930-1945" wyd. Ekspirt 2005 str.12

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle ze nie ma co za bardzo encyklopedycznie podchodzic do tego co widzimy na fotkach w danych publikacjach, a czego tam nie powinno byc, bo czytalismy o tym w innych ksiazkach. Nie ma co sie denerwowac! Pomyslcie, nigdy nie bylo sprecyzowanego koloru w armii Polaskiej czy Radzieckiej, poprostu byl zielony i tyle, jeden T 34 byl bardziej wiosenno zielony drugi bardziel letni, a inny jeszcze jakis taki "rudy" , pomyslcie ze nasz narod jak i byly bratni nie maja jakichkolwiek zasad, nawet w wojsku, i jak znajdziecie jakiegos innego teciaka tzn w innych barwach to znaczy ze taki byl, i malowano go resztka farby z domieszka innej, albo malowany byl poznym popoludniem w sobote np juz po pierwszej flaszce i w trakcie drugiej i kolor sie im zgadzal:). Prosty przyklad nasza panstwowa PKP, niby jakies tam normy malowania lokomotyw ma, ale i tak widzimy np trzy takie same modele lokomotyw, z tej samej lokomotywowni, a jednak kazda ma inny odcien zieleni na sobie, i co? I to ze nie bylo wiecej farby i ktos pomylkowo kupil inny odcien, albo malowal sobie brame w domu i potem trzeba bylo przy malowaniu lokomotywy zielen rozcienczyc np biala farba, ale i tak jest zielona. Wiec nie bierzcie zbyt powaznie historii, i zawsze przymykajcie na nasza prace i standarty oko, bo wiadomo jakim "standartowym" i pestrzegajacym praw i zasad narodem jestesmy. Pozdrawiam i moze piszmy i pokazujmy modele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.