Magia i Miecz - Talisman - Galeria Figurek

[Reflect]

Witam

Po prawie 4 miesiącach dłubania (prawie 300h pracy) czas na galerię. Muszę przyznać, że bawiłem się świetnie, mimo raczej średnich odlewów, udało mi się kilka miniaturek ulepszyć (tutaj link do warsztatu), malowanie mam nadzieję, że nie wyszło tragicznie. Jestem natomiast bardzo zadowolony z podstawek - te miały duży potencjał, który mam nadzieję nie zmarnowałem. Dużo się nauczyłem - 18 miniatur o wielkościach od 23mm-30mm uczy pokory do pędzla :-) Ok - po tym przydługawym wstępie oto efekt finalny - zapraszam.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

I jeszcze zdjęcie rodzinne :-)

 

 

Zapraszama jeszcze do zerknięcia do kompletnej Galerii

 

pozdrawiam serdecznie

Christian

[Skoti]

fotografia rodzinna rozwaliła imprezę . Piękna gromadka

[bazylms]

Świetnie pomalowane.

[Marcin1970]

Fajnie to cale towarzystwo wygląda.

[Reflect]

Dzięki Panowie! Cieszę się, że się podoba i że zaglądacie w te odmęty Modelworku :-) :-) :-)

 

pozdrawiam

Christian

[dr.Watson]

Super, wyprzedziłeś mnie. Też kupiłem tę grę i myślę o pomalowaniu. Figurek. skąd masz takie fajne podstawki ?

[Marcin1970]

Wszystkie są fajne! Masz problemy z malowaniem czerwieni, (mam to samo) jest bardzo monotonna. Reszta jest super ale te z czerwienia bym poprawił, nie znam się ale jakoś tak mi się widzi.

[Reflect]

Cześć Marcin

Hmmm - zastanawiam się co napisać - jeśli chodzi o czerwień to mam zdaje się tylko dwa odcienie - pewnie w przyszłości się poprawię - zresztą muszę przyznać, że przy takiej ilości to najswobodniej mi się malowało figurki gdzieś z połowy stawki. Początek był łatwy (żaby są duże), później z 2-3 miniatury były trudne, potem kolejnych 3 zrobiłem chyba dosyć dobrze (druid, krasnolud, wojownik). Mimo wszystko jak pisałem wcześniej, traktowałem ten projekt totalnie na luzie - oczywiście chciałem jak najlepiej, a jak wyszło to przecież widać. Kolejna kwestia, że figurki są bardzo, bardzo małe i skala maskuje niedociągnięcia. Może byś się pokusił o przylot do UK na wystawę w Telford? Tam je zapewne pokaże szerszej publice.

 

pozdrawiam serdecznie

Christian

 

P.S.

Do tego malowania użyłem zestawu prawie 80 kolorów :-) :-) :-) co oczywiście jest połową dostępnej palety.

 

P.S.2

Talisman ma wiele rozszerzeń - dokładnie 10 - w sumie jest jeszcze prawie 50 figurek do wymalowania - więc może się podejmę kiedyś i machnę całość :-)

[Marcin1970]

Co do malowania czerwieni to wiem ze jest ciężko a zwłaszcza "żywą czerwień", podobnie jest z niebieskim ( cały czas się uczę). Staram się mieszać kolory np. Vallejo z akrylami (najtańszymi) dla artystów ( tubki dostępne w każdym markecie) celem podciągnięcia intensywności kolorów. Bo kupowanie całej palety raczej drogo wychodzi a jeszcze okazuje się ze za mało kolorów ... Najmniejsze co malowałem to amerykańskie kamo na figurkach 1:87 ( jeszcze na innym forum pokazywałem je , zdjęcia zaginęły) wiem ze ciężko pokazać detal ale na tak malej skali - trzeba dać bardziej intensywne kolory. Przy figurkach Fantazy jest troszkę łatwiej,bo dobór kolorystyki ogranicza fantazja.

Kurcze alem się rozpisał

Niestety moje wycieczki gdziekolwiek na razie odpadają, wiec pomimo moich chęci jest to nierealne.

[Reflect]

Udało mi się uzyskać wyróżnienie na tegorocznej wystawie w Bytomiu. Cieszę się bardzo bo to moja pierwsza Polska wystawa :-)

 

 

pozdrawiam

Christian

[Tremac]

 

P.S.2

Talisman ma wiele rozszerzeń - dokładnie 10 - w sumie jest jeszcze prawie 50 figurek do wymalowania - więc może się podejmę kiedyś i machnę całość :-)

 

Teraz jest motywacja żeby dokończyć reszte

[luckyLUKE]

Świetnie pomalowane figurki do świetnej gry

[Reflect]

@Tremac

Tak sie składa, że mam właśnie na warsztacie mały dodatek do Talisman - "Wilkołak", którego w wolnej chwili maluję (pokaże galerię jak skończę). Więc kto wie... Kto wie :-)

 

Pozdrawiam

Christian

[marcinpiot]

O kurde, nie widziałem tego wcześniej. Niesamowita robota - podziwiam. WOW.

 

A inna sprawa, że kiedy wróciłem do Talismana po 20 latach (żeby zagrać z dzieciakiem), to było to chyba rozczarowanie życia... Mimo, że zagrywałem się pierwszą polską edycją (tą czarno-białą, IMHO cudowną), to na starość nie daje się w to grać, bo w planszówkach to minęło chyba 100 lat. Szkoda. Kurzy się u mnie na półce. Zostały za to wspomnienia życia.