Skocz do zawartości

Oyodo 1944, Aoshima 1:700


filipsg

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Warsztat z Yamato w sierpniu stanąć musiał ze względu na pracę, ale mam to już za sobą i kiedy inni wracają do szkoły- ja wracam do stoczni

W tak zwanym międzyczasie pokażę model ukończony już jakiś czas temu, czyli Oyodo od Aoshimy.

 

Sam okręt to bardzo ciekawa jednostka której jednak nie było dane uczestniczyć w zbyt wielu chwalebnych starciach. Zbudowany na bazie powiększonego kadłuba krążowników typu Agano początkowo miał służyć jako jednostka dowodzenia okrętami podwodnymi, zamiast tego zapisał się w historii jako ostatni okręt flagowy floty japońskiej, służąc najpierw jako jednostka flagowa adm. Toyody, a potem adm. Ozawy. W związku z tą rolą okręt przeszedł na początku roku 1944 sporą modernizację polegającą przede wszystkim na zlikwidowaniu dużej katapulty dla wodnosamolotów i przerobieniu hangaru lotniczego na pomieszczenia sztabowe. Oyodo wziął udział w bitwie w Zatoce Leyte oraz w Operacji Kita. W 1945, jak większość dużych okrętów japońskich, został zniszczony w toku bombardowań bazy marynarki w Kure.

 

98042126-b831-41d9-9833-2c38b130b053.jpg

Oyodo w wersji sprzed modernizacji.

 

Model Aoshimy przedstawia krążownik już po modernizacji, czyli tak jak wyglądał np. pod Leyte. Kleił się bardzo przyjemnie. Chyba mogę uznać go za przełomowy okręt, bo po raz pierwszy wprowadziłem tyle dodatków na modelu. Dodałem fototrawioną katapultę, wymieniłem stare działka 3x25mm na nowe produkcji Fujimi, no i- co cieszy mnie najbardziej- chyba wreszcie znalazłem dobry materiał na olinowanie i właśnie na Oyodo eksperymenty w końcu zakończyły się sukcesem

 

Oyodo%203_zpsft0d4cht.jpg

 

Oyodo%202_zpsxexxpbek.jpg

 

Oyodo%204_zpsiihjpn8b.jpg

 

Oyodo%201_zpsbcgewdly.jpg

 

Oyodo%205_zpssca2vqaf.jpg

 

Ten model to mały krok dla modelarza, ale wielki dla mnie, i koniec końców jestem z niego zadowolony

 

PS

Potem dorzuciłem też olinowanie na wcześniejszych modelach, myślę że na Yamato będę już bardziej szalał

 

DSC_0045_zps1fpynz0b.jpg

 

DSC_0046_zpscf2hilc6.jpg

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Bardzo lubie ten okret. Fajny nowoczesny w dużym hangarem.

2. Sklejony i pomalowany jest czysto

3. Najgorszym jego elementem sa maszty i olinowanie

4. ładnych pare lat temu zastanawiałem sie jak zrobic model w 700 zeby sie nie narobic i zeby w miare wygladał.I doszedłem do wniosku, ze trzeba go porządnie skleic i pomalowac oraz wyposażyć w porzadne maszty i olinowanie. To moim zdaniem absolutne minimum. Zrobiłem na próbe dwa okrety w ten sposób.

wygladaj tak :

 

40d68748ae8335f1.jpg

 

Jaj nie urywa, ale są prosto z pudła, oprócz masztów zrobionych ze strun gitarowych i olinowanie z włosów ,-))

Wiadomo, ze okręty w 700 to biżuteria i jest na tym forum kilka osób które w tej materii poruszają się znakomicie. Mamy tu również absolutnego mistrza-blackmana, którego modele zabijaja na wiele sposobów.

Natomiast to co napisałem, dotyczy osób, które idą bardziej w kierunku budowania fajnej kolekcji, niż budowania znakomitych modeli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację z tymi plastikowymi masztami, na pancernikach i ciężkich krążownikach jeszcze jakoś wyglądają, ale im mniejszy okręt tym gorzej...

Co masz na myśli krytykując olinowanie? Wiem że jest go mało, ale na początek nie chciałem robić jakichś wielkich pajęczyn, poza tym w przypadku Oyodo kiepsko o materiały źródłowe.

 

Ładne te "absolutnie minimalne" okręty, będę musiał wypróbować ten patent ze strunami od gitary przy jakiejś okazji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Struny do gitary dostepne w kilku grubosciach sa do masztów w 700 dobrym materiałem. Dobrze sie je klei CA. Oczywiscie na wyzszym poziomie to tez lipa, niemniej dla mnie jest to sposób wystarczający. Takie maszty sa bardzo wytrzymałe i spręzyste, dzięki czemu łatwo mocuje sie do nich olinowanie.

Napisałemm to co napisałem, bo twoje modele sa zrobione i pomalowane czysto.

Słowem stac by cie było na zrobienie fajniejszych masztów i fajniejszego olinowania, a wtedy wyglad modelu bardzo by zyskał(moim zdaniem oczywiście) modele których zdjęcia wrzuciłem sa sklejone prosto z pudła. Co mi sie zdarzyło wtedy oststni raz ,-)) Ale ciagle nie wygladaja źle. Przynajmniej z daleka. I moim zdaniem zawdzieczaja to własnie masztom i olinowaniu. I zauważe, że to niszczyciel i krązownik nie wiekszy od twojego Oyodo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na maszty pionowe fajne są te rzeczy:

http://www.rbmodel.com/index.php?action=products&group=057

poziome rzeczywiście struny "grają" najlepiej...

olinowanie zawsze możesz uzupełnić. Materiał referencyjny - całkiem dobry - zawiera instrukcja malowania. Tak mniej więcej wyglądało olinowanie Oyodo. Dodatkowo dochodziły anteny na śródokręciu rozpinane w czasie działań operacyjnych. Obawiam się, że nie było centralnie biegnącej liny z topu dziobowego flagsztoka. Były dwie biegnące do skrajnych salingów i od nich odchodziły anteny do nadbudówki oraz kratowego masztu wieży 2...

 

Warto też pomyśleć o relingach - bo modelik jest bardzo fajnie zrobiony i pomalowany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.