Jump to content

Vallejo czy Tamiya?


Recommended Posts

Które farbki uważacie za lepsze i czemu? Generalnie przeglądając różne fora i stronki, da się zauważyć, że te dwie firmy cieszą się największą estymą wśród akryli.

 

Drugie pytanie natomiast dotyczy już większej palety - lepiej jest mieszać firmy (różnorodność daje pole manewru), czy trzymać się raczej jednej marki (brak ryzyka reakcji, swoista "stabilność")?

Link to comment
Share on other sites

Ja używam farb Vallejo z serii AIR ( rozcieńczone i gotowe do aerografu ) i mam i pozytywne i negatywne zdanie. Pozytyw to dlatego, iż są łatwe w użyciu i powierzchnia po nałożeniu jest ładna, jednolita. Minus dlatego, że zdarzają się kolory ( albo są stare albo coś z nimi nie tak ) i malując nimi od razu robią się "rybie oczka" - jakby powierzchnia była nieodtłuszczona. Ale poza tym małym mankamentem lubię te farby i mogę je polecić.

Link to comment
Share on other sites

Z własnego doświadczenia wiem że z vallejo jest mniej kłopotu. Zauważyłem że tamiyoskie farby lubią zapychać aerek, przy vallejo nie miałem tego kłopotu. Pozatym vallejo ma buteleczke z kroplomierzem co umożliwia dokładne dozowanie farby.

Ale pod względem jakości obie farby idą łeb w łeb. Tamiya ma tylko ubogą palete dostępnych kolorów. Vallejo ma ich więcej.

Link to comment
Share on other sites

Ja z akryli najbardziej lubię Gunze - i je też polecam. Na drugim miejscu jest Tamiya, a na trzecim Vallejo. Potem jest przepaść i są Pactry i Agamy (tych choler nie nawidzę). Innych nie używałem.

 

ps. hiena może za słabo rozcieńczałeś, bo mi nie zdarzyło się, żeby Tamiya zapchała aerograf (rozcieńczam czystym spirytusem)

Edited by Guest
Link to comment
Share on other sites

Ja używam Tamiyi i jestem z tych farb bardzo zadowolony.

Zauważyłem że tamiyoskie farby lubią zapychać aerek

Do rocieńczania farby używam oryginalnego rozcieńczalnika i jeszcze nigdy mi się to nie zdażyło .Na początku jak rozcieńczałem te farby czystą wodą to "dziwnie" się zachowywały tzn. robił mi się w słoiczku kamień/galareta po jakimś czasie czyli kilku(nastu) miesiącach. Obecnie farba może mi leżeć nawet "kilka" lat. Ostatnio wyciągnąłem farbę nie używaną od 3 (4?, 5?) lat i była w porządku. Szkoda tylko, że importer nie importuje farb Tamiya, ale emaliowych, tylko akryle (nie wszystkie) i lakiery (nie wszystkie). Tak pozatym to "światowa" oferta tej firmy jest o połowę uboższa od oferty na rynku japońskim.

Link to comment
Share on other sites

No cóż prawdopodobnie żle rozcieńczam farbe tamiyoską. Musze sobie kupić ten X-20 (czy A-20) oryginalny rozcieńczalnik tamiyi. Tyle że jest on cholernie drogi. Kapichna 10 ml kosztuje 7,90. Na ile mi to starczy?

Link to comment
Share on other sites

Ja polecam modelmastery (zdecydowanie bardziej się opłaca kupić modelmastera za parę groszy więcej niż pactę bo ma się 1/3 farby więcej i lepiej kładzącą - w moim ulubionym modelarskim modelmaster kosztuje 5 zł. a pactra ok 4.80 zł ) i vallejo ale osztrzegam początkujących z tą farbą bo trochę długo schnie ( przynajmniej dla przeciątnych pactrowców) .

 

Ja osobiście używam najczęściej modelmasterów bo na vallejo nie zawsze mnie stać.

 

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

dzięki za odpowiedzi - ale jedna prośba - jeśli piszecie o tym, że polecacie np Pactrę, albo Gunze, napiszcie czemu.

Czemu? Generalnie jestem w trakcie powracania do modelarstwa (po dłuuuuuuuugiej przerwie), a konkretnie w punkcie: farby - jakie? Tzn zastanawiam się nad wyborem konkretnej marki. Z tego względu było też pytanie jak jest z mieszaniem ich ze sobą (nie bezpośrednim w słoiczku, chodzi o używanie jednej lub wielu marek na tym samym modelu)

Link to comment
Share on other sites

w moim ulubionym modelarskim modelmaster kosztuje 5 zł. a pactra ok 4.80 zł )

O Jakub, a ja za Pactrę płacę 3,80 zazwyczaj. Oj te ceny potrafią skakać w różnych regionach i sklepach.

 

A co do farb, to moja przygoda nie jest długa. Do tej pory malowałem Revellem i Pactrą (którą obecnie maluję w większości). Revellami malowało mi się bardzo opornie, nie wiem czemu, ale naprawdę bardzo niewygodnie. A co do tych drugich, fajnie się maluję, farba szybko schnie, nie śmierdzą ( jak to akryle). No może czasem trzeba położyć 2 warstwę (raczej przy jaśniejszych kolorach) ale dobrze mi się nimi maluję. Nidługo będę chciał kupić kilka Modelmasterów (ze względu na oszczędność) i będe miał żetelne porównanie z Pactrą.

 

Z mieszalnością Pactr to tylko je mieszałem z tą samą marką, i myślę że dobrze się mieszają, czasem mogą być problemy z kolorem

(np. metalizery, lakier matowy), ale po dobrym wymieszaniu tych farb, kolor jest ładny...

Link to comment
Share on other sites

Polecam Gunze, bo:

1. doskonale się nakłada aerografem (do pędzla nie polecam) - ani razu przy malowaniu Gunze (cały czas piszę o serii Hobby Colour, którą rozcieńczam izopropanolem) nie zdarzył mi się efekt "skórki pomarańczowej", co miało miejsce przy innych markach.

2. bardzo dobrze trzyma się podkładu - nie ważne czy to olejnego (Humbrol) czy akrylowego (Tamiya) - przez co zapomniałem co to znaczy odchodząca wraz z taśmą maskującą farba.

3. paleta kolorów jak dla mnie (głównie lotnictwo japońskie + trochę okrętów - także japońskich) jest wystarczająca, chociaż chyba uboższa niż Vallejo - chociaż nie porównywałem obu palet.

 

Co do łączenia Gunze z innymi farbami na modelu to nie widzę rzadnych przeciwskazań. Doskonale współgra zarówno z farbami olejnymi (Humbrol, Modelmaster) jak i akrylami (Tamiya, Vallejo, Pactra - nie miałem okazji "połączyć" Gunze z Agamą, ale i tu nie powinno stać się nic złego)

Link to comment
Share on other sites

Ja polecam Vallejo Model Color. Najbardziej podoba mi się to, jak przenikają się farby przy cieniowaniu, dobre pod aerek i pędzel - bardzo wydajne (bo gęste). Niezła paleta, dobre opakowanie. Tylko słaba przyczepność do podłoża - potrzeba podkładu np. z Humbrola.

Link to comment
Share on other sites

i vallejo ale osztrzegam początkujących z tą farbą bo trochę długo schnie ( przynajmniej dla przeciątnych pactrowców) .

 

Pozdrawiam

 

Co ty gadasz?? Vallejo schnie bardzo szybko. tego samego dnia kładę taśmę maskującą i farba nie odchodzi z taśmą ( przykład - całe wnętrze mojego camaro zrobiłem jednego dnia ; trzy kolory, kalki klejenie )

Link to comment
Share on other sites

Ja osobiście polecam farby Tamiya bo:

1. Nie śmierdzą jak emalie (jak to akryle)

2. Szybko schną. Kładąc farbę aerografem cieńkimi warstwami (2-3) kładę ją zwykle "za jednym pociągnięciem". To znaczy, że po położeniu pierwszej warstwy farba którą kładłem na poczzątku zdążyła wyschnąć na tyle by można było kłaść kolejną (okoł 5-7) minut. Farbę kładę naprawdę "mikro" warstwami.

3. Nie trzeba do nich stosować podkładu (same mogą służyć jako podkład), trzymają się praktycznie każdej powierzchni.

4. Są jak na mój gust o wiele wydajniejsze od Pactry.

6. Malując pędzlem nie mam kłopotu, że farba za pierwszym razem nie pokryje odpowiednio.

7. Bardzo dobrze się ze sobą mieszają.

Link to comment
Share on other sites

Ja od roku rozcieńczam pod aerograf Vallejo Model Color wodą kranową i nigdy się nie zważyło. Dodaję parę kropel opóźniacza do farb akrylowych firmy Talens jeszcze, coby nie zasychała farba na dyszy. Przypadkiem rozcieńczyłem kiedyś Vallejo White Spiritem i też dało radę

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.