Marak Napisano 21 Września 2018 Share Napisano 21 Września 2018 Kilka miesięcy temu pędzę sobie moją laguną, wiejską, wąską ale nówka drogą i w pewnym momencie zacząłem doganiać takie dość dziwne auto. Facet miał problemy bo gdy coś jechało z przeciwka nie mieścił się na drodze, musiał zwalniać i zjeżdżać na pobocze. Moja laguna mieściła się bez problemu, dlatego z bliska mogłem obejrzeć tył tego pięknego autka. Po kilku kilometrach dojechaliśmy do głównej drogi, myślę sobie obejrzę go z przodu. Więc gaz do dechy, ryknęło 150 km mojej lagunki i... tyle go widziałem. Nie, nie wyprzedziłem go, on też chyba gaz mocniej wcisnął. W domu odnalazłem zdjęcia tego autka i powiedziałem żonie, że muszę takie mieć. Żona jak to żona, mówi, nie ma sprawy, sprzedamy lagunę, wszystko co w domu i Ciebie to kupię Ci kierownicę od tej beemki. Nic nie odpowiedziałem, tylko po cichu, na allegro, kupiłem auto które tak mi się spodobało. Tej relacji miało nie być. Wiedziałem, że na osobówce muszę coś dokładnie schrzanić (i nie myliłem się), ale teraz gdy auto jest już skończone doszedłem do wniosku, że muszę opisać jego budowę z jednego względu. To najlepszy model Revella jaki do tej pory widziałem. Można dyskutować o szczegółowości, ale ważniejsze jest to, że a) plastiki są dobre gatunkowo, b) wszystko idealnie pasuje, c) nie ma problemu ze śladami po wypychaczach. W całym modelu znalazłem trzy niewielkie jamy skurczowe wymagające szpachlowania. Jednym słowem Revell totalnie mnie zaskoczył na plus. Po tym dość długim, ale koniecznym wstępie, przystępuję do opisu. Niestety, w pierwszej fazie nie robiłem zdjęć, na ten pomysł wpadłem gdy silniki były już zamontowane na podwoziu. Zmieniłem technikę i washa na silnika zrobiłem pędzelkiem używając rozrzedzonego clear smoke Tamiyi. Efekt wydaje mi się bardzo dobry. Postanowiłem trochę poprawić producenta i zrobić z drutu sprężyny zawieszenia. W tym celu musiałem najpierw spiłować te plastikowe. Do zestawu dokupiłem (chyba niepotrzebnie) dedykowane blaszki fototrawione. Aby je wykorzystać wyciąłem plastikowe wyloty powietrza. W sumie wycięcie i posklejanie blaszek to cały dzień roboty, a model niewiele na tym zyskał. Blaszki nakleiłem też na tarcze hamulcowe. Efekt taki sobie, różnica niewielka. Blaszkę wykorzystałem również przy montażu chłodnicy. Efekt chyba niezły, szkoda tylko, że chłodnicy praktycznie nie widać. Trzeba by pokusić się o otwieranie maski. Montaż tarcz hamulcowych i dokończenie zawieszenia Jak pisałem, na dzień dzisiejszy, model jest prawie gotowy, ale nie chcąc Was zanudzić relację rozłożę na kilka etapów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
portalus Napisano 22 Września 2018 Share Napisano 22 Września 2018 Nie wykorzystałeś potencjału tych blaszek, to moje w innym BMW: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marak Napisano 23 Września 2018 Autor Share Napisano 23 Września 2018 Nie wykorzystałeś potencjału tych blaszek, to moje w innym BMW: Skoro tak piszesz, to pewnie masz rację. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że nie za bardzo miałem co wykorzystywać. U Ciebie z blaszek jest chyba cała tarcza hamulcowa łącznie z piastą. Podobnie miałem w Aventadorze gdzie każda tarcza składała się z kilkunastu blaszek. Tutaj natomiast, co widać na jednym ze zdjęć, blaszka jest tylko jedna na każdą tarczę i niewiele w ogóle zmienia w jej wyglądzie. Co nie zmienia faktu, że z blaszką czy bez dałoby się te tarcze zrobić lepiej. Ciąg dalszy budowy. Już po pomalowaniu foteli, kapnąłem się, że chcąc dorobić pasy muszę poprawić producenta i wykonać otwór na te pasy w prowadnicach fotela. Po lewej stronie efekt po nawierceniu otworów fi 0,4 mm i rozwierceniu jej by uzyskać podłużny otwór. Po prawej stronie efekt po rozcięciu ułamkiem czeskiej piłki. Praca nad wnętrzem. Tutaj wiele rzeczy mi nie wyszło. a) fotele - Najpierw pomalowałem farbą z dodatkiem proszku do imitacji skóry. Proszku dałem za dużo i fotele wyszły ohydnie. Na szczęście mieszanka farb serii H Gunze z dodatkiem proszku zmyła się bez problemu wodą i już nie eksperymentowałem z proszkiem. b) wykładzina - wykonałem przy użyciu flocka sypanego przez sitko na wikol. Efekt najpierw super, ale już po kilku dniach wszystko na modelu było uświnione odrywającym się flockiem. Trochę temu zapobiegłem, tryskając na wierzch bezbarwny matowy lakier, ale i tak odechciało mi się zabawy z flockiem na najbliższe kilka lat c) na progi dałem blaszki - wydaje mi się, że zestawowe kalki wygladałyby ciekawiej. Przymiarka deski rozdzielczej. Tu nie mam sobie nic do zarzucenia. Deska wygląda dosyć fajnie. Rozpocząłem zabawę z nadwoziem. Tu coś się nie "dogadałem" z instrukcją. W oryginale auto jest białe, przy czym biały jest lekko złamany i raczej perłowy lub satynowy. Revell zaproponował tu 90% białego i 10% stalowego (nr 91 Revella). Ponieważ 91 revella jest ciemny i gruboziarnisty, poztanowiłem oprzeć się na Gunze typ C używając super white 156 i previous silver 02. Zacząłem mieszać od 5% (0,5 cm silver i 9,5 cm białej). Kolor wydawał mi się za ciemny więc dodawałem białej tak długo aż zużyłem cały słoik. Efekt na zdjęciu, wydaje mi się, że mógłby być jeszcze jaśniejszy. Acha, na surfacer dałem warstwę Gunze białej podkładowej - super sprawa. Efekt po zamaskowaniu i położeniu czarnej farby (zacieki z przodu nie mają znaczenia bo na to przyjdzie kalka). Tylny pas, pomalowany i nałożone kalki (kolor niebieski). Kalki jak wszystko w tym zestawie są super. Pięknie się kładą, dobrze reagują na płyny. W oryginale co prawda niebieski jest metaliczny, ale obawiałem się malowania tych pasków. Wklejona tylna szyba, podsufitka i deska rozdzielcza. Wszystko pasuje idealnie. W tym etapie wkleiłem jeszcze tylni pas. Model zaczyna się już dosyć fajnie prezentować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Browarek90 Napisano 24 Września 2018 Share Napisano 24 Września 2018 Póki co ładnie, flock lepiej dawać na czarną farbe olejną a przynamniej ja nie miałem problemów z farbą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Browarek90 Napisano 24 Września 2018 Share Napisano 24 Września 2018 Tzn o emalie mi chodziło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marak Napisano 24 Września 2018 Autor Share Napisano 24 Września 2018 Tzn o emalie mi chodziło Dzięki za podpowiedź. Na pewno kiedyś spróbuję. Tak sobie pomyślałem, że po nałożeniu i wyschnięciu mogłem odkurzaczem usunąć wszystkie luźne "włoski". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
portalus Napisano 24 Września 2018 Share Napisano 24 Września 2018 Jeszcze w kwestiach tarcz. Niepotrzebnie pobrudziłeś je tym łoszem. a jak już to zrobiłeś to trzeba je było przeszlifować na wiertarce. Tak zrobiłem swoje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marak Napisano 26 Września 2018 Autor Share Napisano 26 Września 2018 Jeszcze w kwestiach tarcz. Niepotrzebnie pobrudziłeś je tym łoszem. a jak już to zrobiłeś to trzeba je było przeszlifować na wiertarce. Tak zrobiłem swoje. To raczej kwestia światła, bo na czarno zapuściłem tylko kropki w tarczach (otwory wentylacyjne). Nadmiar farby starłem. Nie mogłem założyć na wiertarkę bo zaciski hamulcowe stanowią jedną całość z tarczami. Musiałbym je odciąć. Ostatnia część relacji. Twórczość własna - dorobiłem pasy. Teraz pójdzie szybko, bo w wielu momentach, podekscytowany, że model tak fajnie się składa, zapominałem zrobić zdjęć. Więc nie mam udokumentowanego naklejenia blaszek na felgi i montażu kół. Dopiero po włożeniu kabiny i podłogi do kasty przypomniałem sobie o fotkach. Jak już pisałem montaż był samą przyjemnością. Nic nie trzeba było szlifować i dopasowywać. Jedyna uwaga, gdyby ktoś robił ten model. Wklejając kabinę (kokpit - czy jak to nazwać - czyli ten zespół z fotelami), nie przyklejajcie jej dołem do nadwozia. Wkładając potem podwozie (z kołami) trzeba rozgiąć (rozchylić) nadwozie by podłoga wskoczyła. Nadmierne przyklejenie kabiny, skutecznie utrudni montaż podłogi. Teraz czas na drobiazgi. A więc tylne-boczne szybki, spojlery i klosze lamp na miejscu. Jest i antena dachowa. Elementy przodu: klosze lamp, tablica rejestracyjna, ramki ozdobne wlotu powietrza i.. obowiązkowy znaczek na masce Wklejenie drzwi oznacza, że powoli zbliżam się do końca. Postanowiłem drzwi kierowcy wkleić w pozycji otwartej. Nie był to do końca dobry pomysł, bo teraz nie ma jak modelu wziąć w ręce. Wklejona też przednia szyba i wycieraczki. Zrezygnowałem z montażu wycieraczek blaszkowych. Wydaje mi się, że zestawowe - plastikowe, lepiej przypominają oryginał. Kilka zdjęć prawie skończonego modelu. Pozostało zapuścić linie łączeń, położenie jeszcze jednej warstwy bezbarwnego i polerka. Ale to wszystko, to już chyba po wyborach, bo teraz u mnie w drukarni uruchomiona 3 zmiana. Drukujemy ulotki i plakaty tym wszystkim którzy chcą nas "uszczęśliwić". Nigdy nie przypuszczałem, że tyle ludzi żyje tylko dla mojego dobra i bogactwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Browarek90 Napisano 27 Września 2018 Share Napisano 27 Września 2018 Fajnie jest, ale ten bezbarwny chesz kłaść to będziesz miał dużo maskowania. Trzymam kciuki ale ciężko będzie to na tym etapie polakierować i wypolerować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kashato Napisano 27 Września 2018 Share Napisano 27 Września 2018 Też miałem o tym pisać... Bezbarwny i polerka po zmontowaniu całości? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Coppercat Napisano 27 Września 2018 Share Napisano 27 Września 2018 Andrzeju napisz koniecznie jak zrobiłeś tablice rejestracyjne i ramki do nich ??? Ja mam z tym zawsze kłopot :-( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marak Napisano 27 Września 2018 Autor Share Napisano 27 Września 2018 Fajnie jest, ale ten bezbarwny chesz kłaść to będziesz miał dużo maskowania. Trzymam kciuki ale ciężko będzie to na tym etapie polakierować i wypolerować. Trochę, źle napisałem bo bezbarwnego jest już sporo, muszę tylko jeszcze raz trysnąć maskę, żeby zabezpieczyć kalkę. Faktem jest, że powinienem to zrobić wcześniej, ale gdy siadam do modelu ok. północy to nie chce mi się iść do garażu, gdzie mam aero. Zgadzam się więc z kolegami, że mocno utrudniłem sobie życie. Zastanawiam się, czy nie oderwać tych drzwi, bo teraz trudno jakoś sensownie złapać model w ręce, więc polerowanie byłoby ciężkie. Jak przedtem, otwarte drzwi wydawały mi się dobrym pomysłem, tak teraz przestaje mi się to podobać. Andrzeju napisz koniecznie jak zrobiłeś tablice rejestracyjne i ramki do nich ???Ja mam z tym zawsze kłopot :-( Tablice to zwykłe kalki, bardzo nędznej jakości bo drukowane przeze mnie na kiepskim papierze. Kalki są naklejone na polistyren 0,25 mm. Miałem fajny pomysł, ale jak na razie nie mogę się dogadać. Chodzi o to, że rok temu w Opolu kupili drukarkę z białym tonerem, a właściwie proszkiem. Dogadałem się, ze zrobimy próbę kalek, ale od pierwszej rozmowy do otrzymania kalki, minęło w sumie 7 miesięcy podczas których wykonałem kilkadziesiąt telefonów, i kilka razy wysyłałem kolegę po odbiór rzekomo gotowej kalki. Efekt był następujący: Pierwsza wada tych kalek była taka, że po włożeniu do wody kalka zwinęła się w ciasny rulonik. Druga to taka, ze na większość lakierów kalka tak zareagowała: Trzecia wada, to kalka jest gruba, wręcz wypukła (powoduje to biały proszek). Okazało się, że tą drukarką, nakładając 3-5 warstw białego na siebie, drukują książki dla niewidomych w Brailu. Ponadto ta drukarka drukuje praktycznie na wszystkim. Pomyślałem więc, że można by drukować super tablice rejestracyjne, drukując je bezpośrednio na płytce hipsu. Na razie jednak nie ma chęci z ich strony na takie próby. Gdybym mieszkał w Opolu, to nie byłoby problemu, ale że muszę za każdym razem prosić kolegę to staje się to zbyt uciążliwe. Ostatnio operator jest szczęśliwy, bo drukarka uległa awarii i od 2 tygodni serwis nie umie sobie z nią poradzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marak Napisano 15 Października 2018 Autor Share Napisano 15 Października 2018 Budowa dobiegła końca. Drzwi zamknąłem, teraz chyba lepiej się prezentuje. W końcówce spotkała mnie dotkliwa niespodzianka. Trysnąłem maskę bezbarwnym GX 112 i postawiłem pionowo przed dmuchawą, by szybciej wysechł. Lakier rozpuścił kalkę która spłynęła czarnymi zaciekami. Kilka godzin delikatnego szlifowania, doprowadziłem do jako takiego wyglądu i myślę sobie najpierw zabezpieczę akrylowym modelmasterem rozcieńczonym wodą, nic nie powinno się stać. A jednak znów zrobiły się czarne zacieki. Może kalka już była mocno nadwyrężona. Kolejne zeszlifowanie, potem pociągnąłem sidoluxem i dopiero GX 112. Po polerowaniu czarny dach ma super połysk (może tego nie widać na zdjęciach, ale to wina zdjęć). Natomiast białej perle przydałaby się jeszcze jedna warstwa bezbarwnego. Kończąc stwierdzam autorytatywnie, że wszystkie błędy to moja zasługa. Do Revella wyjątkowo w tym modelu nie mam żadnych zastrzeżeń. Drobne zastrzeżenia mam do Tamiyi. Linie podziału napuszczone ich specyfikiem "Panel Line Accent Color" wyglądają znacznie gorzej niż te które robiłem domową mieszanką (2 krople Pactry, 1 kropla Ludwika, 10-15 kropli wody). Przepraszam, za: a) spinacz na ostatnim zdjęciu, ale nic innego nie miałem pod ręką, a musiałem szybko kończyć. b) zaparowane szyby - woda dostała się do wnętrza przy myciu z pasty polerskiej. Za parę dni odparuje, ale chcę już odstawić model na półkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator jawkers Napisano 15 Października 2018 Super Moderator Share Napisano 15 Października 2018 Te linie, zapuszczone tym czymś wyglądają tragicznie. Nie równe linie(to może wina zdjęć), raz jaśniej raz ciemniej (przy klapce wlewu paliwa), pod drzwiami po prawej upaćkane. Mogłeś się lepiej postarać. W tym świetle, model wygląda jak niedokończony. Nie jest źle, ale mogło być lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
portalus Napisano 16 Października 2018 Share Napisano 16 Października 2018 Następnym razem zrezygnuj z pośpiechu i czynności planuj w bardziej przemyślanej kolejności - napewno będzie lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.