Jump to content

B-25 J Mitchell Revell 1/72


HubertK
 Share

Recommended Posts

Wilka nie widziałem !!

Masz jakiś rysunek??

Ach , na kalkach jest :-))

I tak uważam,że nietoperz to super godło, no i trzeba je wymalować odręcznie :-))

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Tak się przyglądam tym tubkom Super Glue i zastanawiam się czy nie lepiej było zamiast nich kupić jedną większą bańkę kleju Loctite. Jest trochę droższy,ale znacznie lepszy jakościowo.Lepiej i trwalej wiąże,a po przyklejeniu części, można nią jeszcze przez moment lawirować,lub odkleić gdy coś poszłoby nie tak, co nie jest możliwe w przypadku Super Glue czy rodzimych cyjanoakryli.

Mamy ten klej w naszej modelarni i jesteśmy z niego bardzo zadowoleni.

 

Jeśli chodzi o samego Mitchella,to służę pomocą merytoryczną podczas budowy.

 

Pozdrawiam

Kornik

Link to comment
Share on other sites

Tak się przyglądam tym tubkom Super Glue i zastanawiam się czy nie lepiej było zamiast nich kupić jedną większą bańkę kleju Loctite.

 

Wiem wiem, ale jak zobaczyłem na półce sklepowej zestaw: 10 tubek super glue + debonder i za cenę 1 funta (4,6zł) No to chyba nie straciłem wiele

 

Jeśli chodzi o samego Mitchella,to służę pomocą merytoryczną podczas budowy.

 

Serio? Królu złoty, z nieba mi spadłeś Twoja pomoc będzie dla mnie nieoceniona Ale na Mitchella jeszcze czas...;)

 

Wilka nie widziałem !!

Masz jakiś rysunek??

Ach , na kalkach jest :-))

I tak uważam,że nietoperz to super godło, no i trzeba je wymalować odręcznie :-))

Pozdrawiam

 

Ja tam wole odręcznie nie malować :P

 

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

10 tubek super glue + debonder i za cenę 1 funta (4,6zł) No to chyba nie straciłem wiele

Tyle, że ten debonder nie "działa". Przynajmniej mój egzemplarz nie potrafił rozpuścić kleju do którego jest dedykowany Ale 10 tubek SG za 1 funta to i tak się opłaca.

 

A co do modelu to świetny wybór. Sam mam takiego w szafie. Przewidywane malowanie to to z orłem.

Link to comment
Share on other sites

Opłacać się opłaca,ale nie ja bym Ci jednak polecał spróbować Loctite'a jak będziesz miał okazję, tym bardziej,że pewnie na Wyspach jest tańszy niż u nas

Mitchell jest jednym z moich ulubionych samolotów, także cała przyjemność po mojej stronie. Postaram się pomóc na ile będę w stanie.

Link to comment
Share on other sites

A tak na początek to jakie ulepszacze byś polecał do tego modelu? Bo z Edzia to do hasegawy widzę tylko... chyba, że by pokombinować? hmm...

Link to comment
Share on other sites

Kolega ma rację, przepak i to bardzo udany. Zakup tego Eduarda, bo do Mitchella w 72-ce nie ma lepszej waloryzacji. Dopiero w 48 jest tego więcej.

Płytki są całkiem w porządku. Szczególnie płytka Interior jest warta zakupu, gdyż są tam np. oba fotele pilotów, których żaden producent nie wykonał jeszcze w sposób należyty (nawet Accurate Miniatures w 1/48). Na twoim miejscu zakupiłbym płytki Interior i Exterior. Komorę Bombową możesz sobie odpuścić. Nieco ulepsza,ale te ulepszenia nie są drastyczne i chyba nie są warte swojej ceny

 

Mam do Ciebie jedno pytanie/prośbę. Czy mógłbyś zeskanować mi lub sfotografować te strony instrukcji, na których widoczne są malowania? Zależy mi na dobrych, wyraźnych fotkach.

Link to comment
Share on other sites

Jasne, prześlij mi na PW swój e-mail, to ci skany podeślę.

 

A co do blaszek: super, może nawet sie pokuszę na zestaw BigED przeraża mnie myśl skręcania karabinów z blaszek ale co tam

Link to comment
Share on other sites

Mnie też to skręcanie Km-ów nie bawi i to nawet w 1/48. No ale taki los modelarza waloryzującego. Jesli tylko masz na tyle funduszy,to nie zastanawiaj się i bierz Big Eda.

Najbardziej godne uwagi jest wnętrze kokpitu i detale przedziału strzeleckiego. Miód,malina...

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Chciałbym się podpiąć pod ten temat bo mam właśnie zamiar zamówić sobie takiego Mitchella ale razem z potrzebnymi farbami ale że instrukcjom revella nie do konca ufam to chciałbym się poradzić "kumatych".

Przede wszystkim wnętrze, kopit, komora bombowa: czy Interior Green czy Zinc Chromate a może jeszcze co innego.

Z zewnątrz to pewnie będzie Olive Drab 616/Neutral Gray 603 a więc Humbrole 155 i 126, ale jeśli sie myle to prosze mnie poprawić.

I zastanawiają mnie jeszcze końcówki stateczników pionowych. Na pudełku są białe ale np w zestawie kalkomanii innej firmy również EMERGENCY STRIP ma żółte czyli w końcu jakie? Z góry dziękuję za pomoc.

Link to comment
Share on other sites

Wnętrze to:

-Dark Green (F.S. 34092 - Może być Model Master Acrylic 4729) Interior Green jest za jasny, a jeśli już to do A35 Pactry należy dodać trochę czarnego.

-Yellow Zinc Chromate (Model Master lub stary Humbrol)

-Alluminium (Najlepiej Alclad lub w drugiej kolejności metalizer Model Mastera)

 

Z tymi statecznikami, to niestety nie wiem.

Link to comment
Share on other sites

Mam jeszcze jedną wątpliwość. Chodzi mi o ten element zaznaczony na zdjęciu moniżej. Na wielu zdjęciach i opracowaniach ta wersja Mitchella go posiada natomiast w zestawie Revella/Hase go nie ma. Czy ktoś się orientuje dlaczego?

2qjj4n4.jpg

Link to comment
Share on other sites

Niedoskonałość zestawu. Nie to aż tak strasznie ciężkie do dorobienia. Mogło być gorzej

To faktycznie pryszcz - bo gorzej jest np. z doniczegoniepodobną wieżyczką na grzbiecie albo z za dużymi i o złym kształcie bocznymi stanowiskami strzeleckimi, zbyt wąskim kadłubem, groteskowymi osłonami silnika... pisano gdzieś o tym jeszcze na starym PWMie. Model ładny, ale nie bez poważnych wad, niestety.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Napewno wypada lepiej niż Italeri w 1/72 (nie mylić z Italeri w 1/48, bo 48 to jest przepak najlepszego jak do tej pory modelu Mitchella z Accurate Miniatures).

Nie można jednak tego tak swobodnie porównywać,gdyż model Italeri w 1/72 to Mitchell w wersjach B/C/D, a ten proponowany przez Revella to Mitchell w wersji J. Italerka w 72 ma tę zaletę, że można z niej wykonać maszynę z rajdu Doolittle'a lub jedną z tych używanych przez polski dywizjon 305.

Link to comment
Share on other sites

model Italeri w 1/72 to Mitchell w wersjach B/C/D, a ten proponowany przez Revella to Mitchell w wersji J.

Był B-25H/J Italeri, ale "J" w wersji z przeszklonym nosem (przymierzałem ten nos do kadłuba Hasegawy - jest o jakieś 3 mm szerszy ) - model obecnie trudno osiągalny. Jeśli chodzi o jakość wyprasek i detale - bez porównania z Hasegawą, ale w "leżeniu w planach" jest chyba trochę lepiej. Tak czy owak, jeden i drugi wyglądają jak Mitchell

Link to comment
Share on other sites

B- 25 H Italerki to była wersja " Gunship " , z baterią wkm- ów w zabudowanym nosie [ podobnie do późniejszych partii A- 20 G - te ostatnie pierwotnie miały w nosie kadłuba cztery działka M3 kalibru 20 mm. , nielubiane przez załogi za niską w porównaniu do wkm. Browning 0.50 [ 12, 7 mm. ] , szybkostrzelność .

 

OIDP , wadą B- 25 B/C Italeri były m. in. płaskie okna bocznych strzelców , które powinny być wypukłe .

 

PS. A B- 25 Airfixa ?? . To przepaki Italeri ,czy jego własny produkt ??.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.