Shermana lepię czyli Firefly VC (Tasca 1/35) [w budowie]

[Tomek]

Miło mi, że Wam się podoba.

 

wreszcie ruszyłeś z budową

No niestety remont w domu mam, to i czasu na modelowanie za bardzo nie znajduję. :(

 

Mam nadzieję, że sprawdziłeś w dwóch źródłach, czy faktycznie były przewiercane

Prawdę mówiąc, to nie przyszło mi to do głowy, ale otwory tam muszą być, bo inaczej by się mocowanie haka nie trzymało (przechodzą przez nie zawleczki).

 

miejscami widoczne są wycieki kleju

Trochę je już szlifowałem (bo niestety nigdzie w moim mieście zmywacza do Super Glue czy innego debondera znaleźć nie mogę) ale jeszcze poprawię jak podkład położę, bo wtedy lepiej będzie niedoróbki widać.

 

Jeśli chodzi o linę, to myślę, że z Karayi coś dobierzesz

Tylko, żeby móc dobrać, to trzeba znać grubość, a tu jak widać nikt na Shermanach się nie zna (jakbym się o niemiecką linę zapytał, to pewnie zaraz miałbym odpowiedzi )

 

swoją drogą, też zacząłem stosować niebieskie tło.

U mnie to akurat ono jest zielone, ale nie wiedzieć czemu na zdjęciach często na niebiesko wychodzi.

[Baldigozz]

Karaya ma liny do Shermana, nie pamiętam numeru katalogowego ale jest chyba i sama i w zestawie z lufami do Browninga.

[Andrzej2]

Na liny dobre są linki od roweru np. od chamulców.

[truckman]

Ciekawy model... i profesionalne podejście do sprawy.

[Tomek]

Dzięki za zainteresowanie.

 

Poszukałem tej Karayi i widzę, że lina do Shermana ma mieć 0,9 cm:

http://www.karaya.ceti.pl/eng/cables2.html

 

Okazuje się więc, że nie będę musiał jej kupować, ponieważ mam coś takiego, co nabyłem kiedyś do Abramsa:

A 50 cm to na obydwa te czołgi starczy. No i fajnie.