Skocz do zawartości

USS Sacramento, morska diorama lądowa, 1:700, Trumpeter, Niko, od podstaw


Slaw_21

Rekomendowane odpowiedzi

Po XIX-wiecznym Fuso jeszcze coś większego i bardziej współczesnego. Model USS Sacramento (AOE-1) z Trumpetera można wykonać w wariancie do linii wodnej i jako pełnokadłubowy. Z jednej strony prosiło by się pokazać go w scenie zaopatrywania na morzu jakiejś dużej jednostki, a z drugiej strony żal jakoś tego wielkiego pękatego kadłuba, stąd ta wersja z dokiem. Model prosto z pudełka, jak inne tego producenta, jest słabo zdetalizowany (dodatkowo jest mała blaszka). Dodałem relingi, elementy infrastruktury do przekazywania zaopatrzenia itp. Producent daje jeszcze śmigłowiec i swoją zwyczajową podstawkę. Dok jest zrobiony schematycznie i nie jest to scena z jakiejś fotografii. Pojazdy są z Niko, ludziki z Eduarda, ponadto różne dodatki i resztki z innych modeli. Przepraszam za kurz widoczny na niektórych zdjęciach, ale próby usuwania go pędzelkiem i powietrzem z aerografu skończyły się doklejaniem kilku drobiazgów więc dałem spokój.

Okręty szybkiego wsparcia bojowego tej klasy mają sporo zdjęć w internecie, jednocześnie jest dostępna obszerna ich monografia w Okrętach Wojennych (od nr 150).

 

Inną próbkę zrobienia małej dioramy (scenka portowa) zamieściłem wczoraj na Forum w galerii w dziale dioramy.

 

Sacramento_1.jpg

Sacramento_2.jpg

Sacramento_3.jpg

Sacramento_4.jpg

Sacramento_5.jpg

Sacramento_6.jpg

Sacramento_7.jpg

Sacramento_8.jpg

Sacramento_9.jpg

Sacramento_10.jpg

Sacramento_11.jpg

Sacramento_12-1.jpg

Sacramento_13-1.jpg

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator
3 godziny temu, Slaw_21 napisał:

jak inne tego producenta, jest słabo zdetalizowany

To prawda, okręty Trumpetera wyglądają z grubsza jak zabawki... Jednak dla wielu ma to swoje plusy.

 

Ps. przydałoby Ci się jeszcze trochę popracować ze szpachlą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Slaw_21 napisał:

Model prosto z pudełka, jak inne tego producenta, jest słabo zdetalizowany (dodatkowo jest mała blaszka). 

 

dla blachomaniaków jest do niego zestaw z BBB  :

44.jpg.d68a5f4e8877212a93548fd59b90c5e5.jpg

 

ja bym jeszcze trochę nad tym dokiem popracował bo jak okręt po remoncie to może być czyścioch, nadbrzeże jeszcze też ujdzie, ale już dno doku i boki to nigdy nie będą takie jasne i jednobarwne....

 

47.thumb.jpg.396bc23c32b03448d889087e522b2e66.jpg

 

 

 

Edytowane przez M.A.V.
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Marcin Rogoza napisał:

To prawda, okręty Trumpetera wyglądają z grubsza jak zabawki... Jednak dla wielu ma to swoje plusy.

 

Ps. przydałoby Ci się jeszcze trochę popracować ze szpachlą...

Modele Trumpetera jak każdego producenta mają pewien przyjęty standard. Nie jest to ani wadą ani zaletą. Ja kleję modele dla odpoczynku, przyjemności i oderwania się od od różnych spraw i akurat modele Trumpeter/Hobby Boss jak najbardziej mi odpowiadają. Natomiast co do detali i blaszki to ta z zestawu ma dźwigi, siatki wokół lądowiska, schodnie i antenę radaru. Gdyby poszerzyć to o dedykowane relingi, przynajmniej do nadbudówek z ich załamaniami, czy dopasowane do wzniosu na dziobie to pozwoliłoby to uatrakcyjnić model bez konieczności kupowania drogiej blachy (dzięki dla M.A.V. za zdjęcie w powyższej odpowiedzi). Poza tym do takiej blachy nie każdy poza portfelem ma rękę (ja chyba nie). Ale to takie gdybania co by mógł producent.

Co do szpachli, to pewnie że tak (dzięki za zwrócenie uwagi). Na zdjęciach jak się powiększy detale w takiej skali to takie  niedoróbki dobrze widać.

 

Pozdrowienia dla wszystkich 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.03.2021 o 22:19, M.A.V. napisał:

ja bym jeszcze trochę nad tym dokiem popracował bo jak okręt po remoncie to może być czyścioch, nadbrzeże jeszcze też ujdzie, ale już dno doku i boki to nigdy nie będą takie jasne i jednobarwne....

Absolutnie nie będę się przekomarzał 🙂, prawda co do brudzenia doku jest taka - nie chciało mi się (to znaczy brudzenie jest minimalistyczne, na bokach doku i przy dolnej krawędzi, słabo widoczne na zdjęciach). Natomiast sytuacja z czystym dokiem jest prawdopodobna, gdyby to nie był stały dok w stoczni remontowej, tylko dok pływający, będący jednostką pomocniczą floty. Wtedy takie doki bywają solidnie pucowane i malowane.  jednak tu w dioramce nie było zamiaru pokazania jakiegoś konkretnego z nich. Niżej adres do fotografii przykładowego małego doku z wikipedii

 

https://commons.wikimedia.org/wiki/File:US_Navy_061102-N-4238B-036_The_crew_of_the_auxiliary_floating_dry_dock_Dynamic_(AFDL_6)_prepares_for_an_incoming_craft.jpg

 

W każdym razie cieszy mnie jakiś odzew z uwagami co do moich modelarskich prób.

 

Jak czytam na Forum o brudzeniu albo oglądam modele z perfekcyjnie zrobionymi takimi efektami (też okręty, póki co tego nie umiem w ogóle) to mi się przypomina betoniarka, którą widziałem kiedyś przy jednej budowie. Nie mam zdjęcia, przejeżdżała i nie było czasu na to. W każdym razie w połowie była czysta jak z myjni, a w połowie, i to jak nożem uciął po skosie samochodu i całej beczki, pokryta dokładnie warstwą błota (betonu?). Widok był zupełnie nierealny. W sumie brudna i czysta dokładnie pół na pół.

 

z serdecznymi pozdrowieniami dla wszystkich

Sławek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Podobają mi się modele które ostatnio zaprezentowałeś na forum. Pewnie dołączyłbym do narzekających że za czyste, ale jakoś tak je robisz że mimo "czyściostwa" są żywe i przyciągają uwagę, zachęcają do zajrzenia w zakamarki i meandry okrętu. Jest w nich coś schematycznego, niedosłownego co w moich oczach trochę rekompensuje pominięcie weatheringu.

Sacramento zainteresował mnie szczególnie ponieważ gdzieś tam w czeluściach szafki mam rozgrzebaną Tokiwę AOE-23 - podobna specyfika okrętu z tymi bramownicami i całym bałaganem sprzętu zaopatrzeniowego na pokładzie. Czy węże do transferu paliwa były w zestawie Trumpetera czy musiałeś je sprokurować we własnym zakresie?

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, lejgo_inc napisał:

.....mimo "czyściostwa" są żywe i przyciągają uwagę, zachęcają do zajrzenia w zakamarki i meandry okrętu. Jest w nich coś schematycznego, niedosłownego co w moich oczach trochę rekompensuje pominięcie weatheringu.

po prostu te ludziki i "dodatki" robią świetną robotę :szczerbol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, lejgo_inc napisał:

Podobają mi się modele które ostatnio zaprezentowałeś na forum. Pewnie dołączyłbym do narzekających że za czyste, ale jakoś tak je robisz że mimo "czyściostwa" są żywe i przyciągają uwagę, zachęcają do zajrzenia w zakamarki i meandry okrętu. Jest w nich coś schematycznego, niedosłownego co w moich oczach trochę rekompensuje pominięcie weatheringu.

Sacramento zainteresował mnie szczególnie ponieważ gdzieś tam w czeluściach szafki mam rozgrzebaną Tokiwę AOE-23 - podobna specyfika okrętu z tymi bramownicami i całym bałaganem sprzętu zaopatrzeniowego na pokładzie. Czy węże do transferu paliwa były w zestawie Trumpetera czy musiałeś je sprokurować we własnym zakresie?

 

Przedstawione w Galerii i portfolio modele okrętów robiłem w ciągu minionych trzech lat i są one utrzymane w jednolitym minimalistycznym, jeśli można tak powiedzieć, stylu. Teraz szereg rzeczy próbowałbym zrobić inaczej, mimo to cieszę się, że mogły one spotkać się z pozytywnym odbiorem.

 

Do modelu Sacramento producent dodaje tylko małą blaszkę z elementami do dźwigów, siatkami wokół lądowiska, czaszami radarów. Reszta tego co blaszane to części dodane z zestawów uniwersalnych (relingi, drabinki, koła ratunkowe) lub dorobione przeze mnie z drutu. Przewody do przesyłania zaopatrzenia zrobiłem z drutu miedzianego napylonego (?) czarną izolacją, tak że nawet nie było potrzeby go malować (zakup sprzed bardzo wielu lat). Wzorowałem się na zdjęciach z internetu i czasopism. Niezależnie od osobnej bardzo obfitej w detale blaszki do tego modelu wspomnianej w jednym z wpisów wyżej w oparciu o zdjęcia można by tu dorobić samodzielnie dużo więcej. Życzę powodzenia przy pracy z okrętem u Kolegi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.