Skocz do zawartości

PZL P11c IBG na nartach firmy Szomański.


radoslaw6363

Rekomendowane odpowiedzi

Model IBG w skali 1/72 narty od zestawu Azur 

Narty przysłał kolega S Kusz za co dziękuję .

Obok produkcji śmigieł spółka Szomański „dorabiała” wykonując elementy stolarki budowlanej, kajaki, urządzenia wentylacyjne czy drobne elementy z drewna i metalu. Poza tym w firmie opracowano oryginalne zimowe narty dla samolotów. Ich konstruktorem był inż. Bernard Sznycer. W pierwszej kolejności narty miały być przeznaczone dla samolotów RWD-8 i myśliwców – głównie PZL P.11. O ile dla samolotów szkolnych wystarczyły proste drewniane płozy o wymiarach ok. 150 cm x 50 cm, to dla maszyn wojskowych potrzebna była konstrukcja znacznie bardziej dopracowana aerodynamicznie. Udało się to osiągnąć poprzez obudowanie cienką blachą aluminiową i brezentem. Dlatego też narty Szomańskiego przypominały niewielkie pływaki, których opór aerodynamiczny był bardzo zbliżony do tego, jaki stawiały koła myśliwca bez owiewek. Poza tym uzyskano dodatkową siłę nośną, która kompensowała zwiększony ciężar nart. Tym sposobem osiągi myśliwców wyposażonych w narty nie różniły się od egzemplarzy z kołami.

5956296224_58925f935f_b.jpg

Rumuńskie PZL P.11f na nartach Szomańskiego. Zima 1941/1942
 
Testowanie nowego produktu było dość utrudnione z powodu praktycznie bezśnieżnych zim z lat 1936/1937 i 1937/1938. Dlatego też w poszukiwaniu śniegu konstruktorzy zwiedzili sporą część Polski, odnajdując najlepsze warunki na lotnisku w Lidzie. Podczas testów wyszedł na jaw problem z przymarzaniem płóz do podłoża w czasie dłuższego postoju na śniegu. Udało się go rozwiązać przy pomocy metalu Monela (stop rud miedzi i niklu), których cienkie paski przytwierdzano do spodniej części nart. Blacha sprowadzana z Kanady chroniła nie tylko przed przymarzaniem, ale też przed uszkodzeniami mechanicznymi. Produkcja nart dawała spore nadzieje na intratne zamówienia z krajów skandynawskich. Tak ten etap w działalności firmy wspomina prof. Bukowski:
 
 Po pierwsze zyskanie poważnych klientów: przede wszystkim Szwedów dla dostawy nart dla dużych samolotów transportowych (może lepiej byłoby je nazwać średnimi) – według ogólnych charakterystyk przypominały głośne niemieckie „Stukasy”, a więc Junkersy 2. (278, 288?, a może 276?) [Prawdopodobnie był to Junkers W 34 - przy. SP] . Wchodziła tu w grę zmiana koncepcji konstrukcyjnej. Szwedzi stawiali warunek pełnej amortyzacji w ramach narty i to z wykluczeniem układów – amortyzujących olejo-powietrznych (stosowanych w naszych nartach do pościgówek), z uwagi na używanie ich w warunkach zmiennych niskich temperatur.
Druga sprawa to skala. O ile wymiary gabarytowe nart do pościgówek wynosiły (piszę z pamięci) – nie więcej niż 0,6 x 0,5 x 1,8 m), dla szwedzkich nart, w/g postulowanego ciężaru samolotu z pełnym ładunkiem, wypadały nam płozy przeszło dwa razy większe. Po znalezieniu koncepcji na amortyzację mechaniczną z wyłączeniem typowych sprężyn – (sięgnęliśmy do dawniejszych rozwiązań samochodowych – amortyzacji przy użyciu wałów skrętnych ułożonych wzdłuż narty, a więc nie zwiększających jej gabarytu) – przyjęliśmy zamówienie gdzieś w końcu 1938 r. z terminem dostawy na koniec sierpnia 1939 r.
(…) Drugim ewenementem nartowym było uzyskanie za pośrednictwem naszego duńskiego pośrednika (z którego gotowi byliśmy zrobić przedstawiciela na wybrany obszar) zainteresowania firmy Curtiss ze Stanów Zjednoczonych, na dostawę 3 (czy 6 – nie pamiętam już dzisiaj) par nart dla samolotów organizowanej przez sławnego Komendanta Richarda Byrda wyprawy w rejon bieguna południowego. To była już późna wiosna 1939r. Za radą naszego kopenhaskiego pośrednika, zdecydowaliśmy wydelegować inż. Sznycera do firmy Curtiss dla ewentualnej finalizacji sprawy. Inż. Bernard Sznycer odpłynął do Stanów w maju albo czerwcu 1939 r. Zdążyliśmy jeszcze odebrać w lecie 1939 r. od inż. Sznycera wiadomość, że jesteśmy właściwie bez konkurencji. Nasze wypracowane aerodynamicznie i konstrukcyjnie narty do P.11 w porównaniu z prymitywami, które im proponowano, to była „nowoczesna technika”. Sprawa zamówienia nie stanowiła problemu (dostawy dla samolotów Byrda). Zdecydowaliśmy pozostawienie Sznycera dla opracowania wstępnych projektów i rozeznania możliwości nawiązania szerszej współpracy z Curtissem i Kanadą.
 
Może być zdjęciem przedstawiającym samolot
 
Brak dostępnego opisu zdjęcia.
Brak dostępnego opisu zdjęcia.
Może być zdjęciem przedstawiającym samolot
Może być zdjęciem przedstawiającym samolot
 
 
Edytowane przez radoslaw6363
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.