Skocz do zawartości

Academy 1/72 USN PBY-5A


KurChees

Rekomendowane odpowiedzi

42 minuty temu, zaruk napisał:

 

Takiej metody nie próbowałem. Jeśli masz trochę cierpliwości, zamów farbę Mr.Color do rozjaśnienia (białą chyba zawsze warto mieć), zrób miks z bazową, dobrze rozcieńcz (np 1:5) i małym ciśnieniem próbuj rozjaśniać. 

Cierpliwość mam, ale niestety obecnie muszę się wstrzymać z wydatkami, nawet tak małymi jak jedna farbka. Ciekawa propozycja z tą gąbką- jeśli będzie mi potrzebna, to z pewnością na następnym modelu spróbuję.

W kwestii rozjaśniania paneli tym białym, znalazłem filmik, o pod tym linkiem:

Chodzi o moment 'Highlights' zaczynający się w 5:10. Wiem, że na filmiku widać już bardzo dobrze preshading, ale dodanie tych białych kropek i rozmazanie faktycznie nieco urozmaica efekt. Spróbuję się za to zabrać, ewentualnie mieszając biały z niebieskim i takie dodawać. Jeśli będzie źle wyglądać, to tu na szczęście bez problemu można będzie zmyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, ArtDeco napisał:

Ja chodzę w dziale wędkarskim, a Ty w dziale gospodarstwa domowego :)

 

Modelarstwo jest zajęciem rozwijającym wielokierunkowo.  Ja odwiedzam też pasmanterie, monopolowy, narzędziowy, apteki, elektryczny, drogerie, papierniki, stomatologa, sklepy dla artystów, a w supermarketach działy niemowlęcy, samochodowy oraz obrazkowo-ramiarski.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, KurChees napisał:

 Ciekawa propozycja z tą gąbką- jeśli będzie mi potrzebna, to z pewnością na następnym modelu spróbuję.

 

Gąbkę masz tutaj, od 10:57.:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z 90% relacji z malowania modeli to opowieść:

1. co zamierzam zrobić,

2. jak mi nie wyszło to co miałem zrobić,

3. pomocy, jak ratować model?

 

Jeżeli zależy Ci na modelu, to z zasady nie jest on miejscem do eksperymentów. Na model kładziemy farbę i inne siuwaksy w sposób, co do którego wiemy jakie da efekty. Nie jakie powinien dać, nie jakie chcemy, żeby dał, ale wiemy jaki będzie efekt. Czyli stosujemy techniki, które potrafimy wykonać.

A tego czy potrafimy dowiadujemy się robiąc próby na boku. Tzw. doświadczeni malarze robią to nieustannie. Czasem tylko próby są  uproszczone, bo tu właśnie procentuje doświadczenie. Pozwala nie przechodzić całego procesu by zorientować się w metodzie  i efekcie.

 Zamalowanie preshadingu, abstra:bip:ąc zupełnie od jego zasadności, jest zdumiewająco powszechnym zjawiskiem.  A przecież wystarczy kawałek pomalowanego i pokratkowanego na czarno (czy jaki tam kolor w modzie) plastiku, czy innego szkiełka i zamalowanie tego na różne sposoby by zobaczyć efekt. Jedna sesja malarska  i wiemy co i jak. Nie tylko, czy efekt w ogóle się uzyska, ale  i czy chcemy takie coś na modelu.

To samo z gąbką, rozjaśnianiem paneli - wszystkim.

 

Okopcenia rzadko wyglądają realistycznie jeśli wykonywane sa tylko jednym sposobem. Jeśli są nawet świetnie malowane aerografem to efekt zaburza jeden szczegół: wyglądają jak świetnie namalowane okopcenia. Warto poszukać drogi  z podmalówkami, malowaniem, wcieraniem pigmentu, różnicowaniem faktury farby itd.

Przy malowaniu koniecznie trzeba unikać jakiegokolwiek efektu odkurzu. Stosownie farby typu smoke, albo znaczne rozrzedzenia są tu pomocne.

 

To co piszę o modelu ma sens, jeśli Ci na nim zależy. Bo jeśli jesteś zwolennikiem tezy, że liczy się tylko droga do celu, a on sam jest nieistotny, to w moim pisaniu sensu może nie być.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, greatgonzo napisał:

Tak z 90% relacji z malowania modeli to opowieść:

1. co zamierzam zrobić,

2. jak mi nie wyszło to co miałem zrobić,

3. pomocy, jak ratować model?

 

Jeżeli zależy Ci na modelu, to z zasady nie jest on miejscem do eksperymentów. Na model kładziemy farbę i inne siuwaksy w sposób, co do którego wiemy jakie da efekty. Nie jakie powinien dać, nie jakie chcemy, żeby dał, ale wiemy jaki będzie efekt. Czyli stosujemy techniki, które potrafimy wykonać.

A tego czy potrafimy dowiadujemy się robiąc próby na boku..

 

Pytam o takie rzeczy, ponieważ prowadzenie tu warsztatu daje mi możliwość uzyskania odpowiedzi, porady czy odradzenia zrobienia czegoś nim wogóle się za to zabiorę. Żeby nie powtórzyć sytuacji z chippingiem na początku.

Informuję, co dalej zrobię w dokładnie tym samym celu- ktoś może już coś takiego próbował i wie, że lepiej zrobić to inaczej, czy nawet nie próbować. 

 

Poza chippingiem na początku chyba nic tutaj nie zrobiłem 'na żywca'- wszystko testuję na boku. Preshading też testowałem, dlatego wiem, co źle zrobiłem już na modelu.. Okopcenia maluję przy każdej okazji do używania aerografu, aby wiedzieć jak już to zrobić na modelu.

Ostatnia sytuacja z farbami olejnymi- źle się wyraziłem. Też przetestowałem na modelu do testów i już wiem, że to nie wygląda najlepiej. Obecnie nakładam wash na model, bez używania dodatkowych kolorów. Co będzie dalej, zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.04.2023 o 12:53, KurChees napisał:

Pytam o takie rzeczy...

Proszę, nie zrozum mnie źle. Mój wpis był w pierwszej części dość ogólny i niekoniecznie skierowany bezpośrednio do Ciebie. Choć częściowo oczywiście też.

Rozmowa na forum o budowie modeli jest fajna i, owszem, czasem pouczająca. Jednak często przyjmuje formę, w której adept modelarskiej sztuki poddaje efekty swojej pracy pod ocenę doświadczonych kolegów z forum.  Niby OK, ale towarzyszy temu pewien problem. Opinie oceniających są na ogół gołe, pozbawione źródeł i oparte na nieznanych podstawach. Statystycznie to są zwykle obowiązujące mody i widzimisię. Oceniający często odpersonalizowują się przyjmując  postać części wirtualnego bytu: My z tego forum, którzy się znają na rzeczy. I tak ma być, taka jest specyfika forum.

 Ale w tej sytuacji trzeba  traktować wymianę opinii jako zabawę i ostrożnie przesiewać ewentualne cenne wskazówki. Bo to Ty widzisz swój model i Ty widzisz okopcenia i Ty wiesz (a przynajmniej powinieneś wiedzieć) jak wg Ciebie te okopcenia mają wyglądać.

Niemal nie zdarza się, by ktoś napisał: Potrzebuję pomocy. Chciałbym uzyskać efekt polegający na (,,,), ale nie umiem. Wychodzi mi tak: (...). Jakieś sugestie?

Za to dominują pytania typu: jak dobrze zrobić preshading. Przy czym ani pytający, anie odpowiadający nie zająkują się nawet na temat  tego,  jaki realistyczny efekt ma ten preshading przedstawiać. W rezultacie na ogół chodzi  tylko o to, by model nie był po prostu pomalowany na kolor, żeby był  ciekawszy. Jeśli model ma być realistyczny, to obojętne czy będzie ciekawy, czy nie. Będzie tak samo nieudany jeśli się z tym realizmem rozminie.

 

Znów, wypowiadam się trochę personalnie, ale piszę Ty także w rozumieniu ogólnego zjawiska. No i jeśli dopisuję Ci nietrafnie jakieś zachowania, to przepraszam. Bez złych intencji, mogłem czegoś nie zrozumieć. Moja wina.

No i to wszystko, oczywiście można o kant dupy rozbić, jeśli modelarz ma zupełnie inne cele, niż te, o których piszę.

Jeśli jednak realizm prezentacji ma znaczenie nadrzędne, to samodzielne próby i eksperymenty dają najwięcej.

Pewnie, można i należy podglądać sposoby, ale po to by sprawdzać ich przydatność w tych swoich eksperymentach.

Przydatność, czyli także czy właściwie przedstawiają dany efekt, a nie tylko czy uda się to opanować.

 

No i te eksperymenty są po to, by poznać sposoby tak, żeby można je było zastosować na modelu w sposób kontrolowany. Żeby zrobić dobrze, a niekoniecznie po to, żeby wiedzieć dlaczego zrobiło się źle :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, greatgonzo napisał:

No i te eksperymenty są po to, by poznać sposoby tak, żeby można je było zastosować na modelu w sposób kontrolowany. Żeby zrobić dobrze, a niekoniecznie po to, żeby wiedzieć dlaczego zrobiło się źle :).

Nie odbierałem tego wpisu źle, po prostu z natury wolę odpowiedzieć i wyjaśnić jak to jest 'z mojej strony' :). Fakt, eksperymenty to podstawa- najlepiej na boku, o czym już wiem.

Obecnie model dostał washa, lakier, dokleiłem też nieco drobnicy i do zdjęć dodałem śmigła (pokombinowałem i są w pełni ruchome oraz zdejmowalne- aby były bardziej odporne na uszkodzenia). Po lakierze zrobiłem też nieco obić, zadrapań (pędzlem, gąbką i wykałaczką)- głównie w okolicy silników, gdzie pracowała załoga, ale też nieco na samym kadłubie (raczej w losowych miejscach). Efekt jak dla mnie jest zadowalający. Pozostało mi zabrać się za wydechy, okopcenia i nieco przybrudzeń tu i ówdzie.

Obecnie model prezentuje się tak:

 

IMG_20230428_115127.jpg

 

IMG_20230428_115203.jpg

 

IMG_20230428_115318.jpg

Nie wiem dlaczego, ale aparat w moim telefonie zmienia odcień niebieskiego koloru w zależności od tego, jak blisko modelu się znajdzie. Na żywo kolorowi bliżej do tego na zdjęciach całego modelu, niż tym poniżej.

IMG_20230428_115244.jpg

 

Edytowane przez KurChees
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.