RadekZ Napisano 15 Stycznia Autor Share Napisano 15 Stycznia 12 godzin temu, greatgonzo napisał: Oby nie było widać warstwy tego podkładu po zdjęciu masek. Ja zakładam, że skrzydła są i tak do retuszu (ofc, im mniejszego tym lepiej), ale jestem już pogodzony z tym, że to mnie czeka. 8 minut temu, barszczo napisał: Czasem zdarzają się takie modele które nie chcą być dokończone . No kupka wstydu jest całkiem spora , ale do tego Lancastera zacząłem podchodzić już bardziej na zasadzie, że potrenuję sobie różne rzeczy i oprócz trzymania się powiedzmy ogólnego zarysu, już nie będę wnikał w nawet wysokopoziomową realność repliki . 7 minut temu, pulemiot napisał: To ja z takim małym pytaniem (mam nadzieję, że gospodarz wątku pozwoli na tę pobocznosć): Nic nie szkodzi, w sumie sam jestem ciekaw, bo teoretycznie postąpiłem zgodnie z tym co opisałeś i teraz nieco się niepokoję, czy nie będę miał nadmiernych skoków. A skoro będą, to właśnie co dalej, jak je zlikwidować bez nadmiernych uszkodzeń - lekkie starcie papierem o wysokiej gradacji (np. 2000+ ) i potem położenie lakieru błyszczącego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RadekZ Napisano 15 Stycznia Autor Share Napisano 15 Stycznia (edytowane) Mam pytanie dodatkowe dot. hataki orange. Zauważyłem, że większość ich farb bardzo słabo kryje i potrzebuję wielu warstw (przy rozcieńczaniu dedykowanym specyfikiem w proporcji 1-1,5 : 1 Thinner-farba), ciśnienie na reduktorze 1-1,2 bara i do tego dysza 0,2 . Muszę czasem kilkanaście warstw nałożyć, żeby się przebić przez ciemnoszary/czarny podkład, nawet przy ciemnych kolorach. Czy to jakaś normalka, czy robię coś nie teges? Edytowane 15 Stycznia przez RadekZ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 15 Stycznia Share Napisano 15 Stycznia 3 godziny temu, pulemiot napisał: ja z takim małym pytaniem (mam nadzieję, że gospodarz wątku pozwoli na tę pobocznosć): Mamy taką sytuacje jak powyżej - jest kamuflaż namalowany i decydujemy sie na namalowanie znaków albo fragmentów farbą białą, żółtą czy czerwoną (którąś z tych co nawet siódma warstwa słabo kryje). Doświadczenie podpowiada: "dawaj jasnoszary primer, a potem kolor". Jak w takiej sytuacji uniknaś wyraźnie grubszej warstwy? - planować malowanie znaków wcześniej i maskować przed kładzeniem kamuflażu? Można wcześniej. Albo odpowiednio planować maskowanie i kolejność nakładania kolorów. Należy unikać sytuacji, kiedy ta sama maska będzie stanowić granicę dla więcej niż jednej warstwy kolorystycznej. Jeżeli warstwy będą z kontrastujących ze sobą kolorów, to z boku taka kanapka może być widoczna, szczególnie jeśli dolny kolor będzie też kontrastował z kamuflażem. I nie da się tego zlikwidować bez konkretnych poprawek. Coś takiego przydarzyło mi się kiedyś przy malowaniu amerykańskiego znaku. Stwierdziłem, że prysnę wg zasady najpierw jasne, później ciemne. I wypełniłem całe pole znaku białym, przykleiłem maski - gwiazdę i belki, po czym prysnąłem granatowym. I wyszła mi taka właśnie kanapka z wyraźnie widoczną warstwą białego na krawędziach. Skończyło się szlifowaniem i malowaniem raz jeszcze. Od tego czasu nie sprawdzam czy się uda, tylko planuję kolejność malowania i maskowania tak, by nie było tematu. Idei stosowania specjalnego podkładu, przy normalnie działających farbach zupełnie nie rozumiem. Ale jeśli ktoś musi, to lepiej uwzględnić to w planach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 15 Stycznia Share Napisano 15 Stycznia (edytowane) podwójny post, soreczki Edytowane 15 Stycznia przez greatgonzo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RadekZ Napisano 16 Stycznia Autor Share Napisano 16 Stycznia No dobra, położyłem moją imitację granatowego rondlowego niby fajnie, bo udało się bez obcięć kolorów pod maskami. musiałem tylko minimalną korektę zrobić na bodajże lewym skrzydle, bo mi z jakąś 0.01mm wycięło na biało, ale wyszło całkiem znośnie. No ale oczywiście coś poszło ok,ale coś się musiało spierniczyć , wprawne oko pewnie już zauważyło, chodzi o to, że rondle są wobec siebie przesunięte, tak mniej więcej o ok 1-2mm. Jeszcze się łudzę, że po zdjęciu zewnętrznych masek może nie będzie aż tak w oczy kuło Jeszcze na koniec rzut ogólny 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zaruk Napisano 16 Stycznia Share Napisano 16 Stycznia Do zdjęcia postawisz go lekko skosem i nikt nie zauważy. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 16 Stycznia Share Napisano 16 Stycznia Przy malowaniu klasycznych kokard, ze współśrodkowymi okręgami warto jest mieć zawsze wklejone wszystkie maski i usuwać tylko tę do pryskania. Pamiętając o zabezpieczaniu łączeń. Jężeli maski się niszczą w procesie twórczym, to dobrze jest mieć ich nadmiar i wymieniać. Tu są tylko dwa kolory, ale RAFowski roundel może się składać i z czterech kółek. Utrzymywanie wszystkich masek w malowanym znaku wykluczy przesunięcia. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RadekZ Napisano 17 Stycznia Autor Share Napisano 17 Stycznia 8 godzin temu, greatgonzo napisał: Przy malowaniu klasycznych kokard, ze współśrodkowymi okręgami warto jest mieć zawsze wklejone wszystkie maski i usuwać tylko tę do pryskania. Pamiętając o zabezpieczaniu łączeń. Jężeli maski się niszczą w procesie twórczym, to dobrze jest mieć ich nadmiar i wymieniać. Tu są tylko dwa kolory, ale RAFowski roundel może się składać i z czterech kółek. Utrzymywanie wszystkich masek w malowanym znaku wykluczy przesunięcia. Dziękuję za podpowiedź. Sam fakt utrzymywania masek w dobrej kondycji i nałożonych na model, który napisałeś, wydaje się być oczywisty, ale czy ma znaczenie kolejność maskowania i malowania, tj. czy maskuję i maluję od zewnątrz do wewnątrz lub odwrotnie? Podejrzewam, że przy takich 2kolorowych to może mieć znaczenie (tj. lepiej od zewnątrz), ale już przy bardziej złożonych to już chyba bardziej zależy od precyzji wycięcia i ułożenia masek a nie "kierunku" ich aplikacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 17 Stycznia Share Napisano 17 Stycznia Indywidualne kwestie. Jakość krycia, czy przyjęta technika (malowanie dokładnie wg masek, czy z nadmiarem) może mieć tu znaczenie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.