Skocz do zawartości

Zestaw aerograf + kompresor ze zbiornikiem


michalosixxx

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry. 

Szukam kompresora ze zbiornikiem oraz aerografu. Będą służyć przy malowaniu przynęt wędkarskich. Do tej pory z racji malowania w mieszkaniu zdecydowałem się na mini zestaw kompresorka wielkości dłoni i aero, jednak nie jestem zadowolony z efektu. Częste plucie , zero czystych przejść,  o cienkich liniach można zapomnieć. Nie potrzebuję linii grubości włosa,  ale grubości kredki już byłoby świetnie. Nie chciałbym kolejnego rozczarowania. Jestem totalnym laikiem i proszę o wyrozumiałość.  Przynęty będą malowane seriami po 20-30 sztuj jednorazowo. Kompresorek który mam odmawia posłuszeństwa po około 5 sztukach ciągłej pracy.  Staje się gorący,  wyłącza się . Styl malowania nie będzie wymagający niewiadomo jakiej precyzji. Chciałbym zakupić w miarę porządny sprzęt , ale też bez przesady i sciagania sprzętu z Japonii. :) Jestem gotów podjąć ryzyko większej awaryjności kompresora, lecz mniejszej awaryjnosci i niezawodności aerografu.  Pięknie by było,  gdyby kompresor miał na tyle dużą wydajność,  aby móc podpiąć mini pistolet lakierniczy (możliwe,  że będę musiał lakierować lakierem poliuretanowym). 

Budżet? Ciężko powiedzieć , jako totalny laik, myślałem o kwocie 700-800 zł za zestaw +- Wiem , że postawiłem być może duze wymagania jak na ten budżet,  ale liczę że może a nóż ktoś z Was poratuje i poleci coś dobrać.  Z góry dziękuję i przepraszam za to wypracowanie :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś próbowałem lakierować wobki lakierem poliuretanowym aerografem i to była porażka. Przy dyszy chyba 0,5 trzeba było mocno rozcieńczać, a przy tym taki lakier bardzo szybko schnie, zapychając aero (raczej tak na amen😁). Dodatkowo rozcieńczalnik do poliuretanów jest strasznie agresywny, raczej zabójczy dla aerografu. Nie wiem jak będzie przy jakimś pistolecie z większą dyszą..

Ja wobki maluję często na dwa aerografy (chińczyki), czasem na dwa kolorki, a czasem w jednym kolorek, a w drugim lakier bezbarwny do szybkiego zabezpieczania postępów.

Co do kompresora to jeśli malujesz w jakiejś pracowni typu garaż😁 to można kupić jakiś zwykły kompresor olejowy/bezolejowy z większym zbiornikiem (12 - 24L )i masz zapas powietrza do aero bez ograniczeń 😁 natomiast jeśli malujesz w mieszkaniu i zależy Ci na względnej ciszy to sprwa się mocno komplikuje.

Pozostaje standardowy chińczyk ze zbiornikiem ok 3L, ale taki dwutłokowy (500-600zł), bądź lodówkowiec z nieco większym zbiornikiem wyrównawczym.

PS

Jeszcze pytanie jakimi farbami chcesz malować?

PS 2

Kiedyś zastanawiałem się nad takim kompresorem, do takich lekkich prac w warsztacie wydaje się bardzo fajną opcją, ale zastanawia mnie jak jest rzeczywiście z tym hałasem przy pracy. W opisach można przeczytać, że jest w miarę cichy, tylko czy to "cichość" z punktu widzenia pracy w mieszkaniu, czy w "garażu" 😁  

 

https://allegro.pl/oferta/sprezarka-kompresor-bezolejowy-6l-550w-dwutlokowy-r2-10-bar-cichy-13947801845?bi_s=ads&bi_m=listing:desktop:query&bi_c=MzUwOGM0YmQtMzIxMi00NmNhLTkyYzMtZjVkNjExZWFlNzQ0AA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=948da36b-07e4-4176-bca5-cbd111490960

 

Edytowane przez arhtus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam obu za odpowiedzi.  Odpowiadając na drugi komentarz, jednak chyba daruję sobie lakierowanie aero, zbyt duże ryzyko , poza tym nie mam warunków aż takich. Jedynie zabezpieczanie bezbarwnym (możesz coś polecić?) , to powinno mi dużo pomóc. Malować będę akrylowymi, raczej na bazie wody.  Także pozostaje mi się zastanowić , czy lodówkowiec czy bezolejowy ze zbiornikiem 3l. (Jednotłokowy czy dwutłokowy?) . Pozdrawiam,  Michał 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, jako że mam modelarskie DNA to woblery maluję farbami Mr.Hobby C, H, Tamkami, Hatakami, generalnie wszystkim co da się rozcieńczyć Mr Leveling Thinner bądź jego odpowiednikami. Pomalowane wobki zabezpieczam lakierem błyszczącym z serii C od Mr.H, dopiero potem idzie HartzLack lub żywica dwuskładnikowa.

Nie wiem jakie konkretnie akryle masz na myśli, ale jeśli takie rozcieńczane dosłownie wodą, to o kreskach jak od kredki już na starcie możesz zapomnieć..

Co do aerografu to maluję chińczykami i dają radę, ale jeśli nie masz doświadczenia i myślisz, że ktoś Ci coś poleci i wszystko nagle zacznie działać jak sobie zamarzyłeś, to też niestety będziesz rozczarowany, nawet jak kupisz japońca.. Jest na ten temat na forach ogrom dyskusji. 

W kwestii kompresora to w domu mam chińską dmuchawkę jednotłokową ze zbiornikiem 3L i jest to wg mnie absolutne minimum, choć osobiście drugi raz bym go nie kupił. Wolałbym oszczędzać na jedzeniu 😄 i dołożyć do wersji dwutłokowej, która krócej będzie pracować i mniej się grzać, ale to już ok 600zł.

Konstrukcja jaką zalinkowałem wyżej będzie o wiele wydajniejsza, będzie miała dodatkowo większy zbiornik, w dodatku za około 400zł, ale pozostaje kwestia głośności pracy. Sam od jakiegoś czasu myślę nad zakupem takiej konstrukcji, ale najpierw chciałbym jednak sprawdzić na własne uszy, czy to "cicho", o którym wspominają posiadacze, dla mnie też będzie cicho 😁  

Jakiś lodówkowiec ze zbiornikiem 5-6L będzie bardzo dobrym rozwiązaniem jeśli akceptujesz samoróbki i ktoś (lub sam) Ci takie coś z głową skonstruuje.

 

 

Edytowane przez arhtus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, michalosixxx napisał:

A dlaczego w przypadku akryli można zapomnieć o kresce grubości kredki?  Jaka jest tu zależność? Przecież gunze seria h to też akryle na bazie wody.

Bo akryle "wodne" są farbami emulsyjnymi. W uproszczeniu, rozpuszczona żywica (z pigmentem) pływa sobie w wodzie w postaci malutkich kropelek - emulsji właśnie. Woda jest tu rozcieńczalnikiem/rozrzedzaczem a nie rozpuszczalnikiem działającym na żywicę. Co wpływa na gorszą atomizację w aerografie. Przy większym ciśnieniu trzeba malować z większej odległości, co owocuje szerszym strumieniem. Ale zbytnie zmniejszenie ciśnienia powoduje problemy z rozbijaniem tych kropelek żywicy na mniejsze. I zaczyna się "plucie" drobinkami farby zamiast mgiełki. Dodatkowo, taka farba lubi zasychać i zbierać się na końcówce igły. Przeróżne dodatki (flow improvery, retardery itp) nieco poprawiają sytuację ale daleko im do farb opartych wyłącznie na rozpuszczalnikach. Akurat Tamiya i Gunze H dają się znacząco ulepszyć poprzez dodanie rozpuszczalnika jak MLT.

Edytowane przez HKK
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.