Merten Napisano 27 Września Share Napisano 27 Września (edytowane) No to następny artyleryjski "wypust". Nie widziałem do tej pory relacji a w końcu haubica używana przez wojsko francuskie, polskie, amerykańskie, jugosłowiańskie, fińskie i inne. I oczywiście niemieckie. W tym przypadku ma być w malowaniu Wehrmachtu jako 15,5 cm sFH 414(f). No i dłuższa historia niekoniecznie modelarska: Do końca wojny 15,5 cm sFH 414(f) była drugą najpopularniejszą ciężką haubicą w niemieckich dywizjach piechoty (po oczywiście sFH 18). Oczywiście to konstrukcja pierwszo wojenna i już trochę słabo już pasująca do warunków walki i bardzo odstająca parametrami od właśnie sFH 18. Miała o wiele mniejszy zasięg, bo tylko 9,5 km (vs. 13,3 km sFH 18), co nawet teoretycznie nie pozwalało dawać wsparcia w całym pasie dywizji, a trawers lufy to tylko 6 stopni więc przeniesienie ognia często wiązało się z koniecznością manewrowania całym działem. Więc słabo. Ale miała też zalety. Była o wiele lżejsza. W marszu 3,75 tony więc mogła być przemieszczana przez 6 ciężkich koni pociągowych, kiedy sFH 18 musiała być najpierw rozłożona na dwie części i potrzebowano do jej transportu aż 16 koni (3982 kg lufa i 4084 kg laweta). Coś za coś. W efekcie klęsk Wehrmachtu na całym froncie wschodnim na 1 października 1944 w dywizjach piechoty zostało już tylko 385 sFH 18 i aż 91 - 15,5 cm sFH 414(f), a niewątpliwie kilkadziesiąt francuskich haubic przepadło latem 1944 na Białorusi. Tak czy owak statystycznie jesienią 1944 co piąta/szósta(!) niemiecka dywizja piechoty miała ciężki dywizjon artylerii uzbrojony w haubice francuskie. Kleiłem równolegle 10 cm leFH 14/19(t) produkcji IBG, która mnie zniechęciła na chwilę, ale ten model mogę z czystym sumieniem polecić. Sama przyjemność. Nie bardzo nawet było co pokazywać z klejenia w trakcie prac. Jedyne rozczarowanie to plastikowa lufa i niestety brak gwintu wewnątrz i trochę gruby szew od ramki na kołach i w efekcie szprychach, ale... bez tragedii. Swoją drogą kiedy ktoś wpadnie na to, żeby wyprodukować do tego konie??? Przecież takie z dyszlem jeździły, a tu dali taki ciężki zaczep holowniczy do ciągnika z I wojny światowej. Tak wygląda przed podkładem poskładana na sucho, zamek nie zamknięty, koła nie przyklejone. Podkład i szlifowanie było tylko na lufie. No i teraz zastanawiam się nad kamuflażem. Chcę ją zrobić w wersji z Ost-Frontu lata 1944 roku. 3. Armia Pancerna w przededniu sowieckiej letniej ofensywy Bagration miała 28 takich dział (w 299. DPiech i 4 i 6. Dywizjach Polowych Luftwaffe). I teraz pytanie: myślicie, ze przemalowano je z Feldgrau na piaskowy? Chciało im się? Czy może (co mnie korci) zrobić ją w Panzergrau i dodać łaty/maziaje w Dunkelgelb? Zdjęć tych haubic z tego okresu niestety nie widziałem. Edytowane 27 Września przez Merten 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
push-up78 Napisano 27 Września Share Napisano 27 Września No ciekawe malowanie by było właśnie baza szary i na to plamy ciemno żółte.Takie z przełomu lat 42/43 kiedy przemalowywano z szarego na ciemno żółty pojazdy .Jak nie ma kwitów ,że tak było nie było można malować.Ciekawy deseń do kolekcji. Sam ciemno żółty to taki oklepany.Co kto woli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M.A.V. Napisano 27 Września Share Napisano 27 Września ładnie, ładnie ale jestem rozczarowany.... zajrzałem tutaj z nadzieją na emocjonujący warsztat a tu już wszystko gotowe.... w dodatku wygląda na to że następny wpis to będzie galeria.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Merten Napisano 27 Września Autor Share Napisano 27 Września (edytowane) Cytat z nadzieją na emocjonujący warsztat a tu już wszystko gotowe.... No, ale tu emocje miałem jak na grzybach. Wszystko pasuje, instrukcja jasna, odlew super. Nawet w wielu przypadkach wypraski pomyślane tak, że miejsca odcięcia elementów po wklejeniu nie są widoczne. Edit:---- Grzebnąłem trochę w necie w poszukiwaniu zdjęć. Na pierwszym widać problem ze zmianą kierunku ostrzału. Jednak sFH 18 pozwalała na przemieszczanie lufy w poziomie o 60 stopni. Tu trzeba było przenieść ogon i wkopać go w ziemię. Ciekawe ile czasu to zajmowało (?). No i co to za kolor działa? Chyba Dunkelgelb, ale może być tak, że koła i łoże po prostu zakurzone. Tu na pewno w Panzergrau. Ciekawe, że stempel, którego jeszcze nie wklejałem (w pozycji transportowej jest z boku łoża) ma elementy stalowe. Zdjęcia z https://www.armedconflicts.com/ Edytowane 27 Września przez Merten 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Merten Napisano 30 Września Autor Share Napisano 30 Września Pomalowane i pocieniowane. Trochę sztuka dla sztuki, bo na to pójdą żółte (Dunkelgelb) łaty. Lufa i koła jeszcze nie przyklejone, celownik do przemalowania na czarno (chociaż w pozycji marszowej powinien być albo zdjęty, albo przykryty pokrowcem). I porównanie z młodszą siostrą czyli sFH 18. Sądziłem, że francuska haubica będzie wyraźnie mniejsza, a tymczasem wcale nie. Po prostu inna konstrukcja, ale po prostu kaliber wymusza wielkość działa. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.