Mustangi dwa w siedemdwa P-51B ArmaHobby i P-51D Eduard

[Woit]

@HKK dzięki za podsumowanie obydwu zestawów. W przypadku Army zgadzam się z Tobą  i dodam jeszcze, że należy się porządnie przyłożyć do dopasowania przezroczystego elementu wiatrochronu do kadłuba. Sam producent zresztą podpowiada jak to zrobić.

 

Wracając jeszcze do Twoich modeli. W warsztacie podobało mi się jak popracowałeś nad sterami kierunku ale w gotowych modelach to wychylenie prezentuje się tak sobie. Może wychylając jeszcze stery wysokości wyglądałoby to bardziej... realnie?

Oponki też takie czyściutkie, ale to akurat już łatwo nadrobić.

Oświetlenie - światło dzienne w zupełności wystarczy, jedna duża kartka (np. tył jakiegoś kalendarza wiszącego) i nawet komórka oparta na szmatce aby ją łatwiej spozycjonować.

OK, do tych modeli powrócisz pewnie za pół roku a teraz czekamy na fotki pierwszego Mustanga od Edka, którego masz w swojej drugiej lokacji.

 

[Soris]

To ja też się dołączę do próśb o galerię.

I przepraszam Autora wątku, wiem, jestem namolny, ale te pasy nie do końca odpowiadają temu, co widać na zdjęciach

[HKK]

Due to popular demand obfotografowałem modele na wszystkie strony i spróbuję wrzucić w tygodniu jakąś galerię.

[HKK]

@Woitprosił, aby pokazać drugiego P-51D którego budowałem wcześniej. Ponieważ nie dokumentowałem budowy, mogę jedynie pokazać stan obecny. Nie chcę zakładać osobnego warsztatu, więc wrzucę tutaj, bez zmiany tematu na "Mustangi trzy". 

Model jest braciszkiem prezentowanego tu P-51D z tego samego dual packa Eduarda. Zaczęty jeszcze w lecie '24. Potem zostawiony na czas wyjazdu. Teraz na ukończeniu. Model oklejany folią zamiast metalizera, po raz pierwszy w mojej karierze. Za wyjątkiem skrzydeł, bo te oczywiście malowane. White aluminum Bilmodel-a. tak jak Preddy z tego wątku. Zabawa z folią bardzo mi się podobała, niestety końcowy efekt jest nieco nieprzekonujący - zbyt czysty i błyszczący jak na maszynę z jednostki. Więc traktuję ten model raczej jako ćwiczenie. Na płetwie statecznika i końcówce użyłem folii chrome. Efekt tym bardziej nierzeczywisty.

Wnętrze otwartej komory uzbrojenia zrobiłem ze starego zestawu Aires-a do Tamiyi. 

Pokrywy komór uzbrojenia też zostały zafoliowane a oryginalnie były malowane. Zastanawiam się czy zamalować, ale skoro i tak powierzchnia modelu jest słabo zgodna z realiami za to ciekawie wygląda, to może zostawię.

 

 

 

 

Z folią trzeba uważać na krawędziach, bo lubi się tam odklejać przy dotykaniu. Na szczęście daje się to powtórnie wygładzić. Ster jeszcze nie wklejony, trzyma się na drutach montażowych i nieco odstaje.

Edytowane 12 Lutego przez HKK

[HKK]

I obiecana galeria:

 

[Woit]

Pokrywy komór uzbrojenia faktycznie kiepsko wyglądają na tle tak pomalowanych skrzydeł... ale też bym je tak zostawił. W końcu z tego modelu wyszedł tzw. demonstrator technik.