greatgonzo Napisano 21 Kwietnia Share Napisano 21 Kwietnia No tak, zachowałem się podobnie jak Marek z klawiaturą. P-51 Ilfreya to jeden z bardziej znanych Mustangów i tym samym jeden z bardziej znanych samolotów z okresu. Przyjąłem za oczywiste , że rzeczy są oczywiste . To co odróżnia mnie od Marka, to taka rzecz, że nie obiecuję poprawy :). Znane zdjęcia pokazują MC-I z pełnym malowaniem bez klawiatury i bez pasów, bez klawiatury i z pasami, z klawiaturą i pasami. Właściwa, wg mnie, interpretacja tych zdjęć, to że Mustanga pomalowano w pełni w okresie przezbrojenia i przed rozpoczęciem lotów bojowych. To około trzech tygodni. Pasy pojawiły się przed rozpoczęciem misji. Z czasem doszła klawiatura. Jedyną kwestią do dyskusji jest stopień zużycia samolotu. Można szacować, że okres szkolenia to ok 10 godzin lotów. Moim zdaniem pasy powinny pojawić się bardzo szybko, w tym okresie lepiej było je mieć na samolocie pętając się w powietrzu nad Anglią. I samolot bez pasów na zdjęciach wygląda całkiem porządnie. Jeżeli mój scenariusz wnioskowany ze zdjęć miałby być nieprawidłowy, to musiałoby wydarzyć się coś bardzo dziwnego. Dodam tylko, że tło i pogoda do scenariusza pasuje. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Soris Napisano 21 Kwietnia Share Napisano 21 Kwietnia (edytowane) To jest chyba ostatnie(?) zdjęcie, do kompletu, tej maszyny EDIT: Jeszcze takie, szersze ujęcie. Edytowane 21 Kwietnia przez Soris Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano 22 Kwietnia Share Napisano 22 Kwietnia (edytowane) 13 godzin temu, Soris napisał: ostatnie(?) Jest jeszcze co najmniej jedna fotka z serii kolorowych ujęć Jacka na skrzydle. Nic nowego nie wnosi, podobnie jak portret na tle klawiatury i nie całkiem ostre ujęcie fragmentu prawej strony, gdzie Jack gra wprawdzie pierwsze skrzypce, ale nie ma pewności, że to ten samolot. Ale ciekawostka jest gdzie indziej. Jeśli dobrze się wpatrzeć w zdjęcia, gdzie widać przestrzeń przed pierwszym kółkiem ze swastyką, to dojrzeć tam można coś jakby dodatkowe oznaczenia. Oczywiście na tyle słabo, że z samych tych zdjęć w ogóle nie przyszłoby mi do głowy, by czegoś tam wypatrywać. Ale jest jeszcze taka fotka. Istnieje w lepszej jakości, ale tam kadr przycięty jest jeszcze bardziej i w ogóle nic nie widać. Może to skaza na zdjęciu? Jak zwykle, gdyby tak cztery cale w lewo... :(. Edyta Dobra, przesunąłem sobie w lewo, przy pomocy innej fotki. Tam są takie wyraziste nity po prostu. ot i cała sensacja. Chciałem początkowo napisać przy pomocy fotki innego samolotu, ale to ten sam D-5, tylko po ukończeniu tury przez Jacka i przejęciu go przez Thomasa Doody z 55th FS. Przejęciu od Bullersa, który latał nim z zachowanym oznaczeniem MC-I, zanim dochrapał sie swojego Bud's Comet, przejętego od... dobra skończmy :). Edytowane 22 Kwietnia przez greatgonzo 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HKK Napisano 22 Kwietnia Share Napisano 22 Kwietnia W dniu 19.04.2025 o 18:37, kelly9mm napisał: Pewnym rozczarowaniem okazały się dodatkowe gadżety Eduarda drukowane 3D. Niestety, na niektórych widoczne są te nieszczęsne warstwy, a próby walki z nimi odbywają się kosztem drobnych detali, więc cała zabawa robi się nieco bez sensu. Wolałem chyba żywiczne odlewy. Owszem, warstwy na wydrukach Eduarda widać w dużym powiększeniu. Czy gołym okiem są widoczne - rzecz dyskusyjna, zależy na jakich elementach i jak dobrze się przyjrzeć. Faktem jest, że po washu i suchym pędzlu efekt może się uwypuklić, tak jak na Twoich zdjęciach wnętrza i u mnie tutaj (choć nie tak wyraźnie). Jak można się dowiedzieć z ich kanału na YT, Eduard do tej pory używał drukarek w roździelczości 4k. Dopiero ostatnio kupili drukarki 16k więc od połowy roku wydruki powinny być gładsze. Nb. 4k, 16k i jakiekolwiek inne k, guzik mówi o jakości wydruku, a od pewnego czasu wraz ze wzrostem mitycznego "k" jakość może się nawet pogorszyć. Ale to inna sprawa. Eduard zastąpił drukarki starej generacji znacznie nowszymi i lepszymi. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kelly9mm Napisano 22 Kwietnia Autor Share Napisano 22 Kwietnia Niestety, widać też gołym okiem. W gadżetach, które wpadły mi tu w ręce najgorzej było na elementach kokpitu, pokrywach kół oraz zbiornikach paliwa. Liczę, że poprawią proces w przyszłości, bo nie lubię takich niespodzianek. Chociaż koła akurat były w porządku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HKK Napisano 23 Kwietnia Share Napisano 23 Kwietnia 11 godzin temu, kelly9mm napisał: Chociaż koła akurat były w porządku Kola odlewają w klasycznej żywicy. Ale drukowane koła z Army nie są gorsze. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.