Skocz do zawartości

T-55AM Tamiya 1:35


Panzer

Rekomendowane odpowiedzi

Oj panowie, mała rada, nie starajcie się Panzerowi wytykać błędów w pięć piątkach bo raczej wam się nie uda. Człek zacny o tym sprzęcie wie więcej niż my wszyscy razem wzięci, nie potrzebuje walkaroundów ani planów bo zęby na nim starł. Raczej proponował bym odpowiednio wykorzystać jego wiedze robiąc swoje modele. Oj mój T55 pewnie wyglądał by dużo lepiej gdybym robił go w warsztacie pod okiem Panzera a nie tylko pokazał w galerii.

 

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2) Skrzynki od DSzK są produkcji radzieckiej. W latach 80 używano raczej polskich (bez gwiazdki, tylko z kółkiem na środku). Oczywiście to nie błąd, mieliśmy na stanie sowieckie skrzynki jeszcze z produkcji wojennej (LWP dostało pierwsze w 1943 roku).

Jednak bardziej prawdopodobne było by użycie nowszych polskich skrzynek, a nie radzieckich 40-latków.

 

Myślę , że spokojnie mogą pozostać. W zeszłym roku przed kontrolą wywaliłem ostatnie (lewe) porosyjskie skrzynki do KPWT. Tak więc na T 55 w tym okresie na spokojnie mogły być.

A po za tym pozdro Panzer. Kojarzysz może Adama Łuckiego???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tato w latach 70 - 78 "mniej więcej" był dowódcą plutonu w pułku czołgów w Braniewie, tym na Wojska Polskiego ( nie pamiętam numeracji :( ja byłem na praktykach w 9BKPanc w 93' czyli u sąsiadów) a następnie w 100 Pułku Czołgów Średnich w Elblągu do bodaj 87 jako wuefista. Tam też maiłem okazję po raz pierwszy ( oczywiście za smarka ) "szaleć" 55tką ( albo Meridą nie pamiętam już bo gdzieś koło 11lat miałem) na bujankach w Ośrodku Szkolenia im Rodziny Nalazków. No i tak mi też się później udzieliło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli tato był dowódcą plutonu czołgów to z pewnością musiał kończyć lub mieć kontakt z poznańską pancerną. To wyjaśnia umiejętne poruszanie się jak widzę w terminologii. W Nalazkach byłem kiedyś chyba rok 82 lub 83 na inspekcji monowskiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model malowałem nieśmiertelnymi Humbrolami H-116 przełamanym 160.

Sido tyle co kot napłakał bo czołg błyszczy się tylko zaraz po malowaniu i to nie za bardzo.

Może tego na moich nieudolnych zdjęciach nie widać ale odcień uzyskałem prawie taki jak malowałem moje prawdziwe czołgusie w czasie obsług.

Kolego jeśli mogę radzić to nie maluj czasami H-155. To nie ta bajka.

Życzę powodzenia przy T-55 i służę pomocą.

Witam!Moja 55 juz dotarła,niebawem zaczynam.Na T-55 służył mój tata,stąd znam ten czołg ze zdjęć i opowiadań.Za moich czasów były T-72 i pierwsze kilka testowych PT-91 Twardy w Żagań-Las(1995).

Dzięki za pomoc,na pewno wrócę do tego tematu.05a527871eaaa7f0m.jpg

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Model w porządku,jedyną rzecza,która rzuciła mi się w "oko" podczas oglądania zdjęc to brak przewodów zewnętrznej instalacji paliwowej.Szkoda,że tego nie dorobiłeś.

Jeszcze tak przy okazji.Jako,że sam teraz mam na warsztacie ten zestaw przeglądnąłem trochę fotek T-55 i postanowiłem sobie również wykonac polskiego "T" nr taktyczny 7170.Taka też prosba do autora wątku (i nie tylko) o identyfikację jednostki do której należał pojazd ze zdjęcia poniżej.

T-55A_Martial_law_Poland.jpg

Fotka pochodzi ze strony www.solidarnosc.gov.pl

Pojazd ten ma też z przodu namalowany,częściowo przykryty śniegiem jakiś znak taktyczny(?)) Ja dopatruję się tam tylko rzymskiej czwórki) Co to za oznaczenie?

Bedę "dzwięczny" za okazaną pomoc.Jeżeli autor uzna,że zaśmiecam wątek,posta oczywiście usunę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zdjęciu widać T-55ADM czyli wóz dowódczy. Obok ZIP-u armaty jest złożona antena stacjonarna radiostacji dowodzenia w sieci batalionu lub nawet pułku. Z tyłu wieży powinien być wykusz na drugą radiostację R-130 lub R-123.

Czołg pochodzi najprawdopodobniej z 18 pcz. 4 D.Zmech z Wędrzyna.

Konkretnie z 4 kompanii czołgów. Kiedyś w pcz. było po 5 kcz z 16 wozami w każdej plus wozy dowodzenia w sztabie pułku.

Kolejny w kolumnie wóz to T-55A bez osłon antynapalmowych. A następne to chyba też zwykłe T-55A i T-55. Wydaje mi się że na początku lat 80-tych w większości pcz były to T-55A.

Na początku sam chciałem zrobić wersję dowodzenia ale zrobienie wykusza z tyłu wieży to jednak spore wyzwanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panzer, patrząc na Twoją pięć piątkę mam ochotę wziąć młotek i zrobić porządek z tą moją t-80-ką. Ja się w ogóle nie będę wypowiadał, bo jeszcze szczękę z ziemi zbieram. CUD MIÓD. POzdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Fajny modelik takie lubię. bez przesady z brudzeniem. za utytłany wóz w moich czasach d-ca takiego wozu paki by nie wychodził.Teraz trochę o nazewnictwie teciakow .Litera M odnosi do wozów modernizowanych czyli MER IDY. T55-AD to wersja dowod. T-55-rozwiniecie T54.T-55A to wersja z wykładzina atomowa. Znak rozpoznawczy to osłony atomowe włazów mech. d-cy. ładowniczego i ich osłony boczne Plus osłona miedzy włazami

Panie MCZarnowicz nie robi błędów.ten co nic nie robi. Co prawda nie kończyłem Poznańskiej Sorbony tyko skromny Szkole Podoficerska 4 Ośrodka. Szkolenia Specialistow Czołgowych w Braniewie. Potem rozebrałem 18T-55 do gołej blachy w DWR-ach w Elblągu. Co prawda nie wiem czy ostatniego złożyli bo troch części brakowało Tak ze jak będę miał trochę czasu to błędy w modelu polonizacji modelu postaram sie wytknąć.
W wersji T-55AD nie ma z tylu Wykuszu jest tylko w miejscu radiostacji na zewnątrz wyłożona wykładzina atomowa i osłonięta blacha. Niezłe świadczy to o ilości miejsca we wnętrzu czołgu.

 

Edit...

Nie pisz postu za postem, to nie jest czat...

Korzystaj z opcji ZMIEŃ i edytuj swoje posty.

Mod...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Panie Marku. U mnie w batalionie takie wozy przychodziły z indeksem w książce T-55AM. Cechą charakterystczną była faktycznie wykładzina OP-atom. i owe osłony na włazie mechanika i tak dalej. W wersji ADM wykusz to właśnie wykładzina OP-atom obłożona blachą zatem w czym problem.

W 1989 na Biedrusku brałem udział w testach Meridy i mniej czy bardziej oficjalnie nazywano ten czołg T-55AM Merida.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda z wojska wybyłem w 79 roku. Udało mi sie wyremontować 17,5 czołgu. Ta polówkę rozebrałem ale już nie składałem Wśród nich trafiła się 54 przerobiona do czystej 55 z Wojsk. Inst. z Sulejówka ,gdzie testowano w nim nowe drążki skrętne.I tu w książce był wpis T-55. Czołgi z wykładzina p.atom. miały wpis T55A. Czołgi dowodzenia-T55AD.Trafił się w tym towarzystwie tez czołg torujący z wyrzutniami ładunków wydl. PWLD i lemieszem. Byl także czołg przystosowany do kompletnego trału.TO znaczy posiadał wszystkie uchwyty i mocowania plus specjalne dekle kol napinających. Wszystkie one miały wpis T55A plus wyszczególnienie do czego zostały przystosowane.Jednego nie pamiętam . NA początku wprowadzaniaT55A , była krotka seria czołgów wyposażona w pociski do strzelań p.lot. do śmigłowców. NIe wiem czy miały jakieś dod.oznacz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swoją drogę w wojsku rozpocząłem w 75 i oznaczenia wozów podaję tak jak mnie nauczono. Z tego co wiem wozy z dodatkami specjalnymi nie miały dodatkowych indeksów. Natomiast poremontowe 54 przychodziły do nas jako T-55U. Ponadto pamiętam jak dzisiaj zajęcia w PWB gdzie padło pojęcie T-54AM1 oraz AM2 no oczywiście poparte żywymi modelami. Zresztą na tym sprzęcie odbywało się sporo taktyk i strzelań jeszcze pod koniec lat 70-tych w naszej uczelni.

Pozdrowienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do T-54 przyznaje racje .Po remoncie miały oznaczenie T-55U. Cecha wspólna i najbardziej widoczna był celownik noktowizyjny na wierzy, Luny przy armacie i brak wykładziny p-atom.Nie zawsze tez od zewnątrz zaspawany był otwór po kaemie kierowcy . Ze wspomnień mojego Ojczulka[a Sorbonę kończył w 54 ]pamiętam ze nie przepadano za ta wersja i nazywano ja ,strychnina.Podobno miała jeszcze jedna cechę[ale to już twierdzenie maniaków-ja tego nie sprawdzałem -kadłub był o 1cm krótszy] a to ze względu na inne mechanizmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejną cechą 55U był zaspawany otwór po wentylatorze na sklepieniu wieży.

Nawet po remontach wozy te przychodziły w takim dziwnym jasnym odcieniu malowania. Sporo tego dziadostwa miałem w pułku szkolnym w Kłodzku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!Panzer mam jedno pytanie,czy te beczki z tyłu były zawsze malowane w kolorze czołgu,czy bywały po prostu stalowe?Na jednym ze zdjęć widziałem stalowe,ale czołg stoi jako pomnik,a mnie nurtuje czy takie były montowane podczas eksploatacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam akurat pod ręką opracowanie "Czołg średni T-54/55" i na wszystkich kolorowych sa pomalowane jak czołg, na szarych nie wyróżniają się odcieniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!Panzer mam jedno pytanie,czy te beczki z tyłu były zawsze malowane w kolorze czołgu,czy bywały po prostu stalowe?Na jednym ze zdjęć widziałem stalowe,ale czołg stoi jako pomnik,a mnie nurtuje czy takie były montowane podczas eksploatacji.

 

Pamiętam że w większości były w naturalnym kolorze czyli stalowe, brudne od zaolejonych szmat i trochę niekiedy pordzewiałe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 years later...

Witam.

Trafiłem na to forum szukając wozu T-54AM2 z nr taktycznym 7080 oczywiście z 18 pcz. 4 D.Zmech z Wędrzyna. Mój nr taktyczny to 3 czołg w 1 plutonie czyli dowódca 1 kompani miał nr 7077. "Kiedyś w pcz. było po 5 kcz z 16 wozami w każdej plus wozy dowodzenia w sztabie pułku" w latach 1972-1974 w 18 pcz. w sztabie był tylko 1 czołg dowódcy pułku był przydzielony (koszarowo) do 1 kompani. Czyli to nie 18 pcz. 5*16+1= 81 czyli 7077+81=7158 no i +-1 dowódcy pułku (nie pamiętam jaki miał nr). W latach 1972-1974 w 18 pcz. dowódcy kompani i plutonów mieli takie jak ten ze zdjęcia (Monthy) 7150 reszta była jak następne z fotki ale bez noktowizora dowódcy czołgu. No i mieliśmy sterowanie kierunkiem jazdy hydrauliczne HK10 i odpalanie silnika podstawowe na sprężone powietrze była sprężarka. Wszystkie beczki były malowane 1 z paliwem 2 z olejem, świec dymnych już nie było. Na razie tyle co pamieatm. No i ciekawostka . Ja dowódca Leszek, mechanik Leszek, działonowy Andrzej, ładowniczy Andrzej, ha ha.

Pozdrawiam Leszek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.