Skocz do zawartości

FT-17 dymotwórczy


Gość widd

Rekomendowane odpowiedzi

808.jpg

Otóż niedawno zwrócił moja uwagę w sklepie ten oto model. Dokonałem wymiany handlowej i przytargałem to do domu. Model firmy RPM "Czołg gazowy FT-17 z fumatorami". Musze powiedzieć, że...bardzo dobrze wykonany! Są nawet do wyporu tabliczki znamionowe CWS lub francuskie w plastiku, do tego w pełni czytelne Tu nieco spóźniony inbox, bo zacząłem już robić:

 

DSC00734.jpg

 

 

Dużo do życzenia pozostawia wnętrze, a raczej brak podłogi. Jadąc na standardowych wypraskach z FT-17, producent zapomniał, że ten czołg nie ma wieży, a jedynie duży otwór po niej i widać środek. Brakuje podłogi za kierowcą oraz ściany przedziału silnika. Będzie trzeba je wykonać samodzielnie.

 

DSC00735.jpg

 

DSC00736.jpg

 

Zestaw zawiera też gumowe gąski. Ponieważ jednak gąsienice FT-17 były szalenie proste oraz ze względu na fakt, że nie ma tam zwisów i idą prosto, te gumówki są wystarczające.

 

gaski.jpg

 

Czołg FT-17 w wersji dymotwórczej.

Mam duży sentyment do tego pojazdu. Kiedy byłem w Anglii, przeglądnąłem w bibliotece 20 lat gazet brytyjskich w poszukiwaniu zdjęć i info dotyczącego II RP. Znalazłem to zdjęcie:

 

113.jpg

 

Opublikowano je w Daily Mirror dnia 16.11.1926 roku. Czołg ciągnie armatę przeciwlotniczą 88 mm.

 

Do tego posiadając tą książkę z 1936 roku, wydaną przez Wojskowy Instytut Gazowy, który przecież zbudował ten pojazd (jest w niej schemat polskiej instalacji dymotwórczej), był to znak, że musze to zrobić

 

DSC00739.jpg

 

W 1926 roku zbudowano czołg dymotwórczy, na podwoziu FT-17. Przebudowy dokonano w Wojskowym Instytucie Gazowym. Po raz pierwszy czołg zaprezentowano 5 lipca 1926 roku w Rembertowie. Jeśli pamiętamy, że w 1926 roku CWS wykonały serię własnych, szkoleniowych wersji FT-17, to czołg ten jest chba drugą lub trzecią konstrukcją czołgową w Polsce (był jeszcze nieudany prototyp czołgu, odrzucony przez wojsko). Czołg wywołał poruszenie w światowej prasie wojskowej. Jego zdjęcia ukazały się w najważniejszych periodykach. Był on jednak nawiązaniem do taktyki wojny pozycyjnej, w której miałby rację bytu. Ponieważ polska taktyka wojenna była oparta nie na francuskiej wojnie manewrowej, a na własnych doświadczeniach z wojny 1919-21, czołg został przetestowany i ostatecznie zdemontowany.

 

Inne zdjęcia:

ft17_3.jpg

 

 

A TERAZ ZASTANAWIAM SIĘ, CZY NIE KUPIĆ ELEM. FOTOTRAWIONYCH...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

super temat,uwielbiam takie niekonwencjonalne prace.fajnie wygladaja te zielone wypraski.zrobisz wytwornice dymu zeby dymil?zrob chociaz jakies male palenisko zeby chociaz papierki podpalic i troche dymu uzyskac.no az sie o to prosi.powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siadam w pierwszym rzędzie i czekam na pierwsze efekty.

Tym bardziej, że wczoraj zamówiłem tego cudaka w 1/72.

Widd jeśli masz jakieś dodatkowe materiały na temat tej maszyny to byłbym wielce zobowiązany.

Póki co - pozdrowienia i powodzenia w budowie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niewiele można tu odkryć. Usunięto wieżę i skrzynki z amunicją. Dodano 4 butle wewnątrz, zamontowano 2 zbiorniki na butrach oraz fumator na stojaku. Załoga to 2 ludzi.

 

Wiemy, że wewnątrz pojazdu znajdowały się 4 butle gazowe, z których substancje mieszały się razem. Według książki z 1936 roku czołg ten używał najpewniej kombinacji dwutlenku siarki z amoniakiem lub chlorowodoru z aminiakiem. Czyli wewnątrz te 4 butle zawierały aminiak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdążyłem się już zorientować, że posiadasz naprawdę sporą wiedzę na temat sprzętu II RP.

Już dawno chodziło mi po głowie zbudować kolekcję pojazdów polski przedwojennej. Wskutek ostatnich zawirowań personalnych powróciłem do modelarstwa (przy wsparciu drugiej połowy ).

Stąd też mam przy okazji 2 pytania (sorki za offtop)

- w jakim malowaniu występowały Renault TSF (doczytałem że było ich u nas 6 sztuk). Niestety model RPM-u (1/72) nie pokazuje malowania polskich egzemplarzy, choć wspomina o ich użytkowaniu w Polsce.

- z jakich figurek najłatwiej dokonać przeróbki na naszych czołgistów (1/72)

 

Pozdrawiam

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TSF 6 czołgów dowodzenia Renault TSF (numery: 2001-2006). Pewnie znalazłeś to na mojej stronie )))

Jakoś nie widziałem nigdy ich zdjęć u nas, poza jednym, na którym zakryty jest plandeką. Co do malowania to zależy o jaki okres pytasz...

 

Na figurkach 1:72 nie znam się zupełnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TSF 6 czołgów dowodzenia Renault TSF (numery: 2001-2006). Pewnie znalazłeś to na mojej stronie )))

Taką informację znalazłem na kilku stronach, również instrukcja z modelu o tym wspomina

 

Co do malowania to zależy o jaki okres pytasz...

 

Jeśli jakieś dotrwały do 1939r. to najchętniej z tego okresu, choć by mnie uszczęśliwiło jakiekolwiek polskie malowanie z II RP.

 

Poza tym inne FT-17 też już do mnie jadą razem z FT-31 więc w planach jest zjazd rodzinny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie polecam gąsienice RPM-u. Są tanie i lepiej będą się układały. Widziałem zdjęcia z gumowymi gąsienicami. Guma jest za twarda i źle się układają. Jadar robi wnętrze FT-17. Można kupić lub podejrzeć. Po polsku są dwie publikacje o FT-17 (Militaria i ... z serii w czarnych okładkach).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie, Amber robi dwa zestawy części fototrawionych, jest wnętrze żywiczne, silnik żywiczny oraz gąski. Łącznie jakieś 250 zł. Ja dziękuję Sam go będę waloryzował, może się na gąski jedynie skuszę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawle, służę radą, dociekliwością i konferencjami naukowymi na gg. Widzę, że nieźle ruszyłeś z kopyta, jesteś chyba moim największym modelarskim motywatorem póki co DZIA !

Czekam na dlasze pracę, zaglądam często.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wątpliwości do Twojej informacji o jednolitym malowaniu czołgu. W monografii wyd. Militaria nr 223 są trzy fotografie Twojego Renaulta, dwie które zamieściłeś (bardzo ciemne z których nie można nic powiedzieć o malowaniu, oraz trzecia (str. 66) z której wynika, że czołg ma dwubarwny kamuflaż z cienką linią rozgraniczającą!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Jarekk!

Wyraźnie kamo japońskie. To może być zdjęcie z prezentacji w 1926 roku w Rembertowie. Zdjęcie z armatą jest późniejsze. Może przemalowano go na jednolite kamo w późniejszym okresie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.