Zbyszek Napisano 25 Kwietnia 2009 Share Napisano 25 Kwietnia 2009 Temat zakładam z ciekawości czy ktoś się zainteresuje, chodzi o wszelakiego rodzaju jednostki, taktykę itp. Obrazka nie trzeba opisywać bo chyba każdy wie co to za rodzaj wojsk i jaki kraj prezentował Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rObO87 Napisano 25 Kwietnia 2009 Share Napisano 25 Kwietnia 2009 Mi się podoba Nasze wojsko za czasów W. Jagiełły jak to pokazał Niemcom pod Grunwaldem kto tu rządzi A tu ciekawy link: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zbyszek Napisano 25 Kwietnia 2009 Autor Share Napisano 25 Kwietnia 2009 Mi się podoba Nasze wojsko za czasów W. Jagiełły jak to pokazał Niemcom pod Grunwaldem kto tu rządzi A tu ciekawy link: Mam ten film na płycie był dodatkiem do Rzeczpospolity Wczoraj z nudów wpadłem na polskie kino i: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DerPanzersoldat95 Napisano 25 Kwietnia 2009 Share Napisano 25 Kwietnia 2009 mnie zainteresuje !!! a zwłaszcza średniowiecze i wczesna nowożytność!!! to były czasy, wszyscy "robili kupę" przed naszą potęgą! Zbyszek dzięki za temat ! ale to Tylko chodzi o wojsko Polskie czy nie tylko? bo angielscy łucznicy to ciekawa jednostka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucas HS Napisano 25 Kwietnia 2009 Share Napisano 25 Kwietnia 2009 Rzeczpospolity OMG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zbyszek Napisano 25 Kwietnia 2009 Autor Share Napisano 25 Kwietnia 2009 Chodzi o wszystkie jednostki, taktykę i militria polacy, anglicy czy turcy po prostu wszystko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zbyszek Napisano 25 Kwietnia 2009 Autor Share Napisano 25 Kwietnia 2009 bo angielscy łucznicy to ciekawa jednostka Osobiście uważam że kusza była lepsza: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DerPanzersoldat95 Napisano 25 Kwietnia 2009 Share Napisano 25 Kwietnia 2009 przecież znasz chyba historię spod Crécy , kiedy to włoscy kusznicy najmowani przez Francuzów strzelili, pociski nie doleciały, a Angielscy łucznicy ich skosili, przecież to dzięki długiemu łukowi wygrywali wszystkie bitwy pod Agincourt też Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ArmiA Napisano 26 Kwietnia 2009 Share Napisano 26 Kwietnia 2009 WALIJSCY łucznicy! W Walii łucznictwo było czymś pomiędzy sportem narodowym a obowiązkową służbą wojskową. I to właśnie Walijczycy nauczyli Anglików zastosowania łuków. Nauka odbywała się w szybki, choć nieco nieprzyjemny sposób - podczas podboju Walii Anglicy dostali tęgiego łupnia od walijskich łuczników. Gdy podbój mimo to im się udał postanowili wykorzystać zdobyte tam doświadczenie. Król Edward I (1272-1307) zakazał nawet wszelkich innych sportów aby zagwarantować, że w razie potrzeby będzie miał wytrenowanych ludzi. Łuki były znacznie szybsze i celniejsze od wczesnej broni palnej, jednak wygrała ona ze względu na koszty. W tamtych czasach żołnierz w czasach pokoju utrzymywał się z np. rolnictwa i zapominał o wojaczce. Natomiast łucznik aby być skutecznym musiał ćwiczyć cały rok. Dlatego właśnie mało którego władcę było stać na utrzymywanie znaczących oddziałów łuczników (mówimy cały czas o długich łukach). Anglicy rozwiązali ten problem pozwalając, a nawet zachęcając swoich łuczników do służby najemnej w innych państwach. Długi łuk był bronią tak trudną w użyciu że do dzisiaj można rozpoznać szkielet łucznika. Z racji ogromnej siły potrzebnej do naciągnięcia łuku (według niektórych nawet 900 N) kości lewej ręki łuczników były widocznie grubsze niż te prawej, tworzyły się również zgrubienia na lewym nadgarstku i łopatce oraz palcach prawej dłoni. Na początku lat 80 XX wieku istniało tylko pięć oryginalnych długich łuków angielskich, ale podniesienie z wody wraku karaki Mary Rose, odkrytej po raz pierwszy jeszcze w poprzednim stuleciu, dało nam 137 kompletnych łuków, 3500 strzał, a także masę innych informacji o budowie tej broni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kacperek315 Napisano 26 Kwietnia 2009 Share Napisano 26 Kwietnia 2009 Trochę dziwny temat, bo wg mnie wojsko polskie miało ciekawe formacje w czasie zaborów, szczególnie podczas Powstania Listopadowego. Sam ubiór i umundurowanie jest bardzo ciekawe. Broń jest idealna jeśli chodzi o wygląd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zbyszek Napisano 26 Kwietnia 2009 Autor Share Napisano 26 Kwietnia 2009 przecież znasz chyba historię spod Crécy , kiedy to włoscy kusznicy najmowani przez Francuzów strzelili, pociski nie doleciały, a Angielscy łucznicy ich skosili, przecież to dzięki długiemu łukowi wygrywali wszystkie bitwy pod Agincourt też Masz racje, ale przykładowo jak Chińczycy użyli kusz przeciwko tatarom i mongołom to mieli przewagę nad pierwszymi łukami. Później Tatarzy stali się mistrzami łuków. Co do wojsk polskich uważam ze królową pola walki była Husaria Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marti_nez Napisano 27 Kwietnia 2009 Share Napisano 27 Kwietnia 2009 Co do wojsk polskich uważam ze królową pola walki była Husaria Do czasu, kiedy nasi przeciwnicy nauczyli sie efektywnie korzystać z broni palnej. Taka zbita kupa jeźdźców stanowiła doskonały cel. Ale i tak te szarże husarii musiały nieźle wyglądać . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
peter Napisano 27 Kwietnia 2009 Share Napisano 27 Kwietnia 2009 I dopóki ową husarią dowodził ktoś kto wiedział jak użyć takiej jednostki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Baldigozz Napisano 27 Kwietnia 2009 Share Napisano 27 Kwietnia 2009 Mi się podoba Nasze wojsko za czasów W. Jagiełły jak to pokazał Niemcom pod Grunwaldem kto tu rządzi Pod każdym względem nasze wojsko było wówczas* zacofane w stosunku do wojsk krzyżackich. Opierało się na lennym zobowiązaniu rycerza, którego osobiste wyposażenie w większości wypadków było o klasę gorsze niż rycerza krzyżackiego czy ochotnika zachodnioeuropejskiego. Tak samo i jego poczt. Nie mieliśmy piechoty, bo trudną nią nazwać chłopską zbieraninę. Nadawała się ona do dorzynania rannych na polu bitwy ale dobywać zamki można z nią była tylko przypadkiem. Z powodu wad naszej armii nie wykorzystaliśmy zwycięskiej bitwy. Sama bitwa zresztą mogła jak wiele innych wielkich bitew skończyć się różnie, a za jej wynik odpowiada głównie Jagiełło, trudno zaś nazwać go przedstawicielem polskiej myśli wojennej Husaria, to nie polska formacja ale węgierska, która dobrze się u nas rozgościła. Ja bym jednak się tak nią nie podniecał. Jej legenda wynika z podobnych źródeł jak tych wstrętnych niemieckich Tygrysów Była strasznie droga, było jej strasznie mało i wcale nie łatwo było ją użyć. Faktycznie kiedy już uderzała, to skutek był ale nie zawsze co też warto pamiętać. Jej rzeczywisty wpływ na pola bitew, to chyba raptem parędziesiąt lat. Mnie osobiście dużo bardziej podobają się specyficzne dla Polski i podobnych okolic wschodnich formacje lekkiej i średniej jazdy, szczególnie towarzysze pancerni. * - i tak już zostało do dziś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zbyszek Napisano 27 Kwietnia 2009 Autor Share Napisano 27 Kwietnia 2009 Baldigozz co do husarii wydaje mi się że była najlepszą jazdą w swoim okresie co prawda miała kilka porażek ale to raczej przez błędy główno dowodzących, przeczytaj sobie przebieg bitwy pod Kircholmem zginęło zaledwie kilkudziesięciu husarzy a wojska szwedzkie zostały wprost zmasakrowane, Bitwa pod Wiedniem husaria miażdży główne siły turków w tym gwardie sułtana, kozacy dostali niezłego łupnia od naszych pancernych. Co do tygrysów niektóre opowieści faktycznie są przesadzone ale był to moim zdaniem pomimo wielu wad najlepszy czołg II WS tym samym mam obawę ze otwieram puszkę pandory Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marti_nez Napisano 27 Kwietnia 2009 Share Napisano 27 Kwietnia 2009 Sama bitwa zresztą mogła jak wiele innych wielkich bitew skończyć się różnie, a za jej wynik odpowiada głównie Jagiełło, trudno zaś nazwać go przedstawicielem polskiej myśli wojennej Kojarzy mi się bitwa pod Nikopolis z 1396. Turcy mieli podobne fortele do naszych . Husaria, to nie polska formacja ale węgierska, która dobrze się u nas rozgościła. Ale to my ją rozwijaliśmy, nie Węgrzy. I wyszło to nam na dobre. Była strasznie droga, było jej strasznie mało i wcale nie łatwo było ją użyć. Faktycznie kiedy już uderzała, to skutek był ale nie zawsze co też warto pamiętać. Husaria miała wykonywać kończące uderzenie, dowódca rzucał ją do walki w kulminacyjnym momencie. Resztę roboty odwalali dragoni i inne formacje jazdy, dlatego husarii nie musiało być tak dużo. Ale siała panikę w szeregach wroga i to się liczyło. A nieudane szarże też się zdarzały, a to było błocko, a to linie piechoty najeżone muszkietami... no niestety, ale w tym wypadku pancerz na nic się zdawał . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DerPanzersoldat95 Napisano 27 Kwietnia 2009 Share Napisano 27 Kwietnia 2009 WALIJSCY łucznicy! oczywiście pierwszy raz angole zabłysnęli umiejętnościami tej broni pod Hastings ,chyba Ale panowie jeśli mylicie Węgrów z polską jazdą to węgierskim odpowiednikiem byli huzarzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marti_nez Napisano 27 Kwietnia 2009 Share Napisano 27 Kwietnia 2009 pierwszy raz angole zabłysnęli umiejętnościami tej broni pod Hastings ,chyba A skąd, tam Anglosasi walczyli z Normanami ustawieni w ławę, to raczej Wilhelm (później Zdobywca) miał oddziały łuczników. Długie łuki najbardziej kojarzą mi się z XIV wiekiem, ale kiedy po raz pierwszy Anglicy masowo ich użyli to nie wiem . Ale panowie jeśli mylicie Węgrów z polską jazdą to węgierskim odpowiednikiem byli huzarzy Husarię ściągnęliśmy od Węgrów (a raczej Batory ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Baldigozz Napisano 27 Kwietnia 2009 Share Napisano 27 Kwietnia 2009 Baldigozz co do husarii wydaje mi się że była najlepszą jazdą w swoim okresie co prawda miała kilka porażek ale to raczej przez błędy główno dowodzących, przeczytaj sobie przebieg bitwy pod Kircholmem zginęło zaledwie kilkudziesięciu husarzy a wojska szwedzkie zostały wprost zmasakrowane, Bitwa pod Wiedniem husaria miażdży główne siły turków w tym gwardie sułtana, kozacy dostali niezłego łupnia od naszych pancernych. Czyli jak bitwa wygrana, to zasługa husarii, jak przegrana to wina dowodzącego , a przecież jest całkiem pokaźna lista bitew kiedy obecność husarii nie uratowała nas przed klęską, są przykłady szarży husarii nieskutecznych, szczególnie przeciw odpowiednio przygotowanej piechocie. I to ta piechota kiedy otrzymała odpowiednią siłę ognia na początku XVIII wieku odesłała husarię do lamusa. Wcześniej jako ciężka jazda faktycznie byli husarze dobrze odporni. Nawet taktyka strzału formacjami przy broni palnej z XVII w. nie dawała odpowiedniego nasycenia ognia żeby skutecznie powstrzymać przeciętną szarżę husarii. Ussarz wzorujący się na węgiersko - serbskich najemnikach. Husarz właściwy. Rysunki Szymon Kobyliński. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zbyszek Napisano 27 Kwietnia 2009 Autor Share Napisano 27 Kwietnia 2009 Czyli jak bitwa wygrana, to zasługa husarii, jak przegrana to wina dowodzącego Mr. Green , a przecież jest całkiem pokaźna lista bitew kiedy obecność husarii nie uratowała nas przed klęską, są przykłady szarży husarii nieskutecznych, szczególnie przeciw odpowiednio przygotowanej piechocie. I to ta piechota kiedy otrzymała odpowiednią siłę ognia na początku XVIII wieku odesłała husarię do lamusa. Wcześniej jako ciężka jazda faktycznie byli husarze dobrze odporni. Nawet taktyka strzału formacjami przy broni palnej z XVII w. nie dawała odpowiedniego nasycenia ognia żeby skutecznie powstrzymać przeciętną szarżę husarii. Chodzi mi raczej o to ze wiele bitew husaria przegrała przez złą taktykę. Pierwsza broń palna na husarie była w 70 % nieskuteczna, następne modyfikacje broni i amunicji doprowadziły do tego że pancerze husarzy były za cienkie.Ale w porównaniu z jazdą kozacką i lekką tatarską mieliśmy nad nimi całkowitą przewage, nie mówiac o piechocie, janczaracj itp. tych można było kosić jak zboze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Baldigozz Napisano 27 Kwietnia 2009 Share Napisano 27 Kwietnia 2009 Pod Gniewem, 21 lat po Kircholmie husaria nie potrafiła pokonać porządnie przygotowanej, dysponującej dużą siłą ognia piechoty szwedzkiej. 76 lat później piechota szwedzka już nie tylko potrafiła się obronić przed husarią ale już ją zmasakrowała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
peter Napisano 28 Kwietnia 2009 Share Napisano 28 Kwietnia 2009 Swe powstanie husaria zawdzięcza Serbom, którzy po klęsce na Kosowym Polu w 1389 szukali okazji do pomsty na Turkach. Jan Długosz opisał ich (Cohors Raczanorum – oddział Raców) udział w bitwie nad Sawą w 1463. Po śmierci króla węgierskiego Macieja Korwina, Racowie mieli przybyć do Polski by kontynuować walkę z Turkami. W tamtych czasach (początek XVI wieku) Serbowie i Węgrzy służący "po usarsku" albo nie używali żadnego uzbrojenia ochronnego, albo jedynie drewnianych tarcz "tureckich"[1] i lekkich półpancerzy. Ich podstawową bronią było "drzewo", czyli kopia, dużo lżejsza (dzięki odmiennemu procesowi produkcji) od swego rycerskiego pierwowzoru doby średniowiecza. Husaria była więc z założenia jazdą lekką.Za czas narodzin polskiej husarii uważa się początek XVI wieku[2]. W 1503 Sejm powołał do życia pierwsze chorągwie husarskie[3]. Tak rozpoczął się ponad dwusetletni szlak bojowy tej formacji, znaczony między innymi zwycięstwami w bitwach pod: Orszą 1514, Obertynem 1531, Lubieszowem 1577, Byczyną 1588, Kokenhausen 1601, Kircholmem 1605, Kłuszynem 1610, Chocimiem 1621 (15 chorągwi husarskich, ok. 8000 husarzy), Trzcianą 1629, Martynowem 1624, Ochmatowem 1644, Chocimiem 1673, Lwowem 1675, Wiedniem 1683. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rObO87 Napisano 3 Maja 2009 Share Napisano 3 Maja 2009 http://www.muz-nar.krakow.pl/Galerie.222.0.html Osoby z Krakowa powinny być zainteresowane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zekar Napisano 6 Maja 2009 Share Napisano 6 Maja 2009 Pod Gniewem, 21 lat po Kircholmie husaria nie potrafiła pokonać porządnie przygotowanej, dysponującej dużą siłą ognia piechoty szwedzkiej. 76 lat później piechota szwedzka już nie tylko potrafiła się obronić przed husarią ale już ją zmasakrowała. Osłabienie wartości bojowej husarii wynikało z wyniszczenia Rzeczpospolitej przez wojny z połowy XVII w a utrzymanie i wyszkolenie horągwi husarskich wymagało dużych nakładów finansowych , poza tym już w początkach XVIII w husaria stawała się formacją przestarzałą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
peter Napisano 7 Maja 2009 Share Napisano 7 Maja 2009 Według niektórych wadą husarii było to że nie wygrywała każdej bitwy. Ale nie samą husarią bitwa żyje, husaria mogła zrobić to co miała ale inne wojska mogły nie wykonać zadań i już bitwa przegrana a husaria zmasakrowana. Ja bym do każdej bitwy chciał podejść z pewną wiedzą a potem oceniać czy to wina husarii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.