Panzer4 Napisano 5 Maja 2009 Share Napisano 5 Maja 2009 Trzmiel (łac. Bombus) - rodzaj owadów społecznych z rodziny pszczołowatych, podrodziny Bombinae. Do rodzaju Bombus należą duże owady (do 30 mm), gęsto owłosione, często jaskrawo ubarwione, ale zwykle z przewagą czerni, lub też całkiem czarne. Powyżej to tak w ramach żartu trochę A trzmiele są dwa... Jeden starszy, a jeden młodszy. Postanowiłem zlepić dwie odmiany tego samobieżnego działa, ale potraktować je jako jeden wspólny projekt i robić równocześnie. Jednak by kompletnie się przy tym nie zanudzić wybrałem modele dwóch producentów. Hummel późno to Revell zestaw nr 03167, a Hummel wczesny to Dragon zestaw nr 7244. Oto pudełka: A co w środku? Instrukcje dobrze znane z innych modeli tych producentów, więc nie będę się nad nimi rozpisywał. Wiadomo – co kto lubi A czy są błędy to się okaże w praniu jak zwykle. Jeden babol jest już widoczny gołym okiem. Minus dla Revella za nie odrobienia lekcji z dokumentacji zdjęciowej. Revell jako jedno z malowań daje pojazd o imieniu własnym „Clausewitz” z dywizji „Das Reich”. Niestety jest to błąd gdyż pojazd ten był wersją wczesną, ale z nowym układem wydechowym bez tłumika na tylnej płycie wanny (być może po modernizacji). Co ciekawe Dragon daje dokładnie ten sam pojazd jako propozycję w swoich kalkach. Różnica jest taka, że Dragon sugeruje numer boczny pojazdu w kolorze czerwonym, a Revell - czarnym. Niestety tu pojawia się największy problem z Dragonem. Bo choć Dragon daje wersję wczesną pojazdu, to układ wydechowy jest tylko w wersji późnej. W przypadku „Causewitza” jest to wyjątkowo dobry układ, ale trzeba zaznaczyć, że był on wyjątkiem od reguły. Chcąc zrobić inny pojazd w wersji wczesnej trzeba niestety wystrugać sobie samemu tłumik i dosyć zawiłe rury do niego prowadzące... Czas na porównanie obu modeli. Na pierwszy rzut idzie układ jezdny oraz wanna. Koła w obu zestawach są dobrze zdetalowane chociaż nie brak kilku uchybień. Dziwny kołpak u Dragona na kole napinającym, dosyć uproszczona rolka prowadząca oraz brak śrub na pierścieniu koła napędowego w przypadku Revella. Revell wydaje się delikatniejszy i mniej toporny. Widać to szczególnie na przykładzie koła napędowego. Ale ogólnie jest dobrze w obu przypadkach. Gąsienice czyli odwieczny dylemat modelarzy. No chyba, że ktoś inwestuje w metalowe, ale to nie ta skala Tutaj zdecydowane zwycięstwo Revella, ale Drgaon depcze mu po piętach ze swoimi DS-ami i moim zdaniem to drugie pod względem jakości gąsienice do „czwórek” i pochodnych w 1:72 na rynku. Wanna w Dragonie to jeden element, natomiast W Revellu składa się ją z trzech płyt. Dragon natomiast daje osobno osłonę przekładni oraz wózki jezdne co ma ogromne znaczenie w przypadku dostosowania pojazdu do podłoża dioramy. Poniżej zdjęcia porównawcze wanien obu zestawów. Chociaż Dragon wydaje się większy okazuje się, że szerokość wanny w obu modelach jest praktycznie identyczna. Błotniki – tutaj bezapelacyjnym zwycięzcą jest Revell. Ale nie ma to znaczenia, bowiem i tak w obu przypadkach wymienię je na blaszki Zwróćcie uwagę na strasznie toporny klocek pod lewar w obu przypadkach. Zdjęć tylnej płyty wanny dawał nie będę bo nic ciekawego tam nie ma. Ale tutaj Revell dał ciała, gdyż zestaw nie przewiduje wieszaków na zapasowe koła jezdne! Natomiast Dragon daje w zestawie miły detalik w postaci drucianych uchwytów na koła. No to teraz nadbudowa. Pomijając aspekt różnicy wersji to tutaj znacznie lepiej się prezentuje Dragon i to pomimo trochę „grubych” detali. Jednakże otwarte włazy (i zdetalowane po wewnętrznej stronie!), a także wszystkie mocowania na płycie wygrywają. Boki nadbudowy z zewnątrz i od wewnątrz. Dragon przygotował wloty powietrza jako osobne części i ich możliwość alternatywnego wykonania z blaszki. Co ciekawe blaszka jest podpisana jako przeznaczona dla Nashorna. Tniemy koszty Panowie? Co do samych płyt to w obu przypadkach są grubaśne. W Dragonie „grubaśniejsze”. Od strony wewnętrznej lepiej prezentują się te made in China, ale ja powoli dojrzewam do drastycznych działań i zastąpienia płyt nadbudowy w obu modelach polistyrenem. Tylna płyta: tutaj znowu wygrywa Dragon faktem, że drzwi można wykonać jako otwierane. Niestety widać też różnicę w grubości plastiku na korzyść Revella. A nie można tak było połączyć jednego z drugim? Teraz trochę wnętrza. Płyta podłogowa to bezapelacyjna wygrana Revella. Dragon zupełnie zapomniał o fakturze blachy ryflowanej!!! Natomiast podstawa działa to z kolei punkt dla Dragona. Płyta Revella jest goła i niewesoła, a na dodatek ściągnięta żywcem z Nashorna. Zasobniki amunicyjne. To, co się rzuca w oczy to różnica w kalibrze amunicji w obu zestawach. Nie będę mierzył, który jest prawidłowy. Natomiast wizualnie mnie do gustu bardziej przypadł ten z Dragona. Na koniec to co istotą tych pojazdów było, czyli armata. A największym utrapieniem modelarzy w armatach jest lufa. Poniżej porównanie luf Dragona, Revella i toczonej firmy RB Models. Lufa Revella ma jakieś dziwne pogrubienie w połowie. Teoretycznie jest to miejsce w którym lufa opierała się na łożu, ale ze zdjęć wynika, że nie było tam żadnego pogrubienia przekroju a jedynie dwie linie, który odznaczały to mocowanie. Ponieważ elementów działa (a w obu modelach jest ich cała ramka) nie będę wycinał, żeby potem ich po podłodze nie szukać prezentuję jedynie przykład wykonania detali w jednym i drugim zestawie. Moim zdanie, który lepszy to naprawdę kwestia gustu. Oba działa to na prawde precyzyjne i dokładne konstrukcje. Na finalne porównanie przyjdzie czas po zmontowaniu i zwaloryzowaniu obu dział. Na koniec mała bitwa na detale;) Mam nadzieję, że in-box i porównanie przydadzą się innym klejącym w skali 1:72. Moim zdaniem oba modele są godne polecenia i producenci odwalili kawał dobrej roboty. Niestety nie wystrzegli się błędów, ale nobody’s perfect Osobiście oba zestawy będę waloryzował blachami Parta i Eduarda, lufami RB Models, a także załogantami firmy jeszcze nieznanej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HEER Napisano 5 Maja 2009 Share Napisano 5 Maja 2009 Co to za karabinopodobny sprzęt u Dragona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kacperek315 Napisano 5 Maja 2009 Share Napisano 5 Maja 2009 Super porównanie modeli. Z Zaciekawieniem przeczytałem dokładnie cały temat i już mniej więcej wiem co i jak. Wielkie dzięki za to. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Złośliwiec Napisano 5 Maja 2009 Share Napisano 5 Maja 2009 Panzer4 przypomnij mi się jutro na PW, to wieczorem dam zdjęcia żywicznego Hummela z Euromodel i resztek żywiczno-metalowego Hummela z Schatton Modell (który to z kolei jest chyba klonem ze stajni czeskiego CMK). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mnowogro Napisano 6 Maja 2009 Share Napisano 6 Maja 2009 Co za miłe porównanie- chciało Ci się Jakiś miesiąc temu równolegle skleiłem bliźniacze wozy - Nashorny. Jeden z Revella drugi z Dragona. Ech, gdyby powybierać co najlepsze z obu zestawów, byłby wypaśny modelik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek14147 Napisano 6 Maja 2009 Share Napisano 6 Maja 2009 Ładne porównanie, pokazujące mocne i słabe punkty zestawów Revella i Dragona. Swoją drogą Dragon nie popisał się tymi blaszkami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Złośliwiec Napisano 7 Maja 2009 Share Napisano 7 Maja 2009 Przepraszam, że dopiero dziś ale wczoraj po prostu padałem na pysk. Opakowania: od lewej żywiczno-metalowego Hummela z Schatton Modell i Hummela z Euromodel Plus. A teraz to co w środku: Hummel z Schatton otrzymany kilka lat temu jako złom ma pogięte blaszki (jak ktoś wie jak je poprostować to będę wdzięczny) jakość żywicy i odlewów nie powala tak samo blaszek. Gąsienice wykonane są nawet bardzo dokładnie z miękkiej gumy, dość miłej w dotyku choć problemem będzie ich sklejenie (zbyt mała powierzchnia łączenia). A teraz Hummel z Euromodel Plus: Model jest praktycznie w pełni żywiczny, jedyny metalowy element to lufa która jest dodana jako opcja zamiast lufy żywicznej. Model kosztował 45zł i jak sami widzicie ilością części (o zgrozo dość małych) przewyższa chyba nawet Dragona. Żywica jak i odlewy są dobrej jakości, czasami nawet bardzo szczegółowe np: okablowanie od lamp i okablowanie w przedziale bojowym, podłoga, elementy radiostacji i samej armaty. Euromodel Plus robi także tak zwanego Hummela Ammo który jest już zupełnie innym modelem (widać, że firma nie poszła na łatwiznę ). Poza wieloma wspólnymi elementami (układu jezdnego, pewnych elementów przedziału bojowego) posiada inny kadłub i nadbudówkę. Dla porównania zdjęcia kadłuba: Przepraszam za jakość zdjęć robionych na szybko w pracy jakimś idiotopstrykadłem. Serdeczne podziękowania koleżance z pracy za udostępnienie idiotopstrykadła i za "instruktaż" jego obsługi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Panzer4 Napisano 7 Maja 2009 Autor Share Napisano 7 Maja 2009 Złośliwiec dzięki za in-box . Mógłbyś wrzucić zdjęcia przez imageshacj albo photobucket. Fotosik zmniejsza zdjęcia do 500px i jest to delikatnie mówiąc wkurzające... Ja własnie w tym projekcie planuję jeszcze dokupić jednego Dragona i przerobić go na Munitionschleppera. Tak, żeby mieć pełną paletę Trzmieli na półce. Na żywice to się chyba nie skuszę, chociaż Euromodel z tego co piszesz wygląda zachęcająco. Myślałem jeszcze o CMK ale on zabija ceną. Teraz ciułam na dwa zestawy błotników z Parta i tego Dragona. Zastanawiam się nad dokupieniem blach z Eduarda, ale tu znowu w grę wchodzi cena. No i jest jeszcze zestaw Parta do Nashorna z Revella, który jest tańszy od Edka, a dużo części można wykorzystać przy Hummelu (a to co się nie wykorzysta - np. elementy 88-mki - można potem zużyć przy innych modelach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.