Skocz do zawartości

KV-1B Tamiya 1/35 by SiM


simpl

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Po ponad miesięcznym zmaganiu się z tym modelem (warsztat: viewtopic.php?f=87&t=31504) postanowiłem zakończyć nad nim pracę gdyż moje skromne umiejętności i warsztat jaki posiadam nie pozwalają mi na jego dalsze ulepszanie. Efekty mojej pracy możecie zobaczyć poniżej:

 

01

adsc00939.jpg

02

adsc00944.jpg

03

adsc00943.jpg

04

adsc00942.jpg

05

adsc00947.jpg

06

adsc00945.jpg

07

adsc00952.jpg

08

adsc00950.jpg

09

adsc00957.jpg

10

adsc00964.jpg

11

adsc00978.jpg

12

adsc00980.jpg

13

adsc00986.jpg

14

adsc00983.jpg

15

adsc00987.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podoba mi się brudzenie kół jezdnych.Obicia następnym razem rób bardziej poszarpane.(najlepiej gąbeczką)

Pigmenty wyszły i wyglądały by o dużo lepiej gdyby nie ten nieszczęśliwy lakier matowy.(pamiętaj o tym na przyszłość)

Na kołach jezdnych za bardzo wyjechałeś ze stalową farbą.Następnym razem pomyśl może lepsze było by przetarcie ich sproszkowanym grafitem z ołówka.

To samo dotyczy wnętrza gąsienic.Za ostro zaznaczyłeś ślady wytarcia od kół jezdnych farbką stalową.Uwagi jak wyżej.

Gratuluję odwagi w stosowaniu pigmentów i nowych technik.Poza powyższymi uwagami nie jest źle.

Następnym razem wyjdzie to lepiej.

A teraz bierz się za kolejny warsztat i powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Po ponad miesięcznym zmaganiu się z tym modelem (warsztat: viewtopic.php?f=87&t=31504) postanowiłem zakończyć nad nim pracę gdyż moje skromne umiejętności i warsztat jaki posiadam nie pozwalają mi na jego dalsze ulepszanie

 

Nie zgodzę się, że w końcowej fazie prac główną rolę odegrały ograniczenia w zakresie umiejętności czy warsztat. Od samego początku model budowałeś starannie i naprawdę miło się Twoją relację oglądało. Malowanie i początkowe prace nad śladami eksploatacji robiły bardzo dobre wrażenie i z niecierpliwością czekałem na kolejne posty.

 

Niestety tempo prac i sama relacja uległa zmianie gdzieś w połowie prac nad śladami eksploatacji, nie wiem czy to pod wpływem naszych krytycznych komentarzy (czynionych w 100% w dobrej wierze) czy z chęci jak najszybszego ujrzenia gotowego modelu

 

Koniec końców model wyszedł trochę nierówno. Sklejenie czyste, malowanie ładne i efektowne, ślady eksploatacji i wykończeniówka tak pół na pół.O większości niedoskonałości powiedział już kolega Pankot13. Od siebie dodam:

 

1. Trochę słabe ukurzenie gąsienic i dolnych partii pojazdu (który przecież przejeżdża przez piaszczysty teren)

2. Białawy piach na ostrzu łopaty

3. Połyskującą powierzchnię jarzma armaty i lufy

4. Odstającą wykonaniem od całości projektu figurkę (pojazd lepiej 5. prezentowałby się bez niej)

5. Płaską rdzę na wydechach

 

Pochwała natomiast należy Ci się oprócz sumienności jaką się wykazałeś w pierwszej połowie prac, również za to, że całkiem fajnie udało Ci się stonować rdzawe zacieki. Nie dają po oczach jak wcześniej. Podoba mi się również wykonanie oleistych plam oraz reflektor.

 

Konkludując jest naprawdę dobrze, choć myślę, że jeśli poświęciłbyś ostatnim pracom wykończeniowym nieco więcej czasu i wykazał się większą dozą cierpliwości, to byłoby naprawdę ekstra. Trochę dziwi spora dawka tej ostatniej podczas prac nad błotnikami, spawami czy łopatą i nagły jej brak w ostatniej fazie budowy.

 

Jestem jednak niemalże pewien, że przy okazji kolejnych projektów jeszcze nas mile zaskoczysz

 

Pozdrawiam

Kornik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

Dziękuję za konstruktywne komentarze. Zdaję sobie sprawę, że modelowi daleko do ideału (jeśli takowy w ogóle istnieje). Sklejanie i inne prace budowlane przychodzą mi łatwo ze względu na wrodzone zdolności manualno-techniczne, natomiast przy malowaniu dochodzi jeszcze aspekt artystyczno estetyczny i tu zaczyna się problem. Walkę z nieszczęsnym kurzem toczyłem chyba sześć razy to nakładając pigment to go zmywając całkowicie. Przyznam, że z końcowego efektu sam nie jestem w stu procentach usatysfakcjonowany lecz i tak jest lepiej niż pierwsze brudzenie nie wspominając o pierwszym modelu.

W kolejnym będę chciał zmierzyć się z błotem i kurzem po raz kolejny, bo tych zabiegów obawiam się najbardziej. Nad farbami olejnymi zaczynam powoli panować ale ww. formy brudzenia to wyższa szkoła umiejętności.

Wasze uwagi i rady bardzo sobie cenię i jestem niezmierni wdzięczny za czas jaki mi poświęcacie. W kolejnych pracach postaram się zastosować do Waszych podpowiedzi i mam nadzieję, że ich owoc będzie bardziej okazały.

Podsumowując generalnie jestem z finalnego efektu zadowolony zwłaszcza, że większość technik (wash, zacieki, pigmenty, filtrowanie) i elementów projektu (podstawka i figurka) wykonywałem pierwszy raz. Jak to mówią nie od razu Kraków zbudowano. Już niedługo kolejny warsztat i kolejna porcja zmagań z materią.

 

Pozdrawiam wszystkich kibicujących i jeszcze raz dziękuję

Szymek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kolejnym będę chciał zmierzyć się z błotem i kurzem po raz kolejny, bo tych zabiegów obawiam się najbardziej.

 

Tu naprawdę nie ma się czego obawiać. Skombinuj sobie jakiś złom modelarski i trenuj na nim przed zastosowaniem danej techniki na modelu właściwym. To naprawdę bardzo pomaga.

 

Pozdrawiam

Kornik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.