M 40 G.M.C 155mm 1:76 Matchbox

Witam.

Przedstawiam swój ostatni z modeli ,który niedawno skończyłem.

Jest to stareńki (1976 r bodajże) model firmy Matchbox w skali 1:76.

Bardzo ciekawa konstrukcja choć sam model oczywiście uproszczony ...no ale to lata `70-te...

Od podstaw wykonałem skrytki/schowki wewnątrz przedziału bojowego ,gdyż nijak się miały do oryginału.Musiałem też odciąć lufę w połowie gdyż była zwichrowana i przykleić w poprawnej linii .

Odlałem w żywicy dodatkowe ogniwa na płycie czołowej.

Tak sklejony model pomalowałem zestawem LifeColor U.S Army Olive Drab MS.03.Na to MIG 072 Dust,filtr AK,wash AK 075,oleje i wszystko spartoliłem pigmentami.Do tego zbyt luźne gąsienice spowodowały ,że średnio mi się to podoba...no cóż ,uczymy się dalej...

Świetny temat, bardzo ciekawy i rzadko spotykany model. Ładnie pomalowany i ogólne wrażenie jest pozytywne. Słaby punkt to gąsienice możesz jeszcze porządnie je przykleić do rolek (zwłaszcza prawą) i kół napędowych, powinno być trochę lepiej. Kiedy brudzisz gąsienice pamiętaj, że są miejsca, gdzie błoto osadza się w mniejszym stopniu - powierzchnie na styku z kołami, które są mniej brudne albo wyślizgane. Możesz także rozważyć przetarcie ołówkiem podestu i zębów kół napędowych.

słusznie...zupełnie zapomniałem o tym ,żeby usunąć pigment z bandaży na przykład...poprawię to.

co do przyklejenia gąsienic to przemyslę to,choć celowo ich nie dokleiłem bo rozważam odlew z żywicy.

dzięki za porady.

Podoba mi się, choć układ zawieszenia troszkę kuleje.

Nie było czasem w zestawie Matchboxa pseudogruntu? Pamiętam serię tego producenta w latach świetności za kosmiczną kasę i świecące się oczy kolegów którzy zazdrościli, jeśli się miało coś takiego. Ja nie miałem - byłem tym z błyszczącymi oczami. Fajnie wyszedł.

Bardzo ładny model!

Oczywiście podłoże jest choc pojazd połową stoi poza nim i nieco dziwnie to wygląda.

Druga sprawa ze jeszcze nie potrafię realnie robić podstawek czy terenu....

dzięki za pozytywny odbiór.

co do przyklejenia gąsienic to przemyslę to,choć celowo ich nie dokleiłem bo rozważam odlew z żywicy.

Dobrze wiedzieć, że wśród Znajomych jest ktoś co "leje" żywice. Może kiedyś uda mi się Ciebie namówić na małe co nie co

Swoją drogą nie zastanawiaj się tylko lej, bo model ładnie zrobiony i szkoda, go szpecić tymi gumiakami.

pomniejsze rzeczy jakoś sobie odlewam.

myślę teraz o odlewaniu elementów modeli w formach dwuczęściowych np całe wanny kadłubów ...

Muszę silikon zakupić bo się skończył i odleję te gąsienice.