Sherman m4a3 1/48 Hobby Boss

Witam wszystkich. Właśnie wczoraj po długich bojach udało mi się skończyć Shermana. Jest to w zasadzie mój pierwszy model, nie licząc wprawki w postaci Corsaira (do obejrzenia w dziale 'samoloty"). Do malowania użyłem farb akrylowych Vallejo a brudzenie "na suchy pędzel" jakimś pożyczonym akrylem. Wydaje mi się, że trochę przesadziłem z makijażem. Najwięcej problemów sprawiły mi reflektory i ich osłony, szczególnie tylne nie wyszły najlepiej, więc trochę je błotkiem przykryłem. Na pewno znajdziecie jeszcze trochę niedoróbek. Zapraszam do oglądania i krytyki

Stanowczo przesadziłeś z tym żółtym czymś... A KM z przodu wygląda jak żółty patyczek...

Witam,

jeśli chodzi o budowę to prezentuje się nieźle. Nie widać żadnych śladów kleju itd.

Kolor bazowy też wygląda na ładnie położony.

Natomiast z suchym pędzlem to zaszalałeś Generalnie suchy pędzel powinien być dosyć subtelny i robiony przy użyciu koloru nieco jaśniejszego niż bazowy. (jeśli chcesz więcej o tym poczytać to w tym temacie opisałem jak ja to robię: viewtopic.php?p=63838 ).

Co do wszelkich elementów metalowych (narzędzia, broń) - to tu wszyscy na początku malują je na gunmetal. Jednak lepsze efekty można uzyskać malując je najpierw na czarno i zrobić tylko przecierkę metalizerem przy użyciu właśnie suchego pędzla.

Stanowczo przesadziłeś z tym żółtym czymś

To prawda, powinno być trochę subtelniej, zdjęcie jeszcze dodatkowo wyciągnęło na wierzch i wyjaskrawiło ten kolor, dopiero zaczynam.

ale może on po prostu jechał po normandzkiej plaży, a dookoła wybuchały miny i bomby i go tak mokrym piachem obsypało

Jednak lepsze efekty można uzyskać malując je najpierw na czarno i zrobić tylko przecierkę metalizerem przy użyciu właśnie suchego pędzla.

z browningiem na wieży zrobiłem coś takiego, tylko na odwrót, najpierw "natural steel" a potem przetarłem "dark grey"

Najbardziej z tego wszystkiego jestem zadowolony z gąsienic.

Jak na pierwszy model nie jest źle, ale mogłbyś gąsienice suchym pendzlem na srebrno przetrzeć

Dzięki za wszystkie opinie, teraz walczę z Cromwellem 1/48 Tamiya.

Postaram się tym razem nie szaleć z brudzeniem.

Pozdrawiam.

Cromwellem 1/48 Tamiya.

Jeśli możesz, to zarzucaj relację. Chętnie popatrzę na cromwell'a - bardzo fajny czołg.

Jakub Ślęczka

Coś może wrzucę, ale mam tak mało czasu, że przez miesiąc uporałem się dopiero z podwoziem, strasznie chaotycznie mi to idzie, to byłaby bardzo długa relacja : ) więc nie wiem czy warto zaczynać nowy wątek. Zasiadam sobie do zabawy późnym wieczorem, przyklejam pół błotnika i daję spokój bo oczy się same zamykają... a serce rwie się do walki : )

Sklejałeś Cromwella? W tym z Tamiyi cóś z tylnymi błotnikami nie tak.