Ticonderoga 1/700 Hasegawa

Witam was zaczynam swoja przygodę z modelarstwem Wszystko skompletowane ( no prawie wszystko ) i dzisiaj zabieram się do roboty do tej pory zrobiłem 4 działka i zabieram się za następne i tutaj pierwsze pytanie odnośnie samolotów, na kadłubach mają linie podziału blachy co mam nadzieje będzie widać na zdjęciach, niestety są wypukłe więc przy szlifowaniu mogą zostać zatarte i jak myślicie jako początkujący bawić się w trasowanie ich na nowo czy raczej tylko delikatnie przeszlifować tak aby ich nie zatrzeć?Wybaczcie za takie głupie pytanie ale jak napisałem dopiero zaczynam i założyłem ten post abyście mogli mi doradzić gdy natrafię na jakiś problem Ogólnie nie mam zbyt dużo wolnego czasu więc moje prace będą postępować w żółwi tempie :P Poniżej parę fotek mojego mini warsztatu i tych feralnych samolotów

W tej skali linie podziału powinny być zupełnie niewidoczne.

Ok czyli szlifuje na pupcie niemowlęcia

oczywiście w tej skali normalnie linii podziału nie widać.... ale takie niemowlęce pupki mogą wyglądać za bardzo niemowlęco....

ja bym trasował.....

lufy wymień na toczone jeśli możesz - wieże bardzo dużo zyskają...

powodzenia w budowie - fajny lotniskowiec się szykuje.. a więc patrzymy

toczne czyli mówisz o tych metalowych? jest to mój pierwszy model na którym się uczę więc będzie tylko to co w pudełku, gdybym coś spaprał to nie będzie mi aż tak szkoda :P

Następne pytanie odnośnie trasowania, wiadomo na kadłubie warto wytrasować linie ale jeżeli chodzi o nadbudówkę to ma ona linie czy trasować je czy wyszlifować i jeszcze te okrągłe otwory (bulaje?) czym je przewiercić jak nie mam takich małych wiertełek? (niestety nie widać ich na zdjęciu) ;p

Co do noży precyzyjnych, kup sobie OLFA AK3, w castoramie z zestawem ostrzy - chyba 30 szt. - kosztuje 25 zł. Nie warto denerwować się chińczykami - one są dobre w innych zastosowaniach.

www.olfa.net.pl/products/Noz-AK-3.html

Nóż polecam. Miałem już różne ale ten jest rewelacyjny. A w sprawie wiercenie bez zakupu wierteł się nie obejdzie. W sieci znajdziesz fajne komplety. Dobre wiertełka i chyba najtaniej ma firma Proxxon. Jak w google wpiszesz wiertła precyzyjne to znajdziesz. Około 40 zł. No i przydałby się uchwyt choć to można obejść wklejając wiertło w kawałek ramki...

Witam was po długiej przerwie niestety czasu na modele mało tylko praca praca praca, do tej pory udało mi sie zrobić parę rzeczy kadłub juz prawie gotowy do malowania, zostały jeszcze tylko ostatnie szlify szpachli, co do trasowania linii podziału blachy to wyszło mi to dramatycznie ale wiem już co źle zrobiłem :P ogólnie w tym modelu zrezygnowałem z nich wszystko już zaszpachlowane i wyszlifowane. Płyta lotniskowca psiknięta podkładem i pomalowana, no i tutaj zaczyna się horror.... gdzieś na forum widziałem jak ktoś zamiast kalkomani po prostu ładnie okleił linie startowe i pomalował więc postanowiłem zrobić to samo w nadziei że wyjdzie ładniej... niestety nie wiem co mogło być przyczyną wydawało mi się że taśma jest dobrze przyklejona, ogólnie zauważyłem że ta buteleczka farby była bardzo rzadka i strasznie gówniano kryła więc pomalowałem chyba z 5-6 warstw co wyszło sami zobaczcie na zdjeciach....

totalny dramat, nie mam pojęcia co teraz robić szlifować cały pokład?

Po dotychczasowych doświadczeniach wiem na pewno że muszę kupić areograf (niestety trochę kosztuje razem z kompresorem), wiem również że linii podziału blachy lepiej nie robić skalpelem i taśmą izolacyjną :P i że nie jestem stworzony do malowania pędzelkiem :P

Witaj

niestety jak malujesz pędzelkiem to podciekanie będzie ....

Wg mnie do tego konieczny jest aero...

ja oklejałem pokład IJN Chitose i żadnych "podcieków" nie było po malowaniu aerografem.

spróbuj zmyć farbę - tym samym czym ją rozcieńczasz...

powodzenia!

Szlifować to nie, bo usuniesz fakturę pokładu... obawiam się że trzeba będzie to zmyć zmywaczem do akryli.

Dokładnie okleić taśmą tamki i malować, tylko dobrze wymieszaj farbę i na kawałku plastiku zobacz jak kryje.

Jak nadal będzie słabo to wywal tą Paktrę i kup tamkę lub Lifecolor, są o wiele lepsze

Kiedyś zrobiłem lotniskowca tego typu też tej firmy, malowałem tak jak Ty pędzlem i wyszło całkiem ok.

Pozdrawiam

Polecam zmywacz do akryli Wamodu. Zmywa szybko i jest tani

pozdrawiam

CLEANLUX!!

to kupie cleanlux bo zmywacz wamodu dojdzie gdzies dopiero w srode ;/ (niestety w slupsku nie ma sklepu modelarskiego) ale na pewno od tego cleanluxa nie stopi sie plastik ?

niech mi ktoś powie gdzie można kupić ten cleanlux, byłem w pary sklepach większych mniejszych i nikt nawet nie słyszał o czymś takim :P

Zmywacz do sidoluxu. Nie wiem jakie sklepy masz u siebie. U mnie w tak około 1 na 3 jest. Nie ruszy plastiku, gumy a nic takiego. A farba odejdzie płatami. Szczoteczką troszkę poprawisz i będzie w porządku.

nareszcie udało sie zdobyć ten zmywacz ale musze powiedzieć ze niestety drobne linie podziału desek na pokładzie nawet przy lekkim przejechaniu gąbka są zacierane cleanlux rozrobiłem w proporcji 1-5 na przyszłość mieszać to w innej proporcji? a w drodze taśma tamki, zmywacz wamodu i biała farbka tamki bo ta pactra nadaje się tylko do rozjaśniania innych farbek

Nie rozcieńczaj tego! I nie wylewaj po kąpaniu. Ja Ci powiem jak to u mnie wygląda z myciem aerografu przykładowo: wlewam specyfik do pojemnika, wrzucam sprzęt, zostawiam na noc, następnego dnia płuczę aerograf wodą a cleanlux wędruje z powrotem do opakowania. Krążą historie że można go bez końca używać...

aaa :P no chyba że tak, ogólnie już pokład zmyty i teraz pytanie czy kłaść podkład jeszcze raz? (używam akrylowego podkładu w sprayu )

Umyj go dokładnie wodą z mydlinami i wysusz , a potem dopiero podkład.

Helooo...

miałem takie same nacieki mimo to,iż używałem aero :( Ja się dopiero oswajam z tymi instrumentami ...

może do niewłaściwe malowanie - za blisko ,za mocno lub inna przyczyna...

pzdr.

A może te białe paski machnij następnym razem suchym pędzlem?? Wyjdą na trochę starte(co powinno fajnie wygladać) a szanse na zacieki będą zerowe.

Przy malowaniu aero farba może podcięć jedynie wtedy gdy niedokładnie przykleisz taśmę lub "zalejesz" farbą malowaną powierzchnię. Mam wrażenie że pędzelkiem nigdy nie uda się czysto pomalować maskowanych elementów.

Po długiej przerwie wróciłem do Ticonderogi zniechęcony nieudanymi próbami namalowania linii na pokładzie startowym postanowiłem kupić aerograf zbudować kompresor no i udało się Płytę oklejałem chyba z 4 godziny żeby wszystko idealnie dolegało i nakładałem bardzo cienkie warstwy białej farby. Wcześniej też wytrasowałem linie podziału ponieważ poprzednie zostały w wielu miejscach zmyte przez kilkukrotne mycie w clenluxie, moim zdaniem wyszło całkiem nieźle. 14stki również zrobiłem sam - zrezygnowałem z kalkomani.

Co do malowania reszty okrętu wiem że pozostawia wiele do życzenia w przybliżeniu zwłaszcza widać wszelkie mankamenty ale z daleka wyglądam całkiem nieźle Dopiero uczę się tej moim zdaniem najtrudniejszej sztuki w modelarstwie - malowania. Kadłub był malowany pędzlem zbyt gęstą farbą i zbyt grubymi warstwami przez co widać krawędzie, zalane są detale i miejscami taśma przeciekała ale teraz mam aerograf i mam nadzieje że będzie dużo lepiej.

Model jeszcze nie został skończony zostało parę detali. A poniżej kilka zdjęć w stanie obecnym

Pokład wyszedł całkiem spoko.Pierwsza wersja była dramatyczna.bedziesz robił ślady użytkowania?fajnie wygląda pokład z śladami londowania od opon itp..Na pierwszy model bardzo ładnie.