American Patrol - Commando Car 1/35

Witajcie

Dawno na forum nie zaglądałem, a to dlatego, że w zaciszu pracowałem nad modelem, z którym jutro przyjadę do Bytomia.

A mowa o Commando Car Italeri, model bardzo przyjemnie się kleiło, prace związane z malowaniem, brudzeniem, washem etc. były możliwe dzięki cierpliwości paru Forumowiczów;)

Niestety nie udało mi się wykonać podstawki, powstała jej tylko część. Dlatego w późniejszym czasie dołączę zdjęcia modelu z odpowiednią podstawka.

Model jest pewnym wspomnieniem Glenna Millera, zresztą tytuł galerii nawiązuje do jego słynnego utworu. By się przyjemnie oglądało, trochę dobrego swingu nie zaszkodzi;)

Zachęcam do komentowania.

Do zobaczenia w Bytomiu ;)

Fajnie obładowany ale trochę za gruboziarniste to błoto

Czołem!

Model fajny, jednak na mój gust za mocno zabłocony, jakoś tak na szaro, mocno zaklejony.

Poza tym że jest to pojazd w wersji brytyjskiego SAS, o czym świadczy uzbrojenie (KM Lewis i Bren) to jest OK. Podoba mi się.

Model fajny, uświnony i obładowany jak trzeba. Aż sobie chyba takiego sam sprawię.

Potwierdzam, że jest to wersja SAS (brytyjska, belgijska, albo fracnuska) w wersji z końca 1944 albo początku 1945, bo podczas lądowania w Normandii nie montowano jeszcze tych półokrągłych szyb pancernych.

Żeby być upierdliwym, to wydech powinien być jeszcze przerobiony. montowany był bardzij z tyłu i tuż przy samym boku pojazdu, bo powiększony zbiornik paliwa tego wymagał.

Tutaj to widać:

W sumie sądziłem, że to jest wersja amerykańska.

Klejąc model głównie bazowałem na instrukcji Italeri, ale i przyjdzie czas na dokładne odwzorowywanie modeli.

Model postaram się jeszcze gdzieniegdzie ubrudzić, bo głównie miałem problem z połyskiem, którego do końca i tak nie udało mi się zlikwidować.

Amerykanie raczej nie używali by broni o typowo brytyjskim kalibrze .303 cala (Vickers K i Bren). Obowiązkowo byłby to jakiś Browning .30 albo .50, a całości dopełniałyby Thompsony. Aczkolwiek SAS wykorzystywał w swoich jeepach Browningi .50 i etatowo wyposażani byli w amerykańskie M1 Carbine i Colty .45.

Niemniej jednak Vickersy i Bren są tu bardzo charakterystyczne.

Zdobyczne MP40 jest jak najbardziej na miejscu - były powszechnie w użyciu przez wszystkie oddziały SAS we Francji, Belgii i Holandii.

Akurat SAS i Breny to mój konik, więc polecam się na przyszłość.

Pozdrawiam

Eryk

Świetnie zrobiony model Bardzo fajnie się go ogląda.

Chyba też sobie takiego zmontuję.

To można śmiało powiedzieć, popełniłem błąd natury historycznej. Trochę naciągnąłem niektóre fakty.

Na pace widać hełm US Army, a dodatkowo miała być flaga amerykańska. Dobrze, że jej nie dałem jeszcze.

Dziękuje bardzo za komentarze. Ważne żeby krytyka w nich zawarta była konstruktywna ;)

Model fajny się podoba;.Tylko lina holownicza nia jest za duża,do tego modelu?

Pozdrawiam

Wydaje mi sie ok, aczkolwiek możesz mieć rację ;)

Rewelacja. Możesz powiedzieć jaką farbą to dokładnie malowałeś??

pozdrawiam Dawid

Olive drab (model master)