Sd. Kfz 250/1 Neu - Dragon 1:35

Witam,

Przedstawiam kolejny model z serii Esdeków które trafią na mój stół modelarski.

Kfz 250 wersja Neu - czyli po liftingu.

Do zestawu dojdzie podstawka miniartu - agroturystyczna zagroda.

Nie mogłem zbyt długo odpoczywać od blaszek, więc dojdzie pełen zestaw błotników z voyagera i koła z panzerartu.

No to tyle w temacie wstępu. Liczę na wiele komentarzy i liczną gawiedź.

Pozdrawiam

Zasiadam w pierwszym rzędzie. Jak tylko dostanę aero kończę swojego esdeka. http://planetarmor.com/forums/showthread.php?s=82d8bed173359bf48c5b39b34efdb66b&t=3203&page=2 tu masz fajny warsztat esdeka tyko przerobionego na moździerz.

Niezły hardkorowiec z tego kolesia.

Ja raczej az tak mocno nie zamierzam ingerowac w leiwy juz coprawda model, ale nadal w miarę detalem daje rade.

Pozdrawiam

Pierwsze zdjęcia z postępu prac.

Podłoga dostała godne ryflowanie.

Całość na razie wygląda bazowo.

Pytanie do kolegów którzy wersję Neu już robili o zachodzenie bocznych blach z góry na dolne, bo z tego co widzę to są one nieco dłuższe i nie trzeba ich szlifować na równo jak w wersji Alt?

Druga kwestia dotyczy klamer na narzędzia. Rozumiem, że w Neu obowiązywały już te nowego typu jak w Pumie czy Panterach?

Powoli mierzyłem też całość z podstawką, ale powoli dochodzę do wniosku, że model do niej nie pasuje. Może zarezerwuje ją na coś większego...

Proszę o podpowiedzi i pozdrawiam

W moim górne blachy z dolnymi nie schodziły się zwłaszcza z tyłu kadłuba. Szpara miała kształt klina. Na zdjęciach wygląda jakby górna lekko zachodziła na dolną.Chociaż na niektórych warsztatach szczelina ta zostawała. Sam nie wiem. Jak przyjdzie reszta bambetli to ruszam dalej ze swoim.

Może to Ci pomoże.

Dzięki za fotki.

Obie wyjaśniły sprawę.

Pozdrawiam

Forum działa, więc czas na najnowsze wieści z frontu.

Obecnie trwa w najlepsze zabawa z wnętrzem. Oto efekty na ten moment.

Pozdrawiam

wnętrze bardzo udane

Kibicuje przy budowie Twojego. Przy moim się zdarzył wypadek. Po potraktowaniu zmywaczem wszedł on w reakcje z plastikiem i model nie nadaje się do niczego. Niedługo zacznę następnego.

A radiostacja nie powinna mieć zielonego koloru tak jak apteczka na zdj wyżej?

Dzięki za podpowiedzi.

Co do radiostacji, to widziałem co najmniej kilka wersji malowania w zależności od producenta, modelu itd.

Sprawa ma się podobnie jak z gaśnicami, które nieraz malowane były na kolor kamuflażu, w innych wypadkach na szaro lub nawet czerwono.

Co do wypadku z esdekiem, to może nie jest tak źle. Pokaż jakieś fotki lub opisz dokładnie co się sypło...

Najpierw miałem wypadek z podkładem AK. Zaczął spływać z modelu. Więc żeby nie zniszczyć wnętrza i nie kąpać w krecie postanowiłem potraktować model zmywaczem do farb, który wszedł niestety w reakcję z plastikiem. Płyta silnikowa zrobiła się gładka z i lekko pofałdowana tył podobnie.

Pokaż fotki. Może znajdę jakieś części zamienne.

Szkoda, żeby praca poszła na marne...

Nowa odsłona wnętrza, które powoli zmierza do zamknięcia i przejścia do budowy zewnętrznych części.

Obecnie prezentuje się tak:

Co o tym myślicie, dodawać coś/odejmować czy w sam raz?

WNetrze fajne, tylko czemu trzy karabiny sa zielone?

Najwidoczniej program do retuszu zdjęć mi tak przekłamał kolory. Karabiny są brązowe.

postaram się wykonać zdjęcia przy naturalnym oświetleniu.

Wnętrze rewelka. Na drugim zdj. od dołu rozlało Ci trochę farby na stelaż od oparcia.MG ciut mało wyrazisty oraz coś jakby szew na kobie, chyba że to wina washa. Podniszcz trochę siedzenia bo w porównaniu do wnętrza są jakby nowe.

Mój esek ląduje na razie na półkę dopóki nie zdecyduję co z nim dalej zrobić. W pon powinienem mieć już profile także biorę się za kończenie ZSU oraz PT-76. Powodzenia w budowie. A jakie wybrałeś kamo?

Ostatnie dni to walka z blaszanymi błotnikami ze względu na to, że chcę maksymalnie podnieść szczegół tego modelu.

Napotkałem na kilka problemów głównie ze spasowaniem blach.

Sporo pracy włożyłem w ruchome zawiasy i polutowanie blach w jedną całość.

Niestety nie będzie idealnie. Lut będzie nieco odznaczał się na burcie. Szlifowanie papierem ściernym nie dało efektów. Najwyżej przybrudzę to lekko albo zamaskuję gałęziami itp.

To tyle od strony warsztatowej i praktycznej.

Instrukcja zakłada malowanie z Francji 1944 roku.

Nie mogę jednak rozszyfrować dokładnie podanych oznaczeń przynależności do konkretnego oddziału.

Czy może ktoś pomóc?

Kolejna kwestia to decyzja o wykonaniu wersji kfz 250 po modyfikacjach polowych występujących w SS-Panzer-Aufklärungs-Abteiling 12. od 1944 do 1945.

Proszę o podpowiedzi i pozdrawiam

Lut będzie nieco odznaczał się na burcie.

Wg mnie najlepiej będzie, jeśli w tym miejscu zostawisz klapę zasobnika maksymalnie otwartą. Zakryjesz lut a jak dorzucisz jeszcze wystający stamtąd kawałek jakiejś szmaty powinno być dobrze.

Niestety nie rozwierają się drzwiczki do pełnego kąta ale to co się da powinno starczyć.

W międzyczasie dopasowałem błotniki do pojazdu.

Jedno z lepszych zdjęć w sieci jakie znalazłem z wnętrzem kfz 250 coprawda alte ale i tak czadowe.

Poruszyłem też kwestię modyfikacji polowej która wymaga trzech zabiegów w stosunku do wersji wyjściowej ,

- wykonać z drutu stopień i przymocować między klapami schowków na błotnikach

- uciąć listwę - ogranicznik na środku górnej płyty mającej zapobiegać zakleszczeniu płyty pancernej przy MG34 i przypadkowej serii we własny pojazd

- tutaj widoczna wspomniana listwa

- ostatnia modyfikacja to cztery uczwyciki na płycie bocznej - górnej pancerza do mocowania kamuflażowych materiałów typu gałęzie itp.

Poniżej zmodyfikowana w ten sposób wersja z Normandii którą wykonam (numer 312) ze wspomnianymi modyfikacjami.

Co ciekawe Dragon wypuścił wersję z dokładnie tym zdjęciem jako inspiracja do box-artu.

Niestety pominięto te zmiany! I jak to wyjaśnić??

Tu wersja bez zmian

Ponawiam prośbę o rozszyfrowanie zapisu: 3rd Coy, 2nd Oz-Aufkl-Bn, 2nd Pz-Div.

Pozdrawiam

Fragment skopiowany ze strony:

"Some information on the various 2nd Panzer Division Kampfgruppen from Dupuy's Hitler's Last Gamble. Not very detailed but I guess it would paint a good enough picture to understand.

KG Cochenhausen:

304th PzGren Regt (-)

I/3rd Pz Regt (-)

I/74th Pz Art Regt

Bty/273rd Flak Bn

38th Pz Eng Bn (-)

KG von Bohm:

2nd Pz Aufkl Bn (2 panzer aufklarung batalion)

KG Gutmann:

2nd PzGren Regt (-)

1st Co/3rd Pz Regt

1st Co/38th PzJag Bn

II/74th Pz Art Regt

Bty/15th VWB

Bty/273rd Flak Bn

1st Co/38th Pz Eng Bn

KG Holtmeyer:

II/2nd PzGren Regt

I/304th PzGren Regt

3rd Pz Regt (-)

38th PzJag Bn (-)

74th Pz Art Regt (-)

1124th Art Bty

5th & 6th/766th VAK "

Oz to pewnie literówka dragona pewnie miało być Pz

Wg stanu z 16 grudnia 44' na stanie było 21 esdeków w wersji 250/1 w tym 20 w kompanii sztabowej i znajdowały się w Kampfgruppe von Böhm

Dzięki za rozwikłanie zagadki.

Uporałem się już z blaszakami. Siedzą już na swoim miejscu. Wszystkie klapy ruchome i kolejny etap to przyklejenie całej drobnicy dodatkowej.

Podrawiam

Nieźle Ci idzie. Jak się składa blaszki? Ja dziergam przy PT-76. Jeszcze czekam na bluetaca do maskowania i ruszam dalej z malowaniem.

Z voyagerem miałem pierwszy raz styczność i przyznam, że pracuje się z nimi całkiem przyjemnie.

Wspominałem już wcześniej o lekkich problemach ze spasowaniem, ale może to kwestia wprawy przy zaginaniu lub zwichrowqania lekkiego wanny (mój egzemplarz modelu miał odkształcony dół i boki wanny przez co był problem z ustawieniem ścian.

Generalnie teraz prace ruszą szybciej.

Witam w kolejnej odsłonie.

Model już poskładany, podkład schnie.

Tak wyglądał przed położeniem koloru czarnego.

Wspomniane modyfikacje wykonane. Dodatkowy stopień na burtach bocznych próbowałem wykonać z drutu, ale nijak się nie chciało to na stałe przytwierdzić łącznie z lutowaniem i klejem CA.

Padło więc na wersję kompromisową. Czyli plastikowe małe stopnie po obu stronach nieco mniejsze niż w orginale, ale myślę, że bardziej chodzi o konwencję niż idealny rozmiar (sam model jest za krótki przy skalowaniu o jakieś 10 mm.)

Wymienione też mocowania narzędzi.

Pozdrawiam

Model obecnie został już bazowo pomalowany. Teraz czeka go gruntowny weathering.

Przednia płyta dostała kilka obić i teraz trzeba dokończyć resztę pojazdu już po położeniu kalek itp.

Malowanie dwubarwne, po raz pierwszy robione z ręki.

Pozdrawiam