Skocz do zawartości

Heinkel He 112 B FARR 1/72 Heller


Banny

Rekomendowane odpowiedzi

he-112_1.jpg

 

he-112_2.jpg

(zdjęcia: Seweryn Fleischer "Heinkel 112", wydawnicto Militaria oraz "Heinkel 112 in Action" Squadron Signal)

 

Heinkel 112 B nr "18" z 5. Grupy Myśliwskiej (Grupul 5 Vânătoare) FARR po przymusowym lądowaniu na terenie ZSRR, 2 lipiec 1941. Samolot pilotowany przez st. sierż. Aldea Cercheza został trafiony ogniem z ziemi podczas ataku na lotnisko Bolgarica. Pilot z kraksy wyszedł bez szwanku, natomiast po wzięciu do niewoli wszelki słuch po nim zaginął... Podobno ten egzemplarz He 112 został odrementowany i testowany przez VVS, choć patrząc na stan dewastacji wydaje się to mało prawdopodobne.

 

Rumuńskie Siły Powietrzne (Forţele Aeriene Regale ale României) były największym użytkownikiem He 112, tutaj też był intensywnie używany bojowo. Jesienią 1939 zakupiono 30 egzemplarzy tego dość nowoczesnego w tamtym czasie samolotu, który ostatecznie przegrał jednak konkurencję z Bf 109 jako myśliwiec Luftwaffe. Heinkle trafiły do 5. Grupy Myśliwskiej (Dywizjony 51. i 52.). Więcej informacji o użyciu bojowym He 112 i historii tej jednostki można znaleźć tu: http://www.worldwar2.ro/arr/g5vt.htm .

 

O modelu.

 

Typowy Heller, dość prosty, wypukłe linie podziałowe, ale ogólnie przyjemnie się składa. Model zrobiłem bez zmian, czyli prosto z pudła, jako typowy vintage. Dodałem tylko nieco ołówkowego "makijażu" na liniach podziałowych. Malowałem Gunze C (pierwszy raz). Werniks akrylowy. Kalkomanie mimo swojego wieku położyły się bezproblemowo.

 

he-112b_box.jpg

 

he-112b_0.jpg

 

he-112b_1.jpg

 

he-112b_2.jpg

 

he-112b_3.jpg

 

he-112b_4.jpg

 

he-112b_5.jpg

 

he-112b_6.jpg

 

he-112b_7.jpg

 

he-112b_8.jpg

 

he-112b_9.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Jak na tamte czasy to bardzo ciekawa konstrukcja, wysublimowany kształt skrzydeł, kroplowa osłona kabiny, bardzo opływowy kształt kadłuba, ciekawie zamontowane w nim uzbrojenie..... zawsze zastanawiało mnie dlaczego wybrano Bf 109 a nie tą konstrukcje...czyżby messer miał większe "plecy" i język do podlizywania się wodzowi..... może lepiej dla nas

fajnie sklejony i pomalowany, bez przesadnych "eksploatacji", najlepsze oczywiście ostatnie zdjęcie , pomimo że wolę "malowanie z krzyżami", to modelik podoba mi się pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na tamte czasy to bardzo ciekawa konstrukcja, wysublimowany kształt skrzydeł, kroplowa osłona kabiny, bardzo opływowy kształt kadłuba, ciekawie zamontowane w nim uzbrojenie..... zawsze zastanawiało mnie dlaczego wybrano Bf 109 a nie tą konstrukcje...czyżby messer miał większe "plecy" i język do podlizywania się wodzowi...
Akurat Ernst Heinkel był znakomicie ustosunkowany, na pewno lepiej niż Willy Messerschmitt w tamtym czasie. Luftwaffe dość długo nie mogła się zdecydować, bo osiągi He 112 i Bf 109 były bardzo zbliżone. Pierwsze prototypy He 112 (wersja A) prześladowały jednak awarie techniczne i katastrofy. Heinkel przekonstruował dość znacznie samolot i pokazał nową wersję (B), ale już szala się przechyliła na korzyść Messera. Wydaje mi się, że He 112 miał spory potencjał, który ograniczał głównie słaby silnik. Za to linia 109ek osiągnęła swoje apogeum przy Friedrychu i mimo że powstały później G/K, to ustępowały już zasadniczo konstrukcjom alianckim. A problem ograniczonej widoczności z kabiny prześladował Messery od początku i nigdy nie został rozwiązany.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajnie zobaczyć nietypowy temat - cieszę się, że wyszukujesz takie rodzynki i do tego w ciekawym wariancie malowania. Trochę szkoda, że umiłowałeś ten wintydż w czystej postaci. Wgłębne linie, wnęki podwozia i podrasowana kabina przyozdobiłyby tego Heinkla. Może przy którymś kolejnym zestawie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam stos produktów by Hasegawa&Tamiya do złożenia, także na pewno Mikołaj doczekasz się lepszych modeli w moim wykonaniu heh. A na razie kończę całą serię staroci, wkrótce pokażę Wellingtona i Blenheima (oba FROGi), a także Ki-46 Dinah (Airfix) i Ła-5FN (KP).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi mi o ten stos Hasegawy i Tamiyi, lecz właśnie o Frogi, KP itp. Tam są tematy, których na stosie nie znajdziesz, a które każdy chętnie kliknie kilka razy częściej niż przysłowiową kolejną 109-tkę.

PS - nie mam ani jednego modelu Tamiyi, nowoczesną Hasegawę tylko 1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, nie namówisz mnie na "ugrzęźnięcie" w próbach poprawiania starych modeli. Lubię "szybkie numerki", różnorodność i zmianę klimatów (przynajmniej jeśli idzie o modelarstwo hehe ). Wykonanie super modelu w zasadzie od podstaw, z wkładem tysiąca roboczogodzin lub lepiej, w ogóle mnie nie pociąga. Aczkolwiek lubię popatrzeć na taką robotę (jak Twoja przy Jaku).

 

Ale myślę, że może Ty też dla odmiany powinieneś spróbować sobie skleić jakąś Tamiye absolutnie wprost z pudła???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No może spróbuję... A jak nie dam rady?

 

Jedną rzecz sprecyzuję - nikogo nie nakłaniam do tysięcy roboczogodzin. Nie chodzi nawet o otwieranie modelu. Raczej o kilka spraw, które zajmą tych godzin parę. Przykładowo nasz Heinkel - niczego nie otwieramy, zostaje w tej postaci - wtedy tylko linie i wnęki i może trochę w kabince.

Poza tym - przeróbki wciągają - przed przystąpieniem skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na tamte czasy to bardzo ciekawa konstrukcja, wysublimowany kształt skrzydeł, kroplowa osłona kabiny, bardzo opływowy kształt kadłuba, ciekawie zamontowane w nim uzbrojenie..... zawsze zastanawiało mnie dlaczego wybrano Bf 109 a nie tą konstrukcje...czyżby messer miał większe "plecy" i język do podlizywania się wodzowi...
Akurat Ernst Heinkel był znakomicie ustosunkowany, na pewno lepiej niż Willy Messerschmitt w tamtym czasie. Luftwaffe dość długo nie mogła się zdecydować, bo osiągi He 112 i Bf 109 były bardzo zbliżone. Pierwsze prototypy He 112 (wersja A) prześladowały jednak awarie techniczne i katastrofy. Heinkel przekonstruował dość znacznie samolot i pokazał nową wersję (B), ale już szala się przechyliła na korzyść Messera. Wydaje mi się, że He 112 miał spory potencjał, który ograniczał głównie słaby silnik. Za to linia 109ek osiągnęła swoje apogeum przy Friedrychu i mimo że powstały później G/K, to ustępowały już zasadniczo konstrukcjom alianckim. A problem ograniczonej widoczności z kabiny prześladował Messery od początku i nigdy nie został rozwiązany.

 

zgadzam się z powyższym, ale trzeba jeszcze 3gr dodać, otóż Willi Messerschmitt wręcz wogóle nie miał "pleców", był w wieloletnim konflikcie z Erhardem Milchem, ówczesnym szefem Luftwaffe, robiącym wiele aby ten nie wygrywał kontraktów (Bayerische Flugzeugwerke zbankrutowała w połowie lat 30tych, Willi Messerschmitt wykupił ją za własne i rodzinne pieniądze i postawił na nogi) więc był na wstępie na gorszej pozycji, żeby przetrwać musiał zbudować samolot nie tyle spełniający wymagania RLM, ale je przewyższający, i tak też zrobił, co do Heinkli należy jeszcze dodać iż przy ich wysokich osiągach i dobrych własnościach aerodynamicznych były nieporównywalnie droższe w produkcji, co przeważyło szalę.

 

Sam model czysto schludnie, ot kolega Banny przypomniał kolejny sentymentalny sympatyczny zestaw Hellera

 

pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Ponownie

 

Fajny model. Po zobaczeniu tego Heinkla te słowa same cisną się na usta. Czemu ? Bo choć nie jestem fanem niemieckich maszyn, to He 112 należy do tych urodziwszych, a wykonany w takim dość sympatycznym i kolorowym malowaniu, robi całkiem miłe pierwsze wrażenie. Podoba mi się samo wykonanie samego malowania (pomimo iż powierzchnia pewnie nie rozpieszczała), a także realistycznie wyglądające wydechy. Bardzo fajnie prezentuje się również przejrzyste oszklenie.

 

Ślady eksploatacji jak to u Ciebie. Oszczędne, stonowane tak jak lubisz. Każdy ma swój gust w tym względzie.

 

Koniec końców jak na Vintage'a robi całkiem dobre wrażenie.

 

Pozdrawiam

Kornik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za pozytywne uwagi. Zdaję sobie sprawę, że model jest primitywny i niewiele udało mi się z niego wyciągnąć w standardowym wykonaniu, ale chyba przyzwyczaiłem już was do tych moich vintyge i patrzycie na nie jak ja lekko przymrużonym okiem...

 

Konstrukcja naprawdę ciekawa i szkoda że skończyła na marginesie historii. Choć Heinkel się nie poddał i na własny koszt przygotował jeszcze bardziej "odlotowego" He 100, znanego z całej serii propagandowych zdjęć. Tego też mam w planach. Może kiedyś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.