bart207skw

dzięki. zarąbisty i prosty patent i działa. wykorzystałem go.

gratuluje dobrnięcia do mety. on taki brzydki, ze aż ładny. ten harrier znaczy sie

te kalki nakłada się paluchami i na ślinę

tylko nie wiem czy będzie mi się chciało

witam. no i dupa. zdjęć dziś nie będzie. Pomysł dobry z tym Mikroskale, ale masłem, że ten klei będzie trochę lepiej się obrabiał po wyschnięciu, a on zachowuje się jak zaschnięty butapren. Kolega Moses miał racje. pozalepiał szpary, farba się na nim ładnie kładła. i to wszystko. wszystkie nadlewki kleju po wyschnięciu odcinałem, ale efekt końcowy mnie nie zadowala. trochę może jednak brak mi umiejętności i warsztatu na takiego gniota w którym żadna cześć bez obróbki się nie obejdzie. chyba nawet po moich komentarzach widać, iż mam tego modelu dość. dawno żaden mnie tak nie zmęczył.

cóż człowiek uczy się na błędach. a, że zamierzam tego specyfiku używać gdzie indziej - więc jest to nauka no i przynajmniej nie żal modelu. ambicjonalnie chce ten model wykończyć. a tak na przyszłość czym to zmywać wodą?

ciekawy jestem co się stanie z formami sokola od answera

witam. wirniki polakierowane. poddałem się z wnętrzem. chciałem dobrze, ale już mnie na tyle model męczy, że chcę go skończyć. wiec mimo prób wnętrze jest czarne plus pomalowane fotele. inna sprawa, iż szpachel zakleił mi wszystkie wypukłości na tablicach rozdzielczych. oszklenie przyklejone, zaszpachlowane specyfikiem jak na zdjęciu. czeka na wyschniecie i obrobke. zostaje się wiec malowanie. oby do końca.

Więc tak miało to być podsumowanie galerii. Ale napiszę teraz. Morał z budowy Tygrysa z MC jest taki, że mam już kupione dwie sztuki modelu Tygrysa z Revella. Myślę, że to najlepszy komentarz.

100% Revell. Tłoczony w PL.

Zasiadał do oglądania.

trochę tych modeli MC ostatnio posklejałem. jest to dobry poligon doświadczalny i treningu technik modelarskich. z jeden strony dobre przetarcie przed vacu. z drugiej nie żal wydanej kasy, uczy cierpliwości i samozacięcia . jednak na modele początkowe dobrze jednak wybrać jakieś easy kity (np. model HB) czy modele Italeri. natomiast z MC no cóż ... ja wróciłem do modeli po paru latach i MC był dla mnie dobrym przetarciem przed modelami, które zamierzam niedługo popełniać. do wielu modeli MC mam sentyment i to wielki (np. ah-1g Cobra) lecz już do nich nie wrócę. jednak sentyment mi pozostanie n

mały update. cos ostatnio mało czasu było na sklejanie. może teraz nadgonię. wirniki skończone. teraz już tylko lakier. niestety malowałem farba rzadsza niż woda ale i tak wyszły lekkie błyski. myślę, że lakier załatwi sprawę. teraz czas na wnętrze. choć wiem, ze szału nie będzie. zresztą w modelach MC jest słabo w tej kwestii wiec wodotrysków nie będzie.

obecny...

mała aktualizacja prac. zaczyna klać kolory. kolega Moses: poprawki na wirniku głównym w trakcie. jeszcze nie zrobiłem wnętrza cos nie mam na nie weny. kolega Mitrandir: dzięki za uwagi merytoryczne i do przekonania szpachlowania klejem CA,

a ja bym chciał, aby hobby2000 przepakowało śmigłowce fujimi

wiem. na zdjęciach jeszcze bardziej to widać. tak z farba robię przy innym projekcie. tu tez zmatowię. dzięki za uwagę.

w końcu przeszedłem do malowania. choć i tak znalazłem miejsce styku lewego skrzydła z kadłubem, gdzie szpachel będzie niezbędny. przeoczyłem to nie wiem czemu. maluje: humrol olejne i hataka blue line - czarny, metalizery ammo mig. malarsko- puryści będą zniesmaczeni. kolor położony to kolor jednego z kolorów kamuflażu i jednoczenie cos na zasadzie podkładu dla dwóch pozostałych kolorów. powoli malowany wirnik główny. oszklenie czeka jeszcze jedna warstwa farby. nadal mam mglista koncepcje wnętrz kabiny pilotów.

mocno kibicuje.

już zmienione - nie zaktualizowałem zdjęcia o wersji 2.0. a tak na marginesie Czemu wszystkie zdjęcia śmigłowców są tak robione, że nie wiadomo jaki maj kolor śmigła wirnika głównego - bo albo są zrobione pod światło albo się kręcą.

mała aktualizacja po weekendzie. mało robiłem, ale załatałem resztę dziur, zamaskowałem oszklenie. pewnie po zamontowaniu oszklenia do modelu będą szpary. mam zamiar uzupełnić płynem do uzupełniania i klejenia oszklenia firmy mikroskale. powoli do przodu. trochę mnie już ten model meczy bo stoję w miejscu. ale mam nadzieje, iż dziś zacznę cos malować. trochę obawiam się wnętrza bo jest słabe a trzeba je jakoś ożywić.

witam. będę obserwował zmagania.

dziennik pokładowy: wczoraj nic nie robiłem - jednodniowe zmęczenie modelem.

dziś dalsza walka z materią. dobrze, ze mam drugi egzemplarz tego modelu. zły repelent od goleni wyciąłem z kadłuba zastępczego i przykleiłem już poprawnie. teraz jest tak jak powinno być od samego początku. szkoda jednego wieczoru na takie rzeczy. wirnik główny dostał "dekielek". p.s. widzę ,z e na ta chwilę tylko ja prowadzę warsztat z MC.

wczoraj trochę podłubałem. trochę pokleiłem. główny wirnik się już kreci na swoim miejscu efekt na pierwszym zdjęciu. wkleiłem tez golenie podwozia i wyszło krzywo mimo wklejenia w przygotowane do tego otwory przez producenta. dziś dalsza walka z materią.