Skocz do zawartości

T34-85


analogic

Rekomendowane odpowiedzi

nie podobają mi się jeszcze w modelu zawiasy tylnej płyty silnika. Nie wiadomo do końca z której fabryki jest egzemplarz. Dwa zawiasy wskazują na fabrykę nr 112 ale z kolei powinny być szersze gdyż wąskie zawiasy używała fabryka 183 ale tych z kolei było aż trzy Nawet typ wieży pochodzi z fabryki nr 183 jak i koła jezdne z otworami ulgowymi... Dragon znów wypuścił model czołgu na zasadzie jak go sobie SKOŚNOOCY wyobrażają bez wnikliwego podparcia się zdjęciami prawdziwych wozów.

 

Radziłbym przestudiowanie książki pana Michulca pt. T-34 Mityczna Broń tom 1 i 2"... Książka posiada rewelacyjny materiał zdjęciowy i wiele rysunków

 

ten teciak to składak. Przyjrzyj się peryskopowi ładowniczego (dowódcy jest już powojenny)

 

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/1/12/T-34-85_g%C3%B3ra_RB.jpg

 

Cała moja konkluzja ma się jedynie do wozów wojennych. Po wojnie to z tymi wozami działy się wręcz cuda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie podobają mi się jeszcze w modelu zawiasy tylnej płyty silnika. Nie wiadomo do końca z której fabryki jest egzemplarz. Dwa zawiasy wskazują na fabrykę nr 112 ale z kolei powinny być szersze gdyż wąskie zawiasy używała fabryka 183 ale tych z kolei było aż trzy

Kamil, chyba lepiej najpierw sam przeglądnij dokładnie dokumentacje. Fabryka 183 dawała 3 zawiasy, ale do połowy wojny. Od 1944, były z tyłu już tylko dwa wąskie zawiasy. Zresztą widać to właśnie na rysunkach w Mitycznej Broni, na którą się powołujesz. Model całkiem poprawnie przedstawia czołg z fabryki 183.

 

Przyjrzyj się peryskopowi ładowniczego

To jest peryskop bez dachu, czyli taki ja w wersji wojennej.

 

(dowódcy jest już powojenny)

Peryskopu dowódcy wogle tam nie ma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre pytanie. Jak ma to być wojenny T-34, to usuń w całości daszki z wieżowych peryskopów Mk-4. Rosjanie zakładali je dopiero po wojnie.

Co do tych daszkow na peryskopach to sie mylisz. Zalaczam zdjecia i linki z roznych zrodel. Usuwania daszkow nie bedzie...no chyba ze z twojego modelu.

Tu jest rysunek przedstawiajacy 1945 wersje. Peryskopy sa przykryte daszkami. Osprey Publishing:

http://books.google.ca/books?id=rNQ5l4i4otcC&lpg=PA6&ots=QG0Q0QA2Cu&dq=t34-85%20turret&pg=PA16#v=onepage&q=&f=false

Tutaj jest nastepny link:

http://www.primeportal.net/tanks/dmitry_kiyatkin/t-34_85/index.php?Page=1

a tutaj zdjecia z pokrytymi peryskopami.

peryskopyT34-85.jpg

t34-4pper.jpg

t34-85per.jpg

T3485B5.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie podobają mi się jeszcze w modelu zawiasy tylnej płyty silnika. Nie wiadomo do końca z której fabryki jest egzemplarz. Dwa zawiasy wskazują na fabrykę nr 112 ale z kolei powinny być szersze gdyż wąskie zawiasy używała fabryka 183 ale tych z kolei było aż trzy Nawet typ wieży pochodzi z fabryki nr 183 jak i koła jezdne z otworami ulgowymi... Dragon znów wypuścił model czołgu na zasadzie jak go sobie SKOŚNOOCY wyobrażają bez wnikliwego podparcia się zdjęciami prawdziwych wozów.

 

Radziłbym przestudiowanie książki pana Michulca pt. T-34 Mityczna Broń tom 1 i 2"... Książka posiada rewelacyjny materiał zdjęciowy i wiele rysunków

 

ten teciak to składak. Przyjrzyj się peryskopowi ładowniczego (dowódcy jest już powojenny)

 

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/1/12/T-34-85_g%C3%B3ra_RB.jpg

 

Cała moja konkluzja ma się jedynie do wozów wojennych. Po wojnie to z tymi wozami działy się wręcz cuda

 

Tutaj jest zdjecie z kwietnia 1945. Przyjrzyj sie peryskopom. Sa z daszkami.

img216.jpg

A tutaj z jekiej to ksiazki. Najlepiej miec wwiadomosci z roznych zrodel. Bo jak bedziesz tylko czytal Michulca to bedziesz wiedzial tyle ile Michulec.

img217.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Piszę pierwszy swój post na tym forum. Będzie dość sceptyczny i nie co do modelu, a komentarzy - cóż, tak wyszło. Szukanie na siłę błędów, jak już widać na przykładzie tych zawiasów, bywa zabawne. Pozostaje jednak wrażenie niepotrzebnego zamieszania. Zresztą, wszyscy Panowie po trosze dziwnie się bawicie z tą historią ponoć znanego pojazdu.

W sprawie owych daszków masz rację, Analogic, tylko że praktycznie dowód pokazałeś dopiero w ostatnim poście. Z poprzednimi gorzej, bo:

- na "naszym" 1001 z Gdańska nie za bardzo widać; są inne jego zdjęcia, niestety, jedyne odpowiednio czytelne pokazuje prawy peryskop bez daszka,

- "Suworow" to eksponat najprawdpodobniej zdobyty w Korei (jak inne z Aberdeen i Fort Knox), czyli mógł być wielokrotnie "liftingowany"

- ten na trzecim zdjęciu jest produkcji czechosłowackiej, więc znów pudło,

- rysunki, jak wiadomo można opisać wedle uznania i dlatego np. mityczna "encyklopedia" nie jest wiarygodnym źródłem wiedzy o detalach i ich konfiguracjach (punkt widzenia zależy od stanu wiedzenia), tu zresztą z żadnego nie wynika, kiedy właściwie pojawily się pokrywki.

 

Ja proponuję używać zdjęć z wojny, które są oczywiste same przez się lub ich opis budzi zaufanie, a są po prostu wyraźne i takim Cię wesprę. Załączam foto, które w broszurze "T-34 in Action" jest datowane na "zimę 45." (Prusy Wschodnie, czołgi sfinansowane przez Estonię) i z całego kontekstu wynika, że jest to zima 1944/45., a nie ta kończąca r. 45.

ussr-t34-line.jpg

W tejże samej, popularnej przecież, książeczce na str. 3. mamy zdjęcie z czołgiem też ewidentnie zaopatrzonym w daszki nad peryskopami (w podpisie: kolumna T-34-85 wkraczajaca do Niemiec, maj 45.). Na razie tyle mam dość dostępnych przykładów z daszkami - znacznie łatwiej o czytelne zdjęcia z nimi z lata, z azjatyckiej dogrywki (np. z sierpnia, w "Nieizwiestnym T-34"), ale już mniejsza o to.

 

Tutaj pytanie do Pitera ATS: Skąd teoria o generalnym nieużywaniu tych daszków na T-34 w czasie II Wojny? Nie po raz pierwszy bodaj ją prezentujesz na naszych forach, więc, wobec częściowej sprzeczności z widomymi faktami, pytam o jej podstawy. Liczę na to, że są mocniejsze, niż przywoływana tu mitotwórcza pozycja.

 

Przy okazji, czy kolega Kamil wyjaśniłby, czemu tę poznańską "85" nazywa składakiem? Bo dla mnie to regularny wyrób Krasnego Sormowa podrasowany nieco powojennymi dodatkami (np. u nas nagminnie wymieniano koła na te odlewane rodzimej produkcji) i tyle można właściwie powiedzieć na podstawie jego zdjęcia (a właściwie szeregu zdjęć, tak tego egzemplarza jak i paru podobnych - dla porównań).

 

----

Jan Jędryka

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olewam daszki ,zawiaski, kółka itp. Sam model jest dla mnie strasznie fajnie zlepiony i juz sam w sobie swietnie sie prezentuje. Czekam z niecierpliwością na malowanie!

 

 

Ps. Jaki to numer zestawu Dragona? Moze go sobie kupię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olewam daszki ,zawiaski, kółka itp. Sam model jest dla mnie strasznie fajnie zlepiony i juz sam w sobie swietnie sie prezentuje. Czekam z niecierpliwością na malowanie!

 

 

Ps. Jaki to numer zestawu Dragona? Moze go sobie kupię.

 

Tutaj jest link to tego modelu. Strona ta pokazuje wszystkie detale.

http://www.perthmilitarymodelling.com/reviews/vehicles/dragon/dr6319.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Piszę pierwszy swój post na tym forum. Będzie dość sceptyczny i nie co do modelu, a komentarzy - cóż, tak wyszło. Szukanie na siłę błędów, jak już widać na przykładzie tych zawiasów, bywa zabawne. Pozostaje jednak wrażenie niepotrzebnego zamieszania. Zresztą, wszyscy Panowie po trosze dziwnie się bawicie z tą historią ponoć znanego pojazdu.

W sprawie owych daszków masz rację, Analogic, tylko że praktycznie dowód pokazałeś dopiero w ostatnim poście. Z poprzednimi gorzej, bo:

- na "naszym" 1001 z Gdańska nie za bardzo widać; są inne jego zdjęcia, niestety, jedyne odpowiednio czytelne pokazuje prawy peryskop bez daszka,

- "Suworow" to eksponat najprawdpodobniej zdobyty w Korei (jak inne z Aberdeen i Fort Knox), czyli mógł być wielokrotnie "liftingowany"

- ten na trzecim zdjęciu jest produkcji czechosłowackiej, więc znów pudło,

- rysunki, jak wiadomo można opisać wedle uznania i dlatego np. mityczna "encyklopedia" nie jest wiarygodnym źródłem wiedzy o detalach i ich konfiguracjach (punkt widzenia zależy od stanu wiedzenia), tu zresztą z żadnego nie wynika, kiedy właściwie pojawily się pokrywki.

 

Ja proponuję używać zdjęć z wojny, które są oczywiste same przez się lub ich opis budzi zaufanie, a są po prostu wyraźne i takim Cię wesprę. Załączam foto, które w broszurze "T-34 in Action" jest datowane na "zimę 45." (Prusy Wschodnie, czołgi sfinansowane przez Estonię) i z całego kontekstu wynika, że jest to zima 1944/45., a nie ta kończąca r. 45.

ussr-t34-line.jpg

W tejże samej, popularnej przecież, książeczce na str. 3. mamy zdjęcie z czołgiem też ewidentnie zaopatrzonym w daszki nad peryskopami (w podpisie: kolumna T-34-85 wkraczajaca do Niemiec, maj 45.). Na razie tyle mam dość dostępnych przykładów z daszkami - znacznie łatwiej o czytelne zdjęcia z nimi z lata, z azjatyckiej dogrywki (np. z sierpnia, w "Nieizwiestnym T-34"), ale już mniejsza o to.

 

Tutaj pytanie do Pitera ATS: Skąd teoria o generalnym nieużywaniu tych daszków na T-34 w czasie II Wojny? Nie po raz pierwszy bodaj ją prezentujesz na naszych forach, więc, wobec częściowej sprzeczności z widomymi faktami, pytam o jej podstawy. Liczę na to, że są mocniejsze, niż przywoływana tu mitotwórcza pozycja.

 

Przy okazji, czy kolega Kamil wyjaśniłby, czemu tę poznańską "85" nazywa składakiem? Bo dla mnie to regularny wyrób Krasnego Sormowa podrasowany nieco powojennymi dodatkami (np. u nas nagminnie wymieniano koła na te odlewane rodzimej produkcji) i tyle można właściwie powiedzieć na podstawie jego zdjęcia (a właściwie szeregu zdjęć, tak tego egzemplarza jak i paru podobnych - dla porównań).

 

----

Jan Jędryka

 

Dzieki za post i wyklarowanie sytuacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i zaczalem malowac Naipierw przgotowalem model uzywajac bardzo wygodnego podkladu w aerozolu ktory jest przezroczysty i wysycha momentalnie. Na pierwszym zdjeciu. Przgotowuje tez metalowe czesci pod farbe acrylowa.

nowatura036.jpg

nastepnie pomalowalem caly model na bardzo ciemny prawie czarny kolor. To bedzie jako kontrast do glownego koloru w zakamarkach i zagieciach.

olejny czarny

nowatura040.jpg

nowatura039.jpg

nastepnie pomalowalem kolorem olive green ale nie po calym modelu tylko po srodku powierzchni aby nie zamalowac tego ciemnego koloru w szczelinach i na brzegach plaszczyzn.....mniej/wiecej

nowatura044.jpg

nowatura042.jpg

 

nowatura043.jpg

Jak farba wyschla to uzelem tego samego koloru ale dodalem bialej farby aby rozjasnic...20-30% bialej ..wedlug zyczenia...mialem na mysli to ze przy plukance kolor sie przyciemni wiec lepiej troche jasnieszy zrobilem. Po rozjasnieniu tego olive green pomalowalem w ten sam sposob nierowmnomiernie po calym modelu tak aby nie zamalowac calego. Wiec sa 2 odcienie zieleni i ten ciemny pod spodem dla kontrastu na brzegach plaszczyzn...

nowatura045.jpg

nowatura047.jpg

nowatura048.jpg

nowatura049.jpg

Kola pomaluje ta ciemniejsza zielona...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka zdjęć, z czołgami i peryskopami bez dachu:

 

th_1-2.jpg th_2-3.jpg th_3-3.jpg th_4-3.jpg th_5-3.jpg th_6-2.jpg th_7-1.jpg th_8-1.jpg

 

Wniosek z tego płynie jeden. Jeśli chce się zrobić w miarę poprawny model Teciaka, trzeba posiłkować się wyłącznie zdjęciami, w celu zrobienia modelu konkretnego egzemplarza. Wszystkie plansze barwne w książkach, czy malowania w modelach plastikowych mogą służyć tylko jako podgląd i dobrze mieć ich potwierdzenie w postaci zdjęcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, coś mi się zdaje, że Bozia dała talent. Bardzo obiecująco jest, nawet jeśli to żaden "konkretny egzemplarz"

Tak jest....ale na koncu zrobie niespodzianke...bedzie wyjatkowo konkretny egzemplarz:) Zycze Super Roku 2010!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie sklejony i zwaloryzowany model a ten pogięty żywiczny boczny zbiornik całkowicie wymiata Bardzo mi się podoba i fajnie, że nie przejmujesz się niektórymi pseudo-naukowymi wywodami ""wybitnych" znawców tematyki T-34

Jak dla mnie troszkę za delikatna jak na warunki produkcji rosyjskiej jest faktura odlewu na wieży.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pseudo-naukowymi wywodami ""wybitnych" znawców tematyki T-34

Jak dla mnie troszkę za delikatna jak na warunki produkcji rosyjskiej jest faktura odlewu na wieży.

Pozdrawiam

Wiedzy pitera ATS w kwestii tetów i ich merytoryki raczej bym nie negował, i był raczej oszczędny w "pseudo określeniach", zbędnych conajmniej.

 

Ja, jako "wybitny" znawca sztuki malarskiej, na tym etapie zafrapowałbym się jednak nad ciemna bazą wyjściową.Jednego IS-a wyprowadziłem na prostą( właściwie to właściciela, nie malarza a modelarza<:F) i o "niemal" zeszłoroczny ZKM wygrał, choć ciężko było...bo też z ciemnicą do mnie przylazł

Jeśli dasz radę, śmiało MOCNIEJ porozjaśniaj przynajmniej powierzchnie...wiesz co, weź swój model, podstaw go pod żarówkę/lampkę zerknij gdzie Ci kolor ginie, widzisz jasno i tam rozjaśniaj...im wyżej tym jaśniej, do dzikich kolorów.Płukanki (Wash - nie MYLIĆ z MIGiem) zaciemnia w stopniu zależnym od Ciebie(ilość)

 

 

 

p.s.

łubu dubu, łu bu dubu, niech żyje nam prezes Naszego klubu, niech żyje Nam !

Piter ATS, to mówiłem ja, RJ. Jarząbek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedzy pitera ATS w kwestii tetów i ich merytoryki raczej bym nie negował, i był raczej oszczędny w "pseudo określeniach", zbędnych conajmniej

Masz rację, to było niepotrzebne, nie chciałem nikogo obraźić

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja na froncie zostala rozjasniona. Orginalna zielona rozjasnilem biala i zolta no i pomalowalem srodki plaszczyzn...zolta dolalem bo ponoc dodaje "ciepla" do zapasowych gasiennic przykleilem szesciokatne "sruby" ktorymi te ogniwa byly przykrecone...

nowatura056.jpg

nowatura057.jpg

nowatura058.jpg

nowatura059.jpg

nowatura060.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi sie ze wlaz dowodcy powinien byc pomalowany z obu stron na kolor zewnetrzny. Jak bylem w armii to nasze t-55 w czasie pokoju miale wlazy koloru kamuflazu, a wzt-2 mial szary wlaz. Bialy kolor strasznie zdradza woz z powietrza. Ale tak mi sie tylko wydaje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.