Skocz do zawartości

Tiger (Dragon, 1:144)


Gwiazda Piołun

Rekomendowane odpowiedzi

No więc, jak ja to lubię mówić, aby wkurzyć moich polonistów.

 

Zacznijmy od tego, że w moim domu nie ma miejsca z dobrym światłem. Powaga. Szafka w przedpokoju to jedyna jako taka lokacja (jedna lampka na górze i dwie po bokach, można przynieść i przypiąć jedną z pokoju). Żeby było jeszcze fajniej, mój aparat nie działa, a nijak nie mogę dojść do czegoś w stylu "tryb zbliżeniowy" w aparacie siostry. Więc żadnych superostrych detali nie będzie.

 

Teraz tak, model... O modelach Dragona nasłuchałem się tyle, że są równie imponujące po złożeniu, co ich cena. Toteż mogąc nabyć coś z tej firmy za kwotę 15 zł uznałem, że warto. Model przyszedł pocztą i... okazało się, że trochę się pospieszyłem, myśląc, że znajdę części najwyższej klasy, jeśli chodzi o skalę 1:144. Oto osłony gąsienic, płyta czołowa i przednia wieży były pogięte tak, że nie szło niczego zainstalować. Problem rozwiązała kąpiel w bardzo ciepłej wodzie i lekkie naginanie. Nic jednak nie mogło naprawić tylnej części, toteż od strony najlepszego postrzału widać okropne skrzywienie. Na szczęście mało kto prezentuje czołgi tyłem do widza

 

Wczesny Tiger szedł w dwupaku z czołgiem superciężkim Maus, który jest jednak niegodny galerii i dlatego prezentuję samego Tygrysa. Na tych paru zdjęciach widzicie, że Maus został pokryty grubą warstwą farby Pactry. Czemu tak? Ano Maus był tylko prototypem, a nie sądzę, aby prototypy malowano starannie, skoro wiadomo że mogą zostać odrzucone i cała robota z ozdabianiem idzie w cholerę. Pomyślałem, że takie niechlujne malowanie (no, może zbyt ostre słowo...) pozwoliło projektantom zaoszczędzić czas i tak dalej, choć pierwotnie Mysz miała mieć brązowe i zielone pasy.

 

Tygrys malowany rozcieńczonym Humbrolem. W miejscach, gdzie widać obtarcia lakieru, pod spodem jest jaśniejsza farba (H 147), a główna została lekko zeskrobana. Detale malowane Pactrą (zapomniałem o linach z lewej strony), rdzewienie zrobione przy pomocy Tamiya Weathering Set D. Kalkomanie podstarzone Humbrolem bardzo rozcieńczonym, nanoszonym pałeczką do uszu. Planowana dioramka, jak już wymyślę z czego zrobić śnieg bez uciekania się do pigmentów, których tu w okolicy nie ma (gdzieś tu czytałem fajną sztuczkę z sodą i lakierem/klejem...).

 

p1140001.jpg

p1140002.jpg

p1140003.jpg

p1140008.jpg

p1140012.jpg

p1140013.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie bardzo Tygrys to: gąsienice, dwie połówki kadłuba, wieża, lufa i dwie płyty pancerne, plus parę detali. Klejenie na pół godziny. 1/72 to więcej detali, ale też więcej roboty. 1/144 to miłe odprężenie się po tygodniu roboty.

 

Ale fakt, 1/72 i 76 to mam trochę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, tu wyszły o niebo lepiej

Elementów fototrawionych ostatecznie nie dodałem, choć rozważałem poprawienie siatek silnika z ich pomocą. Poza tym byłem szczerze ucieszony, widząc że Dragon dał całą kartkę kalkomanii... po czym okazało się, że jakość jest raczej słaba. Rozsypywały się, ślizgały, nie chciały się dobrze nałożyć.

Co do farby, to już i tak maksymalnie rozcieńczałem, żeby nie przesadzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...
po co brać takie maleństwa

 

ano po to, że są naprawdę sympatyczne. POmimo wielu uproszczeń wynikających z miniaturyzacji naprawe fajnie się na półce prezentują. Sam zrobiłem ich już kilka (Abram x2, T-72 x2 i LVTP 7) a teraz mam na wykończeniu Tygrysa właśnie. W kolejce czekają kolejne karaluchy :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tych paru zdjęciach widzicie, że Maus został pokryty grubą warstwą farby Pactry. Czemu tak? Ano Maus był tylko prototypem, a nie sądzę, aby prototypy malowano starannie, skoro wiadomo że mogą zostać odrzucone i cała robota z ozdabianiem idzie w cholerę. Pomyślałem, że takie niechlujne malowanie (no, może zbyt ostre słowo...) pozwoliło projektantom zaoszczędzić czas i tak dalej, choć pierwotnie Mysz miała mieć brązowe i zielone pasy.

Uwielbiam takie teorie.

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również uważam że 144 to miła i przyjemna skala , mam cztery takie maleństwa, zatrzymałem się na fazie malowania . Co do twoich modeli to przydał by się lakier matowy na Mausie, bo się świeci i oczywiście diorameczka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.