Skocz do zawartości

F-4S Phantom II VMFA-321 Hell's Angels (Hasegawa 1/48)


Observer

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 79
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Jest rok 5234. Dzisiaj nasi Archeolodzy odkryli w lodzie na arktyce przejaw człowieka prehistorycznego, trwają badania majace na celu wyjasnienie do czego to służyło. Nasze ekipy fotografów sa juz na miejscu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Poczytałem sobie ostatnio regulamin i trochę się przeraziłem. Wciąż czekam na farby, a za chwilkę termin upływa. To jest urok uzależnienia od sklepów wysyłkowych . Trzeba będzie szybko finishować, a pośpiech to wróg tego typu prac. Mimo wszystko trzeba rozluźnić poślady i spokojnie czekać, może wyrobię się na styk. Pomyślałem, że zajmę się już teraz pewnymi drobiazgami. Wprowadzi to dodatkowy chaos do relacji, ale co poradzić.

Planuję otwarte hamulce aerodynamiczne, więc zająłem się m.in. tym problemem. Przedstawiam je już na gotowo. Są delikatnie zwashowane i wypastelowane.

4-4.jpg

 

Zabrałem się też za osłonę kabiny. Jest to ciągle moja pięta achillesowa, ale są postępy. Po raz pierwszy użyłem masek. Jak się coś robi po raz pierwszy to zazwyczaj są to bolesne lekcje i nauka na przyszłość. Tak było i tym razem. Nie zauważyłem, że maski w pewnym momencie odkleiły się od plastiku na obłych odcinkach, w wyniku czego malowanie jest deko nierówne. No ale zdarzały mi się gorsze wpadki.

Co do samego malowania to najpierw maznąłem na czarno, żeby od środka widać było czarny kolor (nie malowałem od wewnątrz), a potem położyłem kolor kamuflarzu. Na koniec dałem lakier semi-gloss.

 

1-6.jpg

2-7.jpg

 

Następnie przykleiłem elementy fototrawione Aires/Eduard:

 

3-6.jpg

4-5.jpg

5-4.jpg

6-3.jpg

7-2.jpg

 

Odłożyłem z resztą drobnicy:

8-2.jpg

 

No i te fotele... Trochę się pobawiłem pastelami, ale starałem się być delikatny. Daleko im do ideału. Samego siebie nie przeskoczę (na razie jestem cienias w tych sprawach). Jestem otwarty na dalsze sugestie, ale nie wiem czy umiejętności pozwolą mi coś tu jeszcze poprawić.

 

13-1.jpg

12-2.jpg

 

Ok nawrzucałem trochę zdjęć starając się ukryć brak postępów nad modelem . Niemniej chciałbym go jednak skończyć bo jak na razie w galerii naliczyłem jednego współcześniaka(bojowego)... skandal!

Mam jeszcze pytanie bonus. Otóż w moich "katakumbach"jest wszechobecny kurz, który siada od razu na malowane powierzchnie. Każda sesja malarska wiąże się ze stresem. Staram się co jakiś czas puszczać mgiełkę wodną, ale działa to tak sobie. Może któryś z kolegów zmierzył się już z tym problemem i miałby jakieś rady?

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady. Jesteś nadmiernie skromny. Moim zdaniem na razie idzie dobrze. Owiewka kabiny z blachami wygląda bardzo ładnie. Ja blach nie zamówiłem, ale widzę, że chyba nie ma wyjścia trzeba będzie chwycić za kiesę. Możesz podać, jaki jest numer tego zestawu blach?

I na koniec jeszcze jedno. Ty nie masz prawa nie skończyć tego modelu, on musi być w galerii !!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak, co do owiewek to wystarczy Ci ten Aires, który daje fajne blaszki do oszklenia, ale parę rzczy wykorzystałem Eduarda Fot. owiewek 5 i 6. Airesa lusterka trzeba przyklejać każde z osobna. Moim zdaniem zrobisz ekstra model bez Edka, ale jak chcesz podam nr blach jutro, bo mam kawałek w dół i na górę do piwnicy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i niestety wywaliłem wcześniej tekturkę z numerem. Dostałem Eduarda kiedyś w prezencie razem z modelem więc nie wiem nawet gdzie był kupowany. Blaszki nie były barwione. Nie wiem nawet czy ten zestaw jest jeszcze w sprzedaży, bo model stoi u mnie kilka dobrych lat, ale w sumie to powinny gdzieś być do kupienia. Pamiętam tylko, że były dedykowane do wersji J/S. Do C/D też muszą jakieś być (inny układ tablicy przyrządów). Poszperałem trochę, poszukaj czegoś tutaj:

 

http://www.martola.com.pl/szukaj/page61%252Fsearch_fraza%257C%252Csearch_in%257C%252Csearch_element%257C%252Csearch_order%257C%252Csearch_autor%257C%252Csearch_wydawca%257C60%252Csearch_tworzywo%257C%252Csearch_cena_od%257C%252Csearch_cena_do%257C%252CsearchForm%257Cshop%252F

 

Jeżeli zdecydowałeś się na żywiczny kokpit np. Airesa to są tam blaszki do oszklenia(i nie tylko) i to lepsze niż Eduarda. Ja akurat wymieszałem Airesa z Eduardem, bo tak mi było wygodnie.

Poleciłbym natomiast F.O.D.(zaślepki) Eduarda na wloty, które są gdzieś do kupienia w tym sklepie. Chętnie bym nabył żeby je zasłonić, ale funduszy już brak.

 

Niestety już nic nie mogę zrobić z modelem póki nie dostanę farb. Okres oczekiwań nie może być jednak jałowy, bo po prostu nie zdążę. Zaryzykowałem więc postawienie relacji na głowie, ale z drugiej strony patrząc, będzie chronologicznie zgodna z rzeczywistością. Otóż zabrałem się już za podstawkę. Wiem, że powinienem się tym martwić dopiero po skończeniu modelu, ale bryła samolotu już się wyklarowała co dało mi możliwość zaplanowania takiej właśnie podstawki. Sposób jej wykonania to mój wymysł, ale uważam, że nie jest zły.

Do jej wykonania użyłem tablicy korkowej 30*40, wikolu, koperku, kilku farbek MM, dwóch arkuszy papieru wodnego 1000 oraz kleju cyjanoakrylowego.

1-7.jpg

Na początek zaplanowałem i rozrysowałem jak ma to wszystko wyglądać przymierzając kandydata na model.

2-8.jpg

 

Są tu jednak pewne kwestie do rozwiązania. Otóż dużo lepsza jast ramka na zdjęcia, ponieważ można pracować bez ramy i na końcu ją dołączyć. No ale tak to sobie ułożyłem w głowie, że potrzebowałem dość dużą powierzchnię, a ta tablica ma idealne dla mnie wymiary. Postanowiłem też, że zmienię nieco kolorystykę ramy. Zdecydowałem się na NATO Black, ponieważ bardzo lubię ten kolor, a wykorzystałem go tylko raz przy jednym czołgu.

3-7.jpg

 

Chciałem także żeby płyta lotniska była pod kątem w stosunku do ramy, więc zamiast jednego trzeba było użyć dwóch arkuszy paieru (jeden arkusz jest na to za mały). Arkusze pociąłem na trzy części i złożyłem na tablicy. Kleiłem je na CA (paier po wikolu moknie i się zniekształca). Niestety CA intensywnie odparowuje i najlepiej jest nakładać go w okularach ochronnych (oczywiście nie chodzi mi też o smarowanie całego arkusza warstwą CA:) ).

4-6.jpg

 

Jeśli chodzi o samo malowanie płyt to ja zawszę robię preshading farbą Flat Black MM. Potem kładę MM Dark Gull Gray, poprawiam Light Ghost Gray i kombinacją LGG z czarną. Po prostu trochę się przy tym bawię i testuję. Płyty wychodzą brudne, ale mi się takie podobają. Robię tak żeby każda wyglądała nieco inaczej. W tym przypadku będzie pewien kontrast/zgrzyt między czystym z założenia samolotem, a płytą.

 

5-5.jpg

6-4.jpg

7-3.jpg

 

Wash robię ołówkiem

 

8-3.jpg

 

Nabazgrałem jeszcze coś na płytach żeby było ciekawiej. Przykryłem niektóre obszary Blu Tack'iem, a potem znów pomalowałem, żeby wyglądało to na odmalowywane no i...średnio wyszło, na zdjęciach nie widać za bardzo

 

9-2.jpg

10-2.jpg

 

Całość zamknąłem lakierem matowym MM żeby wyeliminować srebrzenie ołówka. No i trochę flory. Posłużyłem się tu koperkiem. Ma tę przewagę nad posypką, że kosztuje mniej niż 1zł i przez parę dni daje aromat . Złapałem go na wikol, nadmiar zdmuchnąłem.

 

12-3.jpg

13-2.jpg

 

No i najważniejsza rzecz, bez której cały model nie mógłby istnieć - drzewko. Jest one najważniejsze w całym projekcie, gdyż ma ono odciągać wzrok widza od niedoskonałości modelu . Ponieważ do tej pory nauczyłem się robić tylko palmy, zamówiłem gotowca od człowieka, który zajmuje się tylko drzewami. Większość liści poległa w czasie transportu. Dodałem od siebie jeszcze kilka koperkowych chwastów między płytami (klejone na lakier matowy MM)

 

15.jpg

 

16.jpg

 

 

17.jpg

18.jpg

 

Teraz mam już dwie, pod 1/72 i 1/48.

19.jpg

 

Na peno są inne, szybsze, wygodniejsze metody robienia takich rzeczy, wiele też zależy od inwencji twórczej. Na pewno jeszcze coś podłapię z tego forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zaglądałem tutaj wcześniej i teraz widzę, że popełniłem duży błąd. Bardzo rzetelnie i ciekawie przygotowany wątek warsztatowy. Bardzo miło się go ogląda.

Ogromny (byczy wręcz) plus za kokpit i przygotowanie podstawki.Świetna sprawa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i najważniejsza rzecz, bez której cały model nie mógłby istnieć - drzewko. Jest one najważniejsze w całym projekcie, gdyż ma ono odciągać wzrok widza od niedoskonałości modelu
Jakoś tak mi drzewo przy płycie lotniska nie pasuje

 

Widzicie jak to działa . A tak zupełnie poważnie to oczywiście masz rację. Nigdy nie widziałem drzewa nawet przy parku maszyn. Ale to nie aż tak istotne. Taki miałem plan zagospodarowania przestrzennego i raczej nie będzie wyrąbu (w końcu zainwestowałem żeby je zasadzić )

 

Tak sobie przeglądałem instrukcję i nakazuje ona pomalowanie części wiatrochronu przezroczystą Clear Blue. Niestety zdjęcia oryginału to potwierdzają

1623297.jpg

Na pewno nie będę miał tej farby przed zakończeniem konkursu, więc ta poprawka nastąpi później. W ew. galerii będzie normalna "biało-przezroczysta"

 

Ruszyłem z miejsca i pomalowałem wstępnie model. Na razie bez "wodotrysków". Malowanie jest bazą pod kalki:

 

13-3.jpg

15-1.jpg

14-1.jpg

16-1.jpg

17-1.jpg

18-1.jpg

19-1.jpg

20.jpg

 

W tzw. międzyczasie zająłem się podwoziem i pylonami, uzupełniając je o kilka blaszek

 

83.jpg

7-4.jpg

8-4.jpg

9-3.jpg

 

Nie mam już ani kropli tej szarej, więc jak wydaży się jakiś disaster to leżę i kwiczę. Zastanawiam się czy lakierować już model pod kalki, czy też teraz zająć się okolicami dysz wylotowych? Chyba wybiorę to drugie. Mam trochę stracha, że metalizery mogą miejscami poodchodzić przy zdejmowaniu masek. Mam nadzieję, że sealer MM zabezpieczy je właściwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabrałem się za malowanie stali żaroodpornej i tytanu. Przejrzałem sobie najpierw czym dysponuję. Wykorzystałem 6 metalizerów MM plus dwie własne mieszanki (aluminium+gun metal oraz exhaust+burnt metal).

 

1-8.jpg

 

Za podkład posłużyła mi błyszcząca czerń. Następnie położyłem Titan MM jako bazę pod dalsze odcienie. Zabezpieczyłem to Sealerem MM do malowania natryskowego. Przed każdym maskowaniem zabezpieczałem nowo położone odcienie Sealerem, a na koniec wszystko finalnie zabezpieczyłem tym lakierem.

 

2-9.jpg

3-8.jpg

4-7.jpg

5-6.jpg

 

Najbliższe okolice dysz wylotowych potraktowałem mieszanką Exhaust+Burnt Metal MM. Jako, że mam dość niepewną rękę zrobiłem sobie "ograniczniki bezpieczeństwa" z Blu Tacka. Nity zalałem Dark Wash'em MiG-a.

 

6-5.jpg

 

10-3.jpg

11-2.jpg

8-5.jpg

9-4.jpg

 

Zabrałem się też równocześnie za stateczniki, a oto finał

 

12-4.jpg

 

Cleanlux zeżarł tą czarną, ale najstarsza warstwa białej MM trzyma się nadal skubana. Trzeba by to przyspieszyć. Potraktować to Wamodem czy co .

Mam zamiar podwiesić RBF-ki. Co prawda nie było tego w in-boxie, ale to chyba nie problem? Zamierzam je umieścić w następujących miejscach:

 

DSC03468.jpg

f4f_german_phantom-02.jpg

F-4S_tail_markings_VMFA-321-1.jpg

f4f_9.jpg

 

Jeszcze gdzieś (na fotelach przy cięgnach np.)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładnie wyszły te blachy.

Po cichu liczyłem, że skusisz się na coś takiego

phantom.png

Czy będziesz te blachy jakoś cieniował? Bo na razie wyglądają na nówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oooj chyba za wysokie progi. A miałbyś jakiś pomysł jak takie cieniowanie wykonać? Coś mi mówi, że już to sobie w głowie dawno ułożyłeś, a mi zostaje bardzo mało czasu na eksperymenty. Co rusz muszę coś robić na nowo. Dziś musiałem odmalować osłonę radaru bo się uwaliła nie wiem od czego. Te stateczniki jeszcze..., zegar tyka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie na swoim experymentuję jak taki efekt uzyskać. Nie ukrywam, że na tą chwilę jestem takim widokiem zauroczony. Moje zdjątko traktuj, jako przerywnik w twojej wytężonej pracy, idzie dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bój nic, poczekam aż skończysz prace nad swoim, "spapuguję" co trzeba w następnym projekcie F-4. Można powiedzieć czekam na okazję, aby ukraść Twój bagaż doświadczeń .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i chyba Kolega Timi trafił w dychę. Przejrzałem co jest w tym secie i to by było to. Jednak mieć narzędzia to jedno, a umieć je wykorzystać to drugie. Ja mam set C, w którym jest m.in. gun metal. Tak sobie myślałem, że może jest to sposób na wycieniowanie tych górnych wstawek. Średnio mi jednak wychodzi operowanie tą gąbeczką. Samo takie mazanie może wyjść sztucznie. Trzeba by mieć delikatnie sfalowane te blachy (tak myślę), a nie taki płaski odlew z plastiku. Jeśli chodzi o te przepalenia na dolnych wstawkach to myślę, że można spróbować z tym setem D. Możliwe, że za parę dni wrócę do tematu żeby coś poprawić. Jak nie wyjdzie to winą za efekty obarczę GEMa i Timiego, jako tych, którzy mnie podpuścili (joke) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten zestaw D fajnie się używa, lepiej niż te pozostałe, wydaje mi się że przepalenia roni się naprawdę fajnie.

Masz fajna fotkę gdzie widać kolorki, teraz tylko ponakładać:P Jedyny problem jaki może wystąpić to błyszcząca powierzchnia...

http://www.tamiya.com/english/products/87080weathering/ Jakby ktoś nie znał, są tam też jakieś filmiki prezentujące jak używać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie wyjdzie to winą za efekty obarczę GEMa i Timiego, jako tych, którzy mnie podpuścili (joke) .

 

Coś tam wyjdzie. Są dwa pozytywy w tej sprawie. Ty wzbogacisz pięknie model, a drugi to ---- troszeczkę dla mnie poćwiczysz nową metodę, bo ja takiego zestawu jeszcze nie mam, a moje próby wykonania tego farbami wychodzą marnie.

Nie poddawaj się, do boju Ostrovia.!!!!

 

PS. jak się czyśći tą gąbeczkę przy nakładaniu następnych odcieni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używałem tych cieni w pracach nad Fordem Mustangiem, a także przy Hurricane Revella i efekt jest świetny. Nasilenie przepaleń można bardzo fajnie regulować, bez obaw, że przegnie się pałkę.

Spróbuj, bo warto !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednym z pierwszych elementów, nad którym pracowałem był zbiornik paliwa. Nie było to przypadkowe działanie. Chciałem się bowiem dowiedzieć jak kalki reagują na sol, jak się układają itd. Nie wspominałem o tym, ale ułożenie kalek na zbiorniku nie było wcale łatwe i stanowiło zwiastun do tego co miało nastąpić później.

Otóż zatrzymam się trochę przy kalkach, ponieważ są one dość istotne w tym modelu. Pierwszy raz miałem do czynienia z kalkami tego producenta. Na plus można zapisać to, że naprawdę ciężko jest im zrobić krzywdę (są naprawdę "gruboskórne"). Jest to zaleta w tym przypadku (ale i wada o czym za chwilę), bo kalki są spore, ich ułożenie wymaga manewrów. No ale właśnie... ułożenie tych granatowo-gwiezdnych kalek określiłbym mianem tragedii. Żeby je ułożyć podcinałem je w niektórych miejscach, chodzi mi głównie o okolice osłony radaru i kokpitu. W pewnych punktach są one położone na zakładkę (wspominałem już o gruboskórności więc nie jest to nic dobrego) Ponadto są one bardzo odporne na sol. Szczególnie zdenerwowało mnie to na statecznikach, gdzie kalkomania przyjęła dużą dawkę płynu i nity, linie są ledwo widoczne. Nie widać więc za bardzo granicy, od której zaczyna się ster kierunku. Na domiar złego jakiś retusz, podmalowanie będą widoczne ponieważ farba z instrukcji (character blue) jest deko jaśniejsza (a specjalnie ją kupiłem, bo myślałem, że jest idealnie dobrana). Pozostałe napisy, obrazeczki kładzie się już bezstresowo i przyjemnie.

Teraz zrobiłbym ten model nieco inaczej. Pomalowałbym granatowym to co trzeba i podoklejał gwiazdy (Hasegawa pomyślała i można zrezygnować z niektórych kalek, ponieważ można doklejać każdą gwiazdę czy inną pierdułę osobno). No ja już na początku skusiłem się na kalkomanię, bo podobał mi się ten granatowy odcień. Do tego zainwestowałbym w końcu w rylec i pogłębił linie. Może wtedy kalki lepiej by się w nie zapadły.

No to dosyć narzekania. Kadłub zamknąłem już półmatem MM. Wnęki przejadę pastelą (za dużo kabli w przedniej i nie wiem jak to washować, zresztą NIE CHCE MI SIĘ) Pracuję teraz nad drobnicą. Kwestia przepaleń jest oczywiście jeszcze otwarta.

 

22.jpg

23.jpg

27.jpg

26.jpg

28.jpg

 

Aha, ponawiam pytanie o rbf'ki na fotelach. Czy jest to zasadne? Miałem zamiar je umieścić tutaj:

USNH7.gif

 

PS.

Chłopaki z Red Arrows mieli podobno ostatnio przykrą przygodę

 

 

Jeszcze z tego wszystkiego wlepiłem zdjęcia nieregulaminowego rozmiaru. Proszę wybaczyć tym razem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stateczniki już czyste z nową warstwą podkładu. Trochę podszlifuję i maluję od nowa.

2-10.jpg

 

Wnęki przejechałem na sucho. Efekt nienajlepszy, ale już chyba nie będę do tego wracał.

14-2.jpg

 

Pierwszy raz robiłem koła z wykorzystaniem masek. Pomalowałem środek na biało tak jak to było pokazane na przykładzie. Chciałem zamaskować środek i .... ZONK ha ha. Okazało się, że trzeba zamalować na czarno i po maskowaniu chlapnąć białym. Jest to bez sensu rozwiązanie. Gorzej kryje się przecież białym czarny. Ponadto z masek są wąskie okrągłe pierścienie (resztę trzeba domaskować we własnym zakresie), które trzeba jeszcze dopasować do okręgu. Często się to też odkleja. Oczywiście po zdjęciu masek okazało się, że i tak wyjechałem. Bez sensu, trzeba było robić od razu po swojemu, ale chciałem wypróbować te cuda techniki. Zdjęcia pokazują koła po poprawkach. Całość pokryłem matem, bo zawsze raziły mnie w oczy świecące się opony.

 

9-5.jpg

10-4.jpg

11-3.jpg

12-5.jpg

13-4.jpg

 

Odkurzyłem swój set C, który mam aktualnie na stanie i kombinowałem jeszcze z tymi blachami. Wyszło jak wyszło, poprawki już chyba niemożliwe.

PS. jak się czyśći tą gąbeczkę przy nakładaniu następnych odcieni?

Tam jest napisane, że można szmatką ew. nasączoną letnią wodą. Przed nałożeniem kolejnej barwy trzeba poczekać aż wyschnie.

 

12-6.jpg

13-5.jpg

Dolne wstawki czekają na set D.

 

Na razie tyle. Zaczynam długi finish.

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki GEM. Właśnie widziałem to gdzieś, ale nie pamiętałem gdzie i chciałem żeby ktoś to potwierdził na wszelki przypadek.

Do takiego cieniowania metalu służą TENSOCROMY z lifecolorów

Oczywiście przyjrzę się temu wynalazkowi, ale to już na przyszłość. To co kombinowałem i co przedstawiłem powyżej to oczywiście moje eksperymenty i nie musi się podobać. Pomimo iż jest to model wybrany przeze mnie na konkurs, to służy przede wszystkim zbieraniu nowych doświadczeń. Mimo to spróbuję zrobić ślady przepaleń właśnie setem D Tamiyi(o ile mi doślą). Po prostu spróbuję, popatrzę jak to działa... jak nie teraz to kiedy? Ale dziękuję za te namiary arek. Myślę, że ta informacja przyda się nie tylko mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego arek przytoczona przez ciebie relacja jest bardzo, bardzo interesująca i na pewno warta prześledzenia, bo to co tam można zobaczyć i czego można się nauczyć to ho, ho, ho

Ale żeby nie zaśmiecać cudzego wątku.

Pozwolę sobie nie zgodzić się z tobą, że Weathering set to nie to. Ja osobiście po kilku próbach z tym specyfikiem zaczynam się z nim dogadywać, i w przypadku próby uzyskania przegrzanych blach dochodzę do wniosku, że można z tego coś wycisnąć.

A tak szczerze to jak by każdy przeciętny modelarz, do wykonania jednego fragmentu modelu miał kupować nowy specyfik, to..........ty wiesz ile by było rozwodów

 

pozdrawiam Grzegorz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.