Skocz do zawartości

Wz.34 1/35 od Mirage Hobby


plastikk

Rekomendowane odpowiedzi

fajnie by było, przydało by się jarzmo, działko i karabin oraz kilka blaszek. Powiem szczerze, że model jest w dużej mierze do przerobienia, ale od czego jest modelarz i jego umiejętności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Model został po raz pierwszy wprowadzony do produkcji w 1987 roku przez firmę "CERTI". Gdybyście wiedzieli jak zostały wykonane formy ,to uznalibyście to za mistrzostwo świata (na tamte czasy). Sprzedał się w sumie w ilości (wtedy) 15000 sztuk. Był pierwszym (a przynajmniej jednym z pierwszych) modeli polskich wystawionym w Norymberdze na targach. Nawet w Meksyku się o niego zabijali. Wiem co mówię, bo sam uczestniczyłem w jego powstaniu. Szkoda, że żadna firma nie pokusiła się o przygotowanie nowych form. Przy dzisiejszych możliwościach technologicznych byłby to całkiem ładny (no i nasz, a dla innych egzotyczny) model.

Nie widziałem go po przepakowaniu, ale nie ma co chyba liczyć na dobrą jakość wyprasek. Po takiej ilości wyprodukowanych modeli forma jest na pewno wytłuczona na maksa. Ale lepszy rydz jak nic.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, lepszy rydz. Jak pisałeś, na tamte czasy był rewelacyjny. Ja mam dwa egzemplarze w domu i jeden rozgrzebany. Żałuję i dziwie się, że żaden producent blaszek nie podjął się zrobienia do tego modelu zestawu waloryzacyjnego, np. błotniki, skrzynka, wieża, drzwiczki na przodzie i wejściowe.

 

PS.Słyszałem, że jest tworzony nowy model Wz.34 w skali 1/35, ponoć robi go RPM, ale kiedy się pojawi i jak będzie wyglądał, tego nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że z blachami to było tak. W momencie największej popularności modelu, technologia blach trawionych była jeszcze czymś wyjątkowym. Parały się nią tylko takie firmy jak np. Verlinden i raczkowała TAMIYA. Później, kiedy blachy nie były już żadnym luksusem poczciwy Wz-34 nie był już rarytasem godnym uwagi, bo jego zejście było w tym czasie "śmiertelne". Po prostu nie opłacało się robić blach do czegoś co już się nie sprzedaje (prawie). Niemniej przydałby się dobry model w skali 1:35, a może .....1:16 ?!.

O modelu RPM nic nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Ciekawe jak wyglądałby jako zestaw w skali 1:16. A może by tak soróbować.....? Co wy na to? A może tak seria pojazdów "Wrzesień - 39" w 1:16. Teoretycznie dałoby się zrobić. Tylko czy to by ktos kupował ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie, składam ten model. jednym słowem masakra, najgorsza chyba jest instrukcja. mnóstwo szlifowania i szpachlu. nie zabieram się za przerabianie. chciałem złożyć sobie model relaksacyjnie, ale ten model kosztuje mnie mnóstwo nerwów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Ja też zacząłem ten model.Składam go w jednym czasie z Adlerem Bronco Models.Co mam powiedziec,to zupełnie inny swiat! Full szlifowania.

Ale da się z niego zrobic byc może niezły nawet model.Poza tym dobre malarskie wykończenie zwieńczy dzieło :) .Przy okazji tematu mam pytanie: Czy ktoś robił Renault ft-17?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry model w z-34 w 1:35.? Z wtrysku? Hmmm.... Przypuszczam, .że wątpię. Chyba, że żywica. Po prostu nikt (żaden producent) z obecnie mi znanych nie wyłoży kasy na formy z których zejdzie (Przepraszam. Sprzeda. Ześćc może skolko ugodno) niewielka ilość. Ale, może się mylę. Rozmawiałem już o tym wielokrotnie. Zawsze padało skramentalne pytanie. A kto to kupi? To już nie te czasy. Jeżeli którykolwiek z rodzimych producentów zainwestuje w wykonanie formy wtryskowej to musi mieć pewność, że model jest na tyle atrakcyjny, że przynajmniej zwrócą się koszty formy, a dalej... to już łut szczęścia. Ale w 1:16? Pzrynajmniej skala atrakcyjna, bo jeszcze egzotyczna.No i mozna by prawem serii po kolei: tankietki, 7TP, C7P, i inne. To jest o tyle atrakcyjniejsze, że na świecie ta skala robi się coraz bardziej popularna, a modeli jeszcze niewiele.

Pozdrawiam. Jak cos wymodzę, to będziecie wiedzieć. (7TP już w trakcie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wycisnąć się da. Model "nie wygląda tak źle jak go malują". Przy odrobinie samozaparcia może wyjść z tego całkiem miła miniaturka. Wg. mnie jest dużo lepiej wykonany niż rodzina TK.

Co prawda długo robiłem ten model (ok. 8 miesięcy), ale pokusiłem się o wykonanie praktycznie od podstaw wnętrza pojazdu.

Tutaj masz link do mojego warsztatu: http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=16&t=269&p=7074&hilit=+renault#p7074

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 months later...

Wracając wz. 34 to faktycznie szału nie ma, instrukcja jak koledzy wcześniej wspomnieli jest dość "dziwna", szlifowania sporo a i trzeba się popisać znajomością wyglądu oryginału w skali 1:1.

Model zachwytu nie budzi ale za taką cenę można się z nim pobawić, po jego zakończeniu wracam do 1/72 w tej skali lepiej się czuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.