Skocz do zawartości

[Galeria] by qc (figurki i makiety do gier bitewnych)


quidamcorvus

Rekomendowane odpowiedzi

8 godzin temu, quidamcorvus napisał:

Dobra pomidorowa! Chcesz? 😉

Mnie to bardziej wygląda na tzw. w niektórych kręgach - śmieciową :hmmm:

Także ja podziękuję :) 

Edytowane przez Slawek_26869
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, M.A.V. napisał:

dokładnie - wrzucasz co jest pod ręką   :szczerbol:       tzw  eintopf  

Lub inaczej tak zwana "zupa na winie" - co się nawinie to do garka :) 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Galeria: Zwiadowcza kompania z Królestw Ogrów. Miotaczołowiu & Ochroniarz.

 

Od pomalowania prezentowanych poniżej modeli ze Zwiadowczej kompanii z Królestw Ogrów do Warheim FS minęły 3 lata, ale dopiero teraz, po długim oczekiwaniu w kolejce, zdjęcia doczekały się publikacji.

Dziś mam dla Was zdjęcia Najemnych Ostrzy -Miotacz Ołowiu i Ochroniarza.

Do malowania użyłem głównie farb GW, w tym kontrastów, a także wielu olejnych efektów.

 

Am2TeF.jpg

s9zNr0.jpg

t7whvW.jpg

6Mcrro.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Galeria: Eteryczny dwór Króla Kurhanów.
 

W sercu pradawnych wzgórz, gdzie cisza gęstnieje jak krew, a wiatr niesie zawodzenia nieistniejących już języków, leży uśpione zło. Dwór Króla kurhanów nie został powołany do życia – on nigdy nie umarł naprawdę. Od tysięcy lat dryfuje na granicy światów, między snem a śmiercią, między pamięcią a zapomnieniem.

Gdy zaklęcia ochronne słabną, gdy ofiary przestają płonąć na kamiennych ołtarzach, gdy ludzka stopa ośmiela się spocząć na świętym kopcu – z wnętrza ziemi wypełzają duchy, cienie i upiory, niosąc zgubę każdemu, kto zakłócił ciszę ich snu. Zanim jednak cień padnie na ludzką duszę, pada najpierw na jej echo – i to ono krzyczy pierwsze.

Eteryczny dwór nie zna litości ani spoczynku. Na jego czele stoi Król Kurhanów – władca, którego imienia nie odważają się szeptać ani żywi, ani martwi. On jeden ocalał z pierwszej wojny ludzi i bogów, spętany w zaklętych kryptach, gdzie jego ciało rozsypało się w proch, lecz duch przetrwał, złakniony panowania nad światem, który go zapomniał.

To on budzi dusze pradawnych wojowników, przywołując je z otchłani cienia. To jego wola spaja rozproszone wspomnienia bitwy i śmierci w oddziały widm, maszerujących bezgłośnie przez gaje, cmentarzyska i spowite mgłą wrzosowiska.

Umarli przed wiekami wojownicy, pochowani w omszałych kurhanach, zbudzili się podczas Burzy Chaosu. Nie po to, by stanąć po stronie ludzi – nie z lojalności wobec śmiertelnych – lecz dlatego, że nienawiść sięga dalej niż śmierć. W ich oczach wszelkie życie było winne. Nie czynili różnic między żołnierzem, berserkerem czy demonem. Wszystko, co oddychało, zasługiwało na chłód grobowego dotyku.

Ich szarże przeorały wzgórza Ostlandu, ścinając zarówno Niewolników Ciemności, jak i potomków Sigmara. Dla upiorów nie ma stron. Jest tylko zemsta. Gdy ruszają na wojnę, ich marsz nie powoduje echa – tylko śmiertelną ciszę. Nie śpiewają pieśni – ich hymnem jest skowyt potępionych, niosący się pośród zamglonych wzgórz jak wycie umarłego świata.

Ich siedzibą są kurhany – prastare grobowce wzniesione na długo przed powstaniem Imperium. Budowane przez plemiona czczące zmarłych wodzów, dziś porosłe mchem i przeklęte. Tam, gdzie śmiertelnicy widzą tylko porzucone wzgórze, pod powierzchnią drzemie podziemne miasto – labirynt krypt, komnat i rytualnych sal.

Wejścia do nich strzegą runiczne znaki i talizmany, które pękają, gdy nadchodzi wezwanie króla. Mówi się, że każda dusza zabita przez wojownika Dworu zostaje na zawsze uwięziona w kurhanie, z którego powstał jej oprawca. Zbroje z brązu, skrzydlate hełmy, ceremonialne ostrza i ciała, które nigdy nie zgniją – to ich dziedzictwo. Szamani, którzy naśladowali rytuały Królów Grobowców z Nehekhary, pogrążyli się w zakazanej nekromancji i przekazali Królowi kurhanów klucze do mrocznej magii.

W mrokach tych katakumb trwa odwieczny dwór. Szamani sprzed wieków, duchy dzieci pogrzebanych żywcem, zabójcy z przeklętym ostrzem w duszy. Ich istnienie to cierpienie – wieczne, niespełnione, wiecznie głodne. Król kurhanów nie zna współczucia. Jest imperatorem śmierci, tyranem zaświatów, panem tego, co nie powinno istnieć.

Ciała poległych z ich ręki odnajdywane są z przemarzniętą skórą i twarzami zastygłymi w wiecznym przerażeniu. Ich obecność wypacza ziemię – rośliny więdną, dzieci rodzą się z oczami martwymi jak popiół. Kompania Króla Kurhanów to nie armia – to przekleństwo. Ich dotyk niesie chłód grobu. Zjawy o wypalonych oczach, banshee, upiory – ich obecność zapowiada burze i zapach mokrej ziemi z trumny.

Czasami, w zimne noce, nad kopcami unosi się zielonkawa poświata. Wieśniacy szepczą, że to duchy patrolują granice dawnego królestwa. Mówi się, że dusze są związane z pamięcią – i że każda samotna wieża, każda kaplica, każdy las może kryć grobowce Króla kurhanów. Stare mapy znaczone są przeklętymi symbolami, a podziemne echa niosą szepty w języku, który nigdy nie był ludzki.

Eteryczny dwór Króla kurhanów można uwięzić – lecz nie zniszczyć. Bo on nie żyje, by istnieć. On istnieje, by przypominać. Że śmierć nie jest końcem. Że dawne grzechy nigdy nie pozostają pogrzebane. I że groby nie będą zamknięte na zawsze. Niektórzy mówią, że eteryczny dwór nie jest armią zmarłych, lecz wspomnieniem całego umarłego świata, który wraca, by osądzić. Gdy nadciągają, świat traci barwy – wszystko staje się blade, ciche i martwe, zanim jeszcze spadnie pierwszy cios.

 

Eteryczny dwór Króla kurhanów prezentowałem już na łamach bloga DansE MacabrE TUTAJ przy okazji #122 edycji Figurkowego Karnawału Blogowego.
 

Od tamtego czasu w podręczniku pojawiły się nowe opisy kompanii, grzechem więc byłoby nie skorzystać z okazji i nie opublikować zdjęć jeszcze raz. Przy okazji na dole wpisu znajdziecie kilka nowych zdjęć wykonanych telefonem.


Modele duże, nie jest ich wiele, a malowanie to głównie olejna chemia od MIG i AK oraz efekty i technicale od GW.


Pomalowanie Eterycznego dworu Króla kurhanów zajęło mi kilka wieczorów, a efekt możecie obejrzeć na poniższych zdjęciach.

Przy okazji, jest to chyba pierwsza kompania do Warheim FS, która została napisana pod konkretne modele. Zwykle dzieje się na odwrót – to modele są dobierane do reguł drużyny. Jednak istoty eteryczne od GW spodobały mi się tak bardzo, że postanowiłem wprowadzić kompanię do gry.


PO0trl.jpg
XqjcCU.jpg
VlIIml.jpg

F5rAXG.jpg

NFFBAq.jpg

GLwEAb.jpg

Pw3RHg.jpg

 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.06.2025 o 09:18, quidamcorvus napisał:

Galeria: Eteryczny dwór Króla Kurhanów.
 

W sercu pradawnych wzgórz, gdzie cisza gęstnieje jak krew, a wiatr niesie zawodzenia nieistniejących już języków, leży uśpione zło. Dwór Króla kurhanów nie został powołany do życia – on nigdy nie umarł naprawdę. Od tysięcy lat dryfuje na granicy światów, między snem a śmiercią, między pamięcią a zapomnieniem.

Gdy zaklęcia ochronne słabną, gdy ofiary przestają płonąć na kamiennych ołtarzach, gdy ludzka stopa ośmiela się spocząć na świętym kopcu – z wnętrza ziemi wypełzają duchy, cienie i upiory, niosąc zgubę każdemu, kto zakłócił ciszę ich snu. Zanim jednak cień padnie na ludzką duszę, pada najpierw na jej echo – i to ono krzyczy pierwsze.

Eteryczny dwór nie zna litości ani spoczynku. Na jego czele stoi Król Kurhanów – władca, którego imienia nie odważają się szeptać ani żywi, ani martwi. On jeden ocalał z pierwszej wojny ludzi i bogów, spętany w zaklętych kryptach, gdzie jego ciało rozsypało się w proch, lecz duch przetrwał, złakniony panowania nad światem, który go zapomniał.

To on budzi dusze pradawnych wojowników, przywołując je z otchłani cienia. To jego wola spaja rozproszone wspomnienia bitwy i śmierci w oddziały widm, maszerujących bezgłośnie przez gaje, cmentarzyska i spowite mgłą wrzosowiska.

Umarli przed wiekami wojownicy, pochowani w omszałych kurhanach, zbudzili się podczas Burzy Chaosu. Nie po to, by stanąć po stronie ludzi – nie z lojalności wobec śmiertelnych – lecz dlatego, że nienawiść sięga dalej niż śmierć. W ich oczach wszelkie życie było winne. Nie czynili różnic między żołnierzem, berserkerem czy demonem. Wszystko, co oddychało, zasługiwało na chłód grobowego dotyku.

Ich szarże przeorały wzgórza Ostlandu, ścinając zarówno Niewolników Ciemności, jak i potomków Sigmara. Dla upiorów nie ma stron. Jest tylko zemsta. Gdy ruszają na wojnę, ich marsz nie powoduje echa – tylko śmiertelną ciszę. Nie śpiewają pieśni – ich hymnem jest skowyt potępionych, niosący się pośród zamglonych wzgórz jak wycie umarłego świata.

Ich siedzibą są kurhany – prastare grobowce wzniesione na długo przed powstaniem Imperium. Budowane przez plemiona czczące zmarłych wodzów, dziś porosłe mchem i przeklęte. Tam, gdzie śmiertelnicy widzą tylko porzucone wzgórze, pod powierzchnią drzemie podziemne miasto – labirynt krypt, komnat i rytualnych sal.

Wejścia do nich strzegą runiczne znaki i talizmany, które pękają, gdy nadchodzi wezwanie króla. Mówi się, że każda dusza zabita przez wojownika Dworu zostaje na zawsze uwięziona w kurhanie, z którego powstał jej oprawca. Zbroje z brązu, skrzydlate hełmy, ceremonialne ostrza i ciała, które nigdy nie zgniją – to ich dziedzictwo. Szamani, którzy naśladowali rytuały Królów Grobowców z Nehekhary, pogrążyli się w zakazanej nekromancji i przekazali Królowi kurhanów klucze do mrocznej magii.

W mrokach tych katakumb trwa odwieczny dwór. Szamani sprzed wieków, duchy dzieci pogrzebanych żywcem, zabójcy z przeklętym ostrzem w duszy. Ich istnienie to cierpienie – wieczne, niespełnione, wiecznie głodne. Król kurhanów nie zna współczucia. Jest imperatorem śmierci, tyranem zaświatów, panem tego, co nie powinno istnieć.

Ciała poległych z ich ręki odnajdywane są z przemarzniętą skórą i twarzami zastygłymi w wiecznym przerażeniu. Ich obecność wypacza ziemię – rośliny więdną, dzieci rodzą się z oczami martwymi jak popiół. Kompania Króla Kurhanów to nie armia – to przekleństwo. Ich dotyk niesie chłód grobu. Zjawy o wypalonych oczach, banshee, upiory – ich obecność zapowiada burze i zapach mokrej ziemi z trumny.

Czasami, w zimne noce, nad kopcami unosi się zielonkawa poświata. Wieśniacy szepczą, że to duchy patrolują granice dawnego królestwa. Mówi się, że dusze są związane z pamięcią – i że każda samotna wieża, każda kaplica, każdy las może kryć grobowce Króla kurhanów. Stare mapy znaczone są przeklętymi symbolami, a podziemne echa niosą szepty w języku, który nigdy nie był ludzki.

Eteryczny dwór Króla kurhanów można uwięzić – lecz nie zniszczyć. Bo on nie żyje, by istnieć. On istnieje, by przypominać. Że śmierć nie jest końcem. Że dawne grzechy nigdy nie pozostają pogrzebane. I że groby nie będą zamknięte na zawsze. Niektórzy mówią, że eteryczny dwór nie jest armią zmarłych, lecz wspomnieniem całego umarłego świata, który wraca, by osądzić. Gdy nadciągają, świat traci barwy – wszystko staje się blade, ciche i martwe, zanim jeszcze spadnie pierwszy cios.

Sam to pisałeś, czy to obce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, krn78 napisał:

Sam to pisałeś, czy to obce?

Tak, to mój tekst. Podobnie jak reszta opisów z podręcznika do Warheim FS.

 

https://www.dropbox.com/scl/fi/e3rhznzdpahyqhglgjtza/Warheim_FS_RULEBooK-by-QC-Wicht.pdf?rlkey=m267skz4iiboicpdqcmx2xuap&st=3m74xdfy&dl=0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W życiu nie grałem w tego typu gry i nawet nie wiedziałbym, jak zacząć, choć gdzieś tam w środku jakąś część mnie być może chciałaby spróbować. Zwróciłem uwagę na poprawność - mnóstwo tekstów pojawiających się w Sieci wykazuje problem autora z interpunkcją. U Ciebie dodałbym może nieco opisów i wydłużyłbym zdania, ale to już kwestia stylu i może nie taki był zamysł autora :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, krn78 napisał:

W życiu nie grałem w tego typu gry i nawet nie wiedziałbym, jak zacząć, choć gdzieś tam w środku jakąś część mnie być może chciałaby spróbować. Zwróciłem uwagę na poprawność - mnóstwo tekstów pojawiających się w Sieci wykazuje problem autora z interpunkcją. U Ciebie dodałbym może nieco opisów i wydłużyłbym zdania, ale to już kwestia stylu i może nie taki był zamysł autora :)

Podręcznik to fanowski projekt i nie przeszedł profesjonalnej korekty, więc błędów może w nim być sporo., bo WORDdowska korekta nie poprawia wszystkiego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli posiłkowałeś się tylko wordowskim korekciarzem, to nie jest wcale tak najgorzej, powiedziałbym. Błędów, na pierwszy rzut oka, nie zauważyłem, choć jest wiele myślników, a to niespotykane w tekstach. Pisz dalej, szczególnie, że tych piszących nieźle jest w naszym kraju niewielu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.07.2025 o 15:42, krn78 napisał:

Jeśli posiłkowałeś się tylko wordowskim korekciarzem, to nie jest wcale tak najgorzej, powiedziałbym. Błędów, na pierwszy rzut oka, nie zauważyłem, choć jest wiele myślników, a to niespotykane w tekstach. Pisz dalej, szczególnie, że tych piszących nieźle jest w naszym kraju niewielu :)

Dzięki!

 

Galeria: Kult Pogromców z Karak Kadrin. Stronnik - Wyklęty I.

Jako Wyklętych użyłem metalowych, oldscholoowych modeli od GW.

HHSmXT.jpg

TckQnq.jpg

vOLHxu.jpg

qCDwOt.jpg

FB4cYB.jpg


 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.