wodecky Napisano 30 Lipca 2010 Share Napisano 30 Lipca 2010 (edytowane) Oto i mój pierwszy model, którego zbudowania podejmuję się od podstaw. Wybór nie był łatwy, ale ostatecznie zdecydowałem się na Kenwortha T900 w wersji australijskiej. Właśnie odebrałem model i w weekend biorę się do pracy. Relację z budowy będę zamieszczać systematycznie, w miarę postępu prac. Czekam na opinie i sugestie od doświadczonych modelarzy, a także wskazówki od tych, którzy mieli już okazję skleić ten model. Chciałem podkreślić raz jeszcze, że to mój pierwszy model, zatem proszę nie irytować się, jeśli pytać będę o coś, co dla Was - doświadczonych modelarzy może być "oczywistą oczywistością". Jeśli pojawi się krytyka, to mam nadzieję, że będzie ona konstruktywna. Model w założeniu sklejony będzie "z pudełka" i stanowić będzie poligon doświadczalny przed kolejnymi, bardziej skomplikowanymi projektami, które wykluły się już w mojej głowie. Jednak, wracając do modelu, choć do malowania droga jeszcze daleka, mam dwa pytania. Pierwsze - na jaki kolor pomalować ramę? Kabina będzie żółta bądź piaskowa, natomiast zastanawiam się nad tym czy rama ma być czarna, czy ciemno czerwona. Kolejne pytanie dotyczy tych pięknych w kształcie felg w wersji australijskiej. Chcę pomalować je tak, jak zaprezentowano na pudełku. Do tego wystarczy nałożyć pędzelkiem, czy trzeba użyć jakichś innych sposobów? Pozdrawiam i czekam na rady. PS/ Przepraszam za jakość zdjęć. Do prezentowania kolejnych etapów budowy lepiej się przygotuję... Edytowane 30 Lipca 2010 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin M. Napisano 30 Lipca 2010 Share Napisano 30 Lipca 2010 Witaj w dziale, wodecky! Czekam na opinie i sugestie od doświadczonych modelarzy, a także wskazówki od tych, którzy mieli już okazję skleić ten model. Opinie i sugestie będą, możesz być spokojny! Kolejne pytanie dotyczy tych pięknych w kształcie felg w wersji australijskiej. Chcę pomalować je tak, jak zaprezentowano na pudełku. Do tego wystarczy nałożyć pędzelkiem, czy trzeba użyć jakichś innych sposobów? Myślę, że najpierw powinieneś z nich usunąć chrom, bo farba się nie będzie na tym trzymać, użyj wodnego roztworu kreta i wykąp w tym części. Czym będziesz malował? Powodzenia w budowie! Pozdrawiam, Marcin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wodecky Napisano 30 Lipca 2010 Autor Share Napisano 30 Lipca 2010 Zastanawiałem się właśnie, czy chromy trzeba będzie na nowo malować... Co do malowania modelu nie jest wykluczone, że będę miał możliwość wykorzystania aerografu. Jeśli jednak będzie to niemożliwe, to zastosuję jakiś lakier w sprayu - wkrótce trzeba będzie poszukać czegoś w odpowiednim kolorze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grubyjg Napisano 30 Lipca 2010 Share Napisano 30 Lipca 2010 Modelarzem niejestem, tez dopiero zaczynam, ale uważam ze powinienieś zostawić felgi takie jakie są, uważam że są poprostu ładniejsze od tych z pudła. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przemekgksw3 Napisano 30 Lipca 2010 Share Napisano 30 Lipca 2010 Modelarzem niejestem, tez dopiero zaczynam, ale uważam ze powinienieś zostawić felgi takie jakie są, uważam że są poprostu ładniejsze od tych z pudła. Myślę że jednak trzeba je pomalować, ta środkowa część stanowiła mocowanie koła i na nią zakładało się felgę, więc raczej była w innym kolorze, no chyba że się mylę Z tego co widziałem to ramy w Kenwortach były raczej ciemno czerwone. A tak w ogóle to całkiem niezły wybór modelu do mnie też niedługo przyjdzie taki Kenio, chociaż zamierzam go zbudować trochę inaczej niż to co proponuje revell, będą już trzy takie na forum pozdrawiam i życzę powodzenia Przemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wodecky Napisano 30 Lipca 2010 Autor Share Napisano 30 Lipca 2010 Felgi zdecydowanie chcę przemalować, mam nadzieję, że niczego przy tym nie spaskudzę Jak dla mnie ten Kenworth w malowaniu zaproponowanym przez Revella wygląda po prostu znakomicie. Oczywiście jest to kwestia gustu i własnej inwencji. Różnorodność i ciekawe pomysły też są przecież mile widziane. Dodam tylko, że na pewno mój model nie będzie lśnił czystością. Planuję raczej, aby wyglądał jakby zrobił kilka tysięcy mil po australijskim outbacku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jonnym Napisano 30 Lipca 2010 Share Napisano 30 Lipca 2010 Witam.Mysle ze i tak musisz go zrobic na czysto zeby potem fajnie go pobrudzic, no chyba ze masz na mysli zakrywanie wpadek. Co do felg to kret bedzie mile widziany a poznie to nawet jak chrom w sprayu kupisz to i tak bedzie ładnie wygladac, oczywiscie jak dasz jakis podkład. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wodecky Napisano 4 Sierpnia 2010 Autor Share Napisano 4 Sierpnia 2010 Czas na relację z pierwszych kilku dni montowania Kenworha. Miało być częściej i na bieżąco, jednak brak czasu spowodował taką oto skumulowaną relację. Dzień 1 i 2. Rama i zawieszenie zostały sklejone. Pojawiło się kilka drobnych problemów, takich jak dezorientujące błędy w instrukcji oraz brak spasowania elementów układu kierowniczego z amerykańskiego W900 do australijskiego t900. Teraz czas by położyć podkład i zdecydować się na jaki kolor malować. Decyzja wydaje mi się dość trudna. Postanowiłem, że rama albo będzie czarna, albo - jak proponuje Revell - pod kolor kabiny. Jakie jest Wasze zdanie? Jak słuszniej wyglądać to będzie od strony merytorycznej? Dzień 3. Przyszedł czas na zmontowanie silnika. Nie wiem czy dobrze zrobiłem sklejając go w całości przed malowaniem. Pokryję podkładem i zobaczę na ile uda mi się go wymalować. A tak prezentuje się przymierzony do ramy. Dzień 4. Wyposażyłem się w niezbędne do malowania przybory - podkład Tamiya i farbki Revella. Co więcej zeszlifowałem kabinę oraz maskę silnika. Niestety, przy reflektorach znalazłem takie oto niedoróbki. Wypełnię je szpachlówką przy okazji sklejania sleepera. Poprawiłem też deskęrozdzielczą - ta uproszczona w wersji australijskiej wyglądała dość biednie. Oto efekt. Teraz podkład i pomaluję deskę i zegary. Póki co tyle. Dziękuję za uwagę! Trzymajcie kciuki! Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Truckerek93 Napisano 4 Sierpnia 2010 Share Napisano 4 Sierpnia 2010 Pełna profeska, Z silnikiem jeżeli nie robisz śladów brudzenia i postarzania( turbo) to nie powinno być większego problemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przemekgksw3 Napisano 5 Sierpnia 2010 Share Napisano 5 Sierpnia 2010 Wypełnię je szpachlówką przy okazji sklejania sleepera. Muszę cię ostrzec że w sleeperze szpachlowania jest całkiem sporo, na szczęście ja swojego bez będę robić Z silnikiem jeżeli nie robisz śladów brudzenia i postarzania( turbo) to nie powinno być większego problemu. A ja myślę że jednak trochę pobrudzisz nie jest to aż tak trudne jak się wydaje, trochę się pobawić trzeba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Truckerek93 Napisano 6 Sierpnia 2010 Share Napisano 6 Sierpnia 2010 Dokładnie pobrudzić warto, ale zakładałem co by było gdyby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wodecky Napisano 7 Sierpnia 2010 Autor Share Napisano 7 Sierpnia 2010 Dzień 5, 6 i 7. Kolejnym etapem prac było sklejenie sleepera. W istocie napracowałem się przy tym i rację mieli ci, którzy ostrzegali mnie przed koniecznością użycia dużej ilości szpachli. Efekt sklejania i szpachlowania prezentuje się następująco: Zaszpachlowałem też niedoróbki maski silnika. Szoferka została już wyszlifowana i obecnie prezentuje się tak: Teraz wszystko zostanie wymyte płynem do naczyń i spryskane podkładem. Malowanie kabiny i ramy przeprowadzone zostanie aerografem. Położyłem już podkład na wnętrze i teraz przystapię do pierwszych prób malowania pędzelkiem. Czekam na uwagi/opinie/komentarze! Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
copycat Napisano 7 Sierpnia 2010 Share Napisano 7 Sierpnia 2010 Chyba niepotrzebnie zaszpachlowałeś linię pomiędzy dachem sleepera, a jego bokami. Na większości zdjęć jest tam jednak linia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wodecky Napisano 12 Sierpnia 2010 Autor Share Napisano 12 Sierpnia 2010 przedstawiam kolejną część relacji z moich zmagań z Kenworthem. Prace idą powolutku i w międzyczasie poczyniłem takie postępy. Pomalowałem deskę rozdzielczą, wnętrze szoferki oraz fotele. Wszystko pociągnąłem Dark Washem. Efekt prezentuje się w taki sposób: Wiem, że nie jest idealnie, ale się starałem... Zmierzyłem się też z malowaniem silnika. I tutaj zastosowałem poza lakierami podstawowymi Dark i Brown Washa. Wygląda to tak i mnie się podoba. Czekam na oklaski bądź miażdżącą krytykę. Wszystkie wskazówki się liczą. Teraz w planach jest malowanie ramy. Pozdrawiam i zapraszam ponownie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Abarth_127 Napisano 12 Sierpnia 2010 Share Napisano 12 Sierpnia 2010 Wnętrze super, ale silnik ? Jak dla mnie to za bardzo "upaćkany" i wydaje mi się, że więcej czarnego koloru by się przydało, bo teraz wygląda jak w błocie, a powinien to być olej, jakieś smary itp. Tobie się podoba to najważniejsze Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin M. Napisano 12 Sierpnia 2010 Share Napisano 12 Sierpnia 2010 Wnętrze bardzo ładne, przesadziłeś jednak ze steraniem silnika. Pozdrawiam, Marcin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kuba115 Napisano 12 Sierpnia 2010 Share Napisano 12 Sierpnia 2010 Dokładnie, silnik wypadł z ciężarówki w lesie i wpadł w błoto.Szoferka wyszła wspaniale i tak hmmm naturalnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wodecky Napisano 12 Sierpnia 2010 Autor Share Napisano 12 Sierpnia 2010 Prawdę powiedziawszy trochę jestem zaskoczony Waszymi komentarzami. Miałem wrażenie, że silnik jest ok a tymczasem... Ale będzie to nauczka na przyszłość, by mieć trochę umiaru w brudzeniu. Bardziej obawiałem się opinii dotyczących szoferki, a spotkanie z pozytywnymi komentarzami motywuje do dalszej pracy. Wkrótce chwalenia się ciąg dalszy. Dziękuję za komentarze i czekam na kolejne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
paczek1981 Napisano 12 Sierpnia 2010 Share Napisano 12 Sierpnia 2010 Chyba niepotrzebnie zaszpachlowałeś linię pomiędzy dachem sleepera, a jego bokami. Na większości zdjęć jest tam jednak linia. Niestety ale tam są po sklejeniu takie dziury jak polskie drogi więc szpachla mile widziana. Pogłębić linie podziału trzeba było by zrobić. BArdzo ładnie szoferka ci wyszła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Truckerek93 Napisano 12 Sierpnia 2010 Share Napisano 12 Sierpnia 2010 Wszystko ok, ale te kalki za czyste. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wodecky Napisano 12 Sierpnia 2010 Autor Share Napisano 12 Sierpnia 2010 copycat napisał:Chyba niepotrzebnie zaszpachlowałeś linię pomiędzy dachem sleepera, a jego bokami. Na większości zdjęć jest tam jednak linia. Niestety ale tam są po sklejeniu takie dziury jak polskie drogi więc szpachla mile widziana. Pogłębić linie podziału trzeba było by zrobić. BArdzo ładnie szoferka ci wyszła. W sleeperze nic do siebie nie pasowało. Naszlifowałem się dachu by spasował do bocznych ścian. Postaram się zaznaczyć linie podziału. Wszystko ok, ale te kalki za czyste. Zauważyłem i teraz już naklejki także są przybrudzone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kuba2507 Napisano 12 Sierpnia 2010 Share Napisano 12 Sierpnia 2010 I znowu ten sam blad ta samo zardzewiala zimna czesc turbiny tak jak i ciepla:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomeka6 Napisano 12 Sierpnia 2010 Share Napisano 12 Sierpnia 2010 Zgadzam sie z powyzszymi opiniami kolegow wiec nie ma sensu sie powtarzac. Powiem ci, ze jak silnik tak wyglada w rzeczywistosci to znaczy, ze jest z nim problem i przewaznie nadaje sie do remontu. Silnik z reguly powinien nosic tylko delikatne i naturalne slady uzywania, jak np. kurz, czy "kapka" oleju silnikowego tu i owdzie. Nie sadze, ze ktorykolwiek zawodowy kierowca ciezarowki bylby szczesliwy wyruszac takim zygajacym olejem i paliwem rzempem w daleka trase, no chyba, ze na szrot. Za szoferke naleza ci sie duze brawa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Truckerek93 Napisano 12 Sierpnia 2010 Share Napisano 12 Sierpnia 2010 Zauważ ze to ciężarówka australijska, tam nie zawsze są drogi asfaltowe, często mogą być przeprawy przez jakąś rzeczkę, wiec i brud na silniku pasuje. Olej był by czarny tu jest bardziej brązowo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kuba115 Napisano 12 Sierpnia 2010 Share Napisano 12 Sierpnia 2010 Co do australii to raczej powinny być porządnie pokryte kurzem.ale pewnie przeprawy przez rzeczki się zdarzają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.