Jump to content

Yak-3 , EDUARD 1/48


ALBERT
 Share

Recommended Posts

CZEŚĆ.

 

Czas na model który skończyłem kilka dni temu. Model pokazywany już na forum kilkakrotnie - Jak-3 firmy Eduard - Weekend Edition , skala 1/48 + barwione blaszki Eduarda Zoom (fe 399) + igła (rurka pitota) + drut miedziany (przewody hamulcowe, system zamykania osłon podwozia). Samolot w malowaniu pudełkowym , czyli Czechosłowacja 1945r. płk.Anton D. Yakimenko dowódca 151 GIAP. Podstawka jeszcze nie ukończona - beczki , kanistry , brezent w trakcie malowania i dwie figurki (czekają na rozpoczęcie). Na początek kilka zdjęć z budowy a następnie model po ukończeniu.

Oceniajcie i piszcie.

 

IMG_0768.jpg

IMG_0769.jpg

IMG_0771.jpg

IMG_0772.jpg

IMG_0774.jpg

IMG_0776.jpg

IMG_0777.jpg

IMG_0778.jpg

IMG_3730.jpg

IMG_3731.jpg

IMG_3732.jpg

IMG_3733.jpg

IMG_3734.jpg

IMG_3735.jpg

IMG_3736.jpg

IMG_3737.jpg

 

SZCZĘŚĆ BO...

Link to comment
Share on other sites

Kolega jarek38 dobrze się wyraził mówiąc o siedmiomilowym kroku, bo tak rzeczywiście jest. Twój Yak jest bardzo ładny, jak duże robisz postępy.

 

Niestety zrobiłeś ogromną kiszkę z tymi obiciami. Technicznie są ładne, ale jednocześnie:

 

- Zbyt duże

- Zbyt liczne

- Wykonane nie wszędzie tam gdzie powinny.

 

Gdyby nie one, a także nieco świecące się kalki na śmigle, biały brut antenowy (powinien być ciemny metaliczny) i niezbyt wyraźnie zaznaczone działko przechodzące przez piastę śmigła, Twój model zasługiwał by piątkę z plusem. Niestety obicia zrobiły swoje. Co ciekawe kokpit wykonałeś dość czysty, bez specjalnych zadrapań. Brakuje tu konsekwencji w działaniu.

 

Przy następnym modelu, który mam nadzieję, wykonasz na podobnym poziomie, staraj się oszczędnie nakładać maskol do wykonania obić, a przed ich wykonaniem przestudiuj dokumentację danej maszyny.

 

Tyle mojego biadolenia

 

Pozdrawiam

Kornik

Link to comment
Share on other sites

wow idziesz człowieku z umiejętnościami do przodu jak burza , aż miło patrzeć !

brudzenie zewnętrzne super! (nie jak 109G10 wyglądający jak wyjęty z jeziora po 60 latach), burty kokpitu moim skromnym zdaniem niepotrzebnie tak popaćkane, do zaznaczenia wypukłych elementów poza washem czyli zaciemnianiem wklęsłości wokół, także dobrą techniką jest rozjaśnianie suchym pędzlem, daje to ciekawe złudzenie optyczne z uwypukleniem krawędzi detali bez wrażenia że pilot wsiadał do samolotu po relaksującej kąpieli błotnej (no chyba że istnieją zdjęcia/dokumentacja iż ten egzemplarz był tak właśnie wyeksploatowany, bo rzecz jasna brudzenie nie może być kwestią gustu jeżeli wykonuje się model konkretnego egzemplarza - musi być zgodne ze stanem oryginału, będąc jedną z jego cech charakterystycznych w danym czasie, tak samo jak malowanie czy oznakowanie)

 

teraz czas na uzupełnianie wiedzy na temat konstrukcji i historii wykonywanych modeli

 

powodzenia przy następnych budowach!

 

pozdrawiam!

 

p.s. można by się na przyszłość pokusić o nie-angielskie nazewnictwo, samolot Jak z pilotem Antonim Jakimienko ot taki detalik, pozdrawiam!

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję wszystkim za odzew i wskazówki. Rzeczywiście z tymi obiciami to niedopatrzenie z mojej strony. W następnym modelu na pewno z nimi nie przesadzę (będzie prawie cały w kolorze aluminium - zostało mi jeszcze zrobienie washa, ale dopiero jak kupię white spirit - i znowu testowanie , tylko żebym czegoś nie spaprał).

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.