Skocz do zawartości

F4F-4 Wildcat Hobby Boss 1:48


GreeN

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich

 

To będzie (już) mój drugi warsztat.

 

1.JPG

 

Poprzedni (warsztat), cześć ludzi na pewno widziała. Dzisiaj startuje tak jak widnieje w temacie z : F4F-4 Wildcat Hobby Boss 1:48. Postaram się pomalować go aero. Wybrałem to prostsze malowanie :

 

2.JPG

 

Po przestudiowaniu instrukcji od razu takie pytania. Jakie kolor mają mieć te elementy F36,F24,F25:

 

3.JPG

 

4.JPG

 

Domyślam się, że F36 tak jak prawie cały kokpit to będzie Interior Green, a F24 i F25 jak widnieje na stronie z malowaniem to będzie Light Gull - ale wole się upewnić.

 

Liczę na Waszą pomoc z tym modelem, bo chciałbym już użyć kilku technik - łosza, lekkiego brudzingu i podkreśleniu linii podziałowych. Odrapań i odprysków nie zamierzam robić, bo po prostu mi się nie podobają.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 161
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Witaj

 

Poniżej link do tablicy rozdzielczej:

 

http://www.warbirdsresourcegroup.org/NARG/images/wildcat1.jpg

 

Klapki osłon podwozia od zewnątrz powinieneś pomalować na kolor spodu, a od środka na biel.

 

Pozdrawiam

Kornik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Interesuje mnie kwestia łosza. Dajmy na to mam sklejony kokpit. Przed łoszem muszę pokryć go bezbarwnym? Z nitro robić łosza? Nie dojdzie do rekacji nitro z farbą kokpitu (lub lakierem bezbarwnym)? Mam też rozpuszczalnik uniwersalny a także olejek terpentynowy. Pomóżcie w tej sprawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witaj, ładnie idziesz do przodu :piso:

 

pierwsza rzecz i - nigdy nitro! to żre wszystko łącznie z plastikiem, skutki mogą być trudne do przewidzenia... ja przed łoszem maluje wszystko bezbarwnym akrylowym, łosz robie na bazie white spirit, to taka specjalna terpentyna z górnej półki dla plastyków, nad typową ma tą przewage że jak wysycha to daje suchą matową powłokę, a zwykła terpentyna się lepi (ale znowuż super myje z olejów i konserwuje pędzle, i dobrze mi się nią rozcieńcza wszystkie farby olejne do pędzelkowania), ja robie łosza albo z humbroli (b. rzadko) albo z farb olejnych Talens-Van Gogh, ogólnie to z farb jakie chcesz byle jakieś porządne a nie najtańsze. generalnie łosz chyba doczekał się całkiem szerokiego opisu gdzieś w tajnikach modelarstwa.

powodzenia!

 

pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem benzynę ekstrakcyjną. Udało mi się dzisiaj podłubać trochę. Przez własną głupotę rozwaliłem drążek sterowniczy (wyciąłem go obcążkami z ramki - obcążki do małych elementów się nie nadają - powstają zbyt duże naprężenia podczas odcinania). Musiałem sięgnąć po szpachlę w postaci CA i udało mi się uratować ten ster. Dzisiaj czeka mnie nocka przy modelu. Kupiłem stojak z lupką bo bez niego zegary było by ciężko pomalować. Zastanawiam się na jaki kolor pomalować tą butlę, którą widać na zdjęciu (główna podstawa kokpitu). W planach też pasy z taśmy i drucika.

 

5.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nigdy nitro! to żre wszystko łącznie z plastikiem

 

jak nie mam kleju to czasem zdarza mi sie kleic male czesci za pomoca nitro, tylko trzeba byc bardzo ostroznym i dozowac nalezycie rozpuszczalnik. nitro moze sie przydac, ale jak bedzie mial kontakt z pomalowanymi czesciami, to moze miec nieoplakane skutki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obcążki do małych elementów się nie nadają - powstają zbyt duże naprężenia podczas odcinania

W takim przypadku lepiej spisuje się piłko-żyletka.

Pozwala delikatnie wyciąć każdy drobny detal.

 

to moze miec nieoplakane skutki

Chyba chodziło Ci o opłakane skutki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prace idą do przodu. Myślałem, że wczoraj w nocy skleję i wstępnie pomaluję kabinę, ale kilka miejsc wymagało szpachlowania, więc wyciąłem wszystkie moduły, które schowają się w kadłubie. Kabinę złożyłem na sucho przy pomocy blue-tacka. Zauważyłem, że dobrze rozcieńczona szpachla humbrola zapada się po wyschnięciu i wymaga uzupełnienia.

 

6.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie się prezentuje ten Hobby boss.

 

Twój Albatros jako pierwszy model był naprawdę brawurowy. Jeżeli chodzi o wash dodam, że robię go z tempery. Rozcieńczana wodą, a po wyschnięciu staje się wodoodporna . I nie trzeba wcześniej pokrywać jakimś bezbarwnym, bo tempera nie wejdzie nam w żadne reakcje. I nie jestem zwolennikiem żeby wszystko zawsze pokrywać lakierem przed kolejną operacją. Ładne duperele w kokpicie, poczytaj trochę o technice 'suchego pędzla' fajnie by było je wyeksponować, dodać im troszeczkę trójwymiarowości.

 

Znalezione na szybkości:

http://www.cybermodeler.com/aircraft/f4f/f4f-3_walk1.shtml

http://www.primeportal.net/hangar/sal_provenzano/f4f-3_wildcat/

 

Kibicuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj dłubałem do późna. Miałem już pomalowane wszystkie części od kabiny, lecz nie spodobała mi się faktura po nałożeniu farby pędzlem, więc zmywacz Wamodu poszedł w ruch. Niestety podczas intensywnego zmywania pękła mi tablica rozdzielcza. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że po sklejeniu nie będzie po pęknięciu śladu. Dodatkowo po zastosowaniu zmywacza szpachla częściowo też poschodziła i koniec końców musiałem nakładać ją od nowa.. Myślałem, że prace bardziej pójdą do przodu, a tu tylko tyle :

 

7.JPG

 

Dzisiaj przeszlifuję szpachlę i aero pomaluje te części od kabiny. Potem malowanie zegarów i może uda się skleić wszystko do kupy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem o blaszkach, ale doszedłem do wniosku, że dam sobie spokój. Chcę sam pomalować zegary, wykonać pasy a że to będzie pierwszy model malowany aero, to szaleństwa nie będzie Następny w planach I-16 blachy już ma w opakowaniu, więc z nimi powalczę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz zmierzyłem się z moim nowym aerografem. Po zmyciu farby z elementów kabiny, dzisiaj (jutro) przystąpiłem do malowania. Malowało się świetnie. Aero jest ciężkie przez co dobrze leży w ręce, jak na razie nie zatyka się i co ciekawe udało mi się bez czyszczenia (i nawet odlewania farby) pomalować 4 odcieniami. Zacząłem do interior green, potem dolewając do niego innych odcieni malowałem szarym, ciemno szarym, czarnym. Gdy dolewałem nową farbę (i wydawało mi się, że dobrze ją zmieszałem ze starą) okazywało się, że osiadała ona na dno zbiornika dzięki czemu mogłem przez chwilę tylko nią malować. Wiem, że tak nie powinno się robić, bo może dojść do katastrofy przy większych powierzchniach, ale było ciekawie. Pokusiłem się nawet o lekkie cieniowanie elementów, aby nadać im trochę naturalniejszy wygląd. Jutro pozostaje zrobić pasy bezp., pomalować zegary, kilka przełączników (na żółto i biało) na bocznych panelach, butlę za siedzeniem pilota, a także podstawę drążka sterowniczego. Potem łosz i lekkie brudzenie.

 

Tak wygląda kabina złożona na sucho :

 

8.jpg

 

9.jpg

 

10.jpg

 

11.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i pięknie pomalowane! tyle że chyba drążek wklejony tył na przód...

 

z takimi próbami aerografem to uważaj, farba jednak osiada na ściankach zbiornika i zasycha, dolanie następnej porcji nie spowoduje rozcieńczenia czy zmycia starej ze ścianek, a przy takim nawarstwianiu to krok do sporych problemów. Póki Ci aero dobrze działa szczerze radzę zaopatrzyć się w dobry płyn do mycia go (Tamyia/Gunze, chyba że już posiadasz) moim zdaniem gwarant bezproblemowego użytkowania.

 

pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No faktycznie drążek jest odwrotnie ale nic strasznego, bo wczoraj złożyłem to na sucho tylko do zdjęć. Dzisiaj dokończę malowanie szczegółów i dopiero skleję całość. Nie posiadam dedykowanego płynu do czyszczenia aerografów. Jak na razie czyszczę zmywaczem Wamodu, wodą destylowaną (pierwsze przedmuchanie po akrylach), zakupiłem także Clenalux (ale nie jestem do niego przekonany) i benzynę ekstrakcyjną. Wydajny jest ten płyn do mycia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zakupiłem także Clenalux (ale nie jestem do niego przekonany)

Bez obaw, na pewno się przyda. Ja używam Cleanluxa do kąpieli całego aerografu po każdych kilkunastu malowaniach. I zawsze ze zdziwieniem obserwuję syf, który jest wypłukiwany ze zdawałoby się czystego już aerografu. Poza tym specyfik ten przydaje się jak trzeba zmyć farbę z modelu. Puszczają zarówno akryle jak i olejne (te ładnie się łuszczą i odchodzą płatami), do tego specyfik jest całkowicie bezpieczny w użyciu (w przeciwieństwie do np. kreta) i ładnie pachnie.

A proces powstawania Twojego Wildcata będę uważnie obserwował, bo to jeden z moich ulubionych (i najładniejszych) przeciwników moich ukochanych IJAAF i IJNAF.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o wash dodam, że robię go z tempery. Rozcieńczana wodą, a po wyschnięciu staje się wodoodporna . I nie trzeba wcześniej pokrywać jakimś bezbarwnym, bo tempera nie wejdzie nam w żadne reakcje. I nie jestem zwolennikiem żeby wszystko zawsze pokrywać lakierem przed kolejną operacją.

 

Kupiłem czarną tempere. W jakich proporcjach ją rozcieńczasz? Alkohol może być?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ze wspomnianych specyfików czyszczących ja używam Tamyi i moim zdaniem jest b. wydajny, używam go jak już jest niby czysty po wodzie/wamodzie/benzynie ekstrakcyjnej, i zawsze jeszcze sporo nim wypłucze, do tego dobrze mieć pędzelki cienkie ale z długim włosiem - zawsze domyjesz głębiej. ja osobiście uważam wode za najgorszy sposób mycia (czasem ją wlewam żeby wypłukać niewykorzystaną farbę), taka Pactra sie przy niej zcina, a jak Vallejo przyschnie na ściankach to wcale chętnie od wody nie schodzi, do vallejo wamod jest rewelacyjny, do olejnych benzyna akstr. a pactra + domywanie ostateczne po w/w to właśnie płyn Tamyi, daje go niedużo ale wypłukuje po prostu wszystko... cleanlux jest ok ale ja go nie lubie bo sie taki glutowaty śliski robi, potem i tak trzeba dokładnie wodą wypłukać.

 

pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...do tego specyfik jest całkowicie bezpieczny w użyciu (w przeciwieństwie do np. kreta) i ładnie pachnie.

Gdzieś na forum były jednak głosy, że aerograf pozostawiony na dłuższy czas (moczony przez kilka dni w pojemniku) w kontakcie z clenluxem ucierpiał - uszkadzała się wierzchnia powłoka.

 

...cleanlux jest ok ale ja go nie lubie bo sie taki glutowaty śliski robi, potem i tak trzeba dokładnie wodą wypłukać.

Clenlux zawiera chyba w swoim składzie jakiś dodatek detergentu sprawiający, że robi się "ślisko" i dlatego jak napisał wuwumaster należy jeszcze raz potem przepłukać.

 

Jeszcze mam taką małą uwagę do ostatnich fotek - staraj się aby obiekt na zdjęciu zajmował jak największą część kadru. Jeśli nie możesz zrobić tego podczas fotografowania to przytnij zdjęcia jakimś programikiem - o wiele przyjemniej się takie fotki ogląda.

 

Robota pali Ci się w rękach I do tego dobrze to wygląda

Pozwodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.