Jump to content

Tamiya Stug IV 1/35


math
 Share

Recommended Posts

Witam,

 

Chcialem sie podzielic etapami prac nad modelem Stuga IV Tamiya. Jest to dosc stary model Tamki ktory niestety ma swoje niedaciagniecia....jednakze jest dosc tani i dlatego wybralem go do pracy w ramach 'treningu'.

 

STURMBOX.jpg

 

Model robie 'prosto z pudelka'. Jest tu nieco poprawiania, przewaznie zeszlifowywania nierownosci powstalych przy tloczeniu do formy. Troche szpachelki tez jest. Generalnie model sie skleja latwo i przyjemnie.

Kadlub i wiekszosc elementow juz zostalo sklejonych, a na model polozylem takze podkladzik (zwykly akryl tamki red-brown z dodatkiem czarnego, ktory nakladalem cienkimi warstwami).

 

STUG0.jpg

 

i z podlkadzikiem

STUG1.jpg

 

STUG2.jpg

 

 

z tymczasowo 'zapietymi' gasienicami, ktore bede chcial dosztukowac pozostalymi z modelu PanzerIV ogniwami, tak aby lekko wisialy (ale to potem) - mam nadzieje ze sie uda.

STUG3.jpg

 

 

Orginalne plyty boczne Tamiya sa beznadziejne (za grobe i malo realistyczne) dlatego zastapilem je blaszamymi wycietymi z puszki po angielskim cydrze, ktora wydaje sie byc minimalnie grubsza niz po Coli . Narazie eksperymentuje, byc moze plyty zrobie jeszcze raz jak cos nie wyjdzie.

 

STUG5.jpg

 

 

Po wycieciu blachy zeszlifowalem papierem sciernym tak aby akryl lepiej sie trzymal powierzchni. Tak model wyglada na dzien dzisiejszy. Teraz zastanawiam sie jak go pomalowac. Poczatkowo chcialem go maznac na jednolity ciemny zolty+rysy+nacieki, ale tez zastanawiam sie nad lekim kamuflazem (braz/ciemna zielen na podstawowym kolorze zoltym).

 

STUG6.jpg

 

STUG7.jpg

 

Bede wdzieczny za opinie i pomysly. Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Witam!

Z tym podkładem ten modelik już fajnie wygląda. Ekrany też dobrze się zapowiadają. Kiedyś sam takiego polepiłem. Ze Stugem to za wiele on nie ma do czynienia, ale nie o to chodzi. Grunt to dobra zabawa. A poza tym nawet z najbardziej starego i beznadziejnego zestawu można zrobić coś fajnego i miłego dla oka. Walcz dalej , jestem ciekawy co zmalujesz

Link to comment
Share on other sites

Pobawilem sie nieco dzisiaj z modelem. Zagruntowany model spryskalem tu i tam woda, a nastepnie posypalem sola morska. Po wyschnieciu model pomalowalem ciemno zoltym akrylem Tamiya i rozjasnilem iraq-sand Valejo. Po wyschnieciu sol zeskrobalem delikatnie pod bieraca woda szczoteczka do zebow. Jednym slowem radosna tworczosc i technika mieszana. Efekt ponizej:

 

stug9.jpg

 

stug8.jpg

 

stug10.jpg

 

i z pancerzem bocznym

 

stug11.jpg

 

 

Moim zdaniem efekt wyglada dosc realistycznie, a odpryski wydaja sie dosc natulalne. Jedyny mankament tej techniki to to ze akryle Tamiya reaguja chemicznie z sola co powoduje pewne przebarwienia. Po pokryciu Valejo i po splukaniu soli pozniej ten ujemny efekt udalo sie nieco poprawic. Gdzie niegdzie w sumie daje to ciekawy efekt 'przezartej-odpazonej farby'.

 

Co myslicie?

 

Teraz moge:

 

1. zamalowac wszystko od nowa (ostatetcznosc)

2. Zostawic jak jest, poprawic gdzie niegdzie areografem. Potem nalozyc Sidolux, wash olejny i kurzenie (opcja preferowana)

Mysle takze o delikatnym kamuflazu - ale chyba nie tym razem.

Link to comment
Share on other sites

Posiedzialem troche wczoraj i dzisiaj. Poprawilem kilka rzeczy i pomalowalem wstepnie wiekszosc narzedzi. Gasienice pomalowalem ('packajac pedzlem') czerwono-brazowym akrylem Tamki z dodatkiem czarnego matu. Nastepnie smignalem delikatnie wystajace elementy gadek metalicznym chromem. O dziwo farba siedzi i narazie nie zlazi z gumowych gasienic Tamki. Gasienice sa tylko tymczasowo zapiete, ale jeszcze nie sklejone.

Model zaSidoluxowalem, a nastepnie polozylem kalki. Oznaczenia dywizjonu umiescilem na przednim panelu ochronnym kierowcy zamiast

na blotnkiu. Boczne ekrany postanowilem zostawic bez kalek, tymbardziej ze srodkowych nie umieszczam tak czy siak.

 

Narazie tyle.

 

Teraz zostaje zrobic dosc mocny wash i brudzenie, rdze i matowienie (chwilowo swieci sie niemilosiernie .

 

stug12.jpg

 

stug13.jpg

Link to comment
Share on other sites

Oj tak gasienice sa tylko wstepnie pomalowane.....tam jeszcze sporo zabawy bedzie.

Co do odryskow to moze i racja ze gdzie niegdze sa za duze i moze zbyt wiele....od biedy bedzie mozna poprawic gdzie niegdzie.

Link to comment
Share on other sites

poprawiać juz nie poprawiaj, ma to swoj urok ale taki efekt jest mocno przesadzony, musieliby produkowac niezwykle dziadowska farbe zeby tak odchodzila. Wstepnie pomalowana ale ten czerwony nie ma sensu, po co mialaby byc czerwona, zeby sie lepiej rzucac w oczy? Poza tym model na tym etapie juz wyglada fajnie ; )

Link to comment
Share on other sites

Model zasidoluxowalem i zrobilem ostatnio nieco washa i zaciekow (model minimalnie sciemnial po sidoluxie i po olejach...no i sie swieci):

 

stug14.jpg

 

stug16.jpg

 

stug15.jpg

 

 

Teraz bede chcial go zamtowic i przypruszyc nieco kurzem, okopcic klapy od silnika i nieco lufe i pobawic sie pigmentami/pastelami poprawic detale.

Jeszcze zostaly mi tez gasienice bo jak narazie to sa na etapie bardzo wstepnym

Link to comment
Share on other sites

Witam!

Już pięknie wygląda i nabiera wyrazu. Ładnie wyszedł wash.

 

 

poprawiać juz nie poprawiaj, ma to swoj urok ale taki efekt jest mocno przesadzony, musieliby produkowac niezwykle dziadowska farbe zeby tak odchodzila.

 

 

A farba była naprawdę dziadowska. Zresztą nie była to farba tylko pigment na bazie polioctanu winylu i był dostarczany w puszkach w postaci proszku. W zależności co było pod ręką, tym się ten pigment rozrabiało. Była to woda, nafta, benzyna itp. Farb na bazie pokostu jako takich nie używano, lub używano bardzo rzadko. Malowano też tym co popadło. Pędzlem , pistoletem natryskowym, miotłą, szmatą i wszystkim tym co miało się pod ręką.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Witam po swiatecznej przerwie. Troche ostatnio pomeczylem tego STUG'a i stad tem maly apdejt

 

Co sie wydazylo od poprzedniego razu:

 

1. Model zostal pokryty matowym lakierem co nieco go wyjasnilo (no i juz sie nie swieci)

2. Zgodnie z uwagami wyprostowalem nieco ekrany boczne

3. Przez przypadek maznolem lufe stezonym izopropanolem co naryszylo poprzednie warstwy (90% izopropanol rozpuszcza sidolux!!!). W wyniku tego musialem lufe malowac od zera tak aby dopasowac jej kolor do koloru kadluba (uff nie powiem epitety byly wszedzie:)

4. Okopcilem nieco siatki nad silnikiem, rure wydechowa i lufe.

5. 'wlosowym' pedzelkiem poprawilem odpryski tu i tam, dodalem tez nieco wiecej na krawedziach schurzen

6. Potem to juz czekala mnie packanina z pastelami (rdza i kurz) + gasienice. Gumowe (orginalne) gaski Tamiya to nawieksze ustrojstwo jaki widzialem. O ile w przypadku Panzera IV D farba i pastele sie jakos trzymaja to w tu masakra. Pewnie kiedys wymienie te gaski na jakies lepsiejsze.

 

Model prezentuje sie tak: (sorki za nieco przejastrawione swiatlo)

 

 

 

stug24.jpg

 

stug22.jpg

 

stug23.jpg

 

stug21.jpg

 

stug25b.jpg

 

i nieco detali

 

stug26.jpg

 

stug27.jpg

 

stug28.jpg

 

stug29.jpg

 

stug30.jpg

 

Teraz czas na nastepny (M48 Patton)

Link to comment
Share on other sites

Zgadza sie to taniutka Tamiya, a nie Academy.

Z zalozenia byl to tak zwany ''model cwiczebny''... probowalem wycisnac ile moglem. Fajnie ze sie to komus wogole podoba

Edited by Guest
Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.